• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Próbował sprzedać cudze mieszkanie. Podrobił dokumenty

Piotr Weltrowski
5 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
57-latek usłyszał już zarzuty, został też aresztowany tymczasowo na trzy miesiące. 57-latek usłyszał już zarzuty, został też aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.

Próbować sprzedać mieszkanie, które się wynajmuje? Brzmi jak próba desperata, w tym przypadku jednak 57-latek zatrzymany kilka dni temu przez policję doskonale wiedział, co robi, i starannie zaplanował oszustwo.



Chcesz kupić mieszkanie na rynku wtórnym, jak się do tego zabierasz?

Mężczyzna przyjechał do Gdańska z Gorzowa Wielkopolskiego. Prawdopodobnie od razu planował dokonanie oszustwa i szybkie zniknięcie z miasta. Świadczyć może o tym fakt, że wynajął mieszkanie, posługując się dowodem należącym do innej osoby.

Tuż po wynajęciu mieszkania zaczął szukać chętnego na jego kupno.

57-latkowi niewiele zabrakło do tego, aby zrealizować swój plan oszustwa. Wcześniej podrobił dowód prawdziwego właściciela mieszkania - jego dane uzupełnił swoim zdjęciem.

Zatrzymano go na chwilę przed finalizacją sprzedaży, w drzwiach prowadzących do kancelarii notarialnej. Policja nie zdradza, czy oszustwo odkrył kupujący, notariusz czy też właściciel mieszkania.

Chcesz kupić mieszkanie? Sprawdź nasz serwis ogłoszeń



- Policjanci zatrzymali mężczyznę tuż przed wejściem do kancelarii notarialnej, gdzie miało dojść do zawarcia umowy sprzedaży mieszkania. W ten sposób funkcjonariusze udaremnili próbę oszustwa, a 57-latek podejrzany o to przestępstwo trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzna odpowie za próbę oszustwa oraz dwukrotne posłużenie się podrobionym dowodem osobistym, a także za podszywanie się pod inne osoby celem wyrządzenia szkody majątkowej. Na wniosek prokuratora 57-latek został tymczasowo aresztowany przez sąd na trzy miesiące.

Opinie (183) ponad 10 zablokowanych

  • nie meczcie sie - oszustwo odkryl bank bo wlasciciel (1)

    mial inny kredyt i bank zapytal o jego ubezpieczenie srodkami trwalymi no i wyszlo.

    • 12 4

    • NIE

      Jesteś w błędzie

      • 2 0

  • No i co

    No i co

    • 1 4

  • "brzmi jak próba desperata"

    To nie jest próba desperata a pilnego ucznia.
    W Trójmieście już wielokrotnie pojawiały się takie afery, ze sprzedażą cudzych mieszkań na podróbki czy wręcz kserokopie dokumentów.

    Błąd, jaki popełnił, to brak odpowiedniego oparcia na klasie prawniczej...

    • 18 0

  • Jakiś obszczymur !

    Numer znany już od dawna ! Pierwsi już od kilku lat siedzą ! A następni z Warszawki na Wiejskiej czekają na swoją kolej i dla pewności zapełniają koryto !

    • 12 0

  • Aktu własnoći nie trzeba okazywać u notariusza?

    Jeżeli tak, to złodzieje i złodziejki cudzych nieruchomości mają raj na ziemi.

    • 17 1

  • Taaa oszust areszt a pedofila wypuścili.Pewnie znikoma szkodliwość społeczna....

    • 7 1

  • Wg mnie notariusz powinien mieć obowiązek zażądania okazania przez sprzedającego aktu własności nieruchomości (25)

    oraz powinien obowiązkowo sprawdzić w księgach wieczystych, czy to się zgadza.

    • 95 4

    • czy kiedykolwiek

      kupowałeś lub sprzedawałeś nieruchomość? Bo wygląda na to , że chcesz być mądrzejszy, a udowadniasz, że nie, jednak nie jesteś. Ot, ...

      • 19 4

    • chyba nigdy nie kupowałeś

      notariusz dostaje cały pakiet

      • 14 1

    • Oczywiście (7)

      Takie są procedury. Sprzedając mieszkanie, przed podpisaniem aktu notarialnego, notariusz żąda na kilka dni przed finalizacją, skanów kilku dokumentów. Tuż przed spotkaniem ponownie sprawdza czy są jakieś zmiany w księgach wieczystych jak również należy przedłożyć świeże zaświadczenie o ilości zameldowanych osobach w lokalu. W artykule nie podano kto zgłosił nieprawidłowości. Obstawiałabym notariusza.

      • 14 1

      • Źle obstawiasz. (6)

        To moje mieszkanie próbował sprzedać. Notariusz nic nie zgłaszał. Zresztą tego konkretnego a dokładniej tę konkretną wskazał oszust. Został ujęty przed transakcją tak więc nie było możliwe ustalenie jak notariusz by postąpiła. Największym pozytywnym bohaterem tej akcji jest potencjalny kupujący, który nabrał podejrzeń czy typ jest faktycznym właścicielem, po tym jak parokrotnie unikał pokazania dowodu. Co ciekawe okazał ten fałszywy dowód w spółdzielni , wyłudził odpis aktu notarialnego i zaświadczenie o spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu. Potencjalny kupujący znalazł moje namiary w necie, zadzwonił i opisał sprawę po czym zgłosiłem sprawę na policję podając dzień i godzinę aktu notarialnego

        • 22 0

        • Jeśli jest tak opisujesz sprawę, a wygląda to wiarygodnie (5)

          to najbardziej w całej sprawie bulweruje mnie rola notariusza.
          Nigdy nie sprzedawałem/kupowałem mieszkania, więc nie wiem czy ma jakąs prowizję, a może był w zmowie ze sprzedającym?
          Możesz zweryfikować jego rolę w procederze, tak żeby wyeliminować typa z zawodu ? Co Policja na to ? A gdyby doszło do sprzedaży jaką by poniósł odpowiedzialność ?

          • 5 2

          • (1)

            Tej roli juz nie ustalimy. Ja mogłem tylko złożyć zawiadomienie na Policji podać czas akcji, a oni zdecydowali, że zdejmą typa przed kancelarią, nie dopuszczając de facto do możliwości okreslenia hipotetycznego związku notariusza ze sprawą, którego oczywiście nie przesądzam. Była już analogiczna (?) sprawa w Gdansku, gdzie inna notarisz klepneła akt notarialny mimo że typ podszywający się pod właściciela, jak tu, przedstawił fałszywy dowód. I ludzie przelali pieniądze, stracili ponad 300 tys zł bo pani " nie dochowała należytej starannośći " przy weryfikacji dokumentów. Pozwali ją, ona ich za naruszenie nieposzlakowanej opinii. Po kilku latach w drugiej instancji wygrali. Nie twierdzę, że tu tak było ale tego już nie sprawdzimy.

            • 12 1

            • wynika z tego, że "pan cwaniak i złodziej" popełnił gruby błąd wykorzystując ulotkę "kupię mieszkanie w tym budynku" - takie ulotki wrzucają ludzie świetnie zorientowani, a nie leszcze.

              • 2 0

          • (2)

            nic nie wiesz ale jesteś zbulwersowany. ok. Tzn. wg ciebie jest winny? wobec tego co zrobił, że chcesz wydalić go z zawodu?

            • 0 0

            • Czyli odezwał się notariusz. (1)

              Tak, jestem zbulwersowany,bo jego rolą jest wiedzieć i pilnować. A wg opisu reakcja była kogoś innego

              • 1 1

              • nie, nie notariusz... z tego co piszesz to jednak nigdy nie kupowałeś mieszkania i o pracy notariusza masz żadne pojęcie

                • 0 0

    • Najpierw zapłać "oszustom" to może pozwolą Ci troszeczkę obejrzeć. Ja mam kłopot z wglądem do własnych ksiąg wieczystych bo za

      • 2 1

    • Wystarczyłby jeden telefon do właściciela mieszkania (6)

      A następny do policji aby odebrali oszusta.

      • 1 4

      • (2)

        tylko skąd wziąść telefon, jedyne co to można podpatrzyć księgi wieczyste, tam nie ma telefonu.
        Tutaj kłania się brak informatyzacji państwa. Zmianę adresu do doręczeń , nie da się zrobić przez epuap. Trzeba na piśmie dostarczyć do sądu wieczysto-ksiegowego.

        • 2 1

        • Dlatego powinna istnieć książka telefoniczna np. jako usługa smsowa.

          • 0 2

        • wziąć!

          • 3 0

      • (1)

        przecież właściciel to on (dla kupującego)

        • 1 1

        • Oczywiście, że numer należałoby sprawdzić w bazie danych.

          Podobnie jak przy załatwianiu kredytu.

          • 0 1

      • prawdę mówiąc jedyny sposób to kwerenda po sąsiadach, wtedy byłaby szansa, że powiedzieliby, że to wynajęte

        • 2 1

    • Raj dla oszustów (3)

      Każdy wgląd do własnej Księgi Wieczystej jest płatny. Tak zdecydował PIS, wcześniej było bez problemu

      • 5 7

      • To brzydko kłamać (1)

        "Każdy wgląd do własnej Księgi Wieczystej jest płatny"

        Wgląd do dowolnej księgi wieczystej jest bezpłatny, wystarczy wpisać jej numer.

        • 11 0

        • online

          • 1 0

      • Ile?

        • 1 0

    • Błysnąłeś teraz, nie ma co... Człowiek myślący sprawdza akt notarialny i wpisy do księgi wieczystej przed podpisaniem umowy przedwstępnej. Widać, że nigdy nie kupowałeś mieszkania.

      • 2 0

    • i żąda, i sprawdza

      • 0 0

    • ale na akcie własności ani w księgach wieczystych nie ma zdjęć wlascicieli, a zatem? Dowód podrobione, a te dokumenty prawdziwe.

      • 2 0

  • Teraz nieruchomości są drogie, byle mieszkanie kosztuje ok. pół miliona zł więc pokusa dla złodziei jest ogromna. (1)

    • 14 0

    • Odpowiedz

      A myślisz, ze jest inaczej???? Jasne, se ma taki obowiązek i robi to za każdym razem.

      • 0 0

  • Przyjechał aż z Gorzowa tu kraść.... (2)

    A gdzie w Gdańsku tak łatwo mógł podrobić dowód osobisty?

    • 9 0

    • U Steli

      • 3 0

    • Poniżej masz odp.

      • 0 0

  • To mnie chciał oszukać (9)

    Cwaniaczek zadzwonił, zapytał czy aktualne, powiedziałem, że teoretycznie tak ale jest chętna od 11 kwietnia. Powiedział że on może od zaraz ( 1 kwietnia ( nomen omen) i już za godzinę będzie na miejscu. Przyjechał już z gotową umową, jak sie okazało na fałszywe nazwisko i pokazał lewy( jak się okazało) dowód. O próbie sprzedaży dowiedziałem się od potencjalnego nabywcy, który na szczęście zachował czujność i przytomność umysłu. Znalazł mój numer w necie, zadzwonił i opisał sprawę. Oszust znalazł w skrzynce standardową karteczkę " kupię mieszkanie w tej okolicy" zadzwonił i zaproponował wybitnie atrakcyjną cenę, jakies 100 tys niższą niż rynkowa. Podejrzewam jednak że to słup bo sam nie soprawiał wrażenia kogoś kto by to wymyślił i dorobił lewe dowody, tak wiarygodnie podrobione że na podstawie jednego wydano mu w spółdzielni kopię aktu notarialnego i zaświadczenie o spółdzielczym własnościowym prawie do mieszkania.

    • 17 1

    • (4)

      A jak znalazł cie w internecie? I twój numer?

      • 3 0

      • On cos kreci (1)

        • 2 2

        • Jak ci się w głowie kręci to odstaw piwko

          • 1 1

      • To proste. Wystawia się ogłoszenie.

        W ogłoszeniu podajesz dane kontaktowe.

        • 3 0

      • Mam stronę internetową. Wystarczyło wpisać w google imie, nazwisko i miasto.

        • 2 1

    • Czyli chcial sprzedać handlarzowi (1)

      i**ota. Podwójny. Zrobic wałek to numer jeden, a robić to z gościem skupującym mieszkania to numer dwa.

      • 2 0

      • liczył, że handlarz okaże się pazerny, jak typowy Janusz

        sęk w tym, że handlarze mają takie pieniądze do obracania bo Nie Są Pazerni tylko uważni....i tak wpadli. Podstawowy błąd to zadzwonienie na numer w ulotce - czyli do specjalisty, który działa na zimno, a na dodatek ma duże doświadczenie.

        • 2 0

    • Beata

      Zdradzisz nam jak nie doszło do transakcji?

      • 0 0

    • Jeśli to prawda, że kupujący wychwycił oszustwo

      To Panie Właścicielu, powinieneś mu Pan być dozgonnie wdzięczny. Odzyskanie takiego mieszkania po sprzedaży byłoby baaardzo ciężkie i kosztowałoby dużo stresu i pieniędzy. Szczególnie w polskich sądach...

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane