- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (433 opinie)
- 2 Były wiceprezydent Gdańska skazany (88 opinii)
- 3 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (84 opinie)
- 4 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (303 opinie)
- 5 Kredkami w kierowców przy przejściu (79 opinii)
- 6 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (157 opinii)
Siedem osób oskarżonych w sprawie lichwy mieszkaniowej
81 przestępstw, 50 pokrzywdzonych, działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, pranie brudnych pieniędzy czy niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych - to tylko wycinek z ustaleń śledczych, którzy skierowali właśnie do sądu akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom z Trójmiasta, w tym trzem notariuszom, w sprawie tzw. lichwy mieszkaniowej. Zdaniem prokuratury pokrzywdzeni w procederze stracili nieruchomości warte ok. 10 mln złotych.
- Andrzej K. prowadził działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa finansowego i udzielania pożyczek, stając się beneficjentem niekorzystnych dla pożyczkobiorców umów. Pozostali trzej oskarżeni działali w charakterze pełnomocników pożyczkodawcy. Osoby te pozostawały ze sobą w relacjach towarzyskich, rodzinnych i zawodowych - mówi gdański śledczy.
Prokuratura informuje, że wśród oskarżonych znaleźli się również notariusze, którzy do aktów notarialnych mieli wprowadzać niekorzystne i niezrozumiałe dla pokrzywdzonych zapisy.
Akty notarialne nie były tylko umową pożyczki, ale ukrytą formą sprzedaży
- To między innymi zaniżone wartości nieruchomości, niezachowanie ekwiwalentności zobowiązania do wartości nieruchomości. Były tam także zapisy ułatwiające przejęcie nieruchomości z pominięciem drogi sądowej. Sporządzone w ten sposób akty notarialne nie były tylko umową pożyczki, ale ukrytą formą sprzedaży nieruchomości. Notariusze nie udzielali również pokrzywdzonym stronom umów niezbędnych wyjaśnień dotyczących dokonywanych czynności notarialnych i ich skutków - tłumaczy prokurator Remigiusz Signerski.
Zdaniem organów ścigania właśnie w ten sposób oskarżeni doprowadzili do zawarcia umów z pokrzywdzonymi, którzy na ich mocy tracili swoje nieruchomości.
Brali pożyczki, bo znaleźli się na życiowym zakręcie
Jak dowiadujemy się od śledczych zajmujących się sprawą, pokrzywdzeni to osoby, które często pozostawały w trudnej sytuacji zdrowotnej, rodzinnej i bytowej. Położeni w trudnej sytuacji zaciągali zobowiązania finansowe, które przekraczały ich możliwości późniejszego uregulowania.
- Zwykle mieli zadłużone nieruchomości, niespłacone kredyty w bankach, parabankach i innych podobnych instytutach pożyczkowych. Obciążeni byli zobowiązaniami we wspólnotach mieszkaniowych czy wobec urzędów gmin z tytułu wykupu lokali mieszkalnych, wobec których prowadzone były już postępowania komornicze, a nawet wyznaczone już były terminy licytacji ich nieruchomości - wylicza prokurator Signerski.
Czytaj również: Zatrzymano notariuszy z Trójmiasta
Pokrzywdzeni - podkreślają funkcjonariusze - wpadali w błędne koło: nie mogli dostać pożyczek czy kredytów z banków, a ich sytuacja finansowa już w chwili zawierania na niekorzystnych warunkach umów pożyczek nie pozwalała na ich spłacenie.
Ustalenia prokuratury w sprawie umów pożyczek:
- Umowy pożyczek były zabezpieczone zastawem na nieruchomości.
- Zawierane były w formie aktu notarialnego, w celu przeniesienia własności nieruchomości na pożyczkodawcę do czasu zwrotu pożyczki.
- Oprocentowanie pożyczki było zawsze wyższe niż 15 proc. w skali roku. Z uwagi na prowizję i inne dodatkowe opłaty wliczone w kwotę pożyczki rzeczywista wysokość oprocentowania była znacznie wyższa.
- Wartości nieruchomości ujęte w aktach notarialnych zawsze były zaniżone nawet do 50 proc. rzeczywistej ich wartości.
- Pokrzywdzeni najczęściej otrzymywali mniejsze kwoty od zapisanych w umowach pożyczek.
- W większości przypadków nie posiadali świadomości, że umowa notarialna
opiewa na większą wartość udzielonej pożyczki, aniżeli faktycznie została udzielona. - Różnice między rzeczywistą wysokością pożyczki a wartością nieruchomości wynosiły nawet do 80 proc.
- Umowy były zawierane na sześć miesięcy. Pożyczkodawca umieszczał w umowie pożyczki zapisy o możliwości przedłużenia terminu zwrotu pożyczki. Często jednak w przypadku zgłoszenia przez pokrzywdzonych możliwości przedłużenia okresu trwania pożyczki nie można było nawiązać kontaktu z pożyczkodawcą lub współpracującymi z nim osobami.
- Stałą cechą zawieranych aktów notarialnych było uzyskiwanie od pokrzywdzonych
pełnomocnictw do wymeldowania wszystkich domowników z nieruchomości, będącej
przedmiotem umowy.
- Umowy zaopatrzone były w klauzule rygoru egzekucji wprost z treści aktu notarialnego. Prowadzona w ten sposób egzekucja często odbywała się w niezwykle trudnych warunkach dla pokrzywdzonego i zamieszkujących z nim osób bliskich. Następowała poprzez uporczywe nękanie pożyczkobiorców, zakwaterowanie w zajmowanym przez nich lokalu obcych osób, które dopuszczały się niszczenia lokalu i naruszały obowiązujący w nim ład, zmuszanie do opuszczenia lokalu w trybie natychmiastowym, czasami kilkugodzinnym - mówi prokurator Signerski.
Prokuratura oskarża siedem osób
Andrzeja K., Agnieszkę K., Michała H. i Krzysztofa B. oskarżono o udział w zorganizowanej grupie przestępczej i oszustwa przy zawieraniu z pokrzywdzonymi umów pożyczek.
- Ponadto Andrzeja K. oskarżono o pranie pieniędzy pochodzących z przestępstwa, uporczywe nękanie, uszczuplenie należności Skarbu Państwa na łączną kwotę około 90 tys. zł oraz uczynienie z przestępczego procederu stałego źródła dochodu - uzupełnia gdański śledczy.
Punkt nieodpłatnej pomocy prawnej w Sopocie
Z kolei notariusze zostali oskarżeni o popełnienie 19 przestępstw "ułatwienia doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w tym mieniem znacznej wartości" oraz "niedopełnienia ciążących na nich na mocy ustawy obowiązków sporządzenia aktu notarialnego w sposób rzetelny".
Skutkiem podejmowanych działań są:
- orzeczenia o wstrzymaniu egzekucji z nieruchomości,
- wyroki stwierdzające nieważność zawartych umów,
- postanowienia o uzgodnieniu treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
Ponadto prokuratorzy występują do sądu z wnioskami o wpis ostrzeżenia do ksiąg wieczystych o toczącym się postępowaniu przygotowawczym, z pozwami o zapłatę na rzecz pokrzywdzonych.
Miejsca
Opinie (203) ponad 20 zablokowanych
-
2020-01-20 19:12
Każdy kij ma 2 końce (1)
A ile z tych pokrzywdzonych faktycznie spłaciło pożyczkę? I przepraszam ale czytać nie umieli? W umowach na pewno było napisane co się stanie jak nie spłacą. Główne dowody to zapewne świadkowie - biedni pokrzywdzeni, którym wmówiono co maja mówić bo może uda odzyskać się mieszkanie. Te sprawy nie sa oczywiste - bo tu nie dochodziło do oszustwa tylko do wykorzystywania naiwniaków i ludzi zdesperowanych.
- 18 21
-
2020-01-20 20:40
Notariusze ludzie wykształceni , wykorzystują ludzi prostych co się absolutnie nie znają na prawie są zdesperowani z biedy i ubóstwa sięgają po każde narzędzie pomocne w egzystencji.
A chamscy Notariusze biorą udział aby ich niemoc wykorzystać dla swojej korzyści materialnej
TO skandal ten zawód stał się patologiczny i przestępczy.- 9 5
-
2020-01-20 20:28
opinia zostala zablokowana ze wzgledu na zbyt duza ilosc wulgaryzmow
- 9 0
-
2020-01-20 15:13
(4)
Przecież to byli przedsiębiorczy biznesmeni wg standardów PO, dlaczego się ich czepiacie.
- 32 21
-
2020-01-20 17:17
Ciekawe czy kogoś skazano z tzw warszawskiej mafii reprywatyzacyjnej, związanej z warszawską lokalną władzą ? (1)
- 6 1
-
2020-01-20 19:06
Wolne sądy puściły ich wolno
- 4 3
-
2020-01-20 15:23
(1)
Właśnie.Powinni skupować za bezcen od podstawionych księży jak Mateuszek
- 10 9
-
2020-01-20 16:58
Ciekawe kto od kogo się uczył...bufetowa gronkowiec waleń od nich, czy odwrotnie.
- 3 4
-
2020-01-20 18:42
oto Polska i polskie bogactwo mierzone wielkością zadłużenia
- 12 4
-
2020-01-20 17:57
Mowia
Że nici prowadza do byłego Prezydenta ale to chyba lipa?
- 8 10
-
2020-01-20 14:42
Wałek notariusz ? I co kasta ? (2)
- 37 18
-
2020-01-20 14:47
Najbardziej uprzywilejowana kasta siedzi na Wiejskiej i krzyczy "łapać złodzieja". (1)
- 19 11
-
2020-01-20 17:36
Dokładnie
134 ich jest i tak krzyczą na Wiejskiej
- 3 5
-
2020-01-20 17:34
Sprawa jest na tyle poważna i obszerna, że nawet
w Gdańsku, mieście wałów, nie ukręcą jej łba
- 20 9
-
2020-01-20 17:34
Adwokat
Pamiętacie jak adwokata Kapuscinskiego zatrzymali , ile to było historii
- 6 3
-
2020-01-20 17:29
Ciekawe czy też protestowali
Pod sądami
- 20 10
-
2020-01-20 14:33
Jeden gościu nie żyje (2)
Byłoby 8 osób
- 16 0
-
2020-01-20 17:23
Czyżby z Gdyni ?
- 0 2
-
2020-01-20 14:37
Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie
a Światłość Wiekuista niechaj mu Świeci na Wieki Wieków Amen
- 6 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.