• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przez "promocje" w sklepach płacę więcej. Bo tak prezentują ceny

Paweł
1 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (536)
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.

Czy ktoś kontroluje sposób prezentowania cen produktów w niektórych sieciach sklepów spożywczych i marketów? Już kilka razy naciąłem się na "promocję", która okazała się ceną tylko dla klientów, którzy posiadają kartę lojalnościową, albo kupili pakiet kilku tych samych produktów - pisze do naszej redakcji pan Paweł.



Oto list naszego czytelnika:

Zdarzyło ci się kiedyś zapłacić więcej przez taką promocję?

Znacie tę sytuację? Bierzecie ze sklepowej półki napój, który kosztuje 3 złote i 99 groszy. W kasie okazuje się, że z portfela musicie wyjąć 6 złotych, mimo że pod produktem, z czerwonej kartki, wręcz krzyczała "promocyjna cena", wypisana tłustymi cyframi.

No właśnie.

Bo dopiero przy dokładnym przypatrzeniu się karteczce z kwotą, jaką należy zapłacić, można dostrzec dopisek, oczywiście już dużo mniejszą czcionką, że promocja jest tylko wtedy, gdy kupi się trzy takie napoje (to w jednej z sieci sklepów z płazem w logo), albo gdy ma się kartę lojalnościową (to już popularne markety z uśmiechniętym owadem w kropki).

Rozumiem, że sprzedaż w pakietach jest opłacalna, że karty lojalnościowe przywiązują klienta do sklepu, ale czy przypadkiem ktoś tu nie "jedzie po bandzie" nieco zbyt mocno?

Zwłaszcza w dobie szalejącej inflacji, coraz większa liczba osób, robiąc zakupy poluje na promocje. W tej grupie przeważają osoby starsze, z nieco gorszym wzrokiem, z nieco gorszym rozeznaniem w nawale cen krzyczących z każdego regału.

  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.
  • - Nie wiem ile razy naciąłem się na "promocję", przez którą zapłaciłem więcej - pisze pan Paweł.

Po co mi trzy kostki masła?



Kilka razy byłem świadkiem sytuacji, w której senior odkładał przy kasie produkt, bo okazało się, że go po prostu na niego nie było stać. Byli też tacy, którzy kręcili głowami i pytali po co im trzy masła, skoro potrzebują jednej kostki.

Nie wiem ile razy sam nacinałem się na takie "promocje" przy okazji robienia większych zakupów, kiedy "niepromocyjny" wydatek gubił się w sumie za inne produkty. Teraz bardziej na to zwracam uwagę, bo przez rosnące ceny mój portfel zrobił się lżejszy. I może dlatego tak bardzo zaczęło mnie to kłuć w oczy.

Nie zabraniam marketom i sklepom sprzedaży w pakietach czy organizowania promocji. Ale kiedy wszyscy bardziej oglądamy złotówkę przed wydaniem, oczekiwałbym uczciwej prezentacji cen. Czy to tak wiele?
Paweł

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (536) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Bardziej mnie irytuje gdy jest jedna cena, żadnych promocji, a potem przy kasie jest inna. (21)

    Bo, że jest promocja to można doczytać, ale już wyłapać różnicę przy kasie jak się ma wózek zakupów trudniej.

    • 479 9

    • W Gdyni na ul. Beniowskiego

      jest Żabka, w której zdarza się to cały czas... a kasjerka nigdy nie zwraca różnicy (bo "nie może" - nieprawda, ma taką możliwość).

      • 0 0

    • Biedra za to wyłapała sporą karę (1)

      Właśnie za takie praktyki Biedra ostatnio wyłapała 115mln kary.

      • 3 0

      • Przyłapałam te sieć dwukrotnie na takich praktykach, na promocji artykułów gospodarstwa domowego cena 3.99 a przy kasie 7.99 i komentarz Pani: "Już dziś tak kasowałam.."; kierownik: "wczoraj ktoś to wyceniał, nie ja i mogę zwrócić różnice..." Kara należała się słusznie.

