• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Replika "Daru Młodzieży" z 80 tys. zapałek

Malwina Talaśka
9 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Grzegorz Trzmielewski z wykonaną samodzielnie dwumetrową repliką "Daru Młodzieży", która powstawała przez ok. 10 miesięcy i została wykonana z 80 tys. zapałek.
  • Dwumetrowa replika "Daru Młodzieży" powstawała przez ok. 10 miesięcy.
  • Dwumetrowa replika "Daru Młodzieży" powstawała przez ok. 10 miesięcy.
  • Dwumetrowa replika "Daru Młodzieży" powstawała przez ok. 10 miesięcy.
  • Dwumetrowa replika "Daru Młodzieży" powstawała przez ok. 10 miesięcy.
  • Dwumetrowa replika "Daru Młodzieży" powstawała przez ok. 10 miesięcy.
  • Dwumetrowa replika "Daru Młodzieży" powstawała przez ok. 10 miesięcy.

Prawie 80 tys. zapałek wykorzystał 18-letni modelarz do budowy dwumetrowej repliki "Daru Młodzieży". Koszt budowy wyniósł około 500 zł. Model powstał jako prezent dla... dziewczyny.



Grzegorz Trzmielewski jest uczniem trzeciej klasy technikum budowlanego w Gorzowie Wielkopolskim. W swoim dorobku ma już siedem modeli: sześć żaglowców i jeden okręt.

Jednak żaden z nich nie dorównuje wielkością "Darowi Młodzieży". Jest to największa w Polsce replika statku wybudowanego wyłącznie z zapałek. Prace nad budową żaglowca rozpoczęły się we wrześniu ubiegłego roku i trwały około 10 miesięcy. Przy budowie korzystał z planów modelarskich oraz zdjęć.

- Zbudowałem "Dar Młodzieży", ponieważ chciałem zbudować polską jednostkę, a to jest jeden z najpiękniejszych żaglowców świata - tłumaczy młody modelarz.
Modelarstwem zajmuje się od przeszło pięciu lat. Początkowo budował modele statków z kartonów lub z listew, ale od trzech lat jego hobby polega na budowaniu obiektów tylko z zapałek.

Jak przyznaje, największy w Polsce statek z zapałek zbudował dla swojej dziewczyny.

Czytaj także: Zbudował gdyński dworzec z klocków Lego

"Dar Młodzieży" "Dar Młodzieży"
"Dar Młodzieży" powstał w Stoczni Gdańskiej im. Lenina w roku 1981, częściowo za składki społeczne. Matką chrzestną została żona komendanta "Daru Pomorza", kpt. ż.w. Kazimierza Jurkiewicza - Helena Jurkiewicz. W roku 1983 wziął udział w zlocie żaglowców w Japonii, a rok później w kanadyjskim Tall Ships' Races. W latach 1987-1988 pod dowództwem kpt.ż.w. Leszka Wiktorowicza okrążył Ziemię drogą wokół przylądka Horn. W 1992 r. uświetnił 500. rocznicę odkrycia Ameryki rejsem do USA.

"Dar Młodzieży" jest pierwszym wielkim żaglowcem oceanicznym polskiej budowy, jaki wyszedł poza Morze Bałtyckie, przeciął równik i opłynął świat.

Opinie (82) 5 zablokowanych

  • Ciekawe czy zbiera znaczki?

    • 3 2

  • wow! super!!!

    • 8 0

  • dajcie spokój z takim hobby

    już be lepiej wódkę pił

    • 6 15

  • A ze szpilek taki model potrafi Pan zbudować? (1)

    • 4 3

    • ze szpilek to łódź podwodną

      • 3 1

  • wow! super! cierpliwy człowiek :) gratulacje

    Dar Młodzieży i Dar Pomorza to jedne z najpiękniejszych żaglowców świata

    • 10 1

  • widac ze budowniczy szkutnik Grzechu to prawdziwy kot

    niejedna widząc takie cudo z zapałek, zrzuca majty w sekundę! mozna sie tylko domyslac, w ktorych portach "rzucil kotwice" hehe

    • 6 5

  • Gratulacje dla modelarza, minus dla autorki (5)

    Szacunek dla młodego modelarza. Cierpliwość i precyzja w tak młodym wieku są godne podziwu. A i sam efekt imponujący. Natomiast autorka, jak już "zabiera się" za pisanie materiału, to może powinna sprawdzić znaczenie sów: replika - kopia - model. Może w ten sposób uniknęłaby żenującej wpadki.

    • 9 3

    • errata (1)

      Słów oczywiście, a nie sów.

      • 2 1

      • o mamo

        jeden zero ziomus :D

        • 3 1

    • co prawda to racja (2)

      najwyzszy czas porozmawiac o tym, co jest repliką, a co - kopią. jesli redakcja nie potrafi rozroznic repliki od kopii, podróbki od fałszywki albo nawet, nie badzmy tu wyrozumiali, udawania od markowania... serio zmiencie zawód. ja i jak widze conajmniej kilku kolegów po polonistyce, siedzac na bezrobotnym nie chcemy czytac takich błędów! nie chcemy czuc sie zarzenowani!

      przy okazji przedstawiam swoją kandydature na jakiekolwiek stanowisko pracy. ukonczyem polonistyke z wynikiem bardzo dobrym, pracę dyplomową mialem o doktorze Judymie i tajemniczych przypadkach deklinacji w utworach Zeromskiego. od tamtej pory bezskutecznie szukam pracy. Raz podjalem prace w sklepie ale dali mi do reki taki dziwny kij zakonczony włosiem i znacząco pokazywali na podloge. nie zrozumialem tej aluzji wiec znacząco popukalem sie w czolo i wyszedlem do domu obrazony.

      • 6 2

      • nie chcesz czuć się zaRZenowany

        wypożycz sobie słownik panie polonisto, siedząc w pracy też nie chcę czytać takich błędów! Twoja wypowiedź to żenada!

        • 3 0

      • Popraw się i wtedy gadaj

        Skoro ukończyłeś polonistykę to zacznij pisać po kropce wielką literą, przecinki przed "ale" i wiele innych, a potem wypowiadaj się :D

        • 0 2

  • a dzwon gdzie jest;) (1)

    Na dzwonie jest data 1982!

    • 3 0

    • Będzie dzwon, na planach nie było pokazane ,ale niedługo zbuduje i dodam ;)

      • 2 0

  • Lepiej (3)

    By ja na kolacje zabral za 500.+

    • 1 11

    • (2)

      Zamknij już tą japę z tym 500+.

      • 6 0

      • Poczekaj (1)

        To w zebach oddacie te pieniadze z 500+ cholerne dziecioroby oby wasz dzuma wybila

        • 1 1

        • Glupich nie sieja.....

          • 0 0

  • Kiedyś była Desa na Długiej, zaraz za Bramą Złotą na prawo. (2)

    a tam za szybami na wystawie zawsze stał jakiś model okrętu z dawnych czasów, miniaturowe działa w burtach, żagle, najczęściej trzy i te rzeczy w miniaturze.
    Dokładnie zrobione, wiernie oddane...

    Kosztowały 25.000 zł w czasie gdy super pensja wynosiła 7.000 zł

    Na dworcu PKP Gdańsk Główny, w tunelu całe ściany pokrywała gablota od dołu po sufit a w niej modele statków produkowanych w naszych stoczniach.

    • 6 0

    • no jo, kiedyś to było życie za komuny (1)

      nie to co tera

      • 2 3

      • Nie napisałem, że za komuny było lepiej...

        a było?

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane