- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (775 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (311 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (25 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
Próba nielegalnej eksmisji? Interweniowała policja
Próby dzikiej eksmisji są problemem, o którym nie pisze się często, co nie oznacza, że do podobnych przypadków nie dochodzi także w Trójmieście. Zdaniem prawników reprezentujących schorowanego starszego mężczyznę zajmującego lokal sprzedany na licytacji komorniczej, do próby właśnie takiej eksmisji doszło kilka dni temu w Gdyni. W sprawie kilkukrotnie interweniowała policja.
Z powodu niespłacanych długów stracił mieszkanie, które zajmował od lat. Zostało ono sprzedane na licytacji komorniczej.
Nowy właściciel mieszkania już od jakiegoś czasu próbuje pozbyć się lokatora.
Kilka dni temu - przynajmniej zdaniem samego pana Zbigniewa i wspierających go prawników - dojść miało do próby nielegalnej, dzikiej eksmisji.
Polskie prawo jest w tym zakresie jasne: nie można siłą usunąć lokatora z mieszkania. Dotyczy to także sytuacji, gdy chodzi o lokal zakupiony (przeważnie za zdecydowanie niższą cenę) na licytacji komorniczej, gdy kupujący wie, że nabywa "mieszkanie z lokatorem".
O eksmisji decyduje w Polsce tylko i wyłącznie sąd. On też precyzuje, czy osobie eksmitowanej przysługuje lokal zastępczy.
Akurat w przypadku pana Zbigniewa sprawa jest prosta, bo - jako rencista - jest on osobą chronioną, której z automatu sąd musi przyznać takie lokum.
Sąd jednak do tej pory o eksmisji seniora nie zadecydował.
Najpierw "lokatorzy na kwarantannie", później "ekipa remontowa"
W jaki sposób właściciel lokali próbował się z niego pozbyć pana Zbigniewa? Zdaniem poszkodowanego i jego reprezentantów prawnych zaczęło się w marcu 2020 r.
Od tego momentu do mieszkania wprowadzani byli przez niego inni lokatorzy, także osoby przybywające z zagranicy i przebywające w mieszkaniu przez okres kwarantanny. Czasem w lokalu (dość dużym, o powierzchni blisko 100 m kw.) jednocześnie przebywało nawet sześć osób.
Do eskalacji doszło na początku marca tego roku. Wtedy to właściciel mieszkania miał się w nim pojawić wraz z ekipą remontową, która zaczęła wynosić rzeczy pana Zbigniewa.
Skończyło się dwukrotną interwencją policji i złożeniem przez mężczyznę zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez właściciela mieszkania.
Choć słowo "skończyło się" nie jest tu odpowiednie, bo w kolejnych godzinach z mieszkania wyniesiono siłą niemal wszystkie rzeczy osobiste pana Zbigniewa, w tym jego ubrania.
W kolejnych dniach ekipa remontowa, nie zważając na to, że w mieszkaniu żyje starszy, schorowany człowiek, który zwyczajnie nie ma gdzie się podziać, wymontowała dwa okna, rozkuła łazienkę i zdemontowała kaloryfery, a także odcięła wodę od toalety.
W tym momencie do akcji wkroczyli prawnicy z jednej z trójmiejskich kancelarii, którzy stanęli w obronie pana Zbigniewa. Uratowali mu - przynajmniej na chwilę - dach nad głową oraz powiadomili nas o sprawie.
- Zgodnie z prawem jedynym organem, który może wprowadzić nabywcę w posiadanie nieruchomości jest komornik sądowy. Tytułem wykonawczym stanowiącym postawę wniosku do komornika jest akt przysądzenia własności. Ponadto nie przeprowadza się w eksmisji w okresie zimowym, czyli od 1 listopada do 31 marca - tłumaczy Patrycja Roszczyniała, prawniczka wspierająca pana Zbigniewa.
Policja: doszło do czterech interwencji
O sprawę zapytaliśmy jeszcze w piątek policjantów. Ci na temat szczegółów postępowania nie chcą się wypowiadać. Potwierdzają jednak, że doszło do czterech interwencji.
- 1 marca funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie dotyczące nieporozumienia miedzy kilkoma osobami. Dwukrotnie została podjęta interwencja, sporządzono dokumentację i prowadzone są dalsze czynności w tej sprawie. Postępowanie prowadzone jest w kierunku naruszenia miru domowego. Kolejne interwencje w tym miejscu podjęto także 2 i 4 marca - mówi asp. szt. Łukasz Grzyb z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Już w poniedziałek pan Zbigniew poinformował nas, że łącznie interwencji policji było aż siedem, bo przez kolejne dni ekipa remontowa nie przerywała prac.
- Od rana do nocy trwa kłucie, hałas. Jedno, co dobre, to to, że przynajmniej okna znowu wstawiono. Cały czas przebywam w mieszkaniu, nie mogę go opuścić i udać się nawet po jedzenie czy do lekarza. Po prostu wymieniono wszystkie zamki i nikt by mnie nie wpuścił po powrocie - mówi mężczyzna.
W poniedziałek próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem mieszkania. Numer, który nam podano nie odpowiadał.
Opinie (584) ponad 20 zablokowanych
-
2021-03-09 08:37
Swiete prawo wlasnosci (1)
Wystarczy odczekac az dziadek wyjdzie, wymienic zamki i graty wystawic pod klatke. Tyle.
A jak ktos chce to moze tego pana przygarnac.
Gdzie zwolennicy przyjmowania emigrantow???
Teraz moga sie wykazac- 20 17
-
2021-03-09 10:08
Takie dzialanie niestety jest tez nielegalne - slaba jest swiadomosc prawna ludzi...
- 6 0
-
2021-03-09 08:42
Jakie to ma znaczenie czy schorowany, niepełnosprawny, czy młody pełnosprawny?
Mieszkanie jest kogoś innego, też bym u siebie w domu nie chciała obcej osoby.
- 32 11
-
2021-03-09 08:43
Nie no super. Nie moge remontowac swojego mieszkania bo ktos tam mieszka?
- 20 12
-
2021-03-09 08:43
Jak
Jak można kupić mieszkanie z lokatorem ? Czy my w jakimś dzikim buszu już żyjemy ?
- 26 6
-
2021-03-09 08:43
pan ma 700zl plus dodatki
oraz pieniadze ze sprzedazy po potraceniu kosztu komorniczego i dlugu, jest cwaniakiem
- 14 10
-
2021-03-09 08:45
Ludzi z eksmisją na bru!
Ten przypadek jest inny ale znam zdrowych w pełni sił ludzi,którzy latami nie płacą.Sąd orzekł eksmisję ale nadal siedzą i się śmieją bo niema lokali zastępczych ,które I tak otrzymają.Wybudować baraki za miastem i tam przesiedlić.Za mieszkanie należy płacić.
- 36 2
-
2021-03-09 08:51
W Gdańsku eksmitowano siłą dwie starsze osoby i nikt ich nie wybronił !! Jedna bo miała mały dług który spłaciła a drugą do socjalu 20 m z 60 m bo nie umiała się bronić! Tu bardzo naciągane !!
- 9 1
-
2021-03-09 08:54
interweniowała policja (1)
tzn. rozumiem że w celu wysiedlenia pana seniora z nie swojego już mieszkania i przewiezienia do publicznego ośrodka pomocy bo innego rodzaju interwencja byłaby niezgodna z prawem, a policja jak domniemam ma obowiązek trzymać się litery prawa
- 20 3
-
2021-03-09 11:24
Niezgodnie z prawem postąpił nowy właściciel
On wiedział że mieszkanie jest tanie z licytacji komorniczej i powinien pomóc temu panu jeżeli chciał przeprowadzić remont
- 1 2
-
2021-03-09 08:55
(2)
Czemu nikt z władz miasta się tym nie zainteresował? Przecież temu Panu na pewno można było jakoś pomóc, zanim mieszkanie stało się zadłużone. Przykre to jest.
- 18 0
-
2021-03-09 09:21
Dłużnicy często się wstydzą poprosić o pomoc.
- 3 1
-
2021-03-09 11:14
Może ktoś jednak próbował mu pomóc, tego nie wiemy, ale starszy pan nie chciał z tej pomocy skorzystać. Bo to jego i pomocy nie potrzebuje. W takich sytuacjach instytucje niestety często mają związane ręce.
- 1 1
-
2021-03-09 08:56
Od rana do nocy trwa kłucie - chyba kucie? Rozróżniasz kucie od kłucia? Chyba nie. Wstyd tak pisać
- 11 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.