• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozpoczyna się produkcja pierwszego polskiego testu na koronawirusa

Ewa Palińska
10 kwietnia 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Instytut Chemii Bioorganicznej PAN z Poznania zakończył już prace nad pierwszym polskim testem na koronawirusa. Wkrótce ma on trafić do masowej produkcji. Instytut Chemii Bioorganicznej PAN z Poznania zakończył już prace nad pierwszym polskim testem na koronawirusa. Wkrótce ma on trafić do masowej produkcji.

Prace nad polskim testem genetycznym do wykrywania koronawirusa są na finiszu, niebawem ma rozpocząć się produkcja. Opracowany w Poznaniu test będzie ośmiokrotnie tańszy od wykonywanych obecnie oraz produkowany wyłącznie przez rodzime firmy, przy użyciu polskich odczynników. Rząd już zamówił 150 tys. sztuk.



Czy testy wykrywające koronawirusa powinny być dostępne dla każdego, kto chce się przebadać?

O tym, że w Polsce wykonuje się za mało testów wykrywających koronawirusa, mówi się od dawna. Do czwartku, 9 kwietnia, wykonano u nas 107 tys. takich testów. W Niemczech, dla przykładu, wykonano ich 1,3 mln. Różnicę widać w przeliczeniu liczby testów na milion mieszkańców: Polska - 2,7 tys., Niemcy - 15,7 tys. Wszystkich swoich obywateli zamierza przebadać Islandia.

Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że pula zakupionych testów na chwilę obecną jest wystarczająca. Sytuacja może się jednak zmienić w chwili, kiedy nastąpi szczyt zachorowań, a więc już w najbliższych tygodniach.

Koronawirus Gdańsk, Gdynia, Sopot - wszystkie informacje



"Wirusowa grupa wsparcia"



O pomoc w przeprowadzaniu testów wielkopolski sanepid poprosił naukowców z PAN w połowie marca. Pula zakupionych za granicą testów była jednak nieadekwatna do potrzeb, dlatego powstał pomysł stworzenia własnych - produkowanych na bazie polskich odczynników, przez rodzime firmy.

Naukowcy z Poznania, pracujący przy projekcie, nazwali siebie "wirusową grupą wsparcia". Prototyp testu mieli po pięciu dniach. Nie było to szczególnie trudne, bo poznański instytut od lat specjalizuje się w badaniu kwasów nukleinowych, a to jeden z komponentów testu.

- Każda armia ma oddziały specjalne, coś w rodzaju GROM-u. W polskiej nauce takie oddziały specjalne to instytuty Polskiej Akademii Nauk - mówił "Gazecie Wyborczej" prof. Marek Figlerowicz, dyrektor poznańskiego instytutu, w którym stworzono test. - To one wdrażają nowoczesne metody badawcze. Ludzie niewiele o nich wiedzą, bo na co dzień pracują w cieniu.

Test po pierwszej walidacji



Już w przyszłym tygodniu w radomskim zakładzie firmy Medicofarma ruszy produkcja pierwszej partii polskich testów na koronawirusa (Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wyłożyło na ten cel już 8 mln zł). W tym tygodniu poznański test przeszedł oficjalną walidację. W laboratorium sanepidu przebadano próbki od 78 pacjentów - testami komercyjnymi i testami stworzonymi w PAN. Wyniki były zgodne.

Konieczne jest przeprowadzenie jeszcze jednej walidacji - w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego. Potem produkt może zostać zarejestrowany. Wydaje się jednak, że w tym przypadku będzie to jedynie formalność, bo wprowadzenie tych testów do obiegu to rządowy priorytet.

Od stworzenia koncepcji do uruchomienia produkcji długa droga, ale w przypadku testów wykrywających koronawirusa należy działać szybko. Dlatego też Instytut PAN porozumiał się z trzema polskimi firmami: poznańską Future Synthesis, gdyńską A&A Biotechnology oraz Medicofarmą. Dwie pierwsze dostarczą elementy testu i odczynniki, a trzecia zajmie się jego produkcją i rejestracją. Poznański instytut sprzedał jej licencję - dostanie prowizję od każdego testu. Wpływy z tego tytułu mają zostać wykorzystane na dalsze badania, w tym na prace nad udoskonalaniem testu.

53 zł zamiast 400 zł



Ministerstwo Zdrowia od początku marca wydało na testy 12 mln zł, chce wydać kolejne 45 mln zł. W sumie resort ma zamiar kupić 800 tys. testów. Dostawcy sprowadzają je z zagranicy. Koszt to 400 zł za sztukę.

Polski test jest blisko ośmiokrotnie tańszy. W pierwszej partii 150 tys. sztuk, jaką u Medicofarmy zamówiło Ministerstwo Zdrowia, cena jednostkowa została ustalona na 53 zł. Na chwilę obecną nie wiadomo, na ile wycenione zostaną kolejne partie, ale nawet jeśli cena wzrośnie, to nieznacznie.

Co istotne, polski test jest nie tylko tani, ale także uniwersalny. Może z niego korzystać w zasadzie każde laboratorium wykonujące badania genetyczne.

Medicofarma ma produkować 20 tys. testów tygodniowo, ale deklaruje, że jest w stanie podwoić tę ilość.

Opinie (128) ponad 10 zablokowanych

  • Z tym Rządem można wszystko!! Brawo.

    • 18 17

  • Testy nie leczą , nie zapobiegają ! (5)

    Kiedy to zrozumiecie?!
    Zobaczcie jaka jest śmiertelność w Niemczech, pomimo testowania. I wyciągnięcie wnioski.

    • 19 15

    • jasne, leczy tylko i wyłącznie nasz własny system immunologiczny.

      a zapobiega dyscyplina społeczna, testy to tylko jedno z narzędzi.

      • 13 2

    • i dziwna zależność

      mało testów, mało chorych

      przypadek ?

      • 5 6

    • testy są po to by odizolować zarażonych wirusem od zdrowych... geniuszu!

      • 4 1

    • (1)

      W niemczech jest 80 milionow ludzi a w PL ?

      • 0 3

      • W Polsce? Troche ponad 38 milionow

        • 1 0

  • Brawo! (2)

    Jest nadzieja, że wkrótce nauczymy się jeszcze produkować rękawiczki foliowe, płyn do dezynfekcji i pulpę na papier toaletowy. Od świętej niepamięci wszystko, co można, sprowadza się z zagranicy. Rodzimych naukowców, badaczy, wynalazców i producentów olewa się ciepłym moczem, ignoruje ich dokonania, obcina dotacje, nie dopuszcza do udziału w przetargach i nie bierze pod uwagę w temacie zamówień publicznych. Bo dlaczego dawać zarobić swojemu, skoro za dogmat przyjęto pedagogikę wstydu: krajowe = gorsze, nieodpowiednie i nie dorastające do pięt zagranicznemu, nawet, jeżeli ta "zagranica" leży nad Żółtą Rzeką. Plusem tej pandemii będzie niewątpliwie powrót do produkcji na własnym podwórku.

    • 36 3

    • W punkt - brawo !!

      najtrafniejszy post w tym temacie.
      Rękawiczki to nie wiem, ale maseczki już szyją i płyn do dezynfekcji - fomen omen, ale z tym poszło w naszym kraju najszybciej. Ciekawe dlaczego. :-D

      • 4 2

    • Dopóki u chińczyka jest taniej, to będą kupować tam. Poza obecnym zrywem i produkcją krajową, to po kilku latach wszystko wróci do "normy", znaczy do chińczyka.

      • 1 0

  • W maju ma wszystko ruszyć z kopyta (1)

    To dziwne bo wtedy ma być największe zagrożenie. Pewnie są naciski żeby już nie czekać.

    • 12 8

    • Ruszy lekko po świętach, potem bo wyborach, chyba że uda się je przełożyć.

      • 2 0

  • (1)

    "Konieczne jest przeprowadzenie jeszcze jednej walidacji - w Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego. Potem produkt może zostać zarejestrowany. Wydaje się jednak, że w tym przypadku będzie to jedynie formalność, bo wprowadzenie tych testów do obiegu to rządowy priorytet."

    No super, po co mają sprawdzać czy test faktycznie działa, skoro wprowadzenie to rządowy priorytet. Ktoś ma chyba pusto w czaszce.

    • 16 5

    • Każdy widzi to co chce widzieć. Chce uderzyć, kij znajdzie.

      To oczywiste że sama procedura rejestracji jest formalnością, po zwalidowaniu go. Gdyby kosztująca cenny czas druga walidacja była tylko formalnością, to by ją pominęli, a jednak się odbędzie.
      Jak zwykle, pełno hejtujących bezmózgowców. Dobrze że ten wirus jest, z jednej strony.
      Pokaże kto jest kto tak naprawdę, przewartościuje nieco społeczeństwu w główkach, a kto oprze się przewartościowaniu, wirus go dopadnie i zeżre mu płuca żywcem. Odpowiednia kara za szkodliwą ignorancję

      • 2 0

  • post z forum gdybyscie mieli jak w afryce epidemie Żóltej Febry,Eboli,Cholery,Malarii i innego dziadostwa (1)

    to by ten ten śmieszny wirus panujący teraz to mały pryszcz na pośladku. .
    I dokładnie tak jest .

    • 16 5

    • no i co z tego?

      widać jak na dłoni że swiat nie radzi sobie z małym pryszczem ...

      • 4 2

  • dwa miliardy mogły załatwić sprawę już dwa miesiące temu (1)

    • 17 8

    • A te setki miliardow m in z funduszy emerytalnych- jeszcze bardziej!

      • 1 3

  • Brawo Polska!

    • 15 0

  • (1)

    No i biznes na wirusie się kręci, już wiadomo po co ta panika była podsycana, kasa leci strumieniami.

    • 6 11

    • w trudnych sytuacjach nie

      • 0 0

  • a jak było z grafenem ??? przypomnijcie ...

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane