• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rodzice nie chcą zerówek w szkołach

Maja Majewska-Kokoszka
13 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 10:56 (13 lutego 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Sześciolatki pójdą do szkoły za trzy lata
Zajęcia w zerówce w przedszkolu nr 45. Juz od nastepnego roku nauczanie początkowe będzie się odbywać wyłacznie w szkołach podstawowych. Zajęcia w zerówce w przedszkolu nr 45. Juz od nastepnego roku nauczanie początkowe będzie się odbywać wyłacznie w szkołach podstawowych.

W gdańskich przedszkolach trwa właśnie podpisywanie listu protestacyjnego przeciwko likwidacji zerówek w przedszkolach. Część rodziców nie chce, by 1,3 tys. 6-latków bez przygotowania programu nauczania trafiło do nieprzygotowanych na przyjęcie dzieci szkół - pisze nasza czytelniczka, pani Maja.



Protestujący rodzice założyli stronę Sześciolatki, gdzie zbierają informacje na temat tej sprawy, proszą o podjęcie dyskujsji wszelkie osoby publicznie zaangażowane w podjęcie decyzji (radni, GRO, Rzecznik Praw Dziecka, posłowie z okręgu gdańskiego, urzędnicy), a także zamieszczają wzór listu protestacyjnego. Tam też starają się skrupulatnie przedstawić swoje argumenty przeciwko wcześniejszemu i źle zorganizowanemu przeniesieniu dzieci do szkół. MEN planuje takie zmiany dopiero w 2009 r, po opracowaniu odpowiednich procedur, wymogów i systemu lepszej opieki dla dzieci na terenie szkoły.

Rodzice próbują zapisywać już teraz dzieci do zerówek w szkołach z obawy, że potem w najbliższej szkole zabraknie miejsc - niestety dyrektorzy szkół nie wiedzą jeszcze ilu uczniów będą mogli i musieli przyjąć, ile klas utworzą, ani kiedy będą to wiedzieć. Tymczasem pani dyrektor wydziału edukacji UM Regina Białousów wypowiedziała się w TVP3, że jedyna zmiana to większa liczba dzieci i żadne problemy się z nią nie wiążą.

Miasto chce jedną uchwałą przesunąć 1,3 tys. dzieci do szkół, które mają jedynie ok. 400 przygotowanych do tego miejsc. Radni (szczególnie PO) twierdzą, że potrzebnych jest ok. 700 miejsc dla trzylatków, i że zmiana ta jest korzystna dla mieszkańców Gdańska. Tym samym dzieci 6-letnie i rodziców stawia się w gronie "nie-mieszkańców".

Przyjmując, że większość 6-latków jest w pełnych rodzinach, mamy liczbę 3,6 tys. osób (dzieci + rodzice z marginsem na rodziny 2 osobowe) przeciwko ok. 1600 osobom, próbującym posłać dzieci do przedszkolnej grupy 3-latków. Liczbowo brak równowagi na korzyść najmłodszych.

Dlaczego stawia się jednych rodziców przeciw drugim, zamiast szukać zgodnych z prawem (uchwała będzie sprzeczna z ustawą o oświacie dającą rodzicom możliwość wyboru placówki, gdzie dziecko będzie realizowało zerówkę) rozwiązań, finansów z UE na budowę nowych przedszkoli lub systemu dofinansowania na zakładanie nowych prywatnych przedszkoli w tak wielu ostatnio nowych dzielnicach Gdańska?

Nie rozumiemy logiki liczbowej Rady Miasta. Do naszych dzieci trzeba będzie zatrudnić nowych nauczycieli (i tylko na ten cel miasto ma zamiar przeznaczyć 1,5 mln zł, żadnych innych pieniędzy). Co miasto zrobi, gdy za kilka lat przyjdzie czas niżu? Zwolni nauczycieli? Cofnie dzieci do przedszkoli? Co, jeśli okaże się, że większość 6-latków spędza czas w świetlicy, jako przechowalni, a szkoła nie jest w stanie tam zapewnić dzieciom żadnych dodatkowych zajęć. Jeśli tak dużo dzieci trafi do szkół, a w szkołach nic się nie zmieni, czy świetlice przyjmą wszystkie dzieci? I tak są już przepełnione.

Jedną z kontrowersyjnych rzeczy w tej sprawie jest zamierzenie Rady Miasta, by zezwolić na istnienie przedszkolnych oddziałów zerówkowych jedynie w przedszkolach prywatnych. Robi to złe wrażenie faworyzowania ludzi zamożniejszych, a niewiele ma to wspólnego z polityką prorodzinną miasta.
Maja Majewska-Kokoszka

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (176) 4 zablokowane

  • bzdura

    powstaly gimnazja bez sensu skracaja podstawowke przespieszaja szkole drmata polska to bagno i tyle raz tak raz tak a polakow traktuja jak szczury doswiadczalne tyle...

    • 0 0

  • ;/ (9)

    moim skromnym zdaniem albo dzieci tych wszystkich płaczków z forum to jakieś nieudaczniki życiowe albo sierotki które tylko musza trzymać się maminej spodnicy żeby przetrwać OR rodzice sa nadopiekunczy i male sierotki ze swoich dzieci robią. 6-letnie dziecko chyba powinno uczyć sie samodzielności a nie oczekiwac ze pani przedszkolanka dokladnie zda troskliwej mamusi raport ile razy dzis jej DZIDZIUS odwiedził wc i ile cm papieru zużył.

    • 0 1

    • chyba kobieto nie masz dzieci bo bzdury piszesz

      • 0 0

    • chyba nie bardzo wiesz o czym mówisz...

      • 0 0

    • Widać ze nie masz wlasnych dzieci i obyś ich nigdy nie miła, bo bedzie to dla nich tragedia.

      • 0 0

    • do ;/

      Najłatwiej kogoś obrażać - w dodatku nie wiem w imię czego?! Nie jesteśmy żadnymi "płaczkami" - jesteśmy rodzicami, którzy domagają się respektowania naszych praw i przede wszystkim praw naszych dzieci. I mamy prawo nie życzyć sobie, żeby nasze dzieci uczyły się samodzielności siedząc w przepełnionej szkolnej świetlicy przed telewizorem.Myślę, że o wiele łatwiej tam wychować "nieudacznika", niż w sensownie prowadzonej przez wykwalifikowanego nauczyciela zerówce przedszkolnej. Chyba że najbardziej przez Ciebie podziwianą umiejętnością jest właśnie obrażanie i ośmieszanie innych - tego sześciolatki rzeczywiście lepiej i szybciej nauczą się w szkole.

      • 0 0

    • To chyba rodzice powinni zdecydować?

      • 0 0

    • Masakra (2)

      Błysnołeś stary straszliwie. Widać, że nie masz dziecka. Dzieciaki, które od września idą do zerówki to często pięciolatki, które kończą 6 lat pod koniec roku. Mają 3 posiłki w przedszkolu i fachową opiekę-taką, jaką powinno mieć dziecko. Niektóre dzieci w wieku 3 lat chowają się na ulicy i masz rację- przeżywają. Nikt nie liczy ile matrów papieru zużyli, nikt nie wie co robią,bo po co? Dadzą przecież radę- bo dadzą- ale nie każdemu odpowowiada taki sposób wychowywania dziecka jak Tobie. Moje 3 letnie dziecko wie już co dobre a co złe, za kolejne 3 lata pewnie będzie wiedziało dużo więcej, ale to nie znaczy, że może błąkać się po kątach, żeby ktoś taki jak Ty powiedział- O- JAKI KOZAK MAŁY!!! A NIE JAK TE Z PRZEDSZKOLA... Litości Panie Przyszły Tatusiu..

      • 0 0

      • to nie mężczyzna tylko kobieta!!!! (1)

        Pomyłka w odpisie, to nie przyszły ojciec, ale MAMUSIA!! O ZGROZO...

        • 0 0

        • Fakt-założyłam ,że to mężczyzna-nie wiem czemu...

          Z całym szacunkiem, przepraszam za zmianę płci tej Pani.

          • 0 0

    • potrafisz obrazac innych a sama jestes nieudacznikiem ktory nie zrozumial o czym inny rozmawiaja. Dziecko moze byc zaradne czy nie zaradne ale samo nie wsiadzie do auta i nie wroci sobie na chate -szczegolnie majac 6 lat!przedszkola zapewniaja opieke nad dzieckiem do czasu skonczenia pracy przez rodzicow. Przedszkole to miejsce gdzie dziecko sie bawi, uczy, dostaje posilki, chodzi na plac zabaw, spi kiedy rodzice siedza w pracy.szkola nie zaklada czegos takiego.kilka godz lekcji i do domu.lekcje koncza sie z reguly w czasie trwania pracy rodzicow ktorzy nie maja jak odebrac swoje dzieci.

      • 0 0

  • ja też jestem matką przedszkolaka (1)

    moja córka ma 4,5 roku chodzi do przedszkola, ja pracuję i nie wiem kto będzie zajmował się moim dzieckiem po godzinach zajęć szkolnych. ŚWIETLICA TO PRZECHOWALNIA ŻYWEGO TOWARU, sama jestem nauczycielką i wiem jak to wygląda od wewnątrz. Panie często nie wiedzą jak dziecko ma na imię, z której klasy jest i jak długo ma w niej być. Zdarzają się przypadki kiedy Pani nie zauważy że dziecko już wyszło.Dlaczego mamy skracać naszym dzieciom dzieciństwo, przezecież i tak czeka je później wyścig szczurów, więć niech jak najdłużej mogą być poprostu dziećmi jeszcze zdążą się wszystkiego nauczyć. Może innym wyjściem jest otwarcie dodatkowych przedszkoli jeśli jedynym powodem tego że moje dziecko ma wejść w dorosłe życie jest to że przedszkola są przepełnione. Albo już bardzo skrajie wyślijmy już 3 latki do szkoły to przedszkola nie będą potrzebne. Żłobki też zamknijmy. a Pani "MINISTER" życzę aby podejmowała lepsze decyzje bo jeśli tak ma wyglądać nasza oświata to ja rezygnuję z zawodu a jednocześnie współczuję sobie i wszystkim rodzicom.

    • 0 0

    • Jestem matką 5-latka

      Mój syn chodzi do prywatnego przedszkola i jestem bardzo zadowolona.Na drugi rok jeżeli będę mogła odebrać syna po 4 godzinach to zapisze do zerówki w szkole gdzie będzie dalej uczęszczał do 1 klasy.A jeżeli nie będę mogła odebrać po 4 godzinach tylko po 6 godzinach to będzie chodził do przedszkolnej zerówki.Jest to wybór nas samych czyli rodziców.Nie jestem za tym aby 6 latki były razem w świetlicy z starszymi dziećmi.Jest to bardzo ryzykowne .Dzieci bardzo szybko nawiązują kontakt z rówieśnikami o to nie należy się bać.A samodzielności to powinny uczyć się od rodziców jak najszybciej.

      • 0 0

  • świetlica nie zapewnia żadnej opieki

    świetlica jest tylko przechowalnią, wiem bo czasem korzysta z niej moja córka, ma na szczęście już 9 lat i sama sobie organizuje czas, a w wieku 6 lat wymagała stałej opieki przedszkolanki i uregulowanego rozkładu dnia tak jak większość jej rówieśników; rodzice muszą pracować - kto będzie pilnował w tym czasie naszych dzieci???? do kosza z takim pomysłem!

    • 0 0

  • najświeższe informacje

    www.szesciolatki.tox.pl

    21. lutego odbyło się posiedzenie Komisji Edukacji poświęcone tematowi prywatyzacji gdańskich przedszkoli. Zachęcamy do zapoznania się z naszą relacją z tego spotkania.

    Dowiedzieliśmy się, że prywatyzacja przedszkoli odbędzie się w drodze złożenia ofert na następujących warunkach: użyczenie majątku Miasta na 3 lata. Przez te 3 lata opłaty dla rodziców mogą wzrosnąć o taki sam procent jak w publicznych przedszkolach. Warunkiem prywatyzacji jest zachowanie dotychczasowej kadry przedszkola. Po trzech latach odbędzie się konkurs na wynajem mienia. Nauczyciele likwidowanych (w celu prywatyzacji) przedszkoli otrzymają odprawę w wysokości 6-cio miesięcznego wynagrodzenia. W sprywatyzowanych placówkach nie będzie obowiązywać Karta Nauczyciela (w tym: pensum godzin). Dyrektorzy obecnych placówek będą w chwili przekształcenia jedynymi ubiegającymi się o stanowisko prowadzącego przedszkole, natomiast w kolejnych latach, każdorazowo przy co 3-letnim cyklu konkursowym będą już ubiegać się o stanowiska dyrektora placówki na zasadach równouprawnienia z innymi kandydatami.

    Dyrektorzy przedszkoli zaproszeni na posiedzenie KE zgłaszali, że nie są w stanie w tej chwili przedstawić swoim pracownikom żadnych konkretnych zapewnień co do płac ze względu na brak ustaleń w tej sprawie w rozmowach z UM. Dyrektorzy też przekonywali, że prywatyzacja będzie pożytkiem dla rodziców (możliwość lepszego gospodarowania środkami na przedszkole, bez ograniczeń ze strony przepisów samorządowych), dla dzieci (organizacja dodatkowych zajęć czy inne, bardziej dostosowane do potrzeb rodziców godziny funkcjonowania placówki) a także dla pracowników przedszkoli (możliwość premiowania czy płacy za nadgodziny bez ograniczania przepisami samorządowymi; możliwość organizowania różnych dodatkowych zajęć na terenie przedszkola np. w soboty, co pozwoli dodatkowo pracownikom zwiększyć swoje zarobki).

    Akces do prywatyzacji zgłosiło 19 przedszkoli, 4 z nich nie uzyskały akceptacji.

    Przewodniczący Komisji Edukacji, radny Piotr Gierszewski zgłosił wniosek, aby przed uchwałą prywatyzacyjną każde z tych 15 przedszkoli przygotowało deklaracje o przystąpienie do prywatyzacji podpisane przez: Dyrekcję, minimum 51% załogi oraz Radę Rodziców. Wniosek ten przeszedł większością głosów.

    Radny Jacek W. Teodorczyk słusznie zwrócił uwagę na zapis we wniosku do głosowania nad uchwaleniem zamiaru likwidacji przedszkoli (a potem ich przekształceniu w zakłady samodzielne): “objęcia opieką przedszkolną dzieci w wieku lat 3-5″ i zaproponował zmianę tego zapisu na zapis “w wieku lat 3-6″, który jest zgodny z obecnie aktualną ustawą o oświacie. Zazwyczaj, gdy ponownie głosuje się wnioski - tu już nad likwidacją, a nie tylko zamiarem likwidacji placówek - nie zmienia się ich treści bez wyraźnego uzasadnienia i takie “niedopowiedzenie” ze strony WE mogło zamknąć 6-latkom drogę do zerówek przedszkolnych (gdyby uchwała Rady Miasta o likwidacji zerówek nie została podjęta oraz gdyby dyrektorzy prywatyzowanych przedszkoli przy podpisywaniu umowy z miastem w momencie “przejęcia” placówki nie zechcieli podpisać klauzuli, że nie będą tworzyć oddziałów zerówkowych w przedszkolach). Pani Dyrektor Białousów wyraźnie i otwarcie powiedziała, że taka klauzula w umowie z dyrektorami prywatyzowanych przedszkoli się znajdzie i jej podpisanie będzie jednym z warunków zawarcia umowy.

    Na pytanie, czy inne niż prywatyzowane przedszkola niepubliczne będą mogły, nawet po uchwaleniu uchwały o likwidacji zerówek w gdańskich przedszkolach, tworzyć i prowadzić oddziały zerówkowe odpowiedź Dyrektor WE Reginy Białousów brzmiała: “tak, prawo im tego nie zabrania”.

    Z-ca Prezydenta Miasta, pani Ewa Kamińska przekonywała nas, że odbierając nam wybór miejsca, gdzie dziecko będzie mogło realizować zerówkę, pozostawia nam inny ważny wybór - czy chcąc posłać 6-latka do przedszkola, jednocześnie mamy świadomość, że odbieramy to miejsce 3-latkowi? Natomiast sama przyznała w swoim wystąpieniu, że mając 4 dzieci miała możliwość skorzystania z prawa do wyboru ich edukacji zerówkowej: dwoje z nich chodziło do zerówek przedszkolnych, dwoje do zerówki szkolnej.

    Rodzice w swoim wystąpieniu zwrócili uwagę na pismo Rzecznika Praw Dziecka do prezydenta Adamowicza, w którym RPD prosi Prezydenta o rozważenie konsekwencji i uzasadnienia ewentualnego podjęcia uchwały o likwidacji zerówek w przedszkolach. Dyrektor WE Regina Białousów skomentowała to pismo stwierdzeniem, że nie stanowi ono dla Pani Dyrektor żadnego argumentu w dyskusji.

    Radni zasiadający w Komisji Edukacji bez zastrzeżeń wyrazili słownie poparcie dla protestu rodziców przeciwko projektowi likwidacji zerówek w przedszkolach. Jednocześnie ze strony Przewodniczącego Komisji Edukacji, pana Piotra Gierszewskiego padły zapewnienia:

    głosowania przeciwko podjęciu uchwały
    poinformowania radnych o liczbie podpisów pod złożonymi protestami
    zorganizowania otwartego spotkania z rodzicami w momencie wpłynięcia do Komisji Edukacji pierwszego pisma ze strony Urzędu Miasta bądź Rady Miasta pozwalającego na formalną debatę nad uchwałą (w tej chwili radnym nie dostarczono nawet projektu uchwały).
    Rodzice na spotkaniu, które miało charakter nadzwyczajny ze względu na liczbę zaproszonych gości, mogli kilkakrotnie wyrazić swoje opinie, co też uczynili - poza Zastępcą Prezydenta i Dyrektor WE nikt z zebranych osób nie wyrażał sprzeciwu wobec opinii rodziców ani nie zabierał głosu w dyskusji z nami.

    Na ręce Przewodniczącego Komisji Edukacji zostały złożone kserokopie zebranych dotychczas podpisów oraz dokument z argumentami rodziców przeciwko likwidacji zerówek w przedszkolach. Taki sam komplet dokumentów został przekazany Dyrektor WE.

    Dyrektor WE wyraziła zdziwienie i niepokój formą protestu - jako organizującego się głównie poprzez internet i zasypującego dużą ilością pism Wydział Edukacji i inne komórki Urzędu Miasta. Wyraziła także zdziwienie, że tekst listu protestacyjnego pomagał rodzicom ułożyć prawnik i że wzywa się w nim do usunięcia naruszenia prawa w przypadku, gdyby uchwała została uchwalona. Zrozumieliśmy, że ujawnienie naszych zamiarów poprzez organizowanie protestu zgodnie z prawem i formalnymi wymogami, pozwalającymi na złożenie go ewentualnie potem w Sądzie Administracyjnym, jest odbierane negatywnie przez Panią Dyrektor.

    Dyrektor WE Regina Białousów zadeklarowała w imieniu Miasta kwotę 100 tys. PLN na zakup pomocy dydaktycznych dla dzieci 6-letnich, które mocą planowanej uchwały zostałyby przesunięte do szkół podstawowych. Uściśliła również, że w którejś ze swoich wypowiedzi w mediach na temat zapewnienia dzieciom odpowiednich warunków w szkołach, nie chodziło o warunki tożsame z warunkami w przedszkolach, a jedynie o warunki, jakie obecnie musi spełniać szkolna zerówka. Placów zabaw przy szkolnych zerówkach Pani Dyrektor nie przewiduje.

    Przewodniczący Komisji Edukacji konkludując zaznaczył, że ma nadzieję na pozytywne zakończenie dla nas, rodziców, sprawy, a wymianę zdań na posiedzeniu Komisji Edukacji pomiędzy rodzicami, Wydziałem Edukacji i Z-cą Prezydenta uważa za początek rozmów na temat niepokojącego nas zamiaru podjęcia uchwały o likwidacji zerówek w gdańskich przedszkolach. Poinformował nas również, że raczej nie będzie możliwości, aby rodzice mogli zabrać głos w czasie sesji, na której ma być uchwalana interesująca nas uchwała lub by byli choćby wpuszczeni na salę obrad Rady Miasta.

    Dziękujemy Radnym za możliwość wzięcia udziału w posiedzeniu Komisji i przychylność wobec naszego protestu. A także panu Andrzejowi Witkowskiemu z Rady Osiedla “Strzyża”.

    • 0 0

  • jak pogodzić odprowadzanie malucha do szkoły z pójściem do pracy na godz. 7:00 gdy odległości są dość duże między szkołą a (1)

    zakładem pracy? Witam wszystkich ubolewających nad tematem 6-latków w szkole. Jestem za tym żeby dzieci miały jak najlepiej. Mam jednak wielkie ale z przystosowaniem godzin otwarcia szkół do kobiet pracujących. Czy mam się zwolnić z pracy żeby dziecko wozić do szkoły? Pracę zaczynam od 7:00 więc która szkoła jest otwarta minimum od 6:30 ? Po odstawieniu dziecka do szkoły muszę mieć czas na dojazd do pracy.
    Dlaczego o tym nikt nie myśli? Przedszkola są otwarte od godziny 6-tej.

    Ułatwcie w końcu wszystkim życie w Polsce!!!!

    • 0 0

    • Nie wierze

      niezle. zajęcia zaczynają się powiedzmy od 8 a Ty chcesz dziecko odstawić do szkoły na 6:30 ?????????
      to o ktorej robisz mu pobudke? o 5?

      • 0 0

  • Ja jestem zadowolona

    Moje dziecko chodziło do przedszkola. Teraz chodzi do zerówki w szkole podstawowej we wrzeszczu. Zerówka ma zajęcia na poziomie który jest oddzielony od reszty klas, i jest osobne wejście. Osobna świetlica tylko dla zerówki czynna przez 10 godzin, stołówka, sala gimnastyczna, łazienki. Jednym słowem wszystko tylko dla nich. Dzieci są bezpieczne bo nie mają kontaktu ze starszymi uczniami a sale są przystosowane specjalnie dla nich. Mój synek jest szczęśliwy i nie widzę naprawdę większej różnicy między przedszkolem a zerówką w szkole.

    Myślę że rodzice którzy boją się o swoją pociechę - tak jak i ja na poczatku się bałam - powinni po prostu wczesniej poszukać odpowiedniej szkoły dla swojego malca. Pozdrawiam wszystkie mamy i tatusiów.

    • 0 0

  • ale przecież (4)

    zerówka nie przygotowuje gorzej do nauki w szkole, a wiele osób twierdzi, ze nawet lepiej od przedszkola. Poza tym od przyszłego roku i tak wszyscy bedziemy posyłać sześciolatki do szkół? Wiec cały ten sztuczny problem uwazam, że jest rozdmuchany przez kilka "mamusiek" chcących by jej dziesięcioletnie konie też były objete obowiazkiem przedszkolnym.

    • 0 0

    • ty ograniczony człowieku

      Widac ze posiadanie potomstwa jest Ci obce lub masz sztab osób które zajmują się Twoimi dziecimi i dlatego nie widzisz problemu. Zal mi takich jak ty. A tak celem wyjaśnienia dziesięciolatek chodzi do III klasy szkoły podstawowej ubogi człowieku

      • 0 0

    • Puknij się w głowę... (1)

      Jakie 10- letnie konie? Mówimu o dzieciach, które rocznikowo mają po 6 lat, a bardzo często kończą 6 lat dopiero pod koniec grudnia, czyli idąc od września do szkołyt są jeszcze pięcioletnimi dziećmi...!!! Jeśli nie znasz problemu od podszewki, nie mając własnego dziecka-poprostu się nie wypowiadaj. Po co gadać nie mając jakiegokolwiek pojęcia?? Zerówki w szkołach przygotowują dzieci do rozpoczęcia nauki, ale nie tak dobrze jak te w przedszkolach, wiedzą o tym ci, którzy mają wgląd do przeprowadzanych testów porównawczych droga kobieto ...!! Szkoła przygotuje te maluchy w jakiś sposób także, ale nie jest to polepszenie sytuacji dzieci, wręcz przeciwnie- a szkoda. Napewno jednak patrząc na, jak to określiłaś "stare konie", które używają wulgaryzmów na każdym kroku będą miały świetny przykład w wieku 5- 6 latek.. Pogratulować pomysłu!! Zabrać dzieciakom dzieciństwo tak wcześnia jak się da...Co w tym złego?..!!! Jak można być tak płytkim? Może przedszkola zrobić od dwóch latek, to w żłobkach zrobi się więcej miejsca... Inteligencja z pyska tryska, BRAWO!!!

      • 0 0

      • pod koniec grudnia t sie rodzi ok 1 % dzieci porosty czysta matematyka czy to jest to często? bo równie często dzieci sie rodzą na poczatku stycznia wiec juz dawno maja 6 lat

        • 0 0

    • Nie ma obowiązku przedszkolnego, jest obowiązek szkolny. Różne są potrzeby rodzin i dzieci, nie ma co powtarzac argumentów po wielokroć już powtarzanych. Rodzice powinni mieć wybór, gdzie chcą wysłac dziecko, a nie byc przymuszani do wysyłania do nieprzygotowanych szkół.

      • 0 0

  • nie rozumiem

    o czym mówicie "kiedyś tak było".
    Zawsze przedszkola miały 4 grupy i MOGŁY tam chodzić sześciolatki.
    CZyżbym nie wiedziała o jakiejś reformie z przeszłości, zmniejszającej ilość grup przedszkolnych do trzech?

    • 0 0

  • Rodzice nie chcą zerówek w szkołach (1)

    Ale dzieci chcą.

    • 0 0

    • Może i chcą...

      póki do nich nie pochodzą!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane