• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rośnie liczba mieszkańców Trójmiasta. Jest nas ponad 747 tysięcy

Maciej Naskręt
6 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Trójmiasto obecnie zamieszkuje 747 410 osób. Trójmiasto obecnie zamieszkuje 747 410 osób.

Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego rośnie liczba mieszkańców Trójmiasta. Aglomeracja dodatni wynik zawdzięcza tylko Gdańskowi, bowiem liczba mieszkańców Sopotu i Gdyni systematycznie spada.



Pod koniec października światło dziennie ujrzał raport demograficzny Głównego Urzędu Statystycznego. Podano tam liczbę mieszkańców Trójmiasta, która - co ciekawe - wzrosła o ok. 40 osób względem roku poprzedniego i wynosi teraz 747 tys. 410 osób. Stan określono na 30 czerwca 2014 r.

Wynik udało się osiągnąć dzięki Gdańskowi, w którym przybyło ponad 1,5 tys. mieszkańców w ciągu półtora roku. Jednak ostateczny rezultat Trójmiasta weryfikuje spadek liczby ludności w Sopocie i Gdyni.

Dodajmy, że obecnie w Trójmieście na 10 mężczyzn przypada 11 kobiet.

Mieszkańcy Gdyni starzeją się


Gdynia w rankingu najludniejszych miast znajduje się na 12. miejscu z liczbą poniżej ćwierć miliona mieszkańców. Prawie po piętach depcze jej Częstochowa, która ma 234 tys. mieszkańców. Gdyby Gdynia osiągnęła liczbę 294 tys. mieszkańców, wtedy zagroziłaby zajmującemu 11. miejsce Białemustokowi.

To osiągniecie wydaje się jednak w ogóle nieprawdopodobne. Dlaczego? W ostatnich 12 latach z terenów Gdyni ubyło 2 proc. ogółu mieszkańców. Jeszcze w 2002 r. zamieszkiwało tam ok. 253,5 tys. osób. Teraz mieszkańców jest 248,7 tys.

- Głównym powodem wyludniania się Gdyni jest starzejące się społeczeństwo i migracja na zewnątrz. Wciąż jednak rejestrujemy częściej urodzenia, niż zgony. Zdarza się też, że mieszkańcy Gdyni, którzy kilka lat temu wyjechali za granicę, teraz wracają, by zarejestrować tu swoje dzieci - mówi Małgorzata Kędziora, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gdyni.

Powyższy wykres dla Gdyni wskazuje, że w 2011 r. roku mieszkańców przybyło. Wynika to jednak z przeprowadzonego wtedy powszechnego spisu ludności, który jest bardziej dokładny. Trend spadkowy w ujętych na wykresie latach jest jednak utrzymany. Zresztą tak samo ma być - zdaniem demografów - w kolejnych latach.

Liczba mieszkańców Sopotu spadła o 11 proc.


O ogromnym odpływie mieszkańców z terenów Sopotu można mówić od praktycznie 1989 r. Ostatnie 12 lat pokazuje, że z kurortu zniknęło 11 proc. osób. - 4,1 tys. osób. To bardzo dużo, jak na miasto z 37,6 tys. mieszkańców.

Sopot w 2012 r. uplasował się na 23. miejscu wśród miast o najniższym przyroście naturalnym na 1 tys. mieszkańców. Wyniósł on wtedy minus 6,7. Dla przykładu miastem o najwyższym przyroście naturalnym na 1 tys. osób zostało Żukowo, które odnotowało wskaźnik na poziomie 10,7.

Co ciekawe, dzieci w wieku od 0 do 4 lat w Sopocie stanowią zaledwie 3,6 proc. całej populacji. Dla porównania w kilkakrotnie większym Gdańsku podobna grupa osób stanowi 5,04 proc. całej populacji, a w Gdyni 4,62 proc.

Gdańsk odbił się od dna z 2008 r.


Prognoza ludności GUS dla Gdańska na lata 2006 - 2030. Prognoza ludności GUS dla Gdańska na lata 2006 - 2030.
Gdańsk jest szóstym co do wielkości miastem w Polsce i liczy obecnie 461,9 tys. mieszkańców. W rankingu najludniejszych miast pozostanie pewnie na tym samym miejscu przez długie lata, bowiem piąty Poznań ma ok. 550 tys. mieszkańców, natomiast siódmy Szczecin zamieszkuje obecnie ok. 408 tys. osób.

Gdańsk to jedyne w Trójmieście miasto, w którym mieszkańców od 2008 r. przybywa. Mało tego - liczba ludności wzrosła na przestrzeni 12 lat o 600 osób. Na ten dobry wynik wpłynęła migracja wewnętrzna (przeprowadzki z miast położonych w kraju). Niestety nie miał na to wpływu przyrost naturalny - po raz ostatni w Gdańsku więcej osób urodziło się niż zmarło w 2011 r.

Ostatni wzrost liczby ludności w Gdańsku nie potwierdził prognozy demografów z 2004 r. Ich zdaniem Gdańsk miał mieć w 2015 r. zaledwie 430-440 tys. mieszkańców.

Co mogłoby wpłynąć na zwiększenie liczby mieszkańców w Trójmieście?

Starzejemy się i nie ma od tego odwrotu

Eksperci twierdzą, że wzrost liczby mieszkańców w całym Trójmieście to zjawisko przejściowe i nie ma co liczyć na dalsze wzrosty - z czasem i tak będzie ubywać mieszkańców. Podobne zjawisko można zaobserwować w całej Polsce i w Europie.

Mają na to wpływ dwa czynniki. - Przede wszystkim starzeje się nam społeczeństwo, które licznie na świat przychodziło w latach 50. Ponadto wydłuża się czas życia - mówi dr hab. Izydor Sobczak, członek Rządowej Rady Ludnościowej, profesor nadzwyczajny GWSH.

Specjaliści twierdzą, że jedynym sposobem na zahamowanie wspomnianej tendencji w Trójmieście jest ogromny przyrost urodzeń, albo zwyczajnie większa migracja wewnętrzna. Na jedno i drugie jednak się nie zanosi.

Jak wylicza się liczbę ludności?

Liczbę mieszkańców danego miasta określa się najdokładniej podczas Powszechnego Spisu Ludności. - Jest on wyjściem także do ustalenia liczby ludności m.in. Trójmieście w latach kiedy tego spisu się nie sporządza - mówi Zbigniew Pietrzak z Urzędu Statystycznego w Gdańsku.

- Wtedy bierzemy pod uwagę liczbę zgonów, urodzeń, a także różnicę między napływem - imigracją - a odpływem, czyli emigracją ludności z danego obszaru. Fachowo ta ostatnia wartość to saldo migracji - mówi Zbigniew Pietrzak.

Pracownicy Głównego Urzędu Statystycznego informację o zgonach i urodzeniach otrzymują z Urzędu Stanu Cywilnego. Natomiast saldo migracji to informacja, która demografom dostarczana jest z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

GUS: Polska się wyludnia, ale nie gwałtownie

Pod koniec czerwca 2014 r. ludność Polski liczyła 38,484 mln osób. W miastach mieszkało 23,245 mln osób (60 proc. populacji). Na wsi natomiast 15,239 mln. W ogólnej liczbie ludności kobiety stanowią prawie 52 proc.

W pierwszym półroczu 2014 r. liczba ludności Polski zmniejszyła się o około 12 tys. - oznacza to ubytek rzeczywisty, którego stopa wyniosła -0,03 proc. Spadek liczby ludności obserwowany jest trzeci z kolei rok, jest on wynikiem niekorzystnych tendencji - notowanych w skali rocznej - zarówno w zakresie przyrostu naturalnego, jak i migracji zagranicznych na pobyt stały.

Od 2012 r. jest obserwowany ubytek naturalny, przede wszystkim w wyniku malejącej liczby urodzeń przy jednoczesnym systematycznym wzroście liczby zgonów. Dodatkowo, dwa ostatnie lata charakteryzowały się wzrostem liczby emigrantów oraz spadkiem imigracji do Polski (imigranci to w większości powracający z zagranicy Polacy), saldo definitywnych migracji zagranicznych nadal pozostaje ujemne.

Opinie (392) ponad 20 zablokowanych

  • (73)

    Ciekawa jestem , ilu takich tzw. słoików płaci dla Gdańska podatki ? Sądząc po rejestracjach , to chyba niewielu . W moim bloku widać ich od razu : podrzucają śmieci na klatce lub trzymają je pod drzwiami , aż do chwili , gdy będą schodzić na dwór , zostawiają buty przed drzwiami , parkują metr od okien ( jak na polu ). Masakra !

    • 251 55

    • zapraszam Cię Mika (5)

      Na Orunie,Dolne Miasto,Nowy Port,Biskupią Górke tam mieszkają Rodowici Gdańszczanie.To co opisałaś i więcej właśnie tam zobaczysz.Pozdrawiam.

      • 6 2

      • (3)

        Mieszkam bardzo blisko Dolnego Miasta , Orunię mijam codziennie jadąc do pracy i co mam niby zobaczyć ? Jakieś Twoje kompleksy .Buractwo to widzę , tam gdzie pracuję, czyli Południe Gdańska . I nikt nie jest w stanie zmienić mojej opinii na ten temat .Słoma ludziom z butów wystaje .

        • 2 2

        • to wejdź na klatkę schodową (1)

          w jakiejś kamienicy,jest dokładnie to co opisałaś,śmieci na klatce w worku,buty przed wejściem do mieszkań,syf na maxa tak jak na klatkach tak i na ulicy.Wyrzucanie śmieci w workach,reklamówkach z domu do małych śmietników przy chodnikach.Menelstwa na potęge,zarówno płci męskiej jak i żeńskiej bez ograniczeń wiekowych.I piszę Ci to jako rodowita Gdańszczanka,wyjdź z auta i przejdź zie troche po Gdańsku lub zdejmij różowe okulary.

          • 1 1

          • to co opisujecie Mika i Jaga

            to ni kwestia miejsca urodzenia tylko wychowania.

            • 1 0

        • słoma to wystaje

          tym co wyżej s.a.ją niż d.p.e mają,rodowita gdańszczanko z wileńskimi korzeniami.

          • 0 1

      • Na Biskupiej mieszkają rodowici gdańszczanie ? Chyba tacy co z Wilna przyjechali...

        • 4 3

    • Częściowo zaspokoję Twoją ciekawość (14)

      Jestem słoikiem z "egzotyczną" rejestracją. Osobiście znam około 10 innych słoików. Każdy z nich ma umowę o pracę i płaci podatki w Trójmieście (nie potrzeba do tego zameldowania - nie wierzysz to sprawdź). Każdy z nas wydaje pieniądze na komunikację publiczną, usługi (fryzjer, mechanik) czy żywność tu, w Trójmieście. Wynosi śmieci oraz oczywiście płaci za nie. I co ciekawe, żaden też nie jest na tyle ograniczony, by traktować z góry innych ze względu na wiek, płeć czy pochodzenie.

      PS. Sprawdź swoje drzewo genealogiczne, bo jeśli nie masz niemiecko brzmiącego nazwiska, to jest duża szansa, że sama jesteś słoikiem najdalej w 3 pokoleniu. Masakra!

      • 86 15

      • to zameluj parówko marynowana w słoiku (5)

        ja od kilkunastu lat mieszkam w Gdańsku przeprowadziłem się z Lublina - ale od pocżatku się meldowałem i płace podatki i wnerwia mnie ta zamelinowana armia słojów - zameldowana po Ełkach Toruniach Włocłakach i innych pierdziszewach

        • 21 19

        • sloik (3)

          Sluchaj buraku meldunek za chwilę nie będzie miał znaczenia w ogółe. To po pierwsze. Pracowałem w UK, Norwegii czy Holandii i nigdzie meldunku ode mnie nie wymagali, tylko u nas pozostała jeszcze jakaś spuścizna po komunie która tak jak wspomniałem wkrótce też zniknie. Po drugie HALOOOOOOOO mamy rok 2014? Nie wiem czy zauważyłeś? To nie ten czasy że cała rodzina żyła w jednym domu i trzymała się swojej miedzy. Ku...a ludzie macie problemy... "słoiki" złe, imgranci źli, żydzi to tylko do gazu, pedały na drzewa... itp. itd, zajmijcie się swoim życiem. Chcesz coś poprawić w swoim nudnym życiu to zacznij od siebie!

          • 12 6

          • To niezły pomysł... (2)

            Przez barierę językową moga nie zauważyć twojego buracta...jak się bedziesz pilnował oczywiście...królu życia!

            • 3 7

            • Heee (1)

              Akurat nie trafiłeś bo znam biegle angielski i całkiem dobrze norweski. Po prostu śmieszy mnie podejście nieuków i ograniczonych ludzi, że miejsce urodzenia ma w obecnych czasach jakiekolwiek znaczenie. Myślisz że skoro urodziłeś się w Gdyni czy w Gdańsku coś więcej Ci się należy? Ja pomimo 12 lat przebywania w Trójmieście cały czas mam blachy zaczynające się na N.... :) Wyjedź czasem poza Trójmiasto to może wtedy zobaczysz że nie jest to centrum świata. Większość moich znajomych po przeprowadzce i zrobieniu studiów w Gdańsku przeniosła się następnie do Warszawy lub wyjechała za granicę tak tu jest wspaniale.

              • 7 4

              • Ja też mam N ;]

                • 1 0

        • A byłeś w Ełku ?

          Ładne miasto.

          • 3 0

      • A PIT w jakim urzędzie skarbowym rozliczasz ? (7)

        Zapewne u siebie w Słoikowie.

        • 26 27

        • (6)

          Tak,bo myślisz,że mu sie chce jechać do Hrubieszowa czy innego Wałbrzycha składać pit... Pewnie rozlicza,jak wszyscy,na Rzeźnickiej,albo na Żaglowej,dla własnej wygody,bo podatki pit są WSZEDZIE TAKIE SAME ....

          • 9 12

          • Hmmm (5)

            a to nie da się pocztą wysłać PITu z Gdańska do US w "Słoikowie" ?
            To jak nawet parę złotych podatku oddadzą w Słoikowie - co wam za różnica czy rozkradną je nasi włodarze czy tamci ?

            • 5 3

            • Da się nawet elektronicznie. Ale jak cię np. "wezwą do stawiennictwa do wyjaśnienia",to wycieczka... (4)

              To po co sie rozliczać poza miejscem zamieszkania? Cwaniaków nie rejestrujących auta to rozumiem,bo ubezpieczenie tańsze (ale kwestia czasu,aż TU sie za to wezmą...),ale tego już nie...

              • 8 0

              • nie wezma się, nie bój (3)

                • 4 0

              • Jak policzą,że najwięcej szkòd likwidują na trzyliterowe blachy,to się wezmą.Ty nie bój ;) (2)

                • 4 2

              • no patrz to dziwne, ja mam 3 literowy kod na blasze i od 24 lat nie miałem zadnego wypadku (1)

                czy to znaczy, ze kłamiesz ze swoimi statystykami?

                • 4 2

              • Mylisz statystykę z monografią ;)

                • 2 0

    • A od ilu lat Ty w Gdansku? [Trojmiescie] (2)

      Rozumiem, ze od 15 pokolen :D

      Nie wspominajac, ze Gdynianinem mozna byc maksymalnie od 4-5 pokolen (i to jak sie kazde pokolenie bardzo spieszylo z rozmnazaniem).

      • 9 3

      • Słoikiem się jest w pierwszym pokoleniu. (1)

        • 8 1

        • głupkiem też.

          • 0 1

    • (13)

      Kilka pytań: czemu ludzie z 3miasta nie potrafią jeździć autami przykład: jedziesz obwodnicą 120 km/ h, a za tobą kierowcy na gdanskich blachach jadą niecały metr. Zero wyobraźni, każdy kto jeździ obwodnicą spotyka się z tym dosyć często.Czemu ludzie z 3miasta są często tacy małostkowi i chamscy co widuję często w absurdalnych awanturach w sklepie. Czemu nie sprzątacie po swoich psach oraz dlaczego wyrzucacie śmieci do lasu. Czemu ten wspaniały mieszkaniec Gdańska, którzy przecież nie jest tym shańbionym słoikiem spalił 30 aut w Gdańsku a później przesłuchiwany stwierdził że nie wie dlaczego. Czemu na moim podjeździe parkują ludzie na trójmiejskich blachach mimo zakazu parkowania blokując mi notorycznie wyjazd z garażu. Mogę jeszcze wymieniać długo. I coś ci powiem jeszcze rzygać mi się chce ze w tym kraju mieszkają tacy ludzie jak ty, panie "och, ech" majace siano w głowie, zaścianek mentalny, ale irracjonalnie czujący się lepiej z powodu miejsca urodzenia.

      • 38 16

      • (7)

        bo lewym pasem jedzie sie szybciej niz 120, a jak prawy jest pusty, to jedzie sie prawym.

        • 20 12

        • "Lewym pasem jedzie sie szybciej,niż 120", no,no,ciekawa interpretacja przepisów., (5)

          Ja byłem przekonany,że jedzie się nie więcej,niż 120 km/h wtedy,gdy prawy pas jest zajęty,a "jedzie wolniej", ale może przegapiłem jakąś nowelizację kodeksu pirackiego,pardon,drogowego.

          • 12 4

          • jesteśmy w Polsce, więc nikt nie przestrzega przepisów i każdy psioczy na innych za ich nieprzestrzeganie jak mu to akurat nie (2)

            • 6 2

            • w sedno.

              • 1 0

            • Ja przestrzegam,a co? Psioczysz,bo musiałeś za mną dziś zwolnić w obszarze zabudowanym? ;)

              • 3 2

          • masz skodę wiec nie wiesz co to jazda szybciej niż 120 km/h (1)

            • 4 9

            • Może mnie oświecisz? ;) No słucham,opisz swoimi słowami....

              • 3 1

        • mówię właśnie o prawym!

          • 9 2

      • Czemu bo nie ma dżemu, mama zawsze mnie tak uczyła (3)

        Ciebie widać nie nauczyli że czemu to jest rusycyzm od "paciemu", czyli po polsku DLACZEGO.

        • 20 12

        • masz syf zamiast mózgu

          i raczej ci juz to tak zostanie

          • 3 4

        • (1)

          panie dżem ale słowo czemu w naszym języku jest poprawne. Chciałeś się popisać a wyszedłeś na głupka.

          • 13 11

          • Akurat Ty ciemnianku

            • 5 4

      • bo to megalomania w wydaniu gdańskich panów

        • 2 6

    • Jeśli wynajmują mieszkanie to właściciel musi mieć umowę na wywóz śmieci (1)

      Jeśli podrzucają to albo robią to złośliwie albo ktoś ich oszukuje

      • 10 0

      • Podrzucają gdzie popadnie , bo im się nie chce zejść do śmietnika . Reforma tu nie ma nic do rzeczy. Są jeszcze tacy , co idąc na przystanek autobusowy wrzucają codziennie swoje worki do miejskich śmietników.

        • 4 0

    • jeszcze grillują na balkonie i każdy ma swojego Golfa, BMW3 czy Civica sprzed 2000 roku (7)

      • 66 4

      • jeszcze żeby to umiało jeździć samochodem (6)

        to co wyczyniają na ulicach, po prostu tragedia, codziennie 'miszczowie' kierownicy z NOL, NEB, NE, NO pokazują pełną klasę, jakby się przesiedli z traktora

        • 47 18

        • Dobra dobra

          Jeżdżę dużo, jestem z Mazur (ze Szczytna - rejestracja NSZ) i tak jak obserwuję to najgorsi kierowcy to właśnie nie N.. B.. czy C.. Prym w nieudolnej jeździe wiodą niestety miejscowi - GKA, GKS, GWE i GPU, niewiele ustępują im GA. Co do GD i GSP to najgorsi są ci w najlepszych samochodach - czyli tzw buce nuworysze. reszta jeździ w miarę płynnie i bez zagrażania bezpieczeństwu.

          • 5 2

        • (3)

          Witac to zwlaszcza jak parkują swoje "super" samochody w miejscach niedozwolonych pod PG .

          • 18 5

          • :) (2)

            Zazdrościcie wszyscy, bo oni za parę lat będą mieli dobrą pracę, własne mieszkanie, fajny samochód i szczęśliwą rodzinę. A wy? Wy będziecie dalej pluć na forach, że wam nikt wam nic nie dał, tylko wszyscy wokół przeszkadzają, kradną i w ogóle jak oni śmieją być szczęśliwi, mieć pracę, dzieci, etc., skoro wy nie macie :)

            • 24 29

            • ABC

              Dzięki, to chyba o mnie ;] Spełniony przybysz

              • 5 0

            • trafiles w sedno - masz plusa

              • 15 12

        • Przesiedli się z konia.

          • 24 13

    • Warmia Mazury i wszystko wiadomo. (2)

      Bez komentarza Warmia Mazury

      • 47 16

      • Warmia Mazury i wszystko wiadomo

        Bez komentarza Warmia Mazury

        • 0 4

      • Warmia Uber alles

        • 9 4

    • chciałem tu płacić podatki, ale jak zobaczyłem na co je Budyń marnuje to zrezygnowałem (9)

      Budyń arena, ECS, teatr szekspirowski no i synekury dla kolesi i swojego elektoratu

      • 33 36

      • po liczbie minusów widzę jak wściekli są miejscowi, że ich podatki marnotrawi Budyń (8)

        a tak z innej beczki jak uważacie? To dobrze czy źle, jeśli taki "słoik" po studiach chce przez jakiś czas płacić podatki na rzecz swojego rodzinnego miasta, żeby dla niego coś zrobić, bo wcześniej chodząc do szkoły nie miał takiej możliwości Czy też powinien od razu jak tylko zaczął zarabiać w nowym miejscu zamieszkania płacić też tu podatki? akurat podatek dochodowy jest wszędzie w kraju jednakowy więc nie ma tu żadnego konfliktu z prawem a w dyskusji używane są argumenty pseudomoralne. Ale czy np moralne jest tworzenie stref ekonomicznych albo tzw inkubatorów gdzie przedsiębiorcy mają mniejsze koszty i podatki niż pozostałe podmioty na rynku ?

        • 13 14

        • słoiki też ludzie (4)

          a niektórzy nawet lepsi kumple niz te zakompleksione cwoki z Wolnego Miasta Gdańska - stolicy Kaszub

          • 11 18

          • Albo jesteś głupi albo złośliwy (3)

            Gdańsk nigdy nie był stolicą Kaszub.

            • 21 4

            • ani głupi ani złosliwy

              ale za to ty to chyba w lodzie zakopany byłes jak rozstawiali znaki na dojazdówkach do Gdańska z napisem Gdańsk - stolica Kaszub wita"

              • 1 3

            • pojedz do Żukowa a potem (1)

              wracaj do Gdańska,zobaczysz drogowskaz z napisem Gdańsk stolica kaszub.

              • 3 6

              • i to na kazdej dojazdówce do tej kaszubowni

                stoi żółty znak "Gduńsk - stolëca Kaszëb witô". Żółty znaczy informacyjny. Kaszubownia pełną mordą. Siara taka, ze ja Warmiak czesto sie wstydze, ze pracuję takiej zapyziałej kaszubowni. Co drugi z rejestracją GD jak ryj otworzy to czarne podniebienie widac. Tylko czekac az zacznie szczekac.

                • 2 11

        • Płacić podatki powinno się tam gdzie się chce. (2)

          Ale jest jedno ale.
          Z ulg powinno się korzystać tylko tam gdzie się je płaci.
          I tak np. jestem za tym aby ci co płacą podatki w Gdańsku (PIT i rozliczenie) płacili mniej za bilety komunikacji. Żłobki czy przedszkola miejskie też tylko dla tych co płacą tu podatek.

          • 33 3

          • ulgi idą przez budżet centralny

            co za różnica?

            • 4 3

          • o właśnie, zgadzam sie z Tobą.

            Więc skoro płacenie podatku PIT wszędzie jest legalne to dlaczego prezydenci miast szczują jednych mieszkańców na drugich ?
            Zamiast użalać się nad tym, że mają mniejsze wpływy niech pomyślą o racjonalizacji wydatków.
            Czy naiwnie sądzicie, że gdyby "słoiki" się zameldowały w Gdańsku to Budyń z chęcią przeznaczyłby dodatkowe wpływy na potrzeby mieszkańców czy może na swoje wizje? Widzicie przecież jak wydaje to co ma. Najważniejsze sa jego pomysły a to co zostanie to wtedy na potrzeby mieszkańców. Słyszeliście żeby zabrakło parę milionów na jakieś dodatki przy budowie stadionu, ecs, teatru itp. A słyszeliście tłumaczenia, że np wyremontowane zostanie pół ulicy albo pół chodnika bo zabrakło kilkudziesieciu tysięcy ?
            Ta władza wyda wszystkie pieniądze jakie będzie miała w łapach. Niestety w pierwszej kolejności na swoje potrzeby

            • 9 5

    • hehe (2)

      Śmiejesz się ze słoików, ale z posta wnioskuję, że sama przynależysz do pospolitego plebsu. Nie dość, że w bloku mieszkasz to jeszcze są w nim mieszkania, na których wynajem stać słoiki. Lepiej za dużo nie pisz postów siedząc w swej robótce na etacie, bo jak szef zobaczy to nie będziesz miała na ratę w przyszłym miesiącu. Masakra!

      • 12 9

      • Kupiłam mieszkanie w centrum Gdańska , a moja rodzina mieszkała już przed wojną w Gdańsku . Nie pochodzę z plebsu - cokolwiek to znaczy .

        • 4 1

      • Pracuje na zmianę i nie muszę umierać ze strachu przed szefem .

        • 2 1

    • Jak ja się cieszę,że ktoś jeszcze wie co to jest kultura

      U nas na rzekomo bardzo prestiżowym osiedlu,gdzie mieszkańcy myślą,że mają osobistych kamerdynerów chyba też wystawiane są śmieci, buty, zero segregacji, kartoniki postawione tuż obok,bo komuż by się chciało wrzucić do śmietnika. Psie kupy gdzie popadnie etc. Ale jak się noszą. Facet nie ukłoni się pierwszy,bo to przecież burżuazja pełną gębą. Nie wiem skąd się to u ludzi bierze. Mam zagadkę,bo to nie są mieszkańcy wsi.

      • 7 2

    • na polu to w Małopolsce :) (1)

      • 7 2

      • Taa a wy idziecie na "dwór" he he he

        Jak sie mieszka w polu to na ten dwór sie trzeba wybrać od czasu do czasu :) Aha i te wasze piękne zabudowy balkonów, identyczne jak we Lwowie :):):)

        • 2 5

    • to pewnie miastowe buraki, u nas na wsi tak sie nie robi. (1)

      • 21 12

      • Buraki w mieście nie rosną.

        Buraki przywożą z pola.

        • 7 3

    • (1)

      u mnie to samo. Dodam jeszcze naprawianie i mycie samochodów przed klatką schodową.

      • 17 7

      • co jest złego w naprawianiu samochodu przed blokiem?

        • 12 12

    • Słoiki to twoja babka w siatach wiozła jak ją zza Buga przesiedlali...

      • 11 10

    • Hm.. :)

      Hm... mieszkałam na Żabiance kilka lat, podczas studiów i zaraz po.. i niestety to urodzeni w Gdańsku zostawiali śmieci pod drzwiami, śmierdzące buty i smycze swoich psów.. Więc nie wiem czy warto na podstawie pochodzenia oceniać ludzi.

      • 34 12

  • 3-city (55)

    Liczba mieszkancow Gdanska bylaby okazalsza.Wiekszosz ludzi sie wyprowadza tam gdzie sa tansze mieszkania jak Borkowo gm.Pruszcz G. ,Kowale gm.Kolbudy i podobne temu dzielnice.

    • 338 7

    • Wyprowadzają się z miasta (3)

      bo w znakomitej większości są ludnością napływową, najczęściej ze wschodnich województw. Tu znajdują pracę i próbują się osiedlić, ale nnie są przywiązani emocjonalnie do miasta, więc emigrują na okoliczne wsie.

      • 8 4

      • ja wprowadziłem sie (2)

        do Gdańska z Lublina 15 lat temu,ale za cholere nie wyprowadziłbym sie na obrzeża Gdańska lub ościennych gmin z Ogarnej.

        • 8 0

        • na Ogarnej w nocy slychac tylko ptakow spiew....szczegolnie w czasie Jarmarku.... (1)

          • 0 1

          • Nie tylko śpiew ptaków

            Szum drzew również.

            • 0 1

    • (41)

      A potem płaczą, że daleko do lekarza, szkoły, pracy, że korki, że drogi kiepskie...

      • 102 43

      • 3-city (36)

        A Ty myslisz ze mlodych ludzi stac na zaplacenie 5,5 tys za mtr nawet nie w centrum miasta?Nie dziwie sie ze uciekaja na obrzeza jak te same mieszkania sa tansze o 100tys.

        • 95 12

        • a stać ich wtedy na drugi samochód i wydanie 30 000 rocznie na dojazdy do centrum (34)

          • 67 31

          • łekonomiku (21)

            pokaż proszę jak żeś wyliczył tą roczną kwotę 30 tys rocznie na dojazdy docentrum.

            • 40 7

            • (16)

              Proste: W miarę przyzwoity samochód 20 tys, ubezpieczenie 1tys, koszt napraw i eksploatacji (uśredniony): ok 2 tys. zostaje 7000zł na paliwo/ niecałe 600zł miesięcznie czyli dwa baki paliwa.

              • 36 16

              • (1)

                co rok samochod kupujesz?

                • 4 1

              • Hmm chyba wam przez myśl nie przyszło, że ktoś chce z własnej woli chodzić pieszo do pracy. Ja własnie tak mam. Idę około 50 minut 6 km z Żabianki na Zaspę, przy włączony radiu lub mp4. Uzupełniam w tym czasie moją bieżącą wiedzę, czasami zadzwoni telefon. W pracy jestem o czasie, dotleniona, gotowa do pracy. Polecam!

                • 3 0

              • (4)

                W miare przyzwoity samochod kosztuje 40 tys. Od 20 tys w dol to juz zaczynaja sie szroty. Czy sie to komus podoba czy nie.

                • 30 20

              • 20 czy 40tys (3)

                nie zmienia faktu, że samochodu nie kupuje się co roku :) więc te wasze wyliczenia to z choinki. Wychodzi ok 10 000 rocznie;
                mieszkanie w centrum też nie oznacza że wszyscy w rodzinie pracują i uczą się koło domu; powiedzmy 4 osoby w rodzinie to od 3168 zł za bilety miesięczne rocznie; a jak ktoś jeździ SKM - to drożej..

                • 16 11

              • hmm no cóż, ja dojeżdżam do pracy (okolo 7 km) rowerem wolnym tempem w 22 minuty. Nie mam własnego samochodu nie interesują mnie ubezpieczenia i inne tego rodzaju wyżeracze kasy. Na wakacje zabieram rodzinę na wczasy z biura podrózy i o dziwo starcza.

                • 1 0

              • Też liczysz tendencyjnie. (1)

                Jak mieszkasz w mieście, a nie na obrzeżach, to dzieci do szkoły nie muszą dojeżdżać. Niektórzy pracują też niedaleko miejsca zamieszkania. Koszty stałe i amortyzacja samochodu to też prawie 1o tysięcy rocznie.

                • 6 1

              • to ciekawe kto robi tłok w tramwajach z Gdańska do Wrzeszcza, skoro wszyscy mieszkający poza centrum płacą 30 tys rocznie za dojazdy samochodem do centrum (nawet jeśli spro miejsc pracy jest poza centrum miasta); a ci mieszkający w centrum mają wszędzie blisko i chodzą na pieszo :)

                • 7 0

              • (2)

                Mieszkańcy centrum nie posiadają samochodów?

                • 14 3

              • Nie stać ich, bo kasę wydali na mieszkanie :)

                • 0 1

              • czesto nie musza

                A jesli maja, to nie musza jezdzic az tyle. Moga, jesli chca. I pewnie wielu wydaje tyle. Moga jednak czesto do pracy pojsc pieszo. Wiem, bo sam tak mam. Aktualnie wsiadam w tramwaj 350m od drzwi domu i po 5 przystankach wysiadam 400m od drzwi biura.

                Jest to wygodne. Pieszo jakies 30-40 minut spacerkiem.

                • 8 3

              • raczej 4 baki w miesiącu (4)

                Chyba,że jezdzisz tylko do pracy

                • 19 1

              • 4 baki to chyba w maluchu (3)

                Gdańsk (Hucisko) - Kolbudy to 25 km w jedną stronę = 50km/dzień x 31 dni = 1550km.
                Mój samochód (Renault Scenic 1,9 dci) na tym dystansie pali 6l/100km w warunkach tej trasy, co daje 93 l/m-c, uśredniając dom zimy daje to 100 l. miesiąc. Bak ma 60 l. 100l x 5,5zł/l = 550 zł. To jest koszt paliwa na samochód, a rzadko jeżdżę sam (bo albo z rodziną albo z kumplem, który zwraca mi 1/3 za paliwo). W skali roku 6600 zł. Podatek od nieruchomości, woda i wywóz nieczystości dużo tańsze, niż w mieście, o czystości powietrza nie wspomnę.
                Nie płaczę za mieszkaniem w mieście, bo już się w nim namieszałem przez ponad 50 lat. Lekarz jest na miejscu, sklepy też, jedzenie lepsze

                • 23 8

              • poza trasą dom - praca.szkoła jeżdżę jeszcze do sklepu,znajomych do kina,etc

                więc Twoje wyliczenia są OK jak na jazdę tylko na stałych odcinkach

                • 5 1

              • Kłamiesz

                Jedzenie w Lublewie lepsze. HAHAHA biedronki są wszędzie takie same!

                • 8 3

              • Jeszcze dolicz podatek od kolegi od tej 1/3

                • 11 2

              • I co rok zmiana samochodu?

                • 6 1

            • (3)

              roczne dojazdy do pracy można zamknąć w 2 tysiącach. poza tym często pracodawca sam zapewnia bilet miesięczny, więc to duża oszczędność takie mieszkanie z dala od centrum.

              • 2 16

              • gdzie pracujesz ze pracodawca

                Zapewnia ci bilet miesieczny? Pytam z ciekawosci bo jeszcze nigdy na 37 lat mojego zycia cos takiego sie nie przytrafilo.

                • 11 2

              • OK, a czas? pracodawca też za niego płaci?

                pracujesz 8h, spędzasz poza domem 11-12. Czyli 3 do 4h pracujesz za darmo.

                • 16 3

              • 2 tys zł za dwie osoby na rok? Połączenie prywatnego przewoźnika, ZKM i SKM? Takie cuda, to tylko w Erze.

                • 17 1

          • nie wiem jak Wy (1)

            ale ja wolę spędzać inaczej czas niż na dojazdach, za które jeszcze trzeba płacić.

            • 16 2

            • a ja wole dojezdzac, a wolny czas spedzac nad jeziorkami i w lasach, ktorych dookola pelno. Poza tym nie kazdy pracuje w centrum. Uparliscie sie jakby tylko tam sie zycie toczylo. Co za roznica czy Zabianka czy Kowale? Do centrum jeden pies.

              • 5 3

          • (9)

            zawsze alternatywą jest rower albo komunikacja miejska
            nie oszukujmy się cena to główny wyznacznik wyboru miejsca zamieszkania, nikt o zdrowych zmysłach nie kupi mieszkania w starej zapleśniałej kamienicy i nie zadłuży się na 30 lat dla tych marnych 30m2 kiedy kilka kilometrów od centrum można kupić mieszkanie w tej samej cenie ale 3 - 4x większe, gdzie nie ma problemu o miejsce do zaparkowania, hałas, brak zieleni, menelki żłopiącej piwsko w piaskownicy albo śpiącej po śmietnikach, a tą odległość hm... mieszkam na ujeścisku pracuję w centrum dojazd zajmuje mi 20-30min rowerem (tramwajem ani tym bardziej autobusem nie ma co porównywać), mieszkałem w różnych częściach Gdańska i innych miast w Polsce i za granicą, lokalizacja trochę dalej od centrum ma zdecydowanie więcej plusów

            • 21 9

            • (5)

              obecnie ceny nieruchomości w Gdańsku spadły na tyle, że naprawdę się opłaca kupić mieszkanie. Za 250k masz 60m2, usługi w zasięgu ręki, tram co 10 minut, przychodnia, knajpy, szkoła - wszystko w granicach kilkunastu minut. Budynki z lat 30. w Dolnym Wrzeszczu lub na Siedlcach postoją jeszcze spokojnie dziesiątki lat, podczas gdy nowe budynki na Karczemkach, Kowalach czy innych dziurach już po 10 latach wyglądają jak ruiny - zazielenione tynki, fuszerka w izolacji gruntu, nieoddychające ściany, syf i zgnilizna. Menele? Poczekaj, w twojej pięknej dzielnicy na wygwizdowiu niedługo będzie równie przyjemnie. Miasto dostaje od deweloperów mieszkania w rozliczeniu za grunt - właśnie na dalszych osiedlach, więc patola jest kwestią czasu. No i niedługo dzieci pierwszych włascicieli osiągną wiek buntu, a nie będzie co robić, gdy wszędzie daleko.

              • 27 5

              • Akurat Dolny Wrzeszcz to słaby przykład; coś tam jeździ? jeden autobus co godzinę? a na pieszo jednak daleko np do SKM albo tramwaju. A miejsc parkingowych mało, korki...

                • 4 5

              • (1)

                jeśli dalej będą tak rozbudowywać centra handlowe przy każdym węźle na obwodnicy to kwestia "nie ma co robić" raczej się rozwiąże, bo jakoś nie widzę specjalnie dużo nastolatków siedzących w teatrze, operze czy chociażby muzeum poza szkolnymi wypadami, a włóczących się po sklepach to a i owszem... mieszkania w okolicy raz na kilka lat (przynajmniej na moim osiedlu) są czyszczone i tak ściany zewnętrzne jak i wymiana rynien, doraźne mniejsze większe usterki, no i nie śmierdzi szczochami ani nie mam psich niespodzianek na klatce, no i nie ma problemu z czadem, czy nieszczelną instalacją gazową,

                • 11 7

              • nie wiem, gdzie masz "psie niespodzianki"

                A jesli chodzi o "rozrywke"... No coz, jesli moje dzieci beda uwazac centrum handlowe za najlepsza rozrywke to oddam je do adopcji, bo to bylaby kompletna porazka wychowawcza.

                nie mowie, ze nie maja nigdy chodzic do CH, nie mowie, ze maja zaczytywac sie Szekspirem codziennie, a w ramach rozrywek porannych rozwiazywac zadania z fizyki. Jednak odrobina okrzesania i glebszej refleksji nad zyciem bylaby wskazana.

                • 15 1

              • (1)

                a jaka jest wysokość czynszu w tych budynkach z lat 30? I ile zimą kosztuje ogrzewanie?

                • 6 0

              • nie płacę ani grosza czynszu, ogrzewanie rzędu 1000 zł za CAŁĄ ZIMĘ. Ale to rzeczywiście rzadko się zdarza. Przeważnie czynsz na poziomie 300-400 zł, ale są w tym jakieś zaliczki na media.

                • 3 1

            • Rowerem z kolbud, dzień w dzień do Gdyni :) (2)

              Nie każdy ma końskie zdrowie :)

              • 30 1

              • (1)

                to nie jest przymus, tylko wybór, sąsiad dojeżdża do Rumi rowerem - nie narzeka

                • 8 3

              • DJ Rumunii chyba

                I to dyliżansem.

                • 8 5

        • 5.5 ???

          5.5 w centrum?? Tczewa chyba

          • 6 0

      • Surec z falowca ma wszędzie blisko, a jak sąsiad z 10 piętra spłukuje wodę w kiblu (2)

        to wie o tym mieszkając na piętrze drugim

        • 19 11

        • Mieszkam na Ujescisku, ostatnio sasiad mieszkajacy dwa pietra wyzej deptal wieczorem sasiadke to tylko wizji brakowalo tak dobrze bylo slychac.

          • 12 1

        • Mieszkania w nowych blokach

          mają jeszcze lepszą akustykę.

          • 9 0

      • Przeprowadziłem się do Pruszcza i nie płaczę

        Wszystkie urzędy na miejscu w zasięgu spaceru 10 min. Szkoła, przedszkole tak blisko, że się nie opłaca na rower wsiadać. Lekarze - do wyboru do koloru. Dojazd do centrum na pewno lepszy, niż z Szadółek, a jak będzie tunel, to w 15 minut jestem na Zaspie. Większe sklepy i tak są przy obwodnicy, do której mam bliżej. Nocny co godzinę, w dzień autobusy, busy. pekaesy i SKM.

        • 45 6

    • z okolic Pruszcza na Zaspę dojezdzam w 30 min max...rozwożąc dwojke dzieciakow do szkol po drodze (3)

      Dzieki ci Obwodnico Poludniowa !!

      • 41 9

      • no wlasnie "odwozisz" (2)

        Jesli dziecko chce pojsc na zajecia dodatkowe, albo spotkac sie ze znajomymi to juz zaczyna sie problem.

        Wiem, bo sam mieszkalem na takim koncu swiata przez cale dziecinstwo. Jest kilka zalet, jednak jako mlody czlowiek zawsze jestes uzalezniony to od "szofera", to od pociagu / autobusu.

        Dzisiaj nie mam zamiaru sie przeprowadzac poza centrum (10 minut pieszo od SKM). Zarowno dla mojej, jak i w przyszlosci wygody moich dzieci.

        jesli ktos uwaza inaczej - nie ma problemu. Natomiast wyprowadzajac sie daleko za miasto (szczegolnie do innej gminy/powiatu), prosze nie oczekiwac, ze wszyscy mieszkancy miasta sie maja zrzucic na droge dojazdowa do centrum. Prosze korzystac z tego, co jest badz wsiasc w komunikacje publiczna.

        • 17 2

        • nie ma problemu (1)

          bo małżonka też ma samochód więc problemu z zajęciami dodatkowymi nie ma, bo zawsze jedno z nas może po pracy dłużej zostać w "mieście".

          W mieście tez jesteś uzależniony od transportu,chyba że lubisz chodzić pieszo .
          Do 24 roku życia byłem "blokersem" i teraz za żadne skarby świata nie zamieniłbym się na mieszkanie w bloku.

          Wygoda,brak sąsiadów za ścianą,wspaniała kawa pita w letni poranek na ogrodzie bezcenna.

          • 6 3

          • "na ogrodzie"

            • 6 0

    • (3)

      Tak nie do końca że mieszkania tańsze.

      • 9 3

      • (2)

        Jak to nie? Oczywiście, że tańsze. Np w Pruszczu zdecydowanie. A teraz już dojazd tam nie jest już taki upierdliwy. Poza tym Pruszcz się zrobił całkiem sympatycznym miastem. Lepiej funkcjonuje niż niejedna zapyziała dzielnica Gdańska. Po co mieszkać na Osowej, dokąd nic nie jeździ, albo na niebezpiecznej Oruni, jeśli można w Pruszczu przy dużym parku, blisko szkoły i przychodni?? Coraz więcej młodych ludzi szuka takiego rozwiązania, ponieważ w Gdańsku poza miejscami prestiżowymi (centrum, osiedla typu Garnizon), panuje... jakby to ładnie powiedzieć... chaos :P

        • 23 5

        • Izo, chaos panuje piszesz. A gdzie? Mieszkałem na Żabiance, na Morenie, na Jasieniu, teraz mieszkam na małym osiedlu, blisko centrum, nie masz racji. Mieszkanie w Gdańsku, ma więcej plusów niż mieszkanie w Pruszczu, Żukowie czy innym pobliskim mieście.
          Oczywiście, bardzo często decyduje zasobność portfela, ale nigdy nie przeprowadziłbym się do ościennego miasteczka w okolicy Gdańska.

          • 9 4

        • A mi na Osowej mieszka się dobrze.

          Chociaż dziwne to, że do centrum Gdyni mam 12 km a do Gdańska 20 km a do Sopotu 6km.

          • 11 1

    • Wiekszosz, wiekszosz.

      Bez wiekszosza ani róż.

      • 2 0

  • biorąc pod uwagę śr. dł. życia 70 lat, to dzienie w Trójmieście (1)

    umiera 29 osób, a w Polsce niemal 1500 osób.

    • 2 1

    • a jak to się liczy?

      ?

      • 0 1

  • (2)

    Zaraz zacznie się o Gdańsku i Gdyni....
    A tym z władzy właśnie o to chodzi, żeby ludzi dzielić -> więcej stołków do obsadzenia, trzech prezydentów, trzy rady miasta.

    A gdyby tak na takie trójmiasto był jeden ośrodek władzy to by było trochę taniej. I wcale niekoniecznie gorzej.

    • 130 18

    • efekt POlityki w stylu krajów 3 swiata

      Wszystko pcha sie do aglomracji.Kilka wielkich miast wysysa co najlepsze kosztem prowincji . Małe miasta i miasteczka sie wyludniaja .Z tym blizej nam to Meksyku niz do Niemiec , tam prace i dom i dostanie zycie mozna miec równiez na prowincji.Taka Polityka to patologia. .

      • 3 1

    • sa to 3 miasta, z ktorych kazde stawia sobie inne cele

      Mysle, ze jako 3 niezalezne osrodki radza sobie lepiej.

      • 4 11

  • Głównym powodem wyludniania się

    Są ceny mieszkań i koszty życia, w stosunku do możliwości zarobkowych.
    Przeciętny człowiek musi wydać na życie przynajmniej 1000 zł/mies (jedzenie, komunikacja, ubranie, media, abonamenty). Do tego dochodzą koszty kredytu za mieszkanie, ubezpieczenia, naprawy, remonty, zdrowie itd.

    4-osobowa rodzina musi zarabiać min. 6 tys.zł netto, żeby balansować na granicy ubóstwa. Jeśli dziadkowie muszą pracować, albo nie mieszkają w pobliżu, trzeba dzieciom zapewnić opiekę. Wtedy jedno z rodziców nie może pracować, albo trzeba wynająć nianię, co w trójmiejskich warunkach wiąże się z kosztem rzędu 2 tys. zł/mies. Zatem jedna osoba musi zarabiać te 6 tys zł netto, a jeśli rodzice zdecydują sie na nianię, to każde z nich musi przynieść do domu min. 4 tys. zł netto. Teraz proszę to skonfrontować z ofertami pracy, lub możliwościami prowadzenia dochodowej działalności gospodarczej.

    • 1 0

  • (1)

    Wymieranie Gdyni to efekt braku wizji rozwoju miasta u szczurasow jacy tu niepodzielnie panują od ok. 16 lat. Turystyka? Zabawne jak można cos takiego w ogóle pomyśleć w odniesieniu do nawet nie 100 letniego miasta położonego w właśnie takiej a nie innej strefie klimatycznej. Promowanie kultu własnej osoby i swojego ugrupowania to jedyne czym zajmuje się od lat rządząca w Gdyni samorządność. Każdy przejaw indywidualizmu jest bezwzględnie tepiony i to widaćw oodpływie młodych ludzi - paradoksalnie rządzącym jest to na rękę bo zostaje elektorat przyzwyczajony do głosowania na szczurasow. Tylko czy tym osobom nie zał dzieci, wnuków, etc.jacy nie znajdują w Gdyni miejsca dla siebie? Czas na refleksje i głosowanie przeciw szczurasom!

    • 10 4

    • Niedługo wybory, zobaczymy ...

      • 2 0

  • kolejne "sukcesy" gdyni tylko ludzi coraz mniej (12)

    Lotnisko w Kosakowie - ok 100mln w błoto, miało być dla awionetek ale póki co nawet szybowce tam nie polatają
    Infobox - tymczasowe składowisko kontenerów za kilka mln z cofniętym pozwoleniem na budowę
    Pomorski Park Naukowo Technologiczny - obecnie ok 40% stoi puste, ostatnio przenieśli tam nawet kino (DKF) by trochę zapchać puste powierzchnie (z nowymi technologiami chyba nie ma to zbyt wiele wspólnego). Tylko w tym roku Gdynia musi dopłaci do jego funkcjonowania 22 mln z własnego skromnego budżetu i tak uszczuplonego przez lotnisko i pozostałe bzdurne inwestycje
    Forum Kultury - kolejna niepotrzebna inwestycja, w dodatku jak się okazało nie na swoim gruncie
    Szkoła Filmowa - kolejne miliony na szkółkę dla kilkudziesięciu osób, to nawet nie jest wyższa uczelnia
    Muzeum Emigracji - taki Gdyński ESC z tym, że w ECS będą tłumy turystów, a tu się raczej na to nie zanosi

    • 28 4

    • Kłamiesz. (5)

      1. Port w Kosakowie nie miał być dla samych awionetek, a jego blokada to nie wina Szczurka, tylko obstrukcji PO i jej prezydentów/marszałków.

      2. PPNT walczy z gdańską konkurencją, która powstała później od PPNT, też z publicznym silnym wsparciem, nawet z UE (surprise, surprise, takie wsparcie ze środków publicznych dla konkurencji za miedzą okazało się zupełnie legalne!)
      3. Forum Kultury pochłonęło jakieś środki? Ile i na co (nie licząc starych planów sprzed lat)? EXPERYMENT w PPNT odwiedza rocznie 300 tys osób (czyli tysiąc dziennie). Nawet TEDx Gdańsk zmałpował po ponad roku z gdyńskiego cyklu w PPNT. No a poza tym te kłamstwa o corocznym dotowaniu 22mln na PPNT mógłbyś sobie darować, bo rok temu pisałeś dokładnie to samo (copy-paste?) Trzeba było jeszcze skopiować tekst o kotarze w Gdynia Arena.
      Uwaga! Gdański GPN-T jest finansowany z budżetu państwa! Gdynia na taką "fuchę" liczyć nie mogła. Dofinansowanie GPN-T w związku z tym też jest ze Skarbu Państwa (ponieważ GPN-T jest częścią Pomorskiej SSE, w której ponad 90% udziałów ma Skarb Państwa; dlatego na próżno szukać pozycji "dofinansowanie działalności bieżącej GPN-T" w budżecie Gdańska). Krótko mówiąc, Gdańsk za kasę Skarbu Państwa zrobił po paru latach konkurencję do gdyńskiej inwestycji i stosuje wobec Gdyni kosztowy dumping. Obszar Pomorskiej SSE został tak wycyrklowany, że na obszarze Gdyni (w tym na terenach po upadłej Stoczni Gdynia) jest tylko jego tycia część; zaś reszta jest na terenie Gdańska.

      4. Szkoła Filmowa to lilipucie środki w porównaniu z podobnymi instytucjami w kilku innych miastach. To nawet nie ma być pełna wyższa szkoła, bo ani na nią miejsca nie ma ani nie znalazłoby się aż tylu chętnych do studiowania w czymś tworzonym od fundamentu.

      5. Muzeum Emigracji nie będzie popularne? Ile kosztowała adaptacja budynku Dworca Morskiego a ile budowa Behemota ECS (także z gdyńskich środków)?
      Byłem w tym ECS korzystając z faktu, że za darmo. Zanudziłem się na śmierć (straszny kicz przeładowany pisanymi dokumentami ciekawymi może dla 1% zwiedzających) i na 100% nie zaprowadzę tam żadnego gościa przyjeżdżającego z wizytą do Trójmiasta. Z całej ekspozycji zainteresowała mnie jedynie sala z murami zapisanymi prawami obywatelskimi w kilkudziesięciu językach (pomysł trochę jak z uniwersyteckiej biblioteki w Warszawie). Są w Gdańsku dużo mniejsze, tańsze w utrzymaniu (kto będzie łożyć na ECS? założę się, że nie Gdańsk!) i ciekawsze zabytki. ECS to moim zdaniem niewypał. Gdyby nie umieszczone tam kino, w którym od czasu do czasu może będzie coś ciekawego, całość nie miałaby sensu.

      • 3 19

      • (1)

        Jest tylko jeden kłopot - wszystko to, to tylko przytuliska dla kolesiow jakie musi utrzymać podatnik. Wymien chociaż 1 przedsięwzięcie jakie doprowadziło do rozwoju przedsiębiorczość i, do jakiego nie trzeba dokładać. Slogan Gdynia miastem biznesu to KLAPA podobnie jak pies w wielkim mieście... WYMIEN chociaż jedno przez te wszystkie 16 lat kiedy w Gdyni rządzą szczurasy! Czas głosować PRZECIW szczurasom!

        • 5 0

        • Raczej nie doczekasz się odpowiedzi. To zbyt trudne zadanie. Niewykonalne wręcz w Gdyni pod obecnymi rządami

          • 2 0

      • B. dobra i wiarygodna riposta (1)

        - nie ma się czemu denerwować - psy szczekają a karawana jedzie dalej.

        Do zobaczenia na dzisiejszym TEDxGdynia :)) "Dziś.Jutro.Miasto" - Gdynia :)))

        • 2 13

        • A co juz listy wyborcze z tych wyborów co się maja dopiero odbyć juz wydrukowaliscie?

          • 5 0

      • oho

        wydział propagandy po naradzie przygotował atak.
        Weźcie się do roboty nieroby a nie spamować fora.
        Nie mniej jednak cios musiał być celny bo sprowokał tak "bogatą" riposte
        ha ha

        • 15 3

    • no widzisz Konnonowiczu - zapomniałeś się podpisać (5)

      najlepiej, aby w Gdyni nic nie było?

      Skąd to znamy, a no z historii!!

      Dlatego zawsze będę popierał ja moi znajomi i rodzina Szczurka, bo on ma wizje mimo przejściowych trudności i kłopotów :))

      • 1 16

      • zwolennik, ku****a (2)

        Ja je****e, won wazelino

        • 2 6

        • Widze,pełna kultura opozycji... (1)

          • 4 2

          • To władza sama sobie wrzuca by później to skrytykować

            • 4 0

      • WIZJE !??? Raczej omamy... A do tego bardzo kosztowne

        • 6 1

      • Rzeczywiście ma wizje, tylko, że bardzo kosztowne i niepotrzebne. Jakby nie było już potrzebniejszych inwestycji.

        • 5 1

  • A jeżeli ja przez 27 lat mieszkałem w Gdańsku a teraz wyprowadziłem się do Straszyna (6)

    To jestem słoikiem, czy nie?

    • 12 4

    • Nie jesteś

      Ja też zamierzam się wyprowadzić z Gdańska. Słoiki wszytko opanowały - tu już nie ma czym oddychać.

      • 1 1

    • wieczny grebala

      tak w straszynie, nie dosc ze tam straszno to na dodatek masz grebale wiecznego
      prezia, w glowie sie nie miesci ze w takiej pip....... ie rzudzi ten sam tyle lat..

      • 1 2

    • Jesteś, ale takim bez zakrętki. (3)

      • 17 0

      • Kurde, (1)

        A czułem się raczej tą zakrętką :(

        • 6 0

        • Jesteś wekiem

          • 2 0

      • ze taki pusty??

        • 4 0

  • tak jest

    A ja mieszkam przy starowce w Gdansku a pracuje w Zukowie. I CO? I co rano jadac do pracy widze olbrzymi korek na Armi Krajowej w strone centrum ergo gdzie tapodmiejska wygoda

    • 0 0

  • Aglomeracja Trójmiejska czyli Gdańsk Gdynia Sopot Rumia Reda Wejherowo

    Pruszcz Gdański i wszystkie przedmiescia typu Straszyn czy Rotmanka to 950 tysięcy ludzi

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane