• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Robił zdjęcia nagiemu dziecku w szatni na pływalni? Szuka go policja

szym
17 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Policjanci namierzyli mężczyznę, w związku z tym jego wizerunek został zanonimizowany. Policjanci namierzyli mężczyznę, w związku z tym jego wizerunek został zanonimizowany.

Miał robić zdjęcia małej, nagiej dziewczynce w szatni, na pływalni w Sopocie. Policjanci publikują wizerunek mężczyzny, który ma związek ze sprawą.



Aktualizacja, 23.08.2022 r.



Policjantom udało się ustalić tożsamość mężczyzny. W związku z tym jego wizerunek został zanonimizowany.




Czy rozmawiasz ze swoim dzieckiem na temat zagrożeń związanych z seksualnością?

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie, które dotyczy "utrwalania wizerunku nagiej osoby małoletniej, używając w tym celu podstępu".

Co oznacza ten kodeksowy zapis? Od policjantów z Sopotu słyszymy, że sprawa dotyczy fotografowania z ukrycia nagiej, małej dziewczynki, a do zdarzenia miało dojść na terenie jednej z pływalni w Sopocie w maju 2022 r. Wizerunek uwieczniony na monitoringu policjanci udostępnili jednak 17 sierpnia 2022 r.

- Analizując zapisy kamer monitoringu, śledczy ustalili, że związek ze sprawą ma mężczyzna, którego wizerunek publikujemy. Dotychczas nie udało się ustalić jego tożsamości, dlatego każdy, kto rozpoznaje mężczyznę z monitoringu lub posiada informacje na jego temat, proszony jest o kontakt z policjantami - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Informacje można przekazać osobiście, zgłaszając się do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie przy ul. Armii Krajowej 112A lub innej najbliższej jednostki policji, albo mailowo pisząc na adres: komenda.sopot@gd.policja.gov.pl.

- Informacje można przekazać także telefonicznie, dzwoniąc do prowadzącej sprawę - tel. 47 74 263 35, całodobowo do dyżurnego sopockiej komendy - tel. 47 74 262 22 albo na numer alarmowy 112. Informacje można przekazać także do Prokuratury Rejonowej w Sopocie - podsumowuje policjantka.
szym

Opinie (312) ponad 50 zablokowanych

  • sopot nie dziwi nic

    • 5 0

  • Na pal nadziać pedofila (1)

    • 3 2

    • Pal trudniej znaleźć ale inny duży rekwizyt powinien być u nich na magazynie

      • 1 2

  • Pedofil (8)

    Ostatnio nad jeziorem obserwowałam rodziców którzy puszczali swoje małe córeczki nago na plaży. Niby nic takiego.. nawet ludzie nie zdają sobie sprawy ilu pedofili jest w Polsce, specjalnie uczęszczają w takie miejsca żeby sobie popatrzeć, nasycić się i zrobić zdjęcie. Obejrzycie serial na Netflixie o porwaniu Madelin MCann... Już nikt z rodziców nie wypuści dwulatki bez majtek na plaży...

    • 5 1

    • (2)

      Lenistwo , mala swiadomosc albo obojetnosc . Za dzieci odpowiadaja rodzice jednak . Taki maluch nie ma pojecia ze wyladuje na telefonie jakiegos zboka . Pytanie tylko , czy rodzicom serio jest tak bardzo wszystko jedno ? Pedofil wyglada zwyczajnie i nie chodzi z tabliczka na czole . Ba , musi wygladac zwyczajnie zeby nikt go nie podejrzewal i nawet nie zapamietal . Jak facet z nagrania tutaj . Zwykly facet , przedzie i nie zapamietasz . Dlatego rodzice wlaczcie myslenie . Chyba ze, jest wam wszystko jedno .

      • 1 1

      • Super dedukcja. Wyglądają zwyczajnie jak wszyscy bo muszą (1)

        To skąd wiadomo że w ogóle są i gdzieś się czają. (Poza rodziną i KK?)

        • 0 2

        • Zerknij na strony straznicy dsieciecych marzen i lowcy pedofilii

          • 1 0

    • Ilu? I skąd czerpiesz wiedzę na ten temat? (3)

      I czy dużo czy mało? Więcej niż za granicą? Ja widzę że w Polsce każdy gdzies non stop biegnie czy idzie. Jeśli siedzi i obserwuje to jest to zwykle menel albo emeryt

      • 0 2

      • (1)

        Straznicy dzieciecych marzen i lowcy pedofilii to sa wiarygodne zrodla a nie twoje statystyki wyssane z palca .

        • 1 0

        • Ja nie mam żadnych statystyk i nie sądzę żeby służby takie udostępniały

          • 0 1

      • A co do obserwujacych to jest jeszcze cale mnostwo ludzi poza menelami i emerytami . Nieregularny tryb pracy , wolne , czy tez zwyczajny sprzeciw przeciwko " wyscigowi szczurow " niech kazdy spedza czas jak chce , typowy polak ktory tylko ocenia (chyba wedlug siebie ) .

        • 1 0

    • I co ten Netflix wyjaśnił skoro Policji się nie udało nic?

      • 1 1

  • Jakość dołączonych materiałów jest wprost porażająca. Mój kalkulator w 2000 roku robił lepsze filmy/zdjęcia.

    • 3 0

  • Nie róbmy sobie jaj. Nas w latach 80 gdy byliśmy dziećmi nikt nie chronił (9)

    Całymi dniami na dworze, brak komórek, czy u kolegi w domu czy w pobliskim mieście w parku czy na placu zabaw - nie wiedział tego nikt! Robiło się zjazd do bazy czasem na obiad a czasem żeby mama zrzuciła z bloku kanapki. Wózek z dzickiem, psa i dzieci zostawiało się przed sklepem. Zostawanie na noc u innych dzieci.. A teraz wszędzie wszystkich chronić, beka z was

    • 4 4

    • (7)

      Z ciebie beka bo porownanie kiedys do dzis to abstrakcja . Jak nie zauwazyles to nawet gwaltow bylo mniej i zadntch zaginionych dziewczynek mniejszych czy wiekszych . Co ciekawe bylo tez mniej zaburzonych ludzi . Puknij sie w czolo .

      • 1 4

      • Mniej zaburzonych? (6)

        Wiesz jakie alkohole bez bandę roli wtedy pito i wąchano co popadnie. Dobrobyt poprzewracał wam w tyłkach i się wszystkiego boicie. Najlepiej grodzić osiedla, chronić dzieci, tylko w domu internet i netflix. Ja z dzieciństwa mam świetne wspomnienia bo to było dziecinstwo bez strachu, ograniczeń, z wolnością i mnóstwem rówieśników. Teraz rodzice przeceniają swoje bachory, żeby tylko sobie krzywdy nie zrobiły heh. A jak skręci nogę to koniec świata

        • 2 2

        • Ty dalej swoje . Na moim osiedlu , osiedlu mojej babci , drugiej babci i wielu innych osiedli na ktorych bywalam sama , z bratem , kumpelami nie bylo patologi . Totalnie nie wiem gdzie sie uchowales ale pozostaje nam Tobie wspolczuc tego wszystkiego co widziales . I nie , nikt nie robil zdjec malym dzieciom ani ich nie nagrywal bo nie wiem czzy pamietasz malo kto mial na tamt czasy aparat . Tak , zaden rodzic nie musial sie martwic ze jego dziecko biegajace na golasa na plazy bedzie nagrywane . No zgroza zeby na to wpasc ze jeat inaczej niz teraz . Czy kojarzysz sprawe z gdanska gdy gowniarze z bogatych domow udawali ze wykorzystuja dziewczynke , film zyl wlasnym zyciem . Dziewczynka tego nie udzwignela i odebrala sobie zycie . Nie , nie jest tak samo jak kiedys .

          • 1 1

        • Lewicowe wychowanie... (4)

          Każdy myśli, że jego dziecko to ósmy cud świata. Nie na jakiegoś naukowca, wynalazcę, polityka, inwestora tylko właśnie na moje dziecko czyha niebezpieczeństwo a w pierwszej kolejności na bank pedofil. Ja nie mam dzieci i śmiać mi się chce z rodziców którzy na każdym kroku mówią tego nie rób tego nie rób bo sobie zrobisz kuku

          • 2 1

          • (3)

            Typowe dla kogos kto sam nie ma dzieci i jest odpowiedzialny tylko za siebie , choc i w to watpie . Przestroga przed pwdofilami to nie to samo co kuku na placu zabaw , ogarniasz ? Rodzic helikopter jwst zly tak samo jak rodzic ktory udaje ze w jego otoczeniu to tylko lukrowo - cukierkowe postaci z bajki . Ogarnij sie , dzieci z powodu pedofilow cierpia kazdego dnia .

            • 2 1

            • Teraz a kiedyś (lata 90 czy 80) (2)

              Teraz: bury pies nie ukradnie dziecku smartfona bo choć to łatwizna, jest to nieopłacalne i szkoda na to czasu
              Kiedyś: można było często stracić takie niesamowite rzeczy jak - uwaga - spocona czapka, wełniany szalik, buty które dziecko miało na sobie, kurtka, każda rzecz techniczna od pióra do walkmana.
              Nie muszę mówić że podczas utraty któregoś z tych skarbów dziecko mogło zostać pobite. Mogło też zostać pobite za to że nic nie miało.
              Kiedy było dziecko bezpieczniejsze?
              Współcześni rodzice są przewrażliwieni i wychowują swoje dzieci na niedorajdy i przekazują im swój strach. Z wiekiem zrobili się strachliwi. Boją się bakterii, pedofilow, burzy i nie wiadomo czego jeszcze. Zawsze wspólny mianownik to śmieszny rachunek prawdopodobieństwa. Na tym żerują np firmy ubezpieczeniowe

              • 0 2

              • (1)

                Nie ma to jak porownac pedofila do wszystkiego co wymieniles . Uswiadamiasz wszystkim poziom swojej ignorancji . Tak , dalej zdarzaja sie pobicia miedzy dziecmi , kradzierze ale co moze o tym wiedziec osoba nie bedaca rodzicem . Jakbys nie czytal to rodzice helikoptery to takie samo zlo jak rodzice majacych w nosie co sie dzieje z dzieckiem . A dbanie o to by dziecko wiedzialo jakie sa niebezpieczenstwa ( ja rocznik 89 zawsze od mamy slyszalam o narkotykach i zboczencach oraz o tym skad sie biora dzieci i to juz od wczesnej podstawowki ) . Jest duze pole pomiedzy tym co opisujesz a podworkiem . Pomiedzy sa normalni rodzice wypuszczajacy zwyczajnie swoje dzieci na podworko , uczac ,przestrzegajac i rozmawiajac o zagrozeniach (np co zrobic by nie pasc ofiara pedofila i podstawowo co moze sie wiazac z takim kontaktem ) wiesz czemu malutkie dzieci potrafia zadzwonic gdy doroaly zaslabnie ? Bo rodzice z nimi rozmawiaja . Pierwszy raz spotkalam sie z tak negatywna (wrecz atakiem) reakcja na prosta prawde o tym by rozmawiac z dzidcmi , uswiadamiac je , a , male ubierac bo po co ryzykowac . Nie pozdrawiam .

                • 1 0

              • Zamiast pisać elaboraty napisz krótko: bardzo się boję, że moje dziecko może zostać skrzywdzone

                I wystarczy. Nikt nie atakuje i nie podważa tego żeby rozmawiać z dziećmi i ubierać w miejscach publicznych. Twoje dziecko twoja sprawa. Wychowujesz jak chcesz. Ja też mam obawy np. że ktoś może mieć wypadek na hulajnodze czy jadąc szybko samochodem. Całkiem duże prawdopodobieństwo. Tym rachunkiem się kieruję. Nie boję się o cudze i nie będę bał się o swoje na zapas.

                • 2 1

    • A dzieci typowo " podworkowe " sa duzo bardziej podatne na to by pasc ofiara zboka niz te o ktorych mysla rodzice i to sa fakty . Bycie helikopterem nad dzieckiem jest tak samo toksyczne jak puszczanie dzieciaka bez zupelnego zainteresowania bo , jakos to bedzie a na ulicy wychowa sie samo . Dramat

      • 4 0

  • Toc to

    Ksiadz Leopold, z wejerowa, tera ma urlop, zawsze mily do dzieci,,,,,,,,

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane