• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Reklama "na cwaniaka". Nie ma na nią mocnych

Małgorzata Zimnoch
15 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Pojazd czy reklama? Na zdjęciu trabant z ul. Jabłoniowej. Pojazd czy reklama? Na zdjęciu trabant z ul. Jabłoniowej.

Prosty przepis na bezpłatną reklamę w centrum miasta: zdezelowany samochód oklejony reklamami, zaparkowany przy jakiejś ruchliwej ulicy. Niestety jest to zarazem przepis na to, jak skutecznie oszpecić miasto.



Stare wartburgi, zdezelowane trabanty, wysłużone małe fiaty - kupuje się je za grosze, od stóp do głów okleja reklamami i stawia w możliwie najbardziej ruchliwych punktach miasta. W Gdańsku takie słupy ogłoszeniowe na czterech kołach od miesięcy stoją m.in. przy skrzyżowaniu Armii Krajowej i Łostowickiej zobacz na mapie Gdańska, na rondzie przy Targu Drzewnym zobacz na mapie Gdańska, przy skrzyżowaniu Grunwaldzkiej i Do Studzienki zobacz na mapie Gdańska, w Sopocie przy al. Niepodległości, w Gdyni na parkingu pod CH "Batory"... i w wielu innych punktach Trójmiasta.

W Barcelonie nie można w ogóle rejestrować takich aut, w Wiedniu każda, nawet najmniejsza reklama musi mieć pozwolenie na umieszczenie na wskazanym przez właściciela nośniku.

- Prawo w miastach Europy Zachodniej jest bardziej restrykcyjne pod tym względem - mówi Aleksandra Stępień ze Stowarzyszenia Miasto Moje A W Nim, które walczy z chaosem wizualnym w przestrzeni publicznej. W Polsce zachowujemy się tak, jakby odkrywanie na nowo fortelu z wozem Drzymały sprawiało nam wciąż dziką satysfakcję.

Bo w Polsce reklamy na kołach można parkować nawet w reprezentacyjnych punktach miast - przepisy na to pozwalają.

Czytaj też: Czy parki kulturowe ograniczą reklamy w Trójmieście?

Temat jest trudny, prawo nieprecyzyjne a procedury czasochłonne - mówią przedstawiciele gdańskiej Straży Miejskiej. Auto, chociaż całe oklejone, według ustawodawcy nie jest nielegalną reklamą, tylko po prostu samochodem, który może parkować gdzie chce, byle zgodnie z zasadami ruchu drogowego.

- Mamy związane ręce. Mieszkańcy często skarżą się na auta miesiącami zaparkowane gdzieś w zatoczkach i na parkingach. Ale o ile nie łamią żadnych przepisów, nie możemy nic zrobić. Odholować auto można tylko wtedy, gdy samochód nie ma tablic rejestracyjnych lub na pierwszy rzut oka jest w takim stanie technicznym, że nie nadaje się do jazdy - stwierdza Miłosz Jurgielewicz, rzecznik gdańskiej Straży Miejskiej.

Ale auta-reklamy, chociaż leciwe, to jednak oficjalnie wrakami zazwyczaj nie są.

Według Michała Szymańskiego z Referatu do Spraw Estetyzacji Gdańska istnieje coś takiego jak "reklama cwaniacka", a oklejone auta to kolejny szczebel w jej ewolucji - po lawetach i doczepkach na dachach samochodów, z którymi walczono długo ale skutecznie.

- Gdańsk robi w tym przypadku więcej, niż jakiekolwiek inne miasto. Wykorzystujemy prawo do granic możliwości, powołaliśmy nawet specjalny zespół do spraw usuwania obiektów zlokalizowanych samowolnie na miejskich nieruchomościach. Udało nam się usunąć dwa takie pojazdy - jeden z doczepioną konstrukcją na dachu, drugi z odstającymi elementami nadwozia i przesłoniętymi szybami.

Czy auta-reklamy szpecą miasto i powinny zniknąć z ulic?

W powszechnym odczuciu takie samochody to nielegalna reklama, ale - jak mówi Michał Szymański - przepisy są niejednoznaczne a opinia Ministerstwa Infrastruktury i wyroki sądów - niespójne. Efekty są takie, że w Śródmieściu Gdańska można za darmo zainstalować swoją reklamę, nie stosując się do żadnych zarządzeń Referatu Estetyzacji i nie prosząc o zgodę Zakładu Dróg i Zieleni.

- Takie auta traktowane są jak np. taksówki czy ciężarówki oklejone reklamami. Tak więc ZDiZ za reklamy naklejone na drzwiach lub szybach samochodu ukarać nie może. Może ukarać za nielegalne postawienie reklamy w sensie reklamy np. na billboardzie, ale za postawienie oklejonego auta już nie. Możemy natomiast nałożyć karę za nieopłacony postój - informuje Katarzyna Kaczmarek, rzecznik gdańskiego ZDiZ.

Czytaj też: Gdynia zaczyna walkę z reklamami

- Nazwałbym to nieestetyczną formą omijania prawa - mówi Jacek Piątek, gdyński plastyk miejski. My, Polacy, lubimy obchodzić przepisy, do tego brakuje nam podstawowej edukacji estetycznej. Kończy się tym, że jeżeli ktoś zarabia pieniądze na takiej reklamie, to zupełnie nie interesuje się, czy ona szpeci otoczenie, czy nie.

Reklama na billboardzie w dobrym puncie miasta kosztuje co najmniej kilkanaście tysięcy złotych rocznie. I tyle właśnie oszczędzają pomysłowi właściciele samochodów z reklamą na dziko. Pozostaje pytanie, czy takie auto - nieestetyczne, nieciekawe, nieprestiżowe - to jeszcze w ogóle promocja czy już tylko anty-reklama.

Opinie (260) 3 zablokowane

  • Jak nie ma mocnych? (23)

    tablic rejestracyjnych nie ma? Potraktować jak auto porzucone.

    • 332 14

    • Wystarczy sprawdzic czy auto ma przegląd i oc (2)

      a na pewno nie ma ,kilka aut kilka funduszy gwarancyjnych i się odechce parkować.
      Albo dać na piwo menelom to rozniosą grata w pył .

      • 9 2

      • nie do końca

        te auta nawet nie są przerejestrowane, przecież jeden stoi na czarnych tablicach, opłaca się odholować pojazdy, które ktoś przyjedzie odebrać i zapłaci złodziejskie stawki za odholowanie i parking, po te szroty nikt sie nie zglosi - miasto nie zarabia, straz miejska nie zarabia, firma holująca nie zarobi też, tak więc stoją, bo nie ma zysku to nikt d*py nie ruszy, a mieszkańców maja w d*pie co oczywiste

        • 4 0

      • SM ma ekopatrol i oni powinni się tym zająć, ale z tą instytucją różnie bywa a wszystko zależy od presji z "góry"

        • 0 2

    • jeszcze jedna rzecz (11)

      jeśli nie ma dodatkowo tabliczki (hologramu) na przedniej szybie to wówczas można tak działać. Jeśli hologram jest a tablic nie ma to auto nie może być traktowane jako porzucone.... :(

      • 8 11

      • Art. 71 ust. 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym... (8)

        " Pojazdy określone w ust. 1 są dopuszczone do ruchu, jeżeli odpowiadają warunkom określonym w art. 66 oraz są zarejestrowane i zaopatrzone w zalegalizowane tablice (tablicę) rejestracyjne, a w przypadku pojazdów samochodowych , z wyłączeniem motocykli, w nalepkę kontrolną."
        W przypadku Trabanta warunek nie jest spełniony a więc można odholować.

        • 6 0

        • (7)

          Tylko, że on nie jest w ruchu...

          • 2 4

          • ......czytaj uwaznie (4)

            w ruchu a dopuszczone do ruchy to dwie różne sprawy matołku

            • 4 1

            • (3)

              Matołkiem to możesz swojego ojca nazywać za to, że Cię spłodził, albo chociaż pomyśl chwilę, zanim kogoś zaczniesz obrażać, żeby samemu nie zrobić z siebie debila. Jeśli stoi- nie jest w ruchu i nie musi mieć dopuszczenia do ruchu, bo go można na lawecie przewieźć na miejsce.

              • 1 3

              • Pojazd, który nie jest dopuszczony do ruchu... (2)

                ... (terminologia prawnicza a nie stan faktyczny) może stać tylko i wyłącznie na prywatnej posesji lub w garażu a nie w miejscu publicznym.

                • 2 0

              • (1)

                A skąd te rewelacje?

                • 1 2

              • Wracaj do szkoły matołku!

                • 1 1

          • Jak stoisz przed przejściem dla pieszych... (1)

            ... i czekasz na zielone światło to też jesteś uczestnikiem ruchu drogowego mimo że stoisz. Ustawy trzeba czytać ze zrozumieniem.

            • 0 1

            • No właśnie, trzeba...

              • 1 0

      • kup pan cegłę (1)

        • 16 0

        • panie, w wielu miejscach monitoring

          • 7 0

    • czytaj ze zrozumieniem

      • 0 0

    • (1)

      No to teraz tylko czekać aż w tych "słupach" zaczną znikać tablice rejestracyjne i jeżeli bez tablic Straż każe je odholować no to już wiemy jaki na nich jest sposób. A jeżeli to nie pomoże to niestety trzeba pod takim wylać butelkę rzepakowego i zgłosić do SM że z pojazdu wyciekają płyny eksploatacyjne i zagraża on środowisku i wtedy na lawetę! (tylko jak z dwusuwu ma wylać się olej silnikowy ale cuda się zdarzają ;))

      • 16 3

      • pomysł bardzo dobry. co do oleju można powiedzieć że to olej przkładniowy. kolor ten sam. tylko czy SM będzie się chciało ruszyć leniwe zady?

        • 10 0

    • (4)

      Jeżeli auto ma ważne papiery to nie możesz go tak potraktować.

      • 5 4

      • A skąd wiesz czy ma, skoro nie posiada tablic rejestracyjnych? (2)

        Można odholować z palcem w nosie.

        "Art. 50a. 1. Pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub Policję na koszt właściciela lub posiadacza. "

        • 32 1

        • (1)

          Na załączonych zdjęciach widać że tylko jeden z nich nie ma tablicy z tyłu - nie wiadomo jak z przodu.

          W dodatku jak zdefiniować stan który wskazuje na to że nie jest używany? Na zdjęciach zresztą widać po prostu stare zaklejone samochody, nie widać aby się rozpadały czy coś w tym stylu.

          • 6 8

          • spuścić powietrze z opony:)

            • 15 2

      • No to po prostu nękać

        Wzywać kierowcę, sprawdzać stan techniczny pojazdu, gaśnice...
        Jak pójdą mandaty z to "z górnej półki" to może po prostu przestanie się to kalkulować.

        • 41 3

  • "powołaliśmy nawet specjalny zespół do spraw usuwania obiektów zlokalizowanych samowolnie na miejskich nieruchomościach." (3)

    "Udało nam się usunąć dwa takie pojazdy"

    tylko urzędnik może na poważnie napisać coś tak śmiesznego

    • 17 0

    • zapomnieli dodać, że potem miasto samo zapłaciło za nielegalne holowanie sprawnego pojazdu.

      • 1 0

    • (1)

      Kolejne darmozjady które będą pierdzieć w stołki i pobierać pensje

      • 3 0

      • zasmucę Ciebie, nie "będą" tylko już są. ten referat istnieje i pierdzi już ponad dwa lata

        średnio jeden usunięty pojazd na rok wychodzi wg tego co piszą

        • 6 0

  • Sopot ma cwaniaka

    To auto radnego kSopot HEnryka H całe w reklamach

    • 0 0

  • problem

    Problem nie do rozwiązania.
    Jak z psimi kupami.

    • 1 0

  • Prostestuję

    Na Obrońców Wybrzeża przed PZU stoi zaparkowany samochód z reklamą na dachu. Ktoś sprayem zamalował numery tel. Dlaczego dlaczego znisczono reklamę, która przecież jest ważnym źródłem informacji!

    • 3 0

  • Taksówki oklejone reklamami burdeli... (12)

    Taksówki oklejone reklamami burdeli, to jest dopiero problem.

    • 172 20

    • ale to ich samochody (2)

      mają prawo sobie oklejać czym im się tylko podoba

      • 1 0

      • Dopóki licencje na taxi wydaje miasto, to chyba nie jest prywatna sprawa taksówkarzy. (1)

        • 0 1

        • Póki co to jest ich sprawa :)

          • 0 0

    • i to nie tylko reklamami burdeli.... ale to już nikomu nie przeszkadza (5)

      • 13 1

      • (4)

        I nie może przeszkadzać. Bo to jak wygląda czyjeś auto to jego prywatna sprawa.

        • 10 20

        • więc czemu się czepiają Wartbórgów

          Hę??

          • 0 1

        • niekoniecznie (2)

          wg prawa nie można jeździć samochodem oznaczonym swastykami- można wiec wprowadzić prawo zabraniające reklam- zresztą w artykule wspomina się takie rozwiązanie. i zanim skomentujesz 'że wolność, prawo własności' itd. przypomnę, ze Twoja wolność kończy się generalnie tam, gdzie zaczyna wolność innych- tego niestety większość ludzi w Polsce zachłyśnięta wolnością po 1989 nie potrafi zrozumieć i stąd wynikają tego typu problemy.

          • 10 3

          • (1)

            No właśnie, wolność jednego człowieka kończy się tam gdzie przebiega wolność drugiego. Tylko dlaczego zakładasz że jeżdżąc samochodem który wygląda tak jak sam chcę naruszam czyjąś wolność, a ktoś mówiąc mi jak powinien albo jak nie powinien on wyglądać nie narusza mojej wolności?

            Naprawdę niech ludzie nie oczekują że inni będą dostosowywać się do ich widzimisię. Jak się komuś ten czy inny samochód nie podoba to nie musi na niego patrzeć. Bo myśląc na twój sposób to równie dobrze komuś może się nie podobać dany kolor samego samochodu albo jego model. I co, też zakazać? Ktoś może nosić koszulkę z reklamą jakiejś firmy czy produktu - zakazać? Albo komuś może nie podobać się czyjś styl ubierania się, fryzura albo twarz.

            To nie jest zachłyśnięcie się wolnością po 1989 roku, to jest tragedia że ludzie po 89 roku jeszcze nie zrozumieli, że deprecjacja roli i niezależności jednostki w imię jakiegoś "dobra ogółu" leży u podstaw każdego totalitaryzmu.

            • 6 9

            • Albo zdrowego społeczeństwa

              Ja myślę o Tobie, Ty myślisz o mnie - w efekcie mamy społeczeństwo, w którym przyjemnie się żyje.

              Ty myślisz i sobie, ja myślę o sobie - daje stado egoistów, którzy nie wpuszczają się na skrzyżowaniach, blokują lewy pas na obwodnicy "bo mają prawo", nie pomyślą, że swoim ohydnym zachowaniem uprzykrzają życie innym. A brak kultury zakrzykują "zamachem na wolność jednostki".

              Masz rację, ludzie jeszcze nie rozumieją, czym jest wolność i jak ją konsumować.

              • 15 0

    • Są większe problemy.

      • 0 0

    • Łolabogarety!

      Na koń i szable w dłoń! W ZSRR Chruszczow mówił - a u nas sexa niet

      • 1 2

    • reklamy burdeli

      Mnie nie przeszkadza, wręcz przeciwnie. Na wieczorne bóle głowy i inne histerie połowicy jak znalazł :)

      • 15 7

  • Trabant nie posiada rejestracji - pojazd bezpański!

    Nie ma więc przeglądu lub właściciela. Więc należy natychmiast zutylizować na złomowisku lub ukarać wysokim mandatem za brak tablic, przeglądu oraz z pewnością brak OC!

    • 1 2

  • A jakby ten wartburg ze zdjęcia nagle się spalił (3)

    Czy właściciel "reklamy" zgłosiłby to na policję?
    Może to jest metoda?
    Mały pożar i po krzyku.

    • 15 12

    • Zgoda - pod warunkiem że sam zapłacisz za akcję straży pożarnej (1)

      i wszelkie inne szkody materialne, oraz rentę do końca życia osobom ewentualnie poszkodowanym w wyniku twojego genialnego pomysłu.
      Pomysł z odholowywaniem na koszt właściciela najlepszy.
      Ewentualnie doraźnie prośba do graficiarzy - Kochani Artyści - macie pole do popisu - kto najładniej pomaluje taki samochód oblepiony reklamami :-)
      Po co niszczyć komuś elewację domu lub sklepu - upięknijcie oryginalnie te graty z reklamami które szpecą miasto :-)

      • 5 0

      • Bingo!

        Ale fajnie wykumałeś.
        Graficiarze - do dzieła.

        • 1 0

    • ...

      to nie wartburg a trabant!!!

      • 0 0

  • Naprawdę nie macie się czego czepiać... Jakbyśmy ważniejszych problemów nie mieli... Lepiej niech czas, energię i środki przeznaczą na łapanie pijanych morderców za kółkiem, a nie takie bzdety....

    • 1 1

  • O istnieniu tego pseudomodelarskiego sklepu co na reklamach

    to wiedziałem zanim zaczęli stawiać te badziewne reklamy. Tyle że od czasu jak się przenieśli na Milskiego to mają tam takie badziewie że aż mnie odrzuca. A jak pytam o coś co potrzebuję to nie ma i nie będzie bo to się nie sprzedaje (nie widziałem by się sprzedawało coś czego nie ma). Tak więc reklama żadna im już nie pomoże, wizyta w sklepie jest taką antyreklamą że więcej tam nie zawitam. Idą na plastikową masówkę made in PRC...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane