• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Prezydent wstrzymał manifestację pracowników Grupy Energa w Gdańsku

Robert Kiewlicz, Wioletta Kakowska-Mehring
28 maja 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Związki zawodowe Grupy Energa nie pierwszy raz protestują w Gdańsku. Podobne manifestacje miały miejsce w 2009 i w 2010 roku. Związki zawodowe Grupy Energa nie pierwszy raz protestują w Gdańsku. Podobne manifestacje miały miejsce w 2009 i w 2010 roku.

Prezydent Gdańska nie wydał zgody na przemarsz manifestacji pracowników Energi ulicami Gdańska. Przemarsz planowano na czwartek 6 czerwca. Manifestanci zamierzali przejść spod siedziby Energi Operator przy ul. Reja, aż do siedziby władz koncernu, która mieści się obecnie w Olivia Business Centre, czyli biurowcu koło Hali Olivia.


Czy protest pracowników Energi jest odpowiednią formą walki o prawa pracownicze?


Protestujący chcieli zająć trzy pasy alei Grunwaldzkiej między godziną 10 a 16, czyli w tzw. godzinach szczytu. Obawiano się paraliżu komunikacyjnego. Jadnak ostatecznie paraliż miasta nie okazał się wcale decydującym argumentem, aby nie wydać zgody. Chodzi o... bezpieczeństwo protestujących i obawy zarządcy Olivia Business Centre.

- Jestem zaskoczony takim działaniem - twierdzi Roman Rutkowski, jeden z organizatorów manifestacji. - Tym bardziej, że już wcześniej poszliśmy władzom Gdańska na rękę i termin naszej demonstracji został przełożony.

Otóż w kompleksie biurowym położonym przy al. Grunwaldzkiej 472 prowadzone są prace instalacyjno-montażowe, konserwacyjne oraz remontowe w szczególności związane z kolejnym etapem rozbudowy kompleksu - budynek Oliwia Point and Tower. "Kontynuowane są ciężkie roboty ziemne i konstrukcyjne, trwa wzmożony ciężki ruch pojazdów wokół kompleksu zabudowań położonych przy planowanym miejscu zakończenia wyż. wym. zagrożenia" - czytamy w dokumencie przesłanym przez urząd. (...) "Istnieje uzasadniona obawa, iż z uwagi na trwające prace budowlane wokół obiektu, emocjonalne zachowanie uczestników zgromadzenia istnieje realne zagrożenie życia bądź zdrowia, zarówno osób uczestniczących, jak również dla osób postronnych niebiorących udziału w manifestacji" - czytamy dalej.

W 2010 roku odbyła się demonstracja w której wzięło udział ponad 3 tys. związkowców z Grupy Energa.


Związki zawodowe Grupy Energa nie pierwszy raz protestują w Gdańsku. Podobne manifestacje miały miejsce w 2009 i w 2010 roku. Trzy lata temu ponad 3 tys. związkowców przemaszerowało ulicami Gdańska spod ówczesnej siedziby przy ul. Reja, aż pod Urząd Wojewódzki przy ulicy Okopowej. Wcześniej protestujący obrzucili budynek zarządu swojej firmy jajkami, świecami dymnymi oraz pojemnikami z czerwoną farbą. Związkowcy mieli też taczkę i kukłę swojego prezesa, którą spalili. Prawdopodobnie takich zachowań obawiali się zarządcy Olivia Business Centre, którzy również wysłali swoje stanowisko w sprawie tej manifestacji.

Powołano się także na opinię Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który uznał, że w godzinach przemarszu panuje duży ruch pieszy w tym rejonie wynikający z usytuowania w pobliżu alei Grunwaldzkiej 472 dwóch szkół, pięciu uczelnianych wydziałów, Biblioteki Głównej i domów studenckich.

Pierwotnie demonstracja związków Energi miała odbyć się 24 maja. Przemarsz miał się odbyć według tego samego scenariusza. Władze Gdańska odmówiły jednak związkowcom udzielenia zgody na demonstrację. Powodem miała być zajętość wszystkich terminów w danym dniu. Zgodnie z uchwalonym niedawno nowym prawem o zgromadzeniach, w jednym miejscu może się odbyć tylko jedna pikieta czy manifestacja.

Dlaczego pracownicy Energi protestują? Protest związkowców jest wynikiem konfliktu z zarządem spółki. Związki żądają, aby prowadzone obecnie w Grupie Energa procesy restrukturyzacji nie powodowały obniżenia dotychczasowego poziomu zatrudnienia. Jak twierdzą związkowcy, ze strony zarządu nie ma chęci do podjęcia rozmów w tej sprawie. Jednocześnie stale zwalniani są kolejni pracownicy spółek wchodzących w skład Grupy Energa.

- Wszelkie działania restrukturyzacyjne były i są realizowane w ramach obowiązującego w Polsce prawa oraz w poszanowaniu przyjętej w Grupie Energa Umowy Społecznej, gwarantującej pracownikom zatrudnienie do 2017 r. - twierdzi Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik prasowy Energa-Operator SA.

Organizatorzy protestu mają 24 godziny od chwili uzyskania decyzji na odwołanie się od niej do Wojewody Pomorskiego.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (233) 2 zablokowane

  • fotowoltaika solary C.D. (2)

    a nie ma dlatego wykonanych przepisów bo z dyrektyw unijnych KAŻDY Ty,Ty i Ty także mógł by sobie obniżyć rachunki przy inwestycji rzędu od około 1000zł !!!!ZWOLNIĆ darmozjadów niech idą na kurierów lub pomoc kuchenną, żaden zawód nie hańbi ,pracowałem w 20 zakładach wiem co to szef,praca,nie pewność jutra, nie wiem co to socjal,wypłaty powyżej 2200,urlop i zwolnienie lekarskie...

    • 2 1

    • niestety ale to jest tylko i wyłacznie Twój wybór.

      • 0 0

    • to że jesteś nieudacznikiem i boisz się zaprotestować nie znaczy że każdy taki jest. co ma szeregowy elektryk do twoich fotowoltaików???

      • 0 1

  • Zastanawiam sie po co tylu pracownikow na ul. Marynarki (1)

    pokoi tysiac a w kazdym po kilku pracownikow. Wiadomo- trzeba ich utrzymac...

    • 9 5

    • gaugamelka

      zapraszam do nas!
      Kilowacie, gdzie te tysiace pokoi i gdzie siedzi po kilku pracowników w pokojach?
      litości....wysil się na nieco mądrzejszy komentarz.

      • 4 0

  • słowocz (2)

    związkowcom chyba się w d... poprzewracało.
    Jakbym rzucił jajem w siedzibę mojego "ukochanego" pracodawcy albo wywoził jego kukłę na taczce to długo nie porpacowałbym w pracy. Bo w pracy ja mam pracować a nie jakieś pierdoły robić. Jak się nie podoba to nikt na siłę nie trzyma. Chamstwo i jeszcze raz chamstwo i bezczelnośc ze strony związkwców. I oni się dziwią dlaczego blokują ich manifestacje? A gdyby tak normalnie zamanifestować ?

    • 11 8

    • Dokładnie banda pasożytów

      To zwykłe szkodniki oderwane od rzeczywistości

      • 3 1

    • z takim podejsćiem jak twoje zwyklym zjadaczom chleba nigdy w Polsce nie będzie dobrze i zawsze taki zjadacz będzie dostawał po tyłku od kochanego państwa.

      • 2 3

  • Energa

    Socjalistyczna enklawa z licznymi przywilejami wynikającymi nie z wartości pracy i pracownika a jedynie miejsca zatrudnienia w czasach rozkradania majątku narodowego dokonanego pod hasłami i sztandarami nomen omen solidarności

    • 10 4

  • Jak się nie podoba to wywieźć ich na Syberię do kamieniołomów. Ciekawe czy tam by utworzyli związki?! Znając kłótliwość Polaka to pewnie tak. Darmozjady.

    • 6 8

  • strajk

    czytajac wypowiedzi stwierdzam psy herr thuska i budynia za srebrniki szczekaja

    • 9 5

  • odwolania

    Związkowcy , uczcie się od rowerzystów. Protestują gdzie chcą i jak chcą .

    • 7 2

  • Tak rządzą energią

    Tak zarządzają energią , że nawet do podlewania kwiatów w sekretariatach i gabinetach wynajmują zewnętrzną firmę !!!!!!!!!Każdy z prezesów i kierowników samochód służbowy (w większości skoda superb i 4x4)do celów służbowo - prywatnych !!!!!! A za to wszystko kto płaci ??? My odbiorcy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 16 3

  • taki stan już był ! nazywało się wielka rewolucja ... historia zatoczyła koło ?

    • 6 0

  • Budyń na taczki!!!

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane