• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruch statków na zatoce. W Internecie nie widzimy wszystkich jednostek

Maciej Naskręt
15 lipca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Każdego dnia na Zatokę Gdańską wpływa kilkadziesiąt statków. Ich ruch można obserwować w kilku serwisach internetowych. Każdego dnia na Zatokę Gdańską wpływa kilkadziesiąt statków. Ich ruch można obserwować w kilku serwisach internetowych.

Informacje w Internecie o ruchu statków na Zatoce Gdańskiej możemy oglądać dzięki pasjonatom, a nie państwowym urzędom. Informacja o ruchu mogłaby być bardziej dokładna, gdyby do przekazywania danych przyłączył się Urząd Morski w Gdyni. Dla urzędników jednak informacje o ruchu statków stanowią dane wrażliwe, które mogą być wykorzystane przez.. piratów.



Od kilku lat w naszym serwisie Biznes i Gospodarka można oglądać ruch statków na Zatoce Gdańskiej i Morzu Bałtyckim. Aktualna sytuacja - lokalizacja statków - dostarczana jest z jednostek dzięki radiowemu systemowi AIS - to skrót od Automatic Identification System. System umożliwia automatyczną wymianę danych, przydatnych do uniknięcia kolizji między statkami. Opracowany został pod koniec XX wieku, a rozpowszechniony w minionej dekadzie. Do jego odbioru nie są potrzebne zezwolenia.

System montowany jest obowiązkowo na wszystkich jednostkach przewożących pasażerów, a także o pojemności powyżej 300 ton pływających w żegludze międzynarodowej i 500 ton dla pływających w żegludze określonego kraju.

Oglądając ruch statków na udostępnianych przez nas mapach można odnieść wrażenie, że statków pływających po naszych wodach terytorialnych jest przynajmniej o połowę mniej niż na wodach należących do Szwecji lub Finlandii. W rzeczywistości jednak znajduje się tam podobna liczba jednostek.

Dlaczego tak się dzieje? Gdyby nie pasjonaci krótkofalarstwa tacy jak Michał Lewczuk, ruchu statków na zatoce nie oglądalibyśmy w ogóle. Powód? Tacy jak on odbierają i przekazują dane z systemu AIS. Jego radar głównie odbiera informacje ze statków na Zatoce Gdańskiej i południowej części Morza Bałtyckiego. W ten sposób dołączył on do kilkuset pasjonatów ruchu statków na całym świecie.

- To prywatne przedsięwzięcie. Dane systemu AIS odbierane są całodobowo i wykorzystywane są do moich celów badawczych, a także transmitowane są do serwisów, dzięki którym ruch statków mogą obserwować wszyscy. Gdybym wyłączył odbiornik, obraz pozycji statków, które odbieram zniknąłby z map po paru minutach - opowiada Michał Lewczuk.

Co ciekawe, dane z systemu AIS gromadzi też Urząd Morski w Gdyni, ale nie dzieli się on swoimi obserwacjami ze wszystkimi. Z tego powodu na mapie statków na naszych wodach jest znacznie mniej niż w rzeczywistości.

Dlaczego? - Naszym zdaniem dane z systemu AIS są wrażliwe. Ruch statków obserwuje np. konkurencja, która sprawdza m.in. porty, szlaki i miejsca serwisowania jednostek. Może to posłużyć do przejęcia kontrahentów. Ponadto, za nieudostępnianiem przemawiają względy bezpieczeństwa, statki są kąskiem dla piratów. Dostęp do danych z systemu AIS ma Straż Graniczna i Marynarka Wojenna - mówi dyrektor pionu oznakowania nawigacyjnego, Jan Młotkowski z Urzędu Morskiego w Gdyni.

Czy obserwujesz na bieżąco ruch statków w Internecie?

Warto zaznaczyć, że Urząd Morski w Gdyni dysponuje 10 odbiornikami systemu AIS. Dziewięć znajduje się w linii brzegowej Morza Bałtyckiego, m.in. w latarniach. Jedna zamontowana jest na platformie wiertniczej Petrobaltic. To wystarczyłoby do uzyskania pełnego obrazu statków na Morzu Bałtyckim.

W połowie czerwca tego roku władze Instytutu Meteorologi i Gospodarki Wodnej odmówiły dostępu do danych z radarów burzowych, czym ściągnęły na siebie falę krytyki. Dane udostępniane w formie graficznej umożliwiały mieszkańcom zabezpieczenie się przed nadciągającym żywiołem. Inaczej jednak jest w przypadku ruchu statków.

Część osób korzystających z systemu AIS przyznaje, że z punktu bezpieczeństwa cywilnego nie ma on znaczenia i jest jedynie ciekawostką.

- Urząd Morski w Gdyni nie ma więc interesu udostępniania tych danych. Z drugiej jednak strony serwisy takie jak Flightradar, który działa podobnie, i gdzie możemy obserwować loty samolotów, zdaniem wielu ułatwiają działania terrorystyczne, tymczasem nikt ich z internetu nie usuwa - opowiada nam jeden z członków forum żeglarskiego.

Sieć odbiorników systemu AIS może się jednak rozwijać dzięki hobbystom. Jednak zakup stacji do odbioru danych i udostępnienia ich w internecie nie jest tani. - Podstawowy sprzęt kosztuje od 3 tys. zł - tłumaczy Michał Lewczuk.

Miejsca

Opinie (95) 2 zablokowane

  • Stanowisko Urzędu Morskiego to żart. (9)

    Jak urzędas coś powie to masakra.

    • 171 8

    • Żartem jest cały ten artykuł (4)

      AIS może odbierać każdy nawet w domu więc jaki w tym problem żeby trojmiast.pl kupiła sobie odbiornik AISa i zamontowała do na zieleniaku?

      • 12 2

      • (3)

        Żaden...
        radar pogodowy też sobie każdy może kupić przecież, wiec nie wiem o co chodzi tym internautom...
        zawracają tylko głowę wielkim dyrektorom jakże to ważnych instytucji państwowych

        • 12 0

        • niezła ironia, ale naprawdę wygląda to nieco inaczej (2)

          dane z radarów meteo są własnością Skarbu Państwa, a IMGW może je udostępniać tylko w zakresie wynikającym z rozporządzenia Ministra Środowiska. Urzędnicy tu nie mają nic do gadania, przepisy wiążą im ręce. Jednocześnie na lokację urządzeń radarowych trzeba mieć zgodę m.in. IMGW. Z odbiornikami AIS jest o wiele łatwiej.

          • 0 1

          • (1)

            No i to jest właśnie paranoja. Weźmy chociaż zestawienie danych archiwalnych meteo. Jak chcesz mieć do nich dostęp, to musisz płacić. Zrozumiałbym jeszcze, gdyby odpłatne było wykorzystanie do celów komercyjnych przez podmioty gospodarcze, ale na własny użytek przez osobę prywatną? Tymczasem wystarczy sobie wejść na taki ogimet.com, tam są rozkodowane i przeliczone na metryczny system dane pochodzące z depesz meteorologicznych składanych w ramach porozumień międzynarodowych do Światowej Organizacji Meteorologicznej przez narodowe organizacje meteo. Można sobie wybrać stację meteo i datę i otrzymać pełen odczyt z danej stacji dzień po dniu. Źródło tych danych leży na ftp noaa.gov gdzie dane są zagregowane rocznikami dzień po dniu, dla niektórych stacji od 1929 r.! Można? Można! Te same dane, za które IMiGW liczy sobie dutki tu są dostępne za darmo do niekomercyjnego wykorzystania, no ale gdzieniegdzie jest po prostu inaczej rozumiane dobro publiczne.

            • 4 0

            • ale nie jest to wina IMGW

              winne są absurdalne przepisy, których IMGW się musi trzymać. Podobnie pewine jest z Urzędem Morskim, ale nie chce mi się zgłębiać kolejnej ustawy.

              • 0 1

    • (1)

      ciekawe czy wiedzą o ogólnie dostępnej stronce - wystarczy wpisac nazwę statku...

      • 4 1

      • Jak myślisz skąd ta stronka ma dane?

        Właśnie o to chodzi, że od amatorów, a nie od Urzędu Morskiego. Gdyby Urząd udostępnił swoje dane to widać byłoby więcej i dalej.

        • 4 0

    • juz po takich tekstach nie powinien byc dyrektorem (1)

      w Urzedzie Morskim

      • 37 1

      • marinetraffic(dot)com

        tam jest wszystko jak na dloni, niech sobie urzad morski cenzuruje na zdrowie

        • 5 0

  • Dlaczego promujecie niepolskie rozwiążnia

    Przedstawiane i prezentowane rozwiązanie nie jest polskie.
    Pasjonat dostarcza dane AIS do serwera Greckiego Uniwersytetu.
    W ramach prac badawczych realizowanych na tym uniwersytecie opracowano całe to rozwiązanie.
    (Serwer i webową aplikacje klienta - opartą na api Google mapa)
    Rola pasjonatów sprowadziła się tylko do uruchomienia odbiornika AIS i przesyłania z niego odbieranych.
    Są Polskie rozwiązania, dostępne publicznie (przez Internet).
    Czemu portal reklamuje códze?
    Wystarczy wpisać w wyszukiwarce internetowej frazę:
    "Obraz ruchu statków na Zatoce Gańskiej"
    Wówczas trafiamy na stronę na republice.
    To rozwiązanie polecam.
    Dane nie są opóźnione, tak jak w serwisie Greckim (opóźnienie dochodzi nawet do kilku godzin).
    Dodatkowo można oglądać je na różnych mapach, również w programie Goole Earth.

    • 0 0

  • Zamontować piratom na Morzu Bałtyckim nadajnik AIS (1)

    i wszyscy będą wiedzieli gdzie oni są...
    Taką mam koncepcję...

    • 2 0

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • sygnała AIS (4)

    z tego co wiem to sygnał AIS nie jest w całości udostępniany publicznie, nawet u Naszych sąsiadów, właśnie ze względów bezpieczeństwa, a dane jakie możemy zaoobserwować np na marinetraffic, nie są danymi w większości rzeczywistymi, lecz opóźnionymi, lub wcale nie są pokazywane.

    • 7 17

    • (1)

      Skąd taka pewność ? Koleś mówi dobrze. Widocznie, nikt z Was nie pracowwał nigdy na danych rzeczywistych AIS'u, a nie ykrywajmy nie macie dostępu do takich rzeczy, więc nie macie porównania.

      • 1 1

      • Jakbys mial dane AIS ukrywane to po cholere mialby on byc montowany na statkach? Inny statek dziala jako stacja brzegowa i go odbiera w czasie rzeczywistym. Koles naprawde malo wiesz.

        • 1 0

    • Bzdury gadasz

      Łódka sąsiada jest podpięta do AISa i opóźnienia są pomijalne. Co innego gdy wychodzi poza zasięg stacji brzegowej, ale to nie jest żadną kontrolą czy cenzurą tylko zjawiskiem naturalnym.

      • 5 2

    • No to niewiele wiesz...

      • 6 2

  • PIRACI?

    To na morzu Bałtyckim grasują piraci? Strach się bać. Jakoś pływając jachtem, ani razu ich nie widziałem. Chyba że chodzi o piratów internetowych.

    • 2 0

  • Tajemnica wielka (3)

    I tak wszystko jest w necie.Brawo dla U.M. za czujnosc...

    • 57 0

    • Polska - kraj absurdu (1)

      Pasjonaci i UM myślą, że łaskę komuś zrobią?
      marinetraffic.com - tu wszystko jest
      , są też inne serwisy

      • 0 1

      • Jak myślisz skąd Marinetraffic ma te dane?

        Od amatorów. Gdyby UM udostępnił swoje dane widać byłoby więcej i dalej, całe polskie wybrzeże. Myślisz, że tam gdzie nie widać statków to ich tam nie ma? Statki tam też są ale nikt tych danych nie przekazuje do netu.

        • 0 0

    • a nie lepiej dzieki pasjonatom ?

      • 2 0

  • Bez polskich odbiorców: marinetraffic.com/ais/

    • 1 0

  • bać się!!

    niestety,pozostałości po komunie tkwią w umysłach jak wykałaczka w dziurawym zębie!.

    • 3 0

  • I po co bić piane (1)

    Te informacje z AIS nikomu na lądzie nie sa potrzebne(mówie o prywatnych osobach). Pilota i holowniki umawia stary zanim statek dopłynie do polski, wcześniej ma informacje z portu kiedy będzie mógł wejść żeby ewentualnie zredukować prędkość lub stanąć w dryfie(nie musi rzucać kotwicy na redzie)i opinie ludzi że gdyby te informacje były dostępne to firma w porcie mogla by sie przygotować do wy-załadunku o kant du.. rozbić. Przecież w porcie wiedzą dużo szybciej niż na statku kiedy statek może wejść do portu.
    Jak dla mnie te stronki z pozycja statków przydaja sie jak mam mustrowac na statek, to se mogę orientacyjnie zobaczyć kiedy trzeba sie pakować.

    • 0 1

    • a jak dla mnie powinieneś pisać w swoim imieniu

      Bo mi jest to potrzebne i jestem prywatną osobą

      • 0 0

  • marinetraffic.com

    i wszystko w tym temacie

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane