- 1 Chwarznieńska do obwodnicy już gotowa (89 opinii)
- 2 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (180 opinii)
- 3 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (369 opinii)
- 4 Jak zaprojektować centrum Południa? (269 opinii)
- 5 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (135 opinii)
- 6 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (492 opinie)
Przyznał się do podpalenia własnego mieszkania
Tak wyglądał wrześniowy pożar przy ul. Wejhera. 38-latek podłożył ogień we własnym mieszkaniu.
Zanim podłożył ogień we własnym mieszkaniu, wcześniej oblał znajdujące się tam rzeczy łatwopalną substancją - niewykluczone, że benzyną. 38-letni mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący "sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów", przyznał się do zaprószenia ognia przy ul. Wejhera i trafił do aresztu. Grozi mu teraz wieloletnia odsiadka.
O pożarze poinformowali nas czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Strażacy przekazali, że w akcji gaśniczej brało udział aż pięć zastępów strażaków.
Ostatecznie pożar udało się ugasić po godz. 19. Na szczęście wskutek zdarzenia nikt nie ucierpiał - powstały jednak m.in. zniszczenia na elewacji budynku.
Policja znalazła 38-latka przy jednym z osiedlowych sklepów. Był ubrudzony sadzą, miał na dłoniach oparzenia, nadpalone włosy i czuć było od niego zapach dymu. Mężczyzna został przewieziony na komisariat.
Pożary w Trójmieście - nagrania czytelników
- Z uzyskanej opinii wynika, że przyczyną pożaru było podpalenie wyposażenia pokoju mieszkania, prawdopodobnie po uprzednim polaniu rzeczy płynem łatwopalnym, np. benzyną - mówi prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
38-latek przyznał się do zarzutów
Jak się dowiedzieliśmy, zatrzymany usłyszał już zarzuty.
- 38-letniemu mężczyźnie został przedstawiony zarzut popełnienia czynu polegającego na sprowadzeniu w dniu 23 września 2020 r. w Gdańsku zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów w postaci pożaru, tj. czyn z art. 163 § 1 pkt 1 k.k., który stanowi występek zagrożony karą pozbawienia wolności od roku do 10 lat. Ponadto podejrzanemu zarzucono kierowanie gróźb karanych, tj. czyn, który stanowi występek zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności lub karą pozbawienia wolności do lat 2 - wylicza prok. Mariusz Duszyński.
Śledczy informują, że mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia. Na temat tego, co powiedział prokuratorom, służby jednak nie informują. Funkcjonariusze zawnioskowali do sądu, by ten aresztował podpalacza. Wymiar sprawiedliwości do stanowiska śledczych się przychylił i 38-letni mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące.
W tej chwili ciągle trwa szacowanie wartości strat spowodowanych pożarem. Prokuratura rozważa także powołanie w tej sprawie biegłych psychiatrów.
Opinie (159) ponad 10 zablokowanych
-
2020-11-20 10:38
We własnym mieszkaniu (1)
Może robić co chce.
- 3 9
-
2020-11-20 10:50
NIe, gdyż obowiązują go przepisy dotyczące także użytkowania ,,własnych mieszkań"
I wątpię, że to jego własne mieszkanie, to raczej, jeśli już- własnościowe prawo do lokalu spółdzielczego.
- 3 0
-
2020-11-20 10:07
Chętnie poznałbym wyjaśnienia.
- 2 0
-
2020-11-20 09:49
(1)
To nie ten sam co się nagrał jak maluje po ścianach?
- 5 3
-
2020-11-20 10:01
Tak, bazgrał "Lechia pany".
- 0 2
-
2020-11-20 09:58
Grabińskiego opowiadań się naczytał i chciał zobaczyć wyrłaka
Literat jakiś, czy co?
- 2 3
-
2020-11-20 08:09
Ta żabianka to jednak patola. (2)
A ceny za metr powyżej 10tys.
Nie wiem kto by chciał tyle płacić za mieszkanie z elementami.- 16 14
-
2020-11-20 08:16
(1)
Wejhera to nie Żabianka
- 12 3
-
2020-11-20 08:48
Wrzeszcz Dolny to nie Wrzeszcz
- 1 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.