- 1 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (178 opinii)
- 2 Coraz więcej domów pływających na wodzie (41 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (14 opinii)
- 4 Po karach na 1 mln zł twórcy Fali zabrali głos (234 opinie)
- 5 Tylko w 7 dzielnicach Gdyni wybrano radnych (49 opinii)
- 6 Reklamują nagrobki z samochodu bo mogą? (139 opinii)
Psy na sopockiej plaży? Tylko wieczorem
Władze Sopotu chcą umożliwić wejście na plażę z psem. Obecnie - przynajmniej w sezonie - jest to zabronione i grozi mandatem do 500 zł. Z pupilem będzie można przespacerować się wzdłuż brzegu tylko na wyznaczonym odcinku niedaleko granicy z Gdańskiem i tylko wieczorem, po godz. 18.
Niedługo później pojawiła się oddolna propozycja, aby podobną plażę stworzyć również w Sopocie. Władze miasta zainteresowały się projektem, ale temat nie wyszedł poza sferę "analizowania sytuacji".
W końcu jednak sprawa zyska swój finał. Na piątkowej sesji Rady Miasta pojawi się projekt uchwały, która zmieni przepisy i pozwoli na wprowadzanie psów na plażę. Do dyspozycji psów i ich właścicieli będzie odcinek od wejścia nr 43 (na wysokości ul. Hestii ) do wejścia nr 45, czyli do granicy z Gdańskiem . Propozycja władz miasta zakłada, że psy będzie można wprowadzać na plażę w godzinach od 18 do 24.
Czytaj też o kolejnej plaży dla psów, która powstała w tym roku w Gdyni
- Projekt uchwały to odpowiedź na liczne postulaty mieszkańców w tej sprawie. Wybraliśmy odcinek plaży dobrze skomunikowany, w bliskim sąsiedztwie parkingów. Uważamy jednak, że psy nie powinny biegać latem po plaży w czasie, kiedy korzystają z niej mieszkańcy i goście, często rodziny z małymi dziećmi. Dlatego pozwolenie dotyczy godzin wieczornych, do północy. Rano plaża będzie dokładnie sprzątana, postawimy także dodatkowe kosze na psie odchody - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Obecnie w Sopocie obowiązuje zakaz wprowadzania na plażę psów i innych zwierząt domowych w okresie od 1 kwietnia do 31 października. Zakaz nie dotyczy osób niewidomych korzystających z pomocy psów przewodników i psów asystujących osobom niepełnosprawnym, jeżeli są one trzymane na smyczy.
Opinie (360) ponad 10 zablokowanych
-
2013-06-20 18:40
biedne psy..
Psy się męczą latem na plaży. na dodatek plaże bedą zabrudzone..
- 1 0
-
2013-06-20 19:42
super pomysl
Na calym swiecie psy moga przebywac na plazy , obawy ,ze beda sie zalatwiac do wody sa bezpodstawne , nie raz widzialem jak ludzie zalatwiaja sie do morza , takie zachowanie nie lezy w zachowaniach psow , nasze wybrzeze to setki kilometrow i kilka odcinkow dla zwierzakow potrzebujacych sie ochlodzic naprawde nie spowoduje katastrofy ekologicznej .
- 3 4
-
2013-06-20 19:52
a gdańsk?
A kiedy w Gdańsku będzie taka możliwość?!? Trzeba specjalnie do Gdyni jeździć.
- 1 3
-
2013-06-20 20:43
PRAWDA
Zakaz powinien być trzymania psów w blokach ,psy powinny być trzymane na wolności . Tak jak u mnie mają mogą biegać na działce 3000 m
- 3 0
-
2013-06-20 21:02
Po co ludziom psy w mieście? Żeby zadowolić własną prużność
- 6 2
-
2013-06-20 22:01
Smierdząca sprawa (2)
Kiedyś z odchodami ludzkimi było mniej problemów, pasy zieleni były odgrodzone od plaży trzema drutami, przez które można było swobodnie przechodzić. Wprowadzono "standardy europejskie", tzn szczelnie ogrodzono siatką te pasy zieleni, na plażach wprowadzono niekontrolowaną sprzedaż piwa, ale nie ustawiono odpowiedniej ilości sanitariatów. Nie dziwota, że młodzi ludzie w desperacji wypróżniają się nawet w przebieralniach.Ostatnio wprowadzono nawet , stojaki na rowery, poidełka, a darmowych sanitariatów niema i nie zanosi się na załatwienie tej śmierdzącej sprawy.
- 3 0
-
2013-06-20 22:16
Dokładnie tak jak mówisz. Wymagają od ludzi żeby nie załatwiali sowich potrzeb na plaży, ale żaden nie pomyslal ze nie ma tak naprawdę gdzie tego robić. W sezonie lekko liczac na każde wejście na plażę przypada ładnych kilkaset osób, ale nie. Ma nawet tylu sanitariatów co przejść na plażę. Paranoja.
- 1 0
-
2013-06-21 04:45
I co tu mówić o kulturze i higienie.
Przykład: Pamiętam, że w zniszczonym wojną Gdańsku w centrum, w miejscach gdzie przebywało wiele ludzi co krok były wolno stojące, sanitariaty - z reguły dla mężczyzn. Były często te przybytki już zużyte technicznie , ale były. Za komuny sukcesywnie je likwidowano, ale w zamian nie otwierano nowych. Przed wojną w latach 30 tych mieszkało w Gdańsku 400 tysięcy ludzi i sanitariatów było pod dostatkiem, teraz mieszka tylko o 20 tysięcy więcej, a nowych nie pobudowano.
- 0 0
-
2013-06-20 22:02
Psy ok,
ale kultura właścicieli pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy przejść się po Parku Raagana, żeby spotkać cwaniaków, którzy po piesku nie sprzątną, tylko dyskretnie rozejrzą się, czy ktoś widzi i rozgarną świeżą kupkę psa. Albo pójdą z pieskiem bez kagańca, żeby sobie poganiał ptaki na brzegu stawku. Piesek przecież musi sobie pobiegać, żeby pan mógł potem spokojnie oglądać telewizję. Być może mam pecha, ale za każdym razem jak jestem w tym parku, widzę takich właścicieli psów.
- 3 0
-
2013-06-20 22:16
Drą japę na psy ale puszki, smieci i chlejący na plażach nastolatki (1)
to juz jest ok???. Niektórym wszystko przeszkadza.Fakt, że niektórzy ludzie niestety nie dojrzeli do sprzątania po swoich psach i to jest smutne, ale z drugiej strony widac po niektorych- durnych postach ilu ludzi jest negatywnie nastawionych do zwierząt, siebie za to pewnie bardzo kochaja i moga wszystko -łącznie ze śmieceniem (nietylko na plaży), sikaniem po kątach i defekowaniem na wydmach. Jak sie nie ma argumentów to sie je na siłe wynajduje!
- 3 1
-
2013-06-20 22:21
obsikał Ci kiedyś pies rzeczy na plaży?
ciuchy, torbę, ręcznik, na którym leżysz?
Ja byłam świadkiem takiej sytuacji.
Wygrzebało kiedyś Twoje Dziecko psią kupę z piasku?
Psy jak najbardziej, z wyłączeniem miesięcy letnich.- 0 2
-
2013-06-20 22:54
do straży miejskiej
A może by tak Państwo Stróżujący przespacerowali się (łącząc przyjemne z pożytecznym) po gdańskich plażach w weekendy? Polecam szczególnie odcinek od molo w Brzeźnie w kierunku Nowego Portu - tam w ciągu godziny można zauważyć kilkunastu właścicieli psów beztrosko spacerujących ze swoimi ulubieńcami, często biegającymi bez smyczy... Sama również mam psa, ale szanuję pewne ustalenia (prawo) i nie chodzę z nim w sezonie po plaży. I bardzo bym chciała, żeby skoro już mamy straż miejską (nota bene w zasadzie nie wiem, po co jest), to niech nie skupia się ona wyłącznie na babinkach w przejściach podziemnych, które nie zostawiają nieczystości w miejscach publicznych;) Z przyjemnością podczas kolejnego spaceru brzegiem morza pozdrowię serdecznie patrol strażników, którzy udzielą reprymendy niesfornym właścicielom :) A swoją drogą jestem jak najbardziej za wydzieleniem kawałka plaży dla czworonogów ! Pozdrawiam z nadzieją:))
- 0 1
-
2013-06-20 23:03
Psiaki
Nie jestem za tym, żeby pieski korzystały z tzw. miejskiej plaży. Lubię psiaki, ale byłam świadkiem pewnej sytuacji: kąpią się dzieciaki, a obok nich pies, spuszczony przez swojego właściciela. Co do czystości plaży w Sopocie, nie narzekajcie, bo chyba nie byliście w Brzeźnie i Jelitkowie, gdzie jest bardzo brudno!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.