        • 1 0

    • Różnica przy kasie spowodowana jest tym, że co dostawa towaru to nowa wyższa cena i nie nadążają zmieniać ich. (2)

      • 1 4

      • To mają problem, skoro nie nadążają.

        • 4 0

      • Nadążają z wyłożeniem droższego towaru, ale nie nadążają z podmianą karteczki - ciut słabe. Ale tak, też takie wytłumaczenie słyszałam.

        • 3 1

    • rzadko sie zdarza

      rzadko sie zdarza

      • 0 1

    • tu nie ma problemu muszą ci zwrócić różnicę ceny, bo obowiązuje ta na półce (9)

      • 31 6

      • Jest problem - reklamacje ceny są tak zorganizowane, że musisz podejść do innego stoiska, drukują ci jakieś papierzyska, które musisz podpisać i w ogóle robi się mnóstwo zamieszania, ludzie za Tobą czekają, że za 1 czy 2 zł nieraz człowiek woli odpuścić. Przypadek czy zagrywka psychologiczna?

        • 17 2

      • (3)

        Ja akurat nie jestem w stanie spamiętać każdej ceny z 40 produktów i weryfikować tak szybko jak są nabijane na rachunek. Tu jest problem. Nie mówiąc już o czasu spędzonym na dyskusję i pokazywaniu, gdzie która cena się różni

        • 29 5

        • Nie lubię być oszukiwany (1)

          To źle robisz ! W sklepach są czytniki , zawsze można sprawdzić przed pójściem do kasy !

          • 9 24

          • nie tyle można ile trzeba (chyba ze nie funkcjonują), bo bardzo często ceny są różne na półce i czytniku

            niestety bardzo czesto

            • 20 1

        • zwrócić muszą po wydaniu paragonu

          w razie czego (ja tak często robię) olać i kazać zwrócić za produkt i nie brać go wcale

          oczywiście problem w tym czy akurat wiesz, ze coś miało kosztować mniej, jeśli masz dużo zakupów

          • 17 0

      • Jak się zorientujesz. (3)

        Dlatego właśnie między innymi wolę korzystać z kas samoobsługowych.

        • 36 6

        • (1)

          Przecież przed nabyciem ceny, przez ,kasjerkę można zawsze poprosić o sprawdzenie ceny . Jak będzie inna towaru nie biorę . Zawsze tak robię .

          • 6 35

          • masz cały taśmociąg produktów i sprawdzasz każdy po kolei?

            można wiedzieć jak to robisz? masz spisane na kartce ceny z półki i po kolei sprawdzasz z kasjerką czy się zgadza?

            • 63 3

        • to już inna sprawa

          dlatego najlepiej nie robić dużych zakupów lub wkalkulować sobie takie ryzyko

          • 7 8

    • Spokojnie zaraz Sasin wprowadzi podatek od marzy i będzie tanio (2)

      • 8 6

      • Od mieszkań podobno trzy.Zródło Money.pl .

        • 1 2

      • Spokojnie

        Nikomu nie mówcie ...kasy obsługują działacze PiSu i kantują wszystkich co są przeciw. Właściciele marketów nie wiedzą o niczym.

        • 2 10

    • tak jest w Max Xavier na Parkowej w Gdyni

      to jest wręcz nagminne, że cena przy kasie jest wyższa od tej na półce

      • 10 0

  • wystarczy

    zaplacic przy kasie, wejsc z powrotem do sklepu, zrobic zdjecie wadliwej etykiety, poprosic kierownika, poprosic o zwrot roznicy w gotowce i cieszyc sie tanszymi zakupami

    • 0 0

  • Wystarczy umieć czytać ze zrozumieniem, jak widać w komentarzach poniżej, większość ma z tym problem.

    • 1 0

  • Przecież to logiczne, że kupując więcej płaci się mniej za jednostkę towaru. (8)

    Miałoby być odwrotnie?

    • 10 7

    • nie chodi o to czy można zapłacić mniej, bo to nie jest przecież reguła (2)

      tylko ze wielki napis mówi o cenie, a maleńki o warunkach jej uzyskania

      • 3 0

      • w Żabce czcionka jest taka sama.

        • 0 0

      • A warunki sa takie, że najlepiej podjechac pod sklep ciezarowka na zakupy - wtedy to dopiero tanio wyjdzie ;)

        • 2 0

    • (2)

      Czy sklep to hurtownia? Nie wiem jak ty myślisz ale ja tak nie uważam.

      • 2 8

      • Twój problem

        • 0 1

      • Kiedyś Biedronki były na uboczu,robiło się duże zakupy jak w hurtowni.

        • 1 1

    • Ceny są ustawione na tak wysokich pułapach aby można było z nich zejść i jeszcze i tak na tobie zarobić - nie znasz reguł marketingu najwyraźniej.

      • 1 0

    • Powiedz to na stacji paliw ;) Zobaczysz co ci powiedzą - spróbuj! ;)

      • 2 1

  • (2)

    Przecież te promocje są już dawna, serio już chyba każdy ogarnięty człowiek wie, że jak jest więcej jak jedna cena, to trzeba doczytać o co kaman.

    • 51 26

    • Problem w tym że starsze osoby często nie wiedzą że trzeba czytać (1)

      Coś co jest napisane maczkiem lub Poprostu zapomniały okularów. Po to jest to zrobione żeby żerować na niewiedzy. Co bogatsi to oleją tak to ma działać

      • 0 2

      • Jak ktoś jest głupi to jego problem.

        • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    (59)

    Wszystko jest przecież napisane na kartce. Warunki jakie trzeba spełnić, żeby produkt był w niższej cenie, cena bez i z promocją i termin jej obowiązywania. Niepotrzebne bicie piany. Wystarczy chwilę przystanąć i przeczytać, a nie łapać z półki i później kłócić się przy kasie. Są też czytniki w sklepach, żeby nie mieć wątpliwości, ile zapłaci się za dany produkt.

    • 465 652

    • jak w ogóle typ z tego artykułu (2)

      ma prawa wyborcze? skoro nie potrafi ceny ogarnąć?

      • 5 3

      • Szanowny Młodzieńcze! Ludzie są różni. Niektórzy są piękni i młodzi (czasem z niskim iq), a niektórzy np. mają słaby wzrok. (1)

        • 4 2

        • Jak się ma slaby wzrok to się nosi okulary. A wszystkie ceny na etykietach w Żabce są takiej samej wielkości.

          • 0 1

    • (12)

      A czego się spodziewasz po ludziach, którzy jak widzą na półce 2-3 ceny to już nie rozumieją, żeby przeczytać rzeczywiście co jest na tym napisane. Równie dobrze można nie przeczytać regulaminu na stronie internetowej a potem bić pianę o to, że przecież nie było najważniejsze wypisane tłustym drukiem.

      • 27 31

      • (10)

        Zakupy to zakupy,a nie czytelnia.Nie kazdy ma czas,zeby wszystko czytać co sklep wypoci....

        • 46 20

        • (8)

          No, jeżeli z umiejętnością czytania aż tak słabo, że rozeznanie się w etykiecie już podpada pod "stratę czasu", to faktycznie. Tylko to nie wina sklepu.

          • 22 39

          • To nie czytelnia, by analizować, jak interpretować taką promocje. (2)

            Nie każdy ma czas spędzać w sklepie pół dnia.

            • 6 7

            • Masz wybor i z niego korzystasz, czego jeszcze chcesz?

              • 0 0

            • To kupuj bez promocji

              • 5 1

          • Tak, słabo demagogu (3)

            Może porównaj sobie rozmiar czcionki z hipersupermega promocyjną ceną oraz opisu do niej. Dla osób ze słabszym wzrokiem nie do odczytania. I to całkowicie celowo. UOKiK powinien tępić takie praktyki bez litości.

            • 60 9

            • Tępić się powinno takich klientów jak ty (1)

              Zrobić zdjęcie gęby, powiesić w sklepie i nie wpuszczać do środka w całej sieci

              • 2 7

              • To już było u Barei.

                • 1 0

            • na etykiecie 3 ceny dużymi czcionkami. Tak, rzeczywiście ciężko. Dorośnij.

              • 6 5

          • Bo to jest strata czasu a wlasciwie kradziez czasu.

            • 2 2

        • Jesli maja tak malo czasu, to musi ich na to byc stac.

          • 1 0

      • Czytać można książki, a nie jakieś karteluszki w sklepie.

        • 4 4

    • Sad (23)

      Chodzi o to, że na tych kartkach z ceną jest za dużo napisane. Tak jak w żabce masz np. podane 3 ceny. Jedna cena wielką czcionką, 2 pozostałe mniejszą. Jak do tego przywykłeś to uważasz to za normalne, ale jak pomieszkasz w innych krajach to się okazuje, że to nie jest ani przejrzyste, ani normalne ;d
      Zresztą już pomijam stratę czasu na czytaniu wszystkich karteczek w sklepie..

      • 114 26

      • (9)

        Kasjerzy w tym się rozeznają,starszy klient z rentą wdowią to nie połapie się w tych niby promocjach.

        • 29 8

        • Starszy klient za mną dziś rano od razu wyłapał, że coś to pół litra spirytusu za drogie. Wziął chyba nie ten, a droższy (2)

          A miał tylko dwa zakupy, to i dezodorant. No i poprosił kasjerkę o wycofanie zakupu, pognał zmienić spirytus na ten tańszy. Jakoś się pomylił biorąc z półki, czy inny klient przestawił. O, razem to ponad 70 zł miał do zapłacenia i tyle już chyba nie miał. a np. właśnie równe 70. Różnica w cenie może była "tylko 8 zł", ale dla niego - krytyczna. Ciekawe, po co mu ten spirytus, tak do zmieszania z kranówą?

          • 0 1

          • Dlaczego z kranówą? Mirabelki nim zaleje.

            • 1 1

          • A do czego ma być spirytus?

            Rozumiem, że Ty pijesz nie rozrobiony?

            • 0 1

        • Na szczęście niedługo dostaną siedemnastkę (4)

          Z nowego podatku sasinowego, więc ich stać

          • 24 28

          • Też będziesz stary jak dożyjesz. (3)

            Przekonasz się jak to przyjemnie.

            • 7 4

            • I ze niby ktokolwiek z nas bedzie miec takie emerytury, jakie ma pokolenie styropianowcow?

              • 1 0

            • Nie dożyję bo w 2030 ma być wielki reset (1)

              • 1 1

              • A nie w 2050?

                • 1 0

        • wcale nie obsługa pojęcia nie ma o promocjach, nawet tych z gazetek

          to kasa automatycznie nalicza, albo nie nalicza jakiś rabat

          obsługa nawet często nie wie gdzie znajduje się jakiś produkt, w Auchan to nagminne, zwłaszcza, że ostatnio co chwila przemeblowują sklep

          • 13 3

      • Bywałem w innych krajach (10)

        I takie praktyki są w każdym . To normalny marketing obowiązujący na całym świecie

        • 28 54

        • To że takie praktyki są w innych krajach (5)

          to nie znaczy że tam jest normalnie. Nie potrafimy być trochę "nienormalni" ?

          • 9 11

          • ....trza by.... (4)

            rudego rozpytać na tą okoliczność ;)

            • 9 14

            • Jak w Rosji (3)

              To MOradziecki będzie coś wiedział

              • 6 7

              • Wszystko zawsze kończy się na polityce. (2)

                Jak ja mam jej serdecznie dosyć. A temat cen jest ciekawy. Promocja jednego produktu jest ok ale teraz dotyczy to masy produktów. Nieliczny personel sklepów sie nie wyrabia. Jest zamieszanie u klientów i są pomyłki. Podam tylko przykład cukru. Brakowało go i sieci wprowadziły ograniczenia. Kiedyś gdy nie mielismy handlu sieciowego to jak taki Sasin ogłosiłby ze w ich cukrowniach jest masa cukru to szybko sklepy by były zapchane cukrem. Teraz zaś sieciom braki w to graj. Ot ludzie pójda do nich po cukier. I tak jest ze wszystkim. W małych miejscowościach maja problemy ale ja mieszkam gdzie niedaleko mam sklepy kilku sieci. Wszedzie promocje i na upartego dałoby sie kupowac tylko po promocjach prawie wszystko. To juz absurd.

                • 5 1

              • ale od tego właśnie płacimy tym: rządzącym Politykom Ministrom Premierom - by się takimi sprawami zajmowali na bieżąco...

                a nie tematami zastępczymi: jak nielegalnie podsłuchać opozycję pegasusem, jak uwalić krytykującą rząd TVN, jak zniszczyć niewygodną niezależność Sądów, jak swoim obajtkom i króliczkom ponadawać nieoPiSanie wysokie pensje i premie+, jak spałować bezmaseczkowca na covid, itp bzdurami.

                • 2 0

              • Tak brak cukru to wina sklepów

                Puknij się w ten pusty łeb, wynajmij kogoś żeby Ci robił zakupy Skoro Cię to przerasta

                • 2 5

        • no patrz ja też byłem i jakoś takich praktyk nie widziałem (1)

          mowa o nieczytelnych warunkach promocji

          zwykle jest cena normalna, jeśli jest jakaś promocja, to jest to duża kartka informująca, że jak kupisz 3 to zapłacisz jak za 2

          nie - nie widziałem informacji clickbaijtowych, typu Biedronka rozdaje 5 piw za darmo (po przeczytaniu artykułu przy zakupie 10), po prostu piszą przy zakupie 10 piw zapłacisz 50%

          kwestia szacunku dla inteligencji czytelnika

          • 50 23

          • A gdzie bywałeś' ?

            W rosji?

            • 11 20

        • Sorry, ale piep*zysz głupoty! W przeciwieństwie do ciebie niektórzy naprawdę bywają w innych krajach i zaświadczą, że gdzie indziej nie ma takiej ściemy jak u nas.

          • 29 15

        • Tak byleś ... ale palcem po mapie

          • 12 15

      • Jak w regulaminie banku będzie dużo tekstu to też będziesz płakał później że to wina firmy?
        W innych krajach jest tak samo.

        • 6 3

      • czasem te informacje są nieczytelne, bez użycia lupy

        • 94 14

    • Gdyby wszystko było wydpisane tą samą wielkością trzcionki, to ok. (1)

      Śmieszne, żeby z każdym produktem lecieć na koniec sklepu do czytnika, by się przekonać jaka jest konkretnie cena. To po co w ogóle te ceny ?

      • 6 2

      • Możesz do czytnika podjechać wózkiem

        i sprawdzić każdy produkt, a ty, których cena ci nier odpowiada odłożyć na półkę.

        • 1 1

    • Oszustwo (5)

      Ta ostatnio w Lidlu wielkimi literami wyryte ze losos wedzony przy zakupie drugi -50% na paragonie? Ups to dotyczylo tylko 4 produktow i gramatury 100g a nie 150 ktore wzielam ktos powinien to kontrolowac

      • 17 2

      • Zawsze przy kasie możesz zrezygnować, jak ci za drogo

        • 1 1

      • Tak ty produkt jaki bierzesz które bierzesz (3)

        A czyta się co piszą a jak nie, można się obsługi na sklepie zapytać

        • 3 12

        • (2)

          No czytam właśnie czytam i biorę ;) ale niestety, musisz jeszcze sprawdzić 10 razy w aplikacji kody produktów bo to co jest napisane jest nieprawdą. Obsługi? Jak 15 razy komunikat, że zapraszą do kasy samoobsługowej, a ostatnio jak powiedzialam, że nie chce to pani zapytala a to dlaczego? :D

          • 5 2

          • To wynika tylko z twojej pazerności (1)

            Bo chcesz kupić kurczaka kilka zł taniej. Kupuj tego bez promocji i będziesz w domu... Albo nie kupuj jak kupujesz tylko bo jest promocja

            • 3 9

            • Jeżeli to żart, to ok.

              • 0 1

    • Jak będziesz osobą starszą ze słabym wzrokiem wtedy inaczej spojrzysz na tą kwestię.

      • 1 2

    • No właśnie

      • 0 0

    • Wyłudzenia (3)

      Karty lojalnościowe służą tylko do wyłudzenia danych którymi później handlują sieci sklepów, a później fotowoltaika dzwoni 5x dziennie

      • 19 5

      • To wpisz wymyślone dane!

        • 2 0

      • To sobie instalujesz apke blokującą złośliwe numery i marketing (1)

        A nie sorry na stacjonarnym i starej Nokii się nie da

        • 6 12

        • Ale z Ciebie światowiec. Nie masz starej nokii.

          • 2 2

    • czytaj art. czytelnika ze zrozumieniem... chodzi o ludzi starszych, mających słaby wzrok itd. czy to qwa tak trudno zrozumieć? (2)

      • 7 3

      • Czyli te staruchy by tego produktu nie kupiły jakby był bez promocji, tak? (1)

        To po co kupować coś tylko dla promocji? To się nazywa pazerność

        • 6 11

        • Kupuje się, bo potrzeba. Wiele osób, w tym emeryci, woli kupić taniej.

          • 4 1

    • Czytnik nie uwzględnia rabatów, a szczegóły promocji często są napisane tak małym druczkiem, że osoby gorzej widzące nawet w okularach mają problem z przeczytaniem tych informacji.

      • 12 0

    • Nie każdy jest na emeryturze i ma nadmiar czasu.

      • 20 11

  • Zawsze (1)

    Kupuje trzy kostki masła i dwie zamrażam.

    • 8 1

    • Kupiłam 3 kostki masła w promocji z mlekowity w sieci z kropkami, ciasto z niego zrobione męczyło me jelita kilkadziesiąt godzin i wylądowało w koszu. To był wyrób maslo podobny, a nie maslo !!! Straciłam pieniądze, zdrowie i zaufanie na amen do promocji w tej sieci...

      • 0 0

  • Kasjerki oszukuja

    Ja juz kilka razy zauwazylem ze kasjerki w biedronce nabijaja dodatkowe pozycje. Pewnie dlatego ze maja manko i szukaja jelenia. Robilem kiedys zakupy firmowe a ze bylo tego bardzo duzo to mi nabila na kasie 4 zestawy na dzien matki po 44zl, a ja nawet nie wiedzialem co to.

    • 0 0

  • (11)

    A ja lubię auchon, tam są dobre ceny

    • 18 38

    • chyba żarty sobie robisz... czasem można coś trafić, ale w Lidlu jest taniej (5)

      w Lidlu także jest taniej od Biedry, ale nie wiem dlaczego mało kto zdaje sobie z tego sprawę

      • 3 17

      • (3)

        Przecież w Lidlu to sprzedają najgorszy syf. Śmierdzi od samego wejścia.

        • 7 12

        • Smierdzi, a wrecz cuchnie, to w Kerfurze na Morenie. Wali zgnilizna i to juz od lat.

          Bardzo rzadko tam bywam, dlatego za kazdym razem przezywam szok, ze w sklepie spozywczym moze tak cuchnac trupem.

          • 0 0

        • Śmierdzi bo Ty grzebiesz tam w śmieciach

          Sklep jest za drzwiami automatycznymi

          • 7 1

        • jakościowo sa o niebo lepsi od Auchana, przynajmniej w Gdyni, o brudnej biedrze nie wspomnę

          ty chyba nigdy nie byłeś w tych sklepach

          • 8 3

      • Nie ma to jak porónaćnormalny hipermarket do dyskontu.

        • 0 0

    • W Auchan jest to dobrze rozwiązane

      Jest lodówka z rzeczami w promocji, takimi które za dzień tracą termin ważności i dziadki tam non stop stoją tłumnie i grzebią. Jest to odrażające miejsce w sklepie ale dla nich się sprawdza

      • 0 2

    • + badziewiarska jakość!

      • 0 0

    • Mówi się ąszą (1)

      • 6 4

      • Mówi się

        Oszołom.

        • 4 0

    • Je tez

      • 0 11

  • Racja! (17)

    Nie ppotrzbuję 2 but. Coli, ani 3 masłe idę tylko po to co w danej chwili potrzebne. Starsze osoby nie sa w stanie przeczytać cen małym druczkiem, czytają tylko te najwieksze czcinki. Te pseudo promocje to nabijanie w butelke nieświadomych kilentów! Takie coś powinno być zabronione!

    • 109 16

    • (13)

      Nie bardzo rozumiem. Skoro nie potrzebujesz dwóch butelek Coli ani trzech kostek masła, to ich nie kupuj - nie ma przymusu. Weź jedną, zapłacisz więcej. Problem z promocjami jest taki, że ludzie zamiast zaplanować, co chcą kupić, rzucają się bez sensu na jakiś produkt, "bo promocja". A trzeba odwrotnie. Przejrzeć w sieci gazetkę, ustalić co się przyda, kupić. Jeśli w danym tygodniu jogurt A kosztuje złotówkę mniej niż zwykle kupowany jogurt B, to może warto zmienić przyzwyczajenia. Jeśli można kupić "na zapas" coś o długim terminie przydatności, to może warto iść w kierunku zakupu tych nieszczęsnych "wielosztuk". W ciągu miesiąca oszczędzam na promocjach około 150-200 złotych, bez kart lojalnościowych i kompulsywnego kupowania przypadkowych produktów.

      • 11 4

      • (8)

        Czy kupowanie tylko jednej sztuki to forma jakiejś kary, że za mało kupiłam? Dlaczego kupując 1 sztukę niejako? dopłacam do klientów którzy kupują kilka sztuk w promo?

        • 5 7

        • (5)

          Nie. Kupujesz jedną sztukę po cenie regularnej. Sklep natomiast woli sprzedać trzy sztuki, a nie jedną, i zachęca do tego, obniżając cenę jednostkową. Ma do tego prawo.

          • 5 1

          • (4)

            Wybacz ale czasami to samo maslo za sztukę w innych sklepach jest tańsze niż w promocji wilosztukowej? Gdzie ta cena regularna?

            • 1 3

            • No i co z tego? (2)

              • 1 1

              • Nie zauwazylas(es), ze to jakis pogrobowiec po PRL? Cena regularna ustalona przez partie, no gdzie ona jest, kto ja zabral?!

                • 0 0

              • Dużo!

                • 0 1

            • Owszem, tak bywa. Brzmi trochę tak, jakbyś się spodziewała jakiejś narzuconej ceny urzędowej masła. Wiadomo, że u płaza w promocji nadal będzie drożej, niż u owada w kropki regularnie. Ale jeśli robisz zakupy na co dzień, to raczej łatwo to wyłapiesz.

              • 3 0

        • No właśnie, niech to ktoś wyjaśni.

          • 1 0

        • kupujesz w normalnej cenie,nie drozej

          • 9 2

      • Jesli chcesz Polakow nauczyc zdrowego rozsadku, to jestes jeszcze glupszy od nich, przykro mi :)

        • 1 0

      • czytanie ze zrozumieniem sprawia ci trudność? (2)

        to nazywa się wtórnym analfabetyzmem

        • 4 5

        • (1)

          Ja wszystko zrozumiałem, Ty najwyraźniej nie. Nie mój problem.

          • 2 3

          • jak widać jednak nie zrozumiałeś

            • 0 1

    • Czcinki (2)

      Trzcinka pisali ;)

      • 3 5

      • (1)

        Miało być oczywiście czcionki - to brak okularów tak działa właśnie!

        • 8 3

        • :O)

          • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane