• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siedem lat od odejścia Franki

Magdalena Szałachowska
22 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Zmarła 7 lat temu Franciszka Cegielska nadal żyje w pamięci mieszkańców Gdyni. Zmarła 7 lat temu Franciszka Cegielska nadal żyje w pamięci mieszkańców Gdyni.
W poniedziałek mija siódma rocznica śmierci Franciszki Cegielskiej, prezydent Gdyni, posłanki i ministra zdrowia.

Grób Franciszki Cegielskiej na cmentarzu w Witominie. Grób Franciszki Cegielskiej na cmentarzu w Witominie.
26 października 2000 r. przedwcześnie zmarłą po ciężkiej chorobie prezydent żegnało ponad 10 tys. gdynian. W strugach deszczu kondukt żałobny przemierzył trasę z kościoła św. Antoniego na cmentarz w Witominie. Przez siedem kolejnych dni Gdynia była ogarnięta żałobą. Również w poniedziałek wielu gdynian uda się na cmentarz by złożyć kwiaty i zapalić znicz na grobie ukochanej pani prezydent.

Gdynianie rzadko nazywali ją Franciszką Cegielską, częściej była po prostu "Franką", zawszą uśmiechniętą, odważną, silną i charyzmatyczną. Mawiała "mam pasję, jest nią miasto i samorząd". Nie bez powodu nazywano ją Żelazną Franką czy polską Margaret Thatcher. Mówiła, że "jeśli kobieta chce do czegoś dojść, musi umieć i pracować dwa razy więcej niż mężczyzna".

Franciszka Cegielska miała nie tylko umiejętność rządzenia i utrzymywania dobrych stosunków ze współpracownikami, ale przede wszystkim była życzliwa dla mieszkańców. Potwierdza to chociażby jeden z wpisów w księdze kondolencyjnej: "Kochana pani prezydent, dziękuję za zlikwidowanie krawężników. Zbieracz makulatury".

Mimo, że od jej śmierci minęło już 7 lat, jej duch nadal żyje. Miastem rządzi nadal wielu jej dawnych współpracowników, włącznie z prezydentem Wojciechem Szczurkiem. Można powiedzieć, że dzięki wyznaczonej przez nią strategii, Gdynia odróżnia się od wielu miast w Polsce, a jej mieszkańcy nadal pamiętają "Frankę", śpiewając: "warto być dobrym człowiekiem jak Franka, warto przyjrzeć się z bliska, że w Gdyni nikt nie walczy o stanowiska".

Ze Szczecina do Gdyni

Franciszka Cegielska urodziła się w 1946 r. we Francji, jednak młodość spędziła w Szczecinie, gdzie ukończyła wydział mechaniczny tamtejszej politechniki. Po wyjściu za mąż w 1973 r. za Jacka Cegielskiego, przeniosła się do Gdyni. Wykładała w Wyższej Szkole Morskiej i ukończyła studia podyplomowe na Politechnice Gdańskiej. 13 grudnia 1981 r. jej mąż został internowany. W 1989 r. zorganizowała Komitet Obywatelski NSZZ "Solidarność", obejmując jego przewodnictwo. Rok później została prezydentem miasta, a w 1997 r. posłem na Sejm z listy AWS. W 1998 r. została przewodnicząca sejmiku województwa pomorskiego. W marcu 1999 r. objęła urząd ministra zdrowia. W lutym 2000 r. "za wybitne zasługi dla Gdyni" otrzymała Medal im. Eugeniusza Kwiatkowskiego, a w październiku Rada Miasta nazwała jej imieniem węzeł komunikacyjny u zbiegu al. J. Piłsudskiego i ulic Kieleckiej i Śląskiej.

Opinie (27) 3 zablokowane

  • Franciszka zapisała się w historii Gdyni

    bardzo pozytywnie i nic tego nie zmieni.
    Nic dziwnego że ludzie pamiętają o France.
    Na samym początku mówiło się że Trójmiasto opanowali franciszkanie ( Franciszek Jamroż w Gdańsku i Franciszka Cegielska w Gdyni) ale Gdynia dzięki France zmieniała się z miesiąca na miesiąc a Gdańsk tkwił w sporach. Gdynianie to pamiętają.

    • 0 0

  • no to robimy zrzute na pomnik dla Franciszki, ktory stanie na bulwarze

    a koordynowac to winien wojtus, niech otworzy konto i po zabawie

    • 0 0

  • Pfeeeee

    "Gdynia to mlode, ambitne i rozwijajace sie miasto. nigdy nie mozemy dac sie zdominowac zadufanemu w sobie Gdanskowi," Pracowałam w Gdyni i nie trafiłam na żadnego miłego człowieka dostałam oczoplasu że ktoś taki u Was był miły itd... Gdańsk zadufany w sobie?to ciekawe ja tylko widzialam księgowe wychodzące z krzywą miną z budynków albo wredne brubasy na ulicy z zadartym nosem w GDYNI nic nie ma i ludzie są do dupy

    • 0 0

  • SKORO TAKA BYLA WSPANIALA..

    TO DLACZEGO W TELEWIZJI O JEJ ROCZNICY ŚMIERCI NIE MÓWIĄ..?

    • 0 1

  • zapytaj Wojtka

    co On na to?

    • 0 0

  • Pamietamy, pamietamy tez jak wszem i wobec mowila ze Arka za jej kadencji nigdy nie wyjdzie z 3 ligi, opedzlowala ziemie przy Ejsmonda

    • 0 0

  • kochana Franka

    To była wspaniała kobieta, silna i wiedząca czego chce... Będę o niej pamiętać i napewno wybiorę się do niej na grób zapalić jej świeczkę zresztą jak co roku na Wszystkich Świętych...

    • 0 0

  • chwała Ci

    jestes wielka,chylę nisko czoło,łezki mi kapią na klawiaturę...

    • 0 0

  • Pozdrowienia dla Małgosi

    siostry Franki.

    • 0 0

  • Jestem Gdańszczaninem

    Jestem Gdańszczaninem, ale uważam, że gdynia lepiej się rozwija, mieszkałem w niej tez jakiś czas i jak wracałem do gdańska, to mialem łezke w oku, ze musze mieszkac w brudnym i żle zorganizowanym gdansku. Podziwiam Franciszkę Cegileską i jej kontynuatora Prezydenta Sczurka, bowiem oboje robią wiele dla gdyni. Oby te miasto nadal się tak rozwijalo.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane