- 1 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (60 opinii)
- 2 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (48 opinii)
- 3 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (108 opinii)
- 4 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (129 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (161 opinii)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (279 opinii)
Prokuratura przesłucha radną Samorządności
Prokuratura Rejonowa w Gdyni wszczęła dochodzenie w sprawie Danuty Styk, radnej gdyńskiej Samorządności, która z niewiadomego źródła pozyskała dane osobowe wielu osób i wysyłała do nich ulotki przed wyborami.
Prokuratura Rejonowa zaczęła badać sprawę po naszym tekście z listopada, gdy ujawniliśmy, że kandydatka na radną Samorządności Wojciecha Szczurka Danuta Styk rozesłała imienne prośby o głosowanie na nią w wyborach samorządowych. Kampania okazała się skuteczna, nauczycielka matematyki z Witomina jest już radną miasta, ale kilka osób zdziwiło się, skąd kandydatka miała ich kompletne dane.
Byli to głównie uczniowie Zespołu Szkół nr 7 na Witominie, w której Danuta Styk od lat pracuje. Nasi czytelnicy utrzymują jednak, że mogli spotkać się najwyżej na korytarzach.
- Ta pani nigdy mnie nie uczyła, a dostałem od niej ręcznie zaadresowany list na adres domowy. Inni znajomi też dostali takie przesyłki, niektóre koleżanki nawet na panieńskie nazwiska - opowiada pan Paweł.
Prokuratura musi zająć się z urzędu przestępstwami przeciwko danym osobowym. Nie oznacza to jednak, że sprawa musi być wszczęta, bo prokurator może umorzyć postępowanie na etapie przygotowawczym, jeśli np. uzna, że przestępstwa nie było. W tym przypadku było jednak inaczej. Już po 10 dniach od zgłoszenia dochodzenie zaczęło się toczyć.
- Prowadzi je Komenda Miejska Policji w Gdyni. Najpierw przesłuchani muszą zostać wszyscy świadkowie, a na końcu przesłuchana będzie radna Samorządności - informuje Małgorzata Gebel, zastępca prokuratora rejonowego w Gdyni.
Na razie radna Samorządności nie musiała się stawić w prokuraturze. Nikomu nie postawiono też zarzutów. W grę wchodzić może bowiem więcej osób - w zależności od tego. czy ktoś tych danych radnej udzielił, czy nie.
- Lista świadków nie jest jeszcze zamknięta. Często z zeznań jednej osoby może bowiem wynikać konieczność przesłuchania kolejnej. Nie wiemy więc jeszcze, czy będą to trzy osoby, pięć, czy więcej - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.
Art. 49 ustawy o ochronie danych osobowych mówi: "Kto przetwarza w zbiorze dane osobowe, choć ich przetwarzanie nie jest dopuszczalne, albo do których przetwarzania nie jest uprawniony, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
W rozmowie z nami Danuta Styk podkreślała, że dane gromadziła sama, zapisując w notesach adresy swoich uczniów.
- Notowałam je po prostu co roku w kalendarzach wraz z numerami telefonów i nazwiskami uczniów - przekonuje Danuta Styk.
Opinie (56) 6 zablokowanych
-
2015-01-12 12:58
kombinatorka
a usmieszek taki słodziutki
- 19 0
-
2015-01-12 13:49
A co z aferą parkingową i aferą mobbingową? Coś ostatnio przycichło
- 13 0
-
2015-01-12 16:00
a komandor Ryszard S. spoko
w grudniu kolejny wyrok w Poznaniu w sprawie p.komandora i co - na dole szum a w gorze -spoko. W Trojmiescie wystarczy wejść w wyszukiwarkę i od kilku lat ten sam temat a p. komandor ma się dobrze, nawet biurko to samo. Jak tu porównać problemy p. radnej ?
- 8 0
-
2015-01-12 16:09
każda metoda jest dobra -aby się dopchać do koryta !...
- 11 2
-
2015-01-12 16:12
no to może jescze niech gdyńska prokuratura się zajmie Polanką Redłowska !
ten przewał już od lat śmierdzi !
- 8 1
-
2015-01-12 16:17
kultura tez powinna byc sprawdzona
kto robil adamowiczowi kampanie pod szyldem kultury chcemy wiedziec
- 4 1
-
2015-01-12 16:36
to nic
w porównaniu z Gdańskiem... Ile tam śledztw? Budyń jeszcze nie siedzi?
- 3 8
-
2015-01-12 19:23
Co za bzdury?
"Prokuratura musi zająć się z urzędu przestępstwami przeciwko danym osobowym. Nie oznacza to jednak, że sprawa musi być wszczęta, bo prokurator może umorzyć postępowanie na etapie przygotowawczym, jeśli np. uzna, że przestępstwa nie było. W tym przypadku było jednak inaczej. Już po 10 dniach od zgłoszenia dochodzenie zaczęło się toczyć."
Litości, może jaśniej?- 4 0
-
2015-01-12 19:56
oj tam
Jak pisała kredą na tablicy to potem palce se oblizywala. A fuuuuuu
- 6 0
-
2015-01-13 00:10
nareszcie (1)
Mam nadzieje że z dobrym skutkiem będzie to przesłuchanie ,nie cierpie tej kobiety nauczyciel który ma dawać dobry przykład uczniom a łamie prawo zresztą to u nich rodzinne
- 4 2
-
2015-01-13 07:04
ja tez
Tez nie cierpialem, jak byłem w klasie 6. Ciagle dostawałem 4. A matka chciała pasek na swiadectwie. W gimnazjum nr 1 okazało się ze mazylem o tych czworkach z matematyki. I zdanie o nauczycielce zmieniłem.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.