• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Chcieli kupić broń w Gdyni. Ruszył proces

Patryk Szczerba
29 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Oskarżeni 26-letni Murat O. i trzy lata starszy Ozgun A.utrzymują, że w sklepie chcieli kupić gaz pieprzowy. Oskarżeni 26-letni Murat O. i trzy lata starszy Ozgun A.utrzymują, że w sklepie chcieli kupić gaz pieprzowy.

Przed sądem w Gdyni ruszył proces dwóch obywateli Holandii, którzy w  marcu zostali zatrzymani po próbie nielegalnego zakupu broni w jednym ze sklepów w Gdyni. Grozi im do 8 lat więzienia.



Jak twoim zdaniem zakończy się postępowanie w tej sprawie

Przypomnijmy, że w marcu do sklepu z bronią w Gdyni przy ul. Portowej zobacz na mapie Gdyni - kilkadziesiąt metrów od siedziby Komendy Miejskiej Policji - weszło dwóch młodych mężczyzn. Trzeci czekał w samochodzie z holenderskimi numerami rejestracyjnymi. Jak relacjonowali po zajściu sprzedawcy, chcieli kupić kałasznikowa, który kosztuje ok. 2,5 tys. zł. Nie mieli jednak pozwolenia na broń, więc spotkali się ze stanowczą odmową. Zaproponowali wówczas 5 tys. dolarów za karabin i kolejne 5 tys. dolarów za drugi. Mieli interesować się też zakupem pistoletu glock.

Czujność sprzedawców

- Poprosiliśmy ich o okazanie dokumentów tożsamości. Pokazali nam je, zasłaniając nazwiska. Wtedy nabraliśmy podejrzeń, że nie mają zbyt dobrych zamiarów - wyjaśniał jeszcze raz w piątek dziennikarzom okoliczności zdarzenia Cezariusz Stolarczyk ze sklepu z bronią.
Zaniepokojeni sprzedawcy, z których jeden jest czynnym żołnierzem, a drugi weteranem m.in. misji w Afganistanie, w pewnym momencie zaczęli nagrywać niedoszłych kupców, fotografując podczas odjazdu ich samochód.

O sprawie powiadomili policję. Trzech mężczyzn zatrzymano wieczorem w Centrum Riviera. Po przeszukaniu ich pokoju w hotelu Hotton, gdzie nocowali, okazało się, że mieli m.in. elektroniczne urządzenia do uruchamiania samochodów oraz gaz. Cała trójka została aresztowana na dwa miesiące. Areszt został później przedłużony do końca czerwca. Mężczyznom postawiono zarzut dotyczący nielegalnego nabycia broni.

Oskarżeni: Chcieliśmy kupić gaz, rozmowa o broni dla żartu

W piątek na ławie oskarżonych zasiadło dwóch z nich: 26-letni Murat O. i trzy lata starszy Ozgun A. Sprawa trzeciego, czekającego w samochodzie - Samira K., została wyłączona do odrębnego postępowania. Mężczyźni są tureckiego i marokańskiego pochodzenia, bez stałego zajęcia, legitymujący się wykształceniem podstawowym. Byli już wcześniej karani za kradzieże.

Nie przyznali się do winy. Z ich zeznań odczytanych przez sąd i tłumaczonych na język niderlandzki, którym posługują się oskarżeni, wynika, że pojawili się w Polsce na jeden dzień po to, by zakupić urządzenie do dorabiania kluczy do samochodu. Przy okazji liczyli, że zwiedzą zabytki, m.in. katedrę w Oliwie. W sklepie z bronią naprzeciwko komendy pojawili się spontanicznie, bo chcieli kupić gaz pieprzowy do obrony.

Z zaprezentowanych wyjaśnień wynika, że rozmowa w sklepie rzeczywiście w pewnym momencie zeszła na możliwość zakupu broni, ale jak - twierdzą oskarżeni - miała żartobliwy charakter, bo żadnych karabinów ani pistoletów kupić nigdy nie mieli zamiaru.

Na razie wyjaśnienia i przesłuchanie jednego świadka

- Postępowanie dowodowe wykaże, czy mieliśmy do czynienia z faktyczną próbą nabycia broni, czy, ewentualnie, z pewną nadgorliwością sprzedawcy sklepu i tym samym dyskryminacją na tle rasowym, bo tylko z uwagi na to jaki kolor skóry bądź pochodzenie mieli klienci tego sklepu, zostały podjęte pewne działania, które mogłyby sugerować, że doszło do próby nabycia i wejścia w posiadanie broni. To, co mogło kierować osobami, które złożyły zeznania w tej sprawie, jest tylko i wyłącznie pochodzenie potencjalnych sprawców - wyjaśnia Nicholas Cieslewicz, jeden z obrońców oskarżonych.
- Oskarżeni prezentują swoją wersję, twierdzą, że nie mieli zamiaru nabyć broni. Całe postępowanie skupia się na tym, by zweryfikować te twierdzenia - czy mogło tak być czy nie - mówi prokurator Ewa Leśniewska.
Na razie udało się odczytać akt oskarżenia i usłyszeć wyjaśnienia oskarżonych oraz przesłuchać jednego ze świadków. 11 sierpnia odbędzie się kolejna rozprawa, która rozpocznie się od przesłuchania Cezariusza Stolarczyka.

Miejsca

Opinie (114) ponad 10 zablokowanych

  • ten w środku to gangster ?

    • 4 3

  • Myślę, że chcieli kupić broń do napadu kryminalnego.

    ewentualnie do dalszej odsprzedaży.

    • 3 0

  • Proste pytanie

    Czy dysponowali taką sumą gotówki jaka padła w "żartach" w sklepie z bronią? Policja wie przecież co przy nich znaleziono?
    Kart bankowych raczej bezrobotni nie posiadają?

    • 6 0

  • Jeżeli ich wypuszczą to tylko się Polska ośmieszy , w tych czasach nie ma miejsca na takie żarty! Za kraty dla przykładu i ostrzeżenie dla innych że tutaj żartów nie ma! Tylko czy pl ma do takiej decyzji jaja?

    • 13 0

  • Klamcy

    Szkoda ze nigdzie nie piszą o tym ze w pokoju hotelowym były rownież plany Centrum Riviera!!!!!!

    • 8 0

  • Brawo sprzedawcy za czujność!

    Tu się nic nie gadza.
    Od narodowośći
    Aż po cel podróży.

    Bezrobotne araby z Holandi przyjechały do Polski "pożartować", tudzież "pozwiedzać"......
    Skad mieli na to kasę?
    Ich zamiary były jasne.
    teraz trzeba odszukać sponsora tej akcji.

    Brawo my!

    • 7 1

  • Jeśli sa bezrobotni to skąd wzięli pieniądze na adwokata.A ich adwokat to cwaniak ,wystarczy oskarżyć o rasizm sprzedawcow i już umorzone.Jak tak będzie to ciemnota rządzi.

    • 6 2

  • w tej gdyni kufa to nawet broni juz nie mozna kupic.co za czasy,w latach dziewiedziesiatych wystarczylo isc na zamena i do wyboru do koloru .co za czasy,wszystko idzie ku gorszemu.

    • 0 0

  • Ha

    Idziemy 11 pod sad w Gdyni z swinska krwia zrobic im smingusa po Polsku.

    • 8 0

  • Do utylizacji a nie jeszcze z polskich podatków utrzymywani

    • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane