• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pszczoły z dachu urzędu dały już 25 litrów miodu

Michał Sielski
4 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Miód został już umieszczony w ekologicznych opakowaniach i będzie elementem promocyjnym Gdyni. Miód został już umieszczony w ekologicznych opakowaniach i będzie elementem promocyjnym Gdyni.

Pszczoły mieszkające w ulu na dachu Urzędu Miasta Gdyni są nad wyraz pracowite. W pierwszym sezonie ich miód był pozyskiwany już trzy razy i uzbierało się go ponad 25 litrów.



Jak oceniasz stawianie uli na miejskich budynkach?

Przypomnijmy:



O owady dba pszczelarz Robert Klimek, który w tym roku już trzykrotnie przeprowadzał miodobranie - w czerwcu, lipcu i na koniec sierpnia. W sumie zebrał ponad 25 litrów miodu. Teraz pracowite pszczółki odpoczywają, by na wiosnę znowu ruszyć do wytężonej pracy.

Pasieka na skarpie przy Hevelianum w Gdańsku



- Wbrew pozorom miód pozyskany z miasta jest bardzo zdrowy, choćby z tego powodu, że do roślin w parkach czy zieleńcach nie używa się pestycydów, które łatwo przedostają się do miodu. Zresztą sprawdziliśmy gdyński miód m.in. na obecność ołowiu i jest on całkowicie pozbawiony tego pierwiastka - podkreśla zastępca naczelnika Wydziału Środowiska Urzędu Miasta Gdynia Dorota Marszałek-Jalowska.
W przypadku miasta trudno oszacować przewagę kwietnych pyłków zbieranych przez pszczoły, więc miód jest klasyfikowany jako wielokwiatowy.

- Wszyscy, którzy go próbowali, mówią, że jest bardzo dobry. Ma zdecydowanie charakterystyczny i wyrazisty smak - podkreśla wiceprezydent Gdyni Michał Guć.

Pasieka na biurowcu w Gdańsku

Miejsca

Opinie (140) ponad 10 zablokowanych

  • uwaga uwaga

    Nie ma ołowiu? Hmm, może dlatego że paliwo, które jest w sprzedaży od lat jest bezołowiowe?

    • 5 0

  • wbrew pozorom miód pozyskany z miasta jest bardzo zdrowy - czyżby? (1)

    rośliny z parków i zieleńców bez pestycydów, za to naszprycowane ołowiem i innymi fajnymi substancjami pochodzącymi ze spalin i wycieków z aut

    • 0 3

    • Nie czytało się artykułu, co?

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    Brawo.

    Brawo . Nawet gdyby z tych uli było dużo miodu , to i tak praca pszczół przy zapylaniu kwiatów różnych roślin i drzew jest o wiele bardziej warta niż ten miód , a że przy jednym ogniu upiecze się dwie pieczenie to tylko z tego trzeba się cieszyć .

    • 20 0

  • A co się stało z tym miodem?

    Opieka nad pszczołami na pewno kosztuje. Czy wpływy ze sprzedaży miodu pokryły koszty? Czy też koszty pokryte z kasy miejskiej (naszych pieniędzy) a miodzik w ramach dzielenia się ze społeczeństwem trafił na urzędnicze stoły?

    • 1 2

  • przerost formy nad treścią (1)

    25 litrów miodu z czterech uli pokazuje że to kretyński pomysł pseudo "ekourzędników" . Teraz dla tych pszczół trzeba będzie nasypać około 44 kilo cukru by przeżyły zimę . Czyli z miejsca gdzie postawiono ule pszczoły nie nazbierały wystarczającej ilości miodu aby przeżyć zimę .

    • 2 0

    • Bo pszczoły na dachu urzędów w miescie to nie najlepszy pomysł. Tylko wies , las i działka . Lubią cisze , duzo pożytków .W miescie tego brakuje. Jestem pszczelarzem od 30 lat i wiem co dobre jest dla pszczółek.

      • 1 0

  • Nie popieram

    Miód miejski według najnowszych opracowań jest zdrowszy niż ze wsi gdzie królują opryski . Jest jednak kilka ale ! Budynki na których stoją rodziny pszczele nie mogą być za wysokie ( wiatr i odległość do pożytków). Ule muszą być osłonięte od słońca i mocno obciążone. Najlepsze miejsce to parki i ogrody działkowe. Cóż marketing wygrywa z dobrostanem zwierząt.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane