- 1 Nie będzie lepszej segregacji - będą kary (220 opinii)
- 2 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (103 opinie)
- 3 Napad na bank czy głupi żart? (87 opinii)
- 4 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (685 opinii)
- 5 Pomorze za 36 lat: kobiece i... stare (60 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (108 opinii)
SIM, czyli system informacji miejskiej to komplet jednolitych stylistycznie znaków, drogowskazów, tabliczek na murach i map dzielnic, które mają ułatwić poruszanie się po Gdańsku. Zaprojektowany już kilka lat temu, zapowiadany od dawna, ruszył dopiero wczoraj. - Pierwszy przetarg na wykonawcę musieliśmy unieważnić, ponieważ nikt się do niego nie zgłosił- tłumaczy Romuald Nietupski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Dziś jednak możemy zagwarantować, że do połowy września SIM zostanie zamontowany na Starym i Głównym Mieście oraz wokół parku oliwskiego.
- Moim zdaniem to najlepiej zaprojektowany i zrealizowany miejski system informacyjny - zapewnia Michał Giera, szef firmy, która wygrała przetarg na wykonanie i instalację znaków SIM-u. Wie co mówi, ponieważ realizował już największy w Polsce system w Warszawie oraz podobny w Białymstoku. - Poszczególne elementy są wykonane z najlepszych gatunków stali nierdzewnej. Panele pokryte są zadrukowaną folią laminowaną, którą w razie potrzeby łatwo się czyści lub wymienia.
- To kolejny plus tego systemu - dodaje Katarzyna Kościukiewicz z ZDiZ, odpowiedzialna za prace nad SIM-em. - Gdy jakieś informacje się zdezaktualizują, np. z ul. Długiej zniknie kino, łatwo będzie wprowadzić tę zmianę do systemu. Po prostu wydrukuje się nową folię.
Jeszcze rok temu mówiło się, że SIM będzie się przynajmniej w części sam utrzymywał, dzięki reklamom jakie miały zawisnąć m.in. na drogowskazach. dziś wydaje się to mniej pewne. - Nie chciałbym niczego przesadzać, ale wydaje nam się, że to by zmniejszyło czytelność całego systemu. A przecież po to on jest, żeby ułatwiać poruszanie się po mieście - argumentuje Romuald Nietupski.
Na kolejne etapy SIM-u, czyli wprowadzenie znaków do innych dzielnic miasta zaplanowano w gdańskim WPI ok. miliona zł rocznie, przez co najmniej trzy lata.
Opinie (136) 10 zablokowanych
-
2006-07-05 14:12
Znam jednego, nie sierote, bo z mama mieszka,
ktory jest rowniez wychowywany przez kota .
Ciezki charakter .- 0 0
-
2006-07-05 14:14
bolo
mentalność kwaków próbowałem zestawić z twoją
niestety nie dało się
nawet na zasadzie kontrastu czy sprzecznosci
pan zanussi kiedyś próbował i wyszło mu coś takiego:
"mentalność żula spod budki z piwem"
o ile pochwalasz ten artykuł kierując się li tylko niechęcią do Prezydenta Polski, toś i świnia i zwykłe bydlę, któremu jak naplują w pysk, to mówi, ze ma dobre środki, które nawet plame na honorze wywabią...- 0 0
-
2006-07-05 14:14
mama go dała kotu pod opiekę?
- 0 0
-
2006-07-05 14:17
Nie bylo innego wyjscia.
Tylko kot potrafil Jego zrozumiec .
- 0 0
-
2006-07-05 14:18
Tak, tak ślinę można zmyć jeno krwią. (patrz Winetou tom I rozdz. IV)
- 0 0
-
2006-07-05 14:22
Losocki,
ktory werset ?
- 0 0
-
2006-07-05 14:22
niemieckie poczucie humoru nie obejmuje np arabów i ich przywódców
ciekawym czy ta szmata napisałaby, że chomeini spółkował z kozą, albo ze sypia ze swoja mamą bez slubu....
dlatego, że brak mi w tym poczuciu humoru symetrii, to ja mam prawo uważać, że niemcy nas conajmniej nie akceptują, arabów się boją, a ruskowi lezą w dupę wraz z rurą....
odnosnie marszałka i faszyzmu, to w tym przypadku niemiecki dowcip wygląda bardziej jak donos...- 0 0
-
2006-07-05 14:23
Marek
Nie pamiętam dawno temu Karola Maya przerabiałem, nomen omen niemiecki pisarz - kryminalista.
- 0 0
-
2006-07-05 14:24
i mitoman:-)
- 0 0
-
2006-07-05 14:25
locośtam
a ja myslałem, że sypiasz z mayem pod poduszką...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.