- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (91 opinii)
- 2 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (40 opinii)
- 3 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (11 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (303 opinie)
- 5 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (49 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (276 opinii)
Rosówka czy larwa muchy? Automaty sprzedają coraz więcej produktów
Tak działa nowy automat z produktami wędkarskimi we Wrzeszczu.
Dżdżownice za 5 zł, larwy muchy już tylko za 2 zł. We Wrzeszczu pojawił się pierwszy w Trójmieście automat, w którym można kupić przynęty dla wędkarzy.
Do tej pory tego rodzaju urządzenia mogliśmy oglądać wyłącznie w programach telewizyjnych o rybakach z USA czy Skandynawii. Teraz jednak popularne tam maszyny trafiły także do Polski. Jeden z pierwszych automatów w Polsce z przynętami na ryby stanął we Wrzeszczu na rogu ulic Nowej Słowackiego i Reymonta.
Automat wzbudza zainteresowanie wśród mieszkańców dzielnicy. Gdy odwiedziliśmy to miejsce z naszą kamerą, przechodnie zaglądali nam przed ramię.
- Wydawało mi się, że w środku są jakieś surówki warzywne czy zdrowa żywność. Gdy odkryłem, że sprzedawane są tu robaki, byłem mocno zaskoczony - przyznaje pan Karol, kurier.
Czego jeszcze spodziewali się mieszkańcy? - Część osób przekonana była, że będzie to urządzenie do sprzedaży piwa. Pozostali byli pewni, że zainstalowałem tu bankomat - opowiada Marcin Bielecki, właściciel urządzenia.
Za 5 złotych możemy w automacie kupić kilkanaście sztuk dendrobeny, czyli robaka potocznie nazywanego dżdżownicą lub glizdą. Tańsza, bo kosztująca 2 złote, jest larwa muchy w dwóch kolorach - białym i czerwonym. Bardziej kosztowne są już przynęty, czy enigmatycznie brzmiąca zanęta "czekolada płoć".
Czy Marcin Bielecki trafił z pomysłem na biznes w dziesiątkę? Tego jeszcze nie wie, ale przyznał nam, że podczas ostatniej nocy weekendowej sprzedał z maszyny towar na 120 zł.
Tym bardziej, bo konkurencja praktycznie nie istnieje. Najbliższy automat z podobną ofertą znajduje się w Wejherowie. Kolejne stoją w Iławie i Giżycku. W sumie w Polsce są tylko cztery takie maszyny.
Materiał archiwalny
Zobacz, kto złowił taką rybę i jakie problemy mieli inni wędkarze podczas VI Spinningowego Pucharu Martwej Wisły
Miejsca
Opinie (144) 7 zablokowanych
-
2013-09-04 10:12
Brawo dla tego Pana!!!
Zamiast narzekać, że w Polsce ciężko trzeba ruszyć głową i coś zrobić. Życzę monopolu na sieć automatów w Polsce! Jezior mamy pełno...
- 2 0
-
2013-09-04 10:04
Ale mi nowość. W Wejherowie taki juz stoi od kilku miesięcy.
- 0 0
-
2013-09-04 09:41
Obroncy zwierzat
A gdzie obroncy zwierzat - w koncu te biedne stworzenia sa wystawione na dzialanie promieni slonecznych , zamkniete w puszce....Mina wieki, zanim ktos je kupi , by mogly sobie ochlodzic sie w wodzie...
- 0 0
-
2013-09-04 08:46
?
Całkiem serio europejski rząd: Komisja Europejska pracuje nad zaleceniem, aby ludzie jedli robaki!
Mają one wiele białka i nie wytwarzają ubocznych odpadów, jak bydło i trzoda...
Wkrótce przejdziecie na produkty z robaczków...- 0 0
-
2013-09-04 00:36
(1)
Zdrowa żywność !!!!Chipsy,batoniki do lamusa,teraz czas na białko w czystej postaci.Z tym automatem to do parku oliwskiego na 100 letnie karpie he,he,he.Larwy z automatu,taniej niż w biedronce !!!!!!!!!!!!
- 2 1
-
2013-09-04 08:38
prawda o wigilii
karp jest obcym gatunkiem i 100lat temu nie występował w Polsce.Jest też u nas za zimno więc się nie rozmnaża i wszystkie pochodzą z zarybień.
- 0 1
-
2013-09-04 08:35
spoko robaczki.
Ciekawe czy te automaty utrzymuja niska temperature, zeby robaczki byly zywe jak sie je kupi? Brawo za pomysl!
- 0 0
-
2013-09-04 08:31
dendrobena i mada
te przynęty są niebywale żywotne, mogą w temp. ok 0-4 stopni leżakować spokojnie 6 miesięcy, każdy może przechowywać je sam nawet jak na ryby jeździ raz w roku.
- 1 0
-
2013-09-04 07:10
rybak to nie wedkarz (1)
Szanowny pan redaktor to może by choć raz się zorientował w temacie o którym pisze. Nie mylilby wtedy wędkarza z rybakiem i wiedzialby że ryby łowi się nie tylko po to żeby mieć co jeść.
- 1 0
-
2013-09-04 08:20
leszcz
"Duża ryba nie bierze bez ładnego robaka" - mówią zapaleni wędkarze. Miłośnicy połowów często więc dzień przed wyprawą nad wodę przekopują wilgotne tereny swoich ogródków w poszukiwaniu odpowiednio dużych rosówek. Co jeśli nie uda się im znaleźć właściwego egzemplarza, a godzina jest mocno wieczorna? Wędkarz nie będzie miał na drugi dzień obiadu, chyba, że skorzysta z pierwszego w Trójmieście automatu z... robakami."
tyle mi wystarczyło żeby nie czytać tych bzdur pismaka który wędki nie miał w ręku.- 1 0
-
2013-09-03 14:03
Czekam, kiedy pojawią się automaty ze szczawiem i mirabelkami (6)
- 195 6
-
2013-09-04 08:14
Szczaw i mirabelki?
Na nasypach kolejowych nieopodal we wrzeszczu.
- 0 1
-
2013-09-03 15:05
? (3)
A czemu maja sie pojawic? Szczaw i mirabelki mialy byc za darmo, a w automatach trzeba placic...
- 4 5
-
2013-09-03 15:44
(1)
muchy i dżdżownice tez niby są za darmo
- 11 1
-
2013-09-03 21:15
ale z automatu będą z rodowodem
- 5 0
-
2013-09-03 15:15
za darmo nic nie ma
- 8 2
-
2013-09-03 14:59
Takie tylko w Niesiołowie Małym montują
- 15 0
-
2013-09-04 07:57
Młody
Bardzo Dobry Pomysł Dla Wedkarzy Oby Wiecej Takich Automatow :D
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.