• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Psy na ulicach mogą budzić lęk

Agata
24 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Nawet najmniejsze psy są drapieżnikami, o czym wielokrotnie zapominają ich właściciele i beztrosko puszczają je bez opieki. Nawet najmniejsze psy są drapieżnikami, o czym wielokrotnie zapominają ich właściciele i beztrosko puszczają je bez opieki.

Pani Agata i jej mąż zostali pogryzieni przez biegającego po ulicy psa. Na szczęście udało się ustalić, że jest szczepiony przeciw wściekliźnie. - Właściciele psów nie tylko nie potrafią sprzątać po swoich pupilach, a niestety wielu z nich nawet nie potrafi wyprowadzić swoich psów na dwór - komentuje sytuacje nasza czytelniczka.



Psy bez opieki

Oto opowieść pani Agaty:

Mieszkam przy ul. Otwartej zobacz na mapie Gdańska na Suchaninie. Wzdłuż tej ulicy stoją jedno lub wielorodzinne domki. Większość ich mieszkańców trzyma psy, które bardzo często przechadzają się "luzem" lub swobodnie leżą na chodniku przed posesją. Gdy mamy przejść koło takiego psa lub co gorsza stada psów to robi się nieciekawie.

Już niejednokrotnie byłam zmuszona przejść na drugą stronę chodnika w obawie przed psami. Problem w tym, że nawet gdy zejdzie się psom z drogi to bywa, że i tak podbiegają one do przechodzącego. Zimą tego roku po takim obwąchaniu przez jednego z tych psów zostałam ugryziona w nogę. Na szczęście miałam grube spodnie i kozaki, przez które kły psa się nie przebiły.

Ponieważ jednak nic mi się nie stało, potraktowałam tą sprawę jako jednorazowy incydent.

Problem w tym, że kilka dni temu mój mąż został ugryziony przez tego samego psa. Groźniej i głębiej niż ja. Postanowiliśmy interweniować u właściciela. Zapewniał nas, że pies jest szczepiony, ale przyznał też, że zwierzę pogryzło już nawet jego samego. Twierdził, że psa zwykle zamyka, ale bywa że wypuszczają go dzieci sąsiadów....

Uprzedziliśmy go, że jeżeli sytuacja się powtórzy to niestety będziemy zmuszeni zawiadomić o tym hycla i straż miejską lub policję.

***

Historia naszej czytelniczki pokazuje, że wielu właścicieli psów albo nie zdaje sobie sprawy, jak groźni mogą być ich pupile, albo też sobie z tego zagrożenia nic nie robią. Oczekujemy, że właściciele będą sprzątali po swoich psach, gdy tymczasem wielu z nich nie potrafią odpowiedzialnie wyprowadzać go na dwór.

Co robić, gdy pogryzie cię pies?

Jeżeli nie uda się ustalić właściciela psa, ani miejsca pobytu zwierzęcia, zdarzenie trzeba zgłosić na policję. Pies musi być poddany obserwacji, aby sprawdzić, czy nie jest chory na wściekliznę. Jeżeli jest to niemożliwe - poszkodowanego czeka seria zastrzyków przeciwko wściekliźnie.

Co grozi właścicielowi, gdy jego pies kogoś pogryzie?

Pogryzienie może być traktowane jako przestępstwo polegające na nieumyślnym uszkodzeniu ciała. O ile obrażenia nie powodują naruszenia czynności organizmu do siedmiu dni, to wówczas ściganie takiego przestępstwa następuje z oskarżenia prywatnego, jeżeli powyżej siedmiu dni - z oskarżenia publicznego. W drugim przypadku właścicielowi psa grozi do roku więzienia. Lekceważenie obowiązku zachowania ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia (a więc na przykład wyprowadzanie bez smyczy i kagańca) jest traktowane jako wykroczenie i sąd grodzki może za to ukarać grzywną nie wyższą niż 250 zł.
Agata

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (163) 10 zablokowanych

  • (1)

    Co Cię gryzie - artykuł dobrze wpasował się w dział tym razem ;-)

    • 72 2

    • historia opowiada o jednym wlascicielu na ul Otwartej.

      "Historia naszej czytelniczki pokazuje, że wielu właścicieli psów albo nie zdaje sobie sprawy, jak groźni mogą być ich pupile,"

      dzwine wnioski wysnuwa dziennikarz.

      • 0 0

  • Jak widać bezpańskiego psa albo psa luzem bez kagańca (3)

    to najlepiej od razu dzwonić po Straż Miejską. Sam mam Amstaffa, ale nigdy go nie puszczam bez kagańca, bo mimo tego, że jest łagodny to wiem, że ludzie mogą się go bać...

    • 81 6

    • :) (1)

      No i dobrze że zdajesz sobie z tego sprawę że taki pies to tylko w kagańcu a moi sąsiedzi mają też taką rasę nigdy tego psa nie widziałam w kagańcu a na smyczy to od czasu do czasu . A jak się kiedyś zdenerwuję to zadzwonię na Straż Miejską .

      • 18 0

      • I jak

        autorka artykułu tak i Pan tylko straszy. Od razu trzeba zgłaszać taki fakt do straży miejskiej (brak smyczy i kagańca) lub policji (pogryzienie).
        nie wiem dlaczego pokutuje w naszym narodzie przeświadczenie, że kolaborujemy, kiedyś z okupantem niemieckim i sowieckim, a teraz ze służbami powołanymi do pilnowania ładu i porządku publicznego. Widzisz problem - dzwoń. A że właściciel psa Ci grozi? Gorzej dla niego - sam się pogrąża, bo z prostego wykroczenia brnie w przestępstwo (groźby karalne). Nie ma litości dla debili: właścicieli psów, pijaczków, dresiarzy i menelstwa.

        • 5 0

    • Szacunek dla Pana...

      Oby właściciele czworonogów po przeczytaniu Pana wpisu poszli za Pana przykładem. W końcu pies, nawet mały i pozornie potulny, to zwierze które kieruje się instynktem. Nigdy nie wiadomo kiedy zaatakuje.

      • 15 1

  • tooo ten tooo ten (3)

    ten OSZPECIŁ mi łydkę!!

    • 9 15

    • aniołek? (1)

      ciotka to naprawdę on???

      • 0 1

      • tak, tuooo łoon

        on pokąsał mnie dotkliwie!

        • 2 2

    • Ja bym otruł gada...tzn psa :P

      • 2 1

  • A ja myślałem że to o straży miejskiej

    • 13 19

  • Niestety wyprowadzanie psa ogranicza się w wielu przypadkach do wypuszczenia psa z mieszkania...

    ... a następnie wpuszczenia jak szczeka na klatce. Wygodne to, piesek się załatwi w piaskownicy, pobawi z psami wyprowadzanymi na smyczy (czytaj obszczeka jak głupi), może zje jakiemuś dziecku batonika z ręki, nieważne... niemal wszyscy są szczęśliwi. Pies i właściciel.

    • 49 7

  • Kocham wszystkie psy dlatego lubię wdeptywać w ich kupy!!!! (12)

    Pozdrowienia dla prostackich właścicieli psów i nieudolnej w tej kwestii Straży Miejskiej!!!!

    • 81 8

    • Nie wrzucaj wszystkich do jednego wora!!! (10)

      Jestem jedną z tych nielicznych na mojej dzielnicy sprzątającym po swoim psie, ale problem jest taki, że nie ma odpowiednich koszy! do zwykłego wrzucać nie można, więc zazwyczaj z każdego spaceru przynoszę pełny woreczek z kupą psa i spuszczam w toalecie. Oczywiście cała masa ludzi w Polsce traktuje trawniki, ścieżki, chodniki jak ziemie niczyją i nie dotyczy to tylko właścicieli psów ! bo masa papierków, kiepów papierosowych, uryny ludzkiej pod większością drzew to już nie sprawka psów prawda?

      • 8 8

      • Nino, (8)

        wolę wdepnąć w papierek aniżeli w psią kupę!!!!

        • 7 3

        • Oczywiście to jest to stopniowanie co lepsze-kupa dziecka mniej straszna niz psia, bo ludzka, papierek czy kiep mniej groźny! a mnie chodzi tylko o jedno, że brud który jest na naszych ulicach, trawnikach, w parkach czy na plaży to wina braku kultury i poczucia odpowiedzialności za przestrzeń wspólną! Tylko tyle i aż tyle

          • 11 4

        • A wolisz psią czy ludzką ? (5)

          Bo i takie się zdarzają. Kipy papierosowe - też piękna ozdoba, szczególnie na placach zabaw.

          • 9 1

          • (4)

            Dla mnie kupa to kupa.

            • 12 2

            • Dla mnie śmiecenie jest wyrzuceniem czegoś (3)

              co nie jest pożywką dla bakterii i innego syfu. Na papierku po snickersie nie będzie nigdy bakterii gnilnych. No ale muszę się zgodzic z naszym brakiem kultury!!!

              • 5 2

              • (2)

                A czy tak trudno schować ten papierek do kieszeni i donieść w ten sposób do najbliższego kosza? Wierz mi Kornel chodzenie przez godzinę spaceru z pełnym woreczkiem , bo nie ma koszy przeznaczonych do wyrzucania nie jest ani fajne ani przyjemne, ale to wszystko kwestia dobrych chęci ! chcemy coś zmieniać na lepsze zacznijmy od siebie:)

                • 8 0

              • Widać nie sprzątasz po swoim psie, bo "nie masz warunków". (1)

                • 2 0

              • Można wyrzucić do koszy na śmieci. Jest zgoda UM na to.

                • 1 0

        • he he

          a jak zostawisz papierek na kupie i straż miejska cię namierzy to dostaniesz mandat za śmiecenie !!! tak więc ZBIERAMY I DO DOMU A NIE PRZYKRYWAMY !!!

          • 3 0

      • Kto Ci powiedział, że do zwykłego nie wolno? Jest zgoda UM.

        • 0 0

    • Dlaczego nieudolnej?

      Bez świadka nie można nic zrobić , przeszkadza ci z****ny trawnik ? Zrób coś a nie liczysz na cuda. Dopóki strażnik czy policjant nie zobaczy ,że ktoś s****psem i nie sprząta ,sprawy nie ma . A mordę wydzierać to każdy potrafi , bądź świadkiem a sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Czy boisz się ? Nie chce ci się ? To po co sie odzywasz ?

      • 1 0

  • animalsi (2)

    jak ktoś ma chętke na hodowanie padliny wszelakiej-psa,kota czy innych szczurów to niech go se jeden z drugim animalsi trzymają na wersalce a nie puszcza luzem...animalsi p......

    • 20 29

    • 1000 PLN za psa rocznie i problem z głowy!!!

      • 6 11

    • jak twoja żona/mąż ma chętkę na hodowanie padliny jaką jesteś to niech se trzyma na wersalce a nie do kompjutera puszcza...

      • 14 5

  • Pies też musi biegać (24)

    Ja też mam psa i chodzę z nim na spacery żeby się WYBIEGAŁ luzem i bez kagańca, bo jak można oddychać w kagańcu, a swoją drogą niejednemu człowiekowi przydałoby się założyć kaganiec i ostrą kolczatkę, jakoś pijaki na ławkach, załatwiający swoje potrzeby w krzakach, czy klatkach nikomu nie przeszkadzają.

    • 46 78

    • No nie, bo to "ludzie" są przecież

      • 5 2

    • (16)

      Wszystko sie da zorganizowac, bieganie psa luzem tez, ale nie na srodku blokowiska.

      • 19 1

      • Dokładnie (15)

        Ja bym psa w życiu nie puścił bez kagańca między bloki, gdzie chodzi dużo ludzi i bawią się dzieci... Lepiej wpakować go w samochód i pojechać z nim za miasto i tam niech biega do woli ;) A i właściciel się nie martwi, że coś się może stać psu albo innemu człowiekowi :)

        • 19 1

        • Dokładnie (14)

          Z jakiej racji ja mam męczyć psa przez godzinę w samochodzie jadąc w gdańskich korkach za miasto lepiej zabrać te wszystkie rozwydrzone bachory do domu ... blokowiska nie są dostosowane do potrzeb psów! Dlaczego powstają place zabaw dla dzieci a wybiegi dla psów nie? A jak już powstaną to jest to jakaś żenada a nie wybieg dla psa ... Najłatwiej mówi się aby karać za to za tamto za siamto ... typowy syndrom spychania problemu tak długo aż osiągnie miano mandatu ... a mi się nie podoba zgraja rozwydrzonych bachorów wrzeszczących pod moim blokiem latem nie da się okna otworzyć bo tylko latają trzaskają drzwiami i drą swoje małe niewyparzone ryje ... ja wiem jak to rozwiązać trzeba wymyślić mandaty za przekroczenie intensywności wrzasku bachorów i za pomazane przez trochę starszych bachorów klatki ...

          • 8 12

          • taka jest różnica (12)

            że bachory są składnikiem społeczeństwa a psy nie. nie musisz codziennie się tułać w korkach, wystarczy że w kagańcu pupilka wyprowadzisz, krzywda mu się nie stanie. a na długi spacer można jeździć w porach kiedy korków nie ma. dlaczego ja sobie potrafię z tym poradzić a ty nie?

            • 7 7

            • ... bo... (11)

              masz samochód? :-) A psy nie są częścią społeczeństwa? Czy psy policyjne też nie są traktowane jak jego część? Czy ja gdzieś napisałem że nie wyprowadzam swojego psa bez smyczy i kagańca ... mnie boli fakt że nie ma wybiegu dla psów które powinny istnieć że najłatwiej jest w naszym kraju/regionie wprowadzić mandat i nazwać to "rozwiązaniem problemu". Jeśli jestesmy tacy mądrzy to problem psów które muszą się wybiegać rozwiązujmy od początku bez konieczności podróżowania gdzieś 20 km autem bądź komunikacją miejską ... jak oddalony o kilometr "plac zabaw dla psów" rozwiązał by wiele niejasności.

              • 6 5

              • (9)

                gdy nie potrafisz zapewnić swojemu psu odpowiednich warunków zgodnie z obowiazujacym prawem, to dlaczego bierzesz go pod opiekę? dla rozrywki? bo to modne? bo chcesz sie poczuc jego 'panem'? żałosne i nieodpowiedzialne. psy nie powinny mieszkac w blokowiskach i tyle...

                • 10 6

              • ... (8)

                Ja poruszam problem wielu ludzi żyjących w blokowiskach ... dla mnie plac zabaw się należy tak samo jak wybieg dla psów ... Dlaczego ludzie w blokowiskach płodzą dzieci aby mi ryczały pod oknem i ganiały tam całe dnie często bez nadzoru osób dorosłych? To jest dopiero żałosne i nieodpowiedzialne ... Dlaczego obowiązujące prawo odnośnie psów nie przewiduje takiej sytuacji to tylko jeden z wielu przykładów a blokowisk mamy dużo ... rozwydrzone drące ryja bachory też nie powinny mieszkać w blokowiskach! I nie oceniaj mnie i mojego psa ja żądam tak samo wybiegu jak inni placu zabaw ... Nie ja wymyśliłem blokowiska :-)

                • 5 4

              • Trzeba było zamieszkać w innym miejscu.

                Najpierw wziął psa, a teraz się zastanawia co z nim zrobić. Te rozwydrzone bachory będą kiedyś pracowały na twoją marną emeryturę, więc trochę szacunku dla nich... Swoją drogą zapłaciłeś podatek za psa? Bo wielu właścicieli dużo żąda, nic nie płacąc. Jak to w życiu...

                • 6 3

              • bo dzieci nie gryzą i nie robia kupy na trawnikach (2)

                bo dzieci nie gryzą i nie robia kupy na trawnikach,a bloki i podwórka buduje się dla rodzin ,a nie dla psów.

                • 6 4

              • (1)

                ooo tu się nie do końca zgodzę...nie dalej jak tydzień temu na w Gdańsku Wrzeszczu mamusia "wysadzała" dwójkę dzieci (na oko około 3-4 lat) na peronie dla pociągów dalekobieżnych. Kupy co prawda nie robiły,ale strach pomyśleć, co by było, gdyby im się akurat zachciało...

                • 3 1

              • tydzień temu jedno dziecko prawie narobiło

                a codziennie całe stada piesków walą batona na trawnik albo chodnik.

                jak widać kupy dzieci nam nie grożą, w tych psich natomiast toniemy, szczególnie po zimie

                • 0 1

              • "dla mnie plac zabaw się należy tak samo jak wybieg dla psów"

                Dopóki to jest "dla Ciebie", dopóty nikogo to nie będzie obchodzić. Jeżeli chcesz zmian, zacznij zbierać głosy pod inicjatywę ustawodawczą.

                • 2 2

              • ...

                Pierniczenie. Równie dobrze mógłbym powiedzieć że należą mi sie dwa miejsca parkingowe bo mam dwa samochody. Dodatkowe sklepy spożywcze żebym bez dalekiego chodzenia mógł zrobić zakupy. Leżak na trawniku itd. Uzasadnij że potrzeba wybiegu jest ważniejsza niż plac zabaw czy któreś z moich potrzeb. Blok to nie jest miejsce dla psa i tyle. Ewentualnie jakieś rasy miniaturowe ale nie pełnowymiarowe owczarki itp.

                • 1 1

              • .

                Zanim przygarnie sie psa chyba powinno sie zastanowic czy ma sie ku temu odpowiednie warunki. Zwierze to nie zabawka do przytulania czy glaskania. Stara babcia mieszkajaca sama w malym mieszkaniu nie wezmie przeciez ogromnego buldoga.
                To, ze pies musi sie wybiegac nie jest zadnym odkryciem. Jesli wiec nie mozesz zapewnic psu takiej mozliwosci chociaz raz w tygodniu to kup sobie chomika.
                Poza tym serio, sprzatanie po zwierzaku jest takim samym obowiazkiem co karmienie go!

                • 2 1

              • bo ludzie mają prawa należne ludziom

                a psy psom

                • 0 1

              • a ty jeździsz samochodem?

                pojedź se na spacer o 19-20 do lasu. korków wtedy nie ma.
                nie pies to nie część społeczeństwa, to maskotka którą sobie trzymamy w domu. jego naturalne środowisko to nie mieszkanie a poza tym nie odpowiada za siebie prawnie wiec siłą rzeczy składnikiem społeczeństwa być nie może.
                jak sobie wyobrażasz plac zabaw dla psów? wpuszczasz tam pupila bez kagańca a tam już czeka na niego 5 pitbulli i 2 rottweilery i banda zaszczutych kundelków pod siatką. no chyba żę kilometr na kilometr. bo 100x100 to za mało na osiedle psów. zatem tak czy siak twój pupil nie będzie miał upragnionego spokojnego wybiegu

                • 0 1

          • sam kiedyśbyłeś bachorem

            • 2 1

    • Mi pijaki i inne patologie spoleczne (1)

      akurat bardzo przeszkadzają.Podobnie jak patologiczni właściciele psów co z głupoty pewnie się sami po d*pach wąchają. Także te argumenty właśnie tam możesz sobie zasadzić.

      • 12 3

      • Jaki prostak.

        • 2 3

    • oczywiście że musi

      dlatego jak ktoś ma to mu powinien zapewnić możliwość i pojechać gdzieś w ustronne miejsce o małym zagęszczeniu ludzi. ryzyko ugryzienia mniejsze a i piesek się wybiega jak należy. argument że kogoś nie stać by wyjechać za miasto byłby również nietrafiony bo pies w mieście to dobro luksusowe i trzeba się liczyć z wydatkami, ale tak tylko uprzedzam odpowiedź.
      co do kagańca w mieście, jestem jak najbardziej zwolennikiem. pies nie odpowiada za siebie i za to co komuś zrobi, a przynajmniej nie świadomie. nie przyjmuje reguł społecznych, dlatego powinno być stosowane takie minimum zabezpieczenia jak kaganiec. poza tym w kagańcu można oddychać, wystarczy kupić porządny i po problemie. piesek to nie oferma i delikates, nosek mu od kagańca nie odpadnie

      • 2 3

    • skoro pies ma pozwolenie to czemu człowiek nie może.

      • 1 0

    • :/

      to niech sobie w domu oddycha ten Twój pies.

      • 0 1

    • WIDZIALES

      WIDZIALES KIEDYS PIJAKA CWOKU CO LATA ZA LUDZMI I ICH GRYZIE BO JA NIE

      • 2 0

  • ale z tymi karami to chyba nie do końca tak (2)

    słyszałem, że za brak kagańca jest 300 zł, a za brak smyczy 200 - nie jest tak?

    • 4 2

    • albo kaganiec albo smycz (1)

      jesli pies jest puszczony luzem, musi mieć kaganiec. Natomiast jeśli nie ma kagańca to musi byćna smyczy. Wyjątkiem od reguły są psy zaliczane do ras psów niebezpiecznych jak amstaf. Ale i tak widzę na dzielnicy że tylko ja chodzę z psem w kagańcu. reszta robi zlewkę.

      • 5 0

      • Amstaff nie jest na liscie.

        • 1 1

  • Gdyby w Polsce normalni ludzie mogli mieć broń, (7)

    szybko skończyłby się problem wałęsających się agresywnych psów. Oraz ich beztroskich właścicieli.

    • 59 36

    • ...to odstrzeliliby szybko takich jak ty!

      PS. Normalni ludzie mają pozwolenie - Ty do nich nie należysz. Zdrowia życzę:)

      • 10 15

    • Głupek

      byle co jesz i byle co piszesz

      • 2 1

    • (2)

      Na pieski najlepsza wiatróweczka - Bez zezwoleń, w promocji, w sklepie internetowym. KUP TERAZ!

      • 7 4

      • oby ktoś ciebie nie odstrzelił mały debilu

        • 1 7

      • Dobrze mowi, polac mu :D....ale soku :P

        • 1 1

    • gdyby w polsce normalni ludzi mogli mieć broń,

      TO JUZ BYS NIE ZYL

      • 4 2

    • gaz pieprzowy

      e tam zaraz broń... gaz pieprzowy i po sprawie

      • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane