• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skażona Martwa Wisła

(sr)
30 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
Około siedmiu ton substancji ropopochodnej (prawdopodobnie etyliny) wyciekło w sobotę do kanału Martwej Wisły w Gdańsku Górkach Zachodnich. Wydobyła się z nieszczelnej cysterny porzuconej prawdopodobnie przez złodziei paliwa.

Ponad dwanaście godzin trwała strażacka akcja polegająca między innymi na zabezpieczeniu cieknącej cysterny i odsysaniu substancji ropopochodnej, która zanieczyściła kanał Wisły oraz brzeg przy ulicy Kutnowskiej w gdańskich Górkach Zachodnich.

- Akcja rozpoczęła się w sobotę około godziny 1.14 i trwała do godziny 14.32 - powiedział młodszy aspirant Jan Socha z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Gdańsku. - Na miejsce, gdzie porzucono nieszczelną cysternę prawdopodobnie z etyliną skradzioną wcześniej z rurociągu Rafinerii Gdańskiej, przyjechało 11 wozów strażackich i 49 funkcjonariuszy straży pożarnej.

Substancję udało się odessać z wody, cały skażony fragment brzegu zneutralizować i oczyścić. Pewna ilość paliwa pozostała jeszcze na lodzie, który miejscami pokrywał taflę wody.

- Na razie trudno ocenić, czy lub w jakim stopniu doszło do skażenia środowiska naturalnego - powiedział Jacek Puchajda, starszy specjalista Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. - Część substancji została przecież związana w lodzie. Nasze służby zbadają sprawę dzisiaj. Wówczas będzie można określić skalę problemu.

- Odessane lub związane specjalnym środkiem chemicznym paliwo zostało przewiezione do jednej z firm zajmujących się utylizacją substancji ropopochodnych - dodał mł. asp. Jan Socha.

Nieopodal miejsca skażenia odnaleziono też drugą, porzuconą przyczepę z około 12 tonami substancji ropopochodnej. Została zabezpieczona.

Udało nam się ustalić, że została ona skradziona w kwietniu z Pruszcza Gdańskiego - powiedziała Marta Frykowska z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. - Natomiast na razie nie wiemy, do kogo należy nieszczelna cysterna. Prowadzimy działania, które, mamy nadzieję, pozwolą odpowiedzieć na to pytanie.

Można domniemywać, że paliwo zostało skradzione z rurociągu Rafinerii Gdańskiej. Sprawców czynu nie udało się na razie zatrzymać.

- Nielegalne odwierty w rurociągu robione są niemal codziennie, a kradzieże paliwa są nagminne - dodał mł. asp. Jan Socha. - Niedługo rura będzie przypominała sito. Niestety kradnący działają głównie nocą. Może dlatego trudno ich ująć. Choć czasem udaje się zatrzymać pojedynczych złodziei.

Dodajmy, że osobie, która dokonała nielegalnego odwiertu i ukradła paliwo grozi kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat.
Głos Wybrzeża(sr)

Opinie (18)

  • mama

    oczka są od tłuszczu a nie z oktan,oj biedny Twój facet co Ty mu dajesz na obiad

    • 0 0

  • Orm
    a mnie ciekawi co daje ci twoja mama że taki bystry jesteś??
    mieszkach gdzieś niedaleko "siarkopolu"??

    • 0 0

  • orm

    nie widziałeś nigdy rozlanej substancji ropopochodnej na drodze?
    "pawie oczka" - kolorowe i de facto po prostu oczka
    a mój facet nie narzeka, lubi to co mu gotuję :)

    • 0 0

  • Ok mama

    masz racje i prosze nie gniewaj się to nie miało brzmieć złośliwie

    • 0 0

  • orm

    dlaczego miałabym się gniewać?
    po prostu nie należało wiązać tak ściśle pierwszej linijki z następnymi ;)

    • 0 0

  • nie płaszcz się Orm...

    bądź mężczyzną.

    • 0 0

  • według mnie za mała jest kara za takie przestempstwo bo jak ktoś skazi środowisko to nie tak łatwo przywrucić je tak jak było do porządku minimalna kara według mbie to od 5 lat pozbawiena wolności do 25 lat pozbawienia wolności.

    • 0 0

  • Niech kradną bezpiecznie.

    Trzeba naprawdę tragedii aby odpowiednie służby zareagowały.Układ jest prosty. Nie ma możliwości (chęci)ukrócenia działalności paliwowych biznesmenów więc skoro policja na Stogach została sprywatyzowana więc niech ochrania transport od początku do końca przewozu. Wydobycie (odwiert) niech będzie pod nadzorem odpowiednich służb rafinerii a i asysta straży pożarnej też nie zawadzi. Wszyscy będą zadowoleni a w szczególności mieszkańcy Stogów, bo będą czuli się bezpiecznie.Najciekawsze jest to, że ciecz z rurociągu to nie jest paliwo silnikowe. A o tym się milczy. Chyba chodzi o koniunkturę. Zapewne kradzieże paliwa są na rękę, aby ukryć inne machinacje paliwowe. Tragedia wisi na włosku.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane