- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (244 opinie)
- 2 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (76 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (336 opinii)
- 4 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (358 opinii)
- 5 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (55 opinii)
- 6 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (123 opinie)
Rozmawiał przez telefon w samolocie. Nie poleciał
20 marca 2019 (artykuł sprzed 5 lat)
Zignorował polecenie załogi, zbeształ jednego ze współpasażerów, wreszcie został wyprowadzony z pokładu samolotu przez strażników granicznych. Tak zakończyła się na lotnisku w Rębiechowie podróż 33-latka, który zamierzał odlecieć do Tromsø w Norwegii. Awanturnik miał w wydychanym powietrzu niemal 1,5 promila alkoholu.
Wezwano ich z powodu zachowania 33-letniego mieszkańca województwa kujawsko-pomorskiego, który podczas obowiązkowych procedur przed odlotem maszyny poczuł nieodpartą chęć... porozmawiania przez telefon.
Perswazja ze strony personelu pokładowego i współpasażera - delikatnie mówiąc - nie zrobiły na nim żadnego wrażenia.
- Raport kapitana samolotu i rozpytanie współpasażerów nie pozostawiały wątpliwości strażników granicznych, że mężczyzna zlekceważył obowiązujące zasady. Podczas prowadzonego przez załogę instruktażu bezpieczeństwa zakazano mu rozmawiania przez telefon, ale nie dostosował się do polecenia. Wtedy inni pasażerowie zaczęli zwracać mu uwagę, wówczas zareagował agresją wobec jednego z nich. W rejs do Tromsø samolot wystartował bez 33-letniego awanturnika - informuje kpt. Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy Straży Granicznej w Gdańsku.
Badanie alkomatem wykazało u krewkiego pasażera blisko 1,5 promila alkoholu. Strażnicy graniczni "nagrodzili" jego wyczyn mandatem w wysokości 500 zł. To jednak nie największe zmartwienie, z jakim przyszło się zmierzyć 33-latkowi. Przewoźnik, do którego należy samolot, zapewne wprowadził dane mężczyzny do tzw. czarnej listy pasażerów. W praktyce oznacza to, że - przynajmniej przez jakiś okres - nie będzie mógł on skorzystać z oferty nie tylko wspomnianego przewoźnika, ale również jego konkurencji.
Zobacz, czym na lotnisku zajmuje się Zespół Interwencji Specjalnych
Miejsca
Opinie (207) ponad 10 zablokowanych
-
2019-03-20 21:34
to na pewno szpilek leciał zarobić do Norwegii
W sumie nie poleciał
- 11 6
-
2019-03-20 21:27
Ironia
Wstał z kolan, a wy się go czepiacie...
- 13 13
-
2019-03-20 21:23
Dostanie bana na tanie loty to zapewne
poleci raz drogim przewoźnikiem do swojej roboty w Tromso i długo nie wróci.
- 45 0
-
2019-03-20 21:15
500+
- 24 24
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.