• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Premier na spotkaniu ze związkowcami w Gdańsku

km
7 sierpnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 08:51 (8 sierpnia 2018)
  • We wtorek, na nadzwyczajne obrady Komisji Krajowej Solidarności przyjechał premier Mateusz Morawiecki.
  • We wtorek, na nadzwyczajne obrady Komisji Krajowej Solidarności przyjechał premier Mateusz Morawiecki.

We wtorek po południu premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Gdańsku ze związkowcami z "Solidarności". Tematem rozmów, które trwały pięć godzin były między innymi podwyżki w budżetówce. W środę premier odwiedzi harcerzy na Wyspie Sobieszewskiej.




Aktualizacja 8 sierpnia, godz. 8:51: Spotkanie premiera ze związkowcami trwało we wtorek blisko pięć godzin i ostatecznie nie padły żadne konkretne obietnice odnośnie spełnienia postulatów związkowców. Premier Morawiecki zapewniał po spotkaniu o dobrej woli i prospołecznym nastawieniu, oraz że w najbliższych paru tygodniach zostanie ustalone minimalne wynagrodzenie.

"Staramy się, żeby z jednej strony przedsiębiorcy, pracodawcy, byli jak najbardziej konkurencyjni, ale z drugiej, żeby pracownik był szanowany poprzez naszą politykę płacy minimalnej, stawki godzinowej, wolnych niedziel" - podkreślał premier. - W ślad za naszymi słowami idą czyny. "Powiedzieliśmy '500 plus' i poprzez uszczelnienie podatków nasza polityka społeczna służy społeczeństwu; powiedzieliśmy 'minimalne stawki godzinowe' i mamy minimalne stawki godzinowe i uzgodnimy - jestem o tym przekonany - również w najbliższych paru tygodniach minimalne wynagrodzenie".

Związkowcy obecnie czekają na przedstawienie ostatecznych wniosków przez rząd.

Premier w środę o godz. 10 planuje spotkanie z harcerzami podczas zlotu z okazji 100-lecia ZHP na Wyspie Sobieszewskiej..


O godz. 14:30 najpierw doszło spotkania w cztery oczy premiera Mateusza MorawieckiegoPiotrem Dudą, przewodniczącym "Solidarności" w gdańskiej siedzibie związku. Następnie udali się oni na spotkanie ze związkowcami w ramach nadzwyczajnych obrad Komisji Krajowej związku.

W spotkaniu ze związkowcami uczestniczyły też Elżbieta Rafalska - minister rodziny, pracy i polityki społecznej, Anna Zalewska - minister edukacji narodowej oraz Joana Kopcińska, rzecznik rządu.

Oba spotkania były zamknięte dla mediów. Po ich zakończeniu planowany jest wspólny briefing prasowy szefa polskiego rządu i przewodniczącego "Solidarności".

O co walczy NSZZ "Solidarność"?

  • 12 proc. wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej
  • 8,5 proc. wzrostu płacy minimalnej 
  • odmrożenie kwoty naliczania funduszu socjalnego (co dałoby wzrost na jednego pracownika rocznie o około 300 zł)


Rzecznik związkowców Marek Lewandowski przypomina, że płace w budżetówce są zamrożone od 2010 r. Zapowiada, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione, mogą rozpocząć się protesty.
km

Miejsca

Opinie (441) ponad 20 zablokowanych

  • Kasa poszła na Misiewiczów

    trzeba obsadzić i hojnie wynagrodzić działaczy PiS. Kasa uelastycznia kręgosłup. A los pracowników budżetówki nikogo nie interesuje. Szeregowi członkowie Solidarności powinni wywieźć Dudę na taczkach.

    • 9 7

  • Sondaż na terenie Gdańska - 2000 mieszkańców-rozkład cechy statystycznej w populacji. (5)

    Poparcie dla partii politycznych: Gdańsk:. Prawo i Sprawiedliwość 49% Koalicja Obywatelska 23%. kukiz'17- 12%. polskie Stronnictwo Ludowe- 9%. razem - 7%

    • 11 15

    • Chyba w Suwałkach.

      • 3 1

    • Socjolog UG na nowogrodzkiej (1)

      tu w Gdańsku tego kitu nikt nie kupi

      • 5 5

      • Zdziwi się ciemny lud PeOwski na wyborach

        Jak przegra z kretesem !

        • 3 3

    • Koalicja Obywatelska

      To przefarbowane PO?

      • 3 1

    • Ostatnie badanie zrobione na grupie 1500 mieszkańców Gdańska w lipcu wskazują jednak

      Znaczną przewagę PO

      • 7 7

  • a teraz liniami emirates do Australii, z przerwą w podróży w Dubaju, koszt jednego biletu 40 000 zł (2)

    • 9 4

    • Budyń to nawet na mecz Barcelona-Real

      pojechał za miejskie pieniądze

      • 2 6

    • i nie spotka się z nimi nikt z rządu tylko Polonii będa kłamać,

      • 5 2

  • Ponura prawda o pracy w budżetówce dla hejterów (7)

    Pracuję w UW od kilku lat, działu nie podam, żeby ktoś się nie domyślił kim jestem. W urzędzie sytuacja nie jest najlepsza, zresztą nie tylko u nas, a w właściwie każdym urzędzie. Średnio zarabiamy około 3000 - 3200 zł brutto, to podobne, a nawet mniejsze pieniądze niż w Biedronce czy Lidlu, a od nas wymaga się przecież wielokrotnie więcej niż od kasjera w Biedronce, który nie musi zna szczegółowo żadnych przepisów i analizować dokumentów.

    Od długiego czasu brakuje nam etatowych pracowników, ci co są to w większości albo młodzi, którzy prędzej czy później czmychają do korporacji lub prywatnych firm, gdy złapią trochę doświadczenia, albo starsi już zasiedziali pracownicy, którym się nie chce zmienić pracy lub nie mają szans na coś lepszego z powodu zbyt niskich kwalifikacji (szczególnie chodzi tu o znajomość języków obcych, czasem też brak wyższego wykształcenia) czy z racji wieku.
    Część jednak lubi swoją pracę i została tylko z tego powodu, tak jak ja na przykład, albo ma znacznie lepiej zarabiającego małżonka i nie zależy jej tak na pieniądzach.

    Około połowa rekrutacji w urzędzie (co można zobaczyć na tablicach ogłoszeniowych) kończy się nie wybraniem żadnego kandydata. Z tego co słyszę nie zawsze dlatego, że nikt się nie zgłasza, wręcz przeciwnie, zgłoszenia są, tylko od ludzi, którzy zazwyczaj kompletnie się nie nadają na dane stanowisko bo nie mają żadnego doświadczenia w podobnej pracy, czy wymaganej wiedzy oraz wykształcenia, a jeśli nawet ktoś się trafi, to rezygnuje, gdy dowiaduje się więcej o warunkach pracy. I znów tak to wygląda w wszystkich urzędach.

    Na tą chwilę w UW najgorzej jest jak można się łatwo domyśleć z cudzoziemcami i świadczeniami socjalnymi, gdzie pracownicy są po prostu zawaleni papierami, których jest tyle, że przydałoby się tak naprawdę drugie tyle osób w tych działach, które już teraz nalezą do największych w urzędzie.
    Tradycyjnie też w wakacje oblężenie przeżywają paszporty.
    Nie oznacza to, że w innych oddziałach się nic nie robi, większość też ma pełne ręce roboty.
    Przywileje urzędnicze to też już melodia przeszłości, zostały z tego właściwie tylko czasy pod gruszą i premia na święta, ale to przy naszych skromnych zarobkach jest dla nas niczym specjalnym, tyle że można za to kupić sobie coś ekstra te dwa razy do roku.

    Podwyżka jest potrzebna, bo jak tak jeszcze kilka lat to potrwa to załatwienie jakiejś sprawy w urzędzie będzie jeszcze bardziej czasochłonne niż teraz i nawet większa informatyzacja tego nie zmieni, bo ktoś nawet te wnioski złożone drogą elektroniczną musi rozpatrzyć i podjąć decyzję.

    • 19 3

    • To idź do lilda za 4tysiące brutto (3)

      Ja chętnie pójdę za 3000brutto popracować do UM lub UW

      • 5 6

      • Zapraszam

        • 2 0

      • To idź do obsługi 500+

        • 4 0

      • Tylko najpierw sprawdź wymagania

        np. w UW czy w UMarszałkowskim.
        Bo może się okazać, że etapu formalnego nie przejdziesz.

        • 8 0

    • Niejedn chciałby mieć 3000brutto wczasy pod gruszą i premie na święta (2)

      • 2 7

      • Co za problem?

        Są wakaty, idź się zatrudnij.

        • 5 0

      • Wczasy pod gruszą ok. 200 zł brutto

        Premia na święta np. 40% pensji.
        Wow.
        3000 brutto po 2 kierunkach studiów, znajomości języków, przepisów, projektów i procedur unijnych, finansów publicznych, zamówień publicznych, kpa, doświadczenia plu 2-3 podyplomówek i ciàgłego dokształcania się, bo przepisy się zmieniajà.

        • 6 4

  • dudka sie obudzil ,myslalem ,ze jest na placowce.

    solidarnosc obecna nic nie moze,zatrudnieni sa dzialacze na eyatach biora kase nieroby.chca podwyzek i walcza nie o twoje tylko o swoje .niec utrzymuja sie ze skladek -darmozjady,przystawki pisiuarow,sa tez odpowoiedzialni za wprowadzenie do kraju faszyzmu..estyd p. dudek.

    • 5 2

  • KLAPA (2)

    zlikwidować strz miejską a to idzie kupę kasy a dać policji

    • 9 12

    • (1)

      Ty rozróżniasz skąd bierze się kasa dla Policji, a skąd dla SM?

      • 6 1

      • wszystko z podatkow

        • 0 0

  • Morawiecki rób swoje (4)

    a wy tłuste mordy w kubeł

    • 12 15

    • Ale Ty jesteś głupi... (2)

      I taki śmieszny z tej swojej głupoty

      • 5 6

      • To typowe indywiduum po lobotomii nasłane tu z Nowogrodzkiej do wycia i skomlenia. (1)

        • 2 5

        • Z Nowo Ogrodzkiej !

          Czyli z Nowych Ogrodów.Na forum działa grupa trollowyjców.Skomlą i ujadają.

          • 3 1

    • racja,Morawiecki to mądry facet,nie da sie sprowokować zdrajcom Polski....

      • 3 2

  • Błędne koło PiS

    Muszą dawać pieniądze do łapy, żeby utrzymywać poparcie. 90% budżetu to już są wydatki sztywne. Co będzie jak przyjdzie kryzys?

    • 6 5

  • Precz (1)

    kanalie z naszego pięknego Trójmiasta...Związkowcy ich mać..... nieroby , które nie skalały się pracą i biorą kupę kasy z układy z politykami , siejąc zamęt w głowach robotników... Tfuuu

    • 104 20

    • Wszystko zgodnie z wytycznymi Marxa

      • 2 1

  • Nie ma jak to doradca Tuska. przefarbowany? ;)

    Prezes banku, przytulił miliony przy prywatyzacji ... Taki to zawsze się ustawi. Praca dla władzy zawsze w cenie ...

    • 5 8

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane