- 1 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (53 opinie)
- 2 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (775 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (312 opinii)
- 4 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (437 opinii)
- 5 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (26 opinii)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (116 opinii)
W Trójmieście odbyły się protesty w obronie sądów
"Dziś sędziowie, jutro Ty" - to hasło manifestacji, które odbyły się w środę przed budynkiem Sądu Okręgowego przy ul. Nowe Ogrody 30/34 w Gdańsku oraz pod Sądem Rejonowym w Gdyni. Ich uczestnicy, podobnie jak demonstranci w 150 innych miastach w Polsce, wyrazili w ten sposób swój sprzeciw wobec tzw. ustawy dyscyplinującej sędziów, która ich zdaniem narusza zasadę trójpodziału władzy czy zasadę wyłączności sądów w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości. W demonstracjach w Gdańsku i w Gdyni wzięło udział kilka tysięcy osób.
Aktualizacja godz. 19:53 Zgromadzenie pod sądem w Gdańsku zostało oficjalnie rozwiązane. Do zebranych ostatecznie nie przyjdzie Donald Tusk. Jak tłumaczyli organizatorzy, okazało się, że kolejka chętnych do chwilowego spotkania z byłym szefem Rady Europejskiej w ECS jest tak duża, ze nie ma szans na jego obecność przy ul. Nowe Ogrody.
Aktualizacja godz. 19:30 Na wiecu przemawiał m.in. marszałek województwa Mieczysław Struk oraz Radomir Szumełda, który zapowiedział, że do zebranych dołączy Donald Tusk, będący w Europejskim Centrum Solidarności z okazji premiery książki "Szczerze".
Aktualizacja godz. 18:53 Trwa odczytywanie wspólnego apelu wszystkich biorących udział w proteście miast. Na miejscu jest tyle ludzi, że ul. Nowe Ogrody jest obecnie całkowicie zablokowana. Przemawiają też władze Gdańska i m.in. Bogdan Lis.
Aktualizacja godz. 18:40 Tłum protestujących w Gdańsku zwiększa się. Zebrani krzyczą hasła "wolne sądy" i "konstytucja". Po przemowach sędziów odczytano treść roty sędziowskiej. Głos zabrali Dariusz Strzelecki, dziekan okręgowej izby adwokackiej oraz Jerzy Mosek, dziekan okręgowej izby radców prawnych, sprzeciwiając się planowanym zmianom.
Manifestacje odbywają się jednocześnie w ponad 150 miastach w całym kraju, w tym pod gmachem sejmu. W Trójmieście protestujący zebrali się pod sądami w Gdańsku oraz w Gdyni.
- W manifestacji w Gdańsku uczestniczy kilka tysięcy osób. Zamknięta jest ulica Nowe Ogrody w kierunku Moreny. Uczestnicy trzymają w rękach flagi Polski i Unii Europejskiej. Trwają przemowy sędziów i prokuratorów. Protest przebiega spokojnie - relacjonuje nasz reporter obecny na miejscu.
Czytaj też: Donald Tusk na spotkaniu w ECS
W proteście w Gdyni uczestniczy około tysiąca osób.
Protest pod sądem w Gdyni
- Przemawiają sędziowie z instytucji sprzeciwiających się zmianom oraz ci pracujący w Sądzie Rejonowym w Gdyni. Dominują flagi Polski i Unii Europejskiej. Rondo przy dworcu jest zablokowane - informuje nasz reporter.
Geneza protestów pod sądami
12 grudnia posłowie Prawa i Sprawiedliwości wnieśli do sejmu projekt Ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw. Jego krytycy nie zostawiają na tym pomyśle suchej nitki, a określenie "ustawa kagańcowa" to jedno z łagodniejszych określeń na proponowane zmiany w prawie. Dlaczego?
Wśród założeń projektu znajdują zapisy przewidujące m.in. odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za "działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działania o charakterze politycznym".
Naruszenie zasad ustrojowych
W praktyce chodzi o ukaranie tych, którzy będą podważali działania nowej Krajowej Rady Sądownictwa, innych sędziów czy prerogatyw prezydenta, które budzą ich wątpliwości prawne.
Zdaniem krytyków, wcielenie projektu w życie oznaczałoby naruszenie kluczowych zasad ustrojowych, przede wszystkim trójpodziału władzy, wyłączności sądów w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości czy wreszcie niezawisłości sędziów. W praktyce może to skutkować naruszeniem prawa obywateli do rzetelnego procesu, czyli orzekania sędziów bez nacisków z zewnątrz, np. ze strony polityków.
Sprzeciw najwybitniejszych prawników
Warto podkreślić, że proponowane rozwiązania budzą sprzeciw nie tylko polityków opozycji, ale także ogromnej części środowiska prawników, w tym tych cieszących się największym autorytetem. Warto wspomnieć, że we wtorek, dziekani wydziałów prawa uczelni w całym kraju opublikowali wspólne oświadczenie, w którym wyrazili swoją dezaprobatę dla projektu ustawy oraz przestrogę przed jego skutkami.
- Jako prawnicy i dziekani wydziałów kształcących przyszłych prawników wyrażamy głębokie zaniepokojenie niekonstytucyjnymi rozwiązaniami proponowanymi w projekcie ustawy - czytamy w treści oświadczenia, pod którym nie zabrakło podpisu prof. Wojciecha Zalewskiego, dziekana Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego.
Trwa protest przed Sądem w Gdańsku (75 opinii)
Opinie (1070) ponad 100 zablokowanych
-
2019-12-18 23:28
(4)
Starsi wiedzą co PiS szykuje a młodzi nie kumają o co chodzi - obudzą się z ręka w nocniku !! A niezależnie od wszystkiego ustawa daje PiS całkowitą bez karność na wszelki przekręty !!
- 5 27
-
2020-01-25 08:21
Ale ortografia wciąż powinna obowiązywać.
- 0 0
-
2019-12-18 23:57
(1)
Nieliczni młodzi rozumieją co się święci, ale duża część z nas nie chce walczyć o ten kraj, bo nie widzi sensu w tym. Większość wybrała, ich problem. Póki są otwarte granice...
- 1 4
-
2019-12-19 00:56
nieliczni? to moze po prostu odejdzcie na smietnik histrorii
zaklamywacze historii prl i III rp
- 1 0
-
2019-12-19 00:55
starsi to ogladaja tvtrwam
was nikt nie rozumie . . moze lekarz w psychiatryku zrozumie.
- 2 0
-
2019-12-18 21:20
Don Donaldo (1)
Donaldinio nie pojawił się?Przypadek?
- 27 2
-
2020-01-25 08:14
On woli podjudzać z daleka,bo wie, że ludzie się już na nim poznali.
- 0 0
-
2019-12-18 19:15
(2)
gdansk woiny od pisu
- 15 74
-
2020-01-25 08:00
Gdańsk wolny od developerów ty głupi lemingu .
- 0 0
-
2019-12-18 23:20
I są efekty. Gdańsk nie pamięta. To przykre.
- 3 0
-
2020-01-25 05:09
kod nie poddaje się
A wydawało mi się, że w Gdyni mniej jest zmanipulowanych, niż w gdańsku.
- 0 0
-
2019-12-21 17:56
Dziady pospolite...
- 3 1
-
2019-12-21 12:01
żenada
- 3 1
-
2019-12-21 11:21
bronią swoich posad
Przecież to pracownicy tych sądów protestują boją się reform bo mogą stracić robotę , ilość protestujących jest wprost proporcjonalna do ilości pracowników sądów , proste a prosty człowiek bez pieniędzy nie ma szans z tą machiną czysty przykład z pośród miliona Tomasza Kolędy , potrzebne są zmiany
- 4 1
-
2019-12-21 05:39
Co za buraki....
tyłka te tłumy nie urywają zważywszy ile Gdynia ma mieszkańców...
- 4 1
-
2019-12-18 18:39
Ależ trzeba mieć zryty beret, żeby uczestniczyć w tych protestach. (2)
Biedacy nie mają swojego życia, więc muszą żyć czymś innym.
Jak była poprzednia edycja tych protestów w Gdańsku, jedyne co słyszałem z daleka (jechałem rowerem), to było krzyczenie "wypie...dalać, wypie...dalać,,,,, !"
Bardzo kulturalne towarzycho.- 225 49
-
2019-12-20 21:43
A tak rzeczywiście widziałem jakiegoś konfidenta na rowerze.
- 0 1
-
2019-12-18 22:33
To tylko ubogi język.
- 0 0
-
2019-12-20 21:14
Niezadowoleni
Wydawało mi się że z wyroków sądów niezadowolonych jest 50% społeczeństwa, jednak widząc ilość popierających zmiany wprowadzane przez partię narodową (dziwnie prącą w kierunku sprzed zmiany ustroju) wydaje się że niezadowolonych jest ok 80% - zastanawiające
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.