Prace przy budowie fontanny są na razie w początkowej fazie. Miasto obiecuje, że w listopadzie będzie wszystko gotowe.
Z kilkutygodniowym opóźnieniem rozpoczęła się zapowiadana od dawna budowa fontanny na pl. Kaszubskim . Prace mają potrwać do połowy listopada i będą kosztowały 1,3 mln zł, bo przy okazji nowy wygląd zyska też sam plac.
raczej nie, wolałbym wyremontować tę znajdującą się na skwerze13%
nie, to wydawanie pieniędzy na kaprysy władzy30%
Fontanna i nowa aranżacja placu ma być w założeniu prezentem z okazji 90 lat Gdyni, więc nikt z władz miasta nie dopuszczał myśli, żeby została zakończona w przyszłym roku. Tymczasem miesiąc temu pisaliśmy o opóźnieniach w pracach budowlanych, które zgodnie z wynikami przetargu zlecono firmie MTM. Całość zgodnie z przetargiem powinna być gotowa do 30 września.
W rozmowach z radnymi ze śródmieścia można było usłyszeć, że rozpoczęcie prac opóźniają kwestie formalne. Miały ruszyć w połowie października. I tak się stało. Robotnicy ogrodzili teren i przystąpili do prac budowlanych.
Jaka tym razem jest obowiązująca data zakończenia prac?
- W połowie listopada prace zostaną zakończone. W związku z planowaną wycinką drzew trzeba było zmieniać koncepcję i projekt, bowiem zastrzeżenia miał wojewódzki konserwator zabytków - informuje Małgorzata Omachel-Kwidzińska z zespołu prasowego Urzędu Miasta w Gdyni. Sama fontanna zmieści się na przestrzeni 27 na 2 metry i będzie wyposażona w 30 dysz. Konstrukcja zostanie otoczona zielenią. Wystrzeliwana "z chodnika" woda będzie tworzyć dwumetrowe słupy, sterowane elektronicznie i podświetlane na dowolny kolor.
Oprócz tego na placu pojawi się nowa nawierzchnia, ławki, śmietniki i elementy małej architektury. Prawdopodobnie lepiej wyeksponowana zostanie także "Ławka Kaszubów" - nieodłączny element tego miejsca.
By ludzie chcieli przychodzić
Nowa aranżacja placu Kaszubskiego wykluczy organizację tutaj mniejszych imprez takich jak np. Mikołajki. Niewykluczone, że zmienią się dekoracje świąteczne uznawane za jedne z najładniejszych w Trójmieście.
Ma za to przyciągnąć w to miejsce ludzi i spacerowiczów poza zimą.
- Musimy zachęcić ludzi do przychodzenia w to miejsce. Oczywiście z powodu fontanny nie będą przychodziły tam nagle tłumy, zwłaszcza w okresie późnojesiennym. Bardziej traktujemy to jako pierwszy krok przy okazji zmian związanych z planowanymi inwestycjami deweloperskimi w okolicy - opowiada Andrzej Bień, radny Gdyni.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
