W zabytkowej przestrzeni wielkiego refektarza klasztornego, dziś będącego częścią Muzeum Narodowego 
, wymieniono i podwyższono posadzkę. Z tego powodu musiał powstać podjazd dla niepełnosprawnych, a zasłonięte podstawy kolumn zastąpiono atrapami z gipsu. Konserwator zabytków uspokaja, że te rozwiązania są uzasadnione.
2019-04-02 07:10
2019-04-02 09:07
Na klatce schodowej bloku jest to bardziej dopracowane
2019-04-06 22:55
Blok jest budowany od początku z takimi elementami. Zabytek wymaga najczęściej kosztownych adaptacji nie pozostających bez wpływu na estetyką.
2019-04-02 09:49
nadzorować to powinni urzędnicy, ale oni wszystko mają w pi ź di e. Byle do 16 i do domu.
2019-04-02 10:00
Pomieszczenie zniszczono, a służby konserwatorskie sa zadowolone. To budzi pytanie o ich kompetencje. Niektore w tłumaczeniach się nie zająknął nawet w kwestii, czy ogrzewanie podłogowe było konieczne. Nie ma sensu o to pytać, pewnie konserwator pomorski by powiedział, ze to " ma uzasadnienie historyczne". Co ciekawe, nikt nie odnosi sie do samego faktu, mowa tylko o (rzekomej) zgodności z przepisami. Gdyby taki kiks popełniła jaka korporacja, ktora ma pod opieka oboekt zabytkowy..., ale to jest muzeum, i to narodowe. Aż strach myślec, ze konkurs może pozostawić takiego dyrektora na stanowisku.
2019-04-06 22:52
Ogrzewanie podłogowe najmniej ingeruje optycznie i technicznie w strukturę starych obiektów. Zapewnia stosunkowo stałą temperaturę co dla eksponatów ma bardzo ważne znaczenie.
2019-04-02 09:16
Polski marmur.
2019-04-06 22:49
Tu akurat styrodur - doskonały materiał do izolacji. Gdyby budowniczowie budynku go znali, z pewnością by użyli. Natomiast fatalne jest spasowanie podziałów płytek. Co do ostrzegawczych elementów: brzydkie, ale pewnie niezbędne z powodów bezpieczeństwa.
2019-04-02 10:06
10/10.
2019-04-02 08:02
Po co dodano 'dla niepełnosprawnych' ?Po pierwsze rozumiem, że z tego podjazdu nie będą mogli korzystać już rodzice z dziećmi w wózkach. Po drugie skoro jest to podjazd dla niepełnosprawnych proszę o wyjaśnienia jak ułatwi on życie osobom bez ręki lub głuchym?
2019-04-06 22:41
Zamiast pisać, czytaj.
2019-04-02 08:32
Ania cieszy się zdrowiem nie ważne jest dla niej że są ludzie którzy mają problemy z poruszaniem się
Ale nie życząc ci pani Aniu co byś powiedziała kiedy to ty byś miała amputowane nogi czy nie mogłabyś samodzielnie się poruszać
Czemu osoby niepełnosprawne tego nie opiszą i się nie wypowiedzą bo są właśnie pomijane przez takie osoby jak ty Pani Aniu
Dużo Zdrowia Życzę
2019-04-02 12:46
2019-04-02 11:11
Nigdzie nie napisałam, że jestem przeciwna wprowadzaniu do budynków użyteczności publicznej udogodnień dla osób niepełnosprawnych, bo jest akurat odwrotnie.
Chciałam zwrócić uwagę aby wszystkich niepełnosprawnych nie wrzucać do jednego wora. Odpowiedz proszę na pytanie zadane przez mnie wcześniej jak ten podjazd ułatwi poruszanie się osobom bez ręki?
Prawie w 100% budynków określonych jako dostosowanych dla osób niepełnosprawnych, chodzi tylko o dostosowanie do niepełnosprawnych ruchowo, podjazdy, windy. A co z głuchymi czy mają tam pracownika, który miga. czy posiadają oznaczenia przy drzwiach dla niewidomych? Budynki określane jako dostosowane dla niepełnosprawnych, w domyśle wszystkich, niestety pomijają dużą ich grupę.
2019-04-02 08:11
nudzisz się?
2019-04-02 09:40
anna ma defekt
2019-04-02 12:45
Niedbałość o sens mnoży bezsensy - jak np w muzeum.
2019-04-02 08:20
2019-04-02 08:21
2019-04-02 08:09
I ja już to " z niepełnosprawnościami"
2019-04-02 10:05
Mimo tego, że zabytków mamy niewiele to nawet nie potrafimy zadbać o te, która jeszcze istnieją. Co z tego, że konserwator uspokaja, skoro to wygląda fatalnie? Czy w takich Włoszech, czy Hiszpanii zezwolono by na taką fuszerkę? Mam wątpliwości. Żałosne.
2019-04-06 22:35
Inaczej tego nie można zrobić, ale staranniej tak.
2019-04-03 00:14
Hiszpania to akurat zły przykład. Tam konserwacje zabytków w wielu przypadkach kończą się jeszcze gorzej...
2019-04-02 11:05
Ludzie, którzy biorą za to co miesiąc państwowe pieniądze nie potrafią.
2019-04-04 13:20
O jakim gnieździe jest mowa w poprzednich komentarzach? Dlaczego nie można mówić głośno o zaniechaniach i błędach ludzi, którzy zarządzają miejscem należącym do obywateli i utrzymywanym z ich pieniędzy? Czy można identyfikować się z instytucją w której od lat
dzieją się takie rzeczy, z instytucją, o której losie decyduje wyłącznie kilka niekompetentnych osób i jej obraz jest wynikiem długoletnich zaniechań i braku pomysłu. Jak można było pozwolić na to, aby tak ważny obiekt zabytkowy o fascynującej i ważnej dla miasta historii stał się pośmiewiskiem? Dlaczego mówienie o tym głośno uważane jest wyłącznie za konflikt
personalny kilku osób, sprzeczność interesów i tłumaczone jest przedkonkursową gorączką? Obiektywnie patrząc, niezależenie od obecnego kontekstu, Muzeum Narodowe w Gdańsku pomimo wspaniałych zbiorów i kompetentnej kadry merytorycznej, która jednak, pomimo wszystko, z zaangażowaniem stara się robić dobrze to, co można (a niewiele można),
przestaje mieć niestety jakiekolwiek znaczenie. Dlaczego Miasto daje dziesięć milionów na miejsce dla nowej, współczesnej kolekcji sztuki, podczas gdy istniejąca pod ich nosem od pokoleń, niszczeje w zbyt małych, niedostosowanych magazynach, w budynku, który wkrótce zapadnie się pod ziemię? Jako mieszkaniec Gdańska nie rozumiem tego, ale czy mogę mieć na to wpływ? Dlaczego dzieła Albrechta Durera musimy oglądać na obskurnych ścianach, w przedpokoju niemalże? Nie, ta wystawa grafiki na pierwszym piętrze wcale się nie broni, bo zasługuje na prawdziwą ekspozycję, tak jak pracownicy zasługują na to by ich pomysły były realizowane zgodnie z ich scenariuszem i pierwotnymi założeniami. A remont refektarza... Cóż, jest tylko jednym z efektów całego tego chorego systemu, lekceważenia i braku szacunku do miejsca, które ma przecież służyć przyszłym pokoleniom, a nie partykularnym interesom grupy panów dla których nie było miejsca w urzędzie.
2019-04-05 14:07
Nic ująć, dodać mozna by wiele... Muzeum w obecnej kondycji to załamka na całego, wstyd i hańba dla miasta i regionu. Skoro tyle osób widzi, co tam się dzieje - dowodem jest ta dyskusja (wpisy o gnieździe to pewnie ktoś z otoczenia dyrekcji)- to zwierzchnicy muzeum tez to widzą. Pytanie, dlaczego nie reagują?
2019-04-04 21:40
tak to wygląda, po spożyciu jest ocena! ciekawe co Waść Gender dokonał?
2019-04-04 08:54
Byłem wczoraj tam - wyglada jeszcze gorzej niż na zdjęciach. Foty robione w trakcie remontu (widać kubły z farba), wiec była jaka nadzieja, teraz juz jej nie ma. Pomieszczenia podzielone na malutkie boksy, nie przypomina tego sprzed remontu, podest oklejony ohydnymi taśmami, parapetu urżnięte piłą jakby po pijaku, bazy dorobione są toporne, brzydkie zwyczajnie. A na tych panelach obrazy - jak ze złego snu, zwyczajne kicze, moze nawę nadzwyczajne kicze. Na tablicy informacyjnej podają, ze wystawę zrobiło dwoch profesorów z Włoch (mamma mija!) i jaka pani doktor z polski. Na szczęście oko dostaje odtrutkę na pietrze - naprawdę fajna wystawa grafik ze scenami ze zwierzętami. Dobre grafiki, klarownie powieszone, miło się to ogłada - i to bez profesorów i doktorów, z kolekcji muzeum. Można? No ale na to pewnie nie wydali tyle co na fuchę w refektarzu, wiec pewnie sie nie liczy.
2019-04-04 11:05
za chwilę druga rocznica bez ceramiki. Gratulacje!
2019-04-04 02:59
Przecież to jest skandal w biały dzień i jeszcze jeden przykład draństwa przykrytego przepisami i procedurami. Tym bardziej szokujące, że to muzeum i to w dodatku narodowe!!!
2019-04-02 08:54
Muzeum Narodowe w Gdańsku to instytucja rodem z PRL. Budynek i podwórko wygląda jak ruina.
Brak tam dobrego zarządzania, wykorzystania środków unijnych. Brak imprez, warsztatów. Bieda
2019-04-03 21:35
imprezy to raczej powinno się organizować w domu kultury
2019-04-02 07:10
2019-04-03 21:29
To stare zdjęcia. Na wystawie już wygląda inaczej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
