• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Skażona ziemia w rozszczelnionych workach. Zagrożenie dla gdańszczan?

Katarzyna Moritz
15 maja 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Port Service to firma utylizująca niebezpieczne odpady. Obecnie na jej terenie składowanych jest kilka tysięcy ton ziemi, skażonej grzybobójczym heksachlorobenzenem. Port Service to firma utylizująca niebezpieczne odpady. Obecnie na jej terenie składowanych jest kilka tysięcy ton ziemi, skażonej grzybobójczym heksachlorobenzenem.

Do spalarni w Gdańsku trafiły tysiące ton ziemi skażonej niebezpiecznym środkiem chemicznym - heksachlorobenzenem (HCB). Worki składowane są pod gołym niebem, a część z nich jest nieszczelna. Choć przechowująca je firma została ukarana grzywną w wysokości 900 tys. zł, urzędnicy zapewniają, że nie doszło do skażenia środowiska i nie ma zagrożenia dla zdrowia, ani życia mieszkańców.



Część worków ze skażoną ziemią rozsypała się, inne leżą w takich częściach zakładu, że osoba postronna ma do nich łatwy dostęp. Część worków ze skażoną ziemią rozsypała się, inne leżą w takich częściach zakładu, że osoba postronna ma do nich łatwy dostęp.
O hałdzie 14 tys. ton worków z niebezpieczną substancją, składowanej pod gołym niebem na terenie gdańskiej firmy Port Service, przy ul. Majora Sucharskiego zobacz na mapie Gdańska, poinformował w poniedziałek wieczorem program "TVN Uwaga!". W materiale filmowym pokazano, że część worków jest rozszczelniona, a ich zawartość wysypuje się na ziemię. Autorzy udowodnili także, że na teren firmy łatwo się dostać osobom postronnym, które mogą mieć bezpośredni dostęp do składowanych tam odpadów.

Co jest w workach? Według dziennikarzy TVN chodzi o heksachlorobenzen (HCB), czyli substancję wchodzącą niegdyś w skład środków ochrony roślin, których stosowanie od 40 lat jest zakazane. Może ono bowiem uszkadzać wątrobę, system immunologiczny i ograniczać wzrost liczby urodzeń.

Czy obawiasz się o swoje zdrowie wiedząc, że w twoim mieście działa spalarnia niebezpiecznych odpadów?

Po publikacji tego materiału otrzymaliśmy kilkadziesiąt maili od zaniepokojonych czytelników, a także od gdańskich radnych, którzy zaczęli się obawiać o swoje zdrowie.

- Od dłuższego czasu mieszkańcy Nowego Portu, położonego w niewielkiej odległości od spalarni, mówili o unoszącym się nad dzielnicą fetorze. Z przerażeniem obejrzałam reportaż w TVN dotyczący spalania niebezpiecznych substancji sprowadzonych z Ukrainy - napisała Beata Dunajewska-Daszczyńska, radna PO.

Zbadaliśmy sprawę sami. Okazuje się, że choć Port Service faktycznie dopuścił się nieprawidłowości, to sprawa wygląda nieco inaczej, niż pokazała to popularna telewizja.

Odpady trafiły do Gdańska na początku roku z Ukrainy. Przyjęła je firma, która specjalizuje się w utylizacji niebezpiecznych odpadów w spalarni. Ze względu na charakter swojej działalności firma jest regularnie kontrolowana przez inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku. Jak ustaliliśmy, inspektorzy WIOŚ sprawdzali ją w tym roku już dwukrotnie: w styczniu i w kwietniu. Przyznają, że wykryli nieprawidłowości.

- Część tych odpadów była składowana nieprawidłowo, a część worków była rozszczelniona. Nie doszło jednak do skażenia środowiska. Teren, na którym leżą odpady jest utwardzony. Te, które były w nieszczelnych workach, zostały przełożone do innych opakowań - uspokaja Piotr Trybuszewski, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w w Gdańsku.

Co jest w workach

Prezes firmy Port Service przyznaje, że nie jest bez winy, ale jest też zbulwersowany tym, co zobaczył w materiale w TVN.

- Faktycznie, otrzymaliśmy 6 tys. ton worków z zawartością HCB. Tyle tylko, że przede wszystkim znajduje się w nich ziemia. Rzeczywiście, jest skażona tym środkiem, ale jest go tylko 1,6 proc. objętości worka. Owszem, część worków była rozszczelniona, ale te w pierwszym rzędzie szły do spalenia - zapewnia Krzysztof Pusz, prezes Port Service.

Pusz to znana postać w Trójmieście. W PRL opozycjonista, za prezydentury Lecha Wałęsy podsekretarz stanu w jego kancelarii. Pod koniec lat 90., gdy premierem był Jerzy Buzek, z rekomendacji Unii Wolności pełnił funkcję wicewojewody gdańskiego, a następnie wicewojewody pomorskiego. W 2006 roku ubiegał się o urząd prezydenta Gdańska, ale w wyborach wygranych przez Pawła Adamowicza zdobył 8122 głosy (5,12 proc.), co pozwoliło mu zająć trzecie miejsce w gronie sześciu kandydatów.

WIOŚ, który kontrolował zakład, także w sprawie worków z ziemią z Ukrainy, nałożył na Port Service sporą karę, wynoszącą 890 tys. zł. Za co dokładnie? Część worków była składowana na terenie nie przeznaczonym do magazynowania i nie było do nich drogi dojazdowej.

- Nawet jednak tam worki nie leżały bezpośrednio na ziemi, tylko na betonie. Od kary będziemy się odwoływać - wyjaśnia Pusz.

14 tys. ton ładunku z Ukrainy, poza tym z HCB, zawiera też kolejne 6 tys. ton z pestycydami i 2 tys. ton beczek z tzw. tarą (skażone opakowania). Firmie Port-Service, pozostało jeszcze do spalenia 10 tys. ton. To połowa mocy przerobowych firmy, które po przeprowadzonej niedawno modernizacji pieców wynoszą 20 tys. ton rocznie.

- Firma musi spalić odpady z Ukrainy w ciągu roku, czyli do lutego 2013 r. Zakład będzie pod naszą stałą obserwacją - zapewnia Piotr Trybuszewski z WIOŚ.

Urząd Marszałkowski, który wydaje koncesje na składowanie niebezpiecznych odpadów, opublikował dokumenty na temat składowania odpadów przez Port Service. Przeczytaj pełną treść informacji (PDF)

Co ciekawe, w dniu emisji programu w TVN, odbyła się aukcja, w której Ministerstwo Skarbu Państwa sprzedało swoje ostatnie udziały w gdańskiej spółce. Jedynym zainteresowanym kupnem 1,09 proc. udziałów był większościowy właściciel Port Service, czyli niemiecka firma Blum Beteiligungs GmbH/Melle. Zapłaci ona za te udziały ok. 58 tys. zł.

Aktualizacja, 16 maja Komunikat Prokuratury Okręgowej w Gdańsku:

W związku z wyemitowanym w dniu 14 maja 2012 roku w programie "TVN Uwaga" materiałem autorstwa Macieja Kucieli i Daniela Linkiewicza, zatytułowanym "Rakotwórcze HCB nad Bałtykiem", ukazującym sposób przechowywania przez gdańską firmę zajmującą się spalaniem odpadów, materiałów mogących stanowić substancje niebezpieczne, Prokurator Okręgowy w Gdańsku podjął decyzję o wszczęciu postępowania.

Postępowanie prowadzone w kierunku przestępstwa z art. 183 § 1 kk będzie miało na celu wyjaśnienie, czy nie doszło do nieodpowiedniego, wbrew obowiązującym przepisom, postępowania z substancjami zagrażającymi osobom i środowisku.

Miejsca

Opinie (708) ponad 10 zablokowanych

  • trzeba sie skrzyknac na necie przed Euro!!! (3)

    mieszkancy Trojmiasta,stanmy w obronie naszego pieknnego Wybrzeza,bo nas wykoncza!!!njwyzszy wspolczynnik zachorowan na nowotwory,a oni jeszcze ,to nam dokladaja! SKANNDAL NA CALY SWIAT!!!! Szczegolnie mieszkancy Nowego Portu,Stogow,Brzezna,Przymorza,ZASPY Powinnismy zrobic gigantyuczny protest!!!

    • 25 0

    • Trzeba sie skrzyknąc i robić protest !!!!

      Pokażmy na cały świat ,ze walczymy o siebie !!!!

      • 6 0

    • tak jest !!!!!!

      • 5 0

    • Protest

      Gdańszczanie obudźcie się - wyjdźmy na ulice - rady osiedlowe zorganizujcie wspólną kampanie protestacyjna - tutaj trzeba powołać niezależnych ekspertów, którzy zbadają stan powietrza/wody/gleby wokół tej firmy i gdańska - to będzie podstawa do pozwów sądowych

      • 7 0

  • Boruchalska Iwona (3)

    Baba jest szefem inspekcji w ochronie środowiska DALEJ mimo AFERY KORUPCYJNEJ GDZIE JEJ PODWŁADNA "załatwiała" inspekcje dla gorzelni w Goszynie, która to wytruła kilka ton ryb w Raduni.

    W 3 części reportażu Uwagi ten babsztyl się wypowiada w kwestii pestycydów - szczytem absurdu była odpowiedz na pytanie redaktora o brak pozwolenia na sładowanie w styczniu - w odpowiedzi usłyszał że skoro wykryto nieprawidłowości - należy te nieprawidłowości likwidować, czyli zlikwidowano dając zezwolenie

    to jakiś krwisty ponury żart

    to pachnie łapówą na milion kilometrów

    • 29 0

    • (2)

      jak można mieć na nazwisko Boruchalska...?

      • 6 1

      • żona druha Borucha (1)

        - jest druh Boruch?
        - nie ma druha, borucha

        • 0 0

        • bo rucha

          się pisze :)

          • 0 0

  • ludzie, a może nie poprzestańmy na kanalizowaniu swojej złości pisząc tu opinię, ta złość to energia, którą można wykorzystać do protestu , może trzeba skrzyknąć pół trójmiasta, pójść pod urząd marszałkowski, zawezwać dziennikarzy z innych krajów unii, niech się Europa dowie, ratujmy się jakoś. kto jest za? na facebooka powrzucajcie, niech jak największa liczba ludzi się dowie o tym, że jesteśmy truci

    • 14 0

  • Pusz kiedyś prawa ręka Wałęsy. Powinna siedzieć ta łajza już 20 lat temu zresztą Bolek też.

    • 18 0

  • spalanie ziemi (2)

    Ktoś wie w jakiej temperaturze odbywa się spalanie tych odpadów? Na czym polega spalanie ziemi, bo jakoś trudno to sobie wyobrazić. Zakładając, że bazą jest krzemionka to wyparuje ona przy 2230 stopniach, a co przy mniejszej temperaturze. Żeby za jakiś czas nie okazało się, że to co się nie spaliło trafiło na rynek jako ziemia do kwiatów. Potem jako, że nikt nie zginął przy przesadzaniu kwiatków (no chyba że worek spadł mu na głowę) sanepid itp. powie że ziemia jest bezpieczna.

    • 13 0

    • odpowiedz (1)

      Pewnie trafi do sprzedaży jak nie eco-ziemia do pelargoni ,
      to prędzej jako podspyka do autostrad buahahaha

      • 3 0

      • Skoro się pali,

        to chyba ..... torf :-) A tak na serio, Niemiaszki postanowiły w zemście za 1945 zastosować w Gdańsku taktykę "palonej ziemi", aby pozbyć się "najeźdźców" ze Wschodu.

        • 0 0

  • Hanba!!!

    Rozliczymy te "rude" układy !!! Dość cwaniactwa i złodziei !!! Polska tonie a gnoje rabują !!! Do czasu !!!

    • 11 1

  • Zarząd nieprzypadkowo składa się z analfabetów wz. ochrony środowiskowej

    Może eksport do Niemiec do Karla Bluma lub produkcja HCB Tiger Energy Drink ?

    • 10 0

  • (3)

    Chcę iść protestować.

    • 18 0

    • ja też!!!!!!!mówcie kiedy i gdzie???

      • 11 0

    • Jestem z Wami, Panowie.

      • 11 0

    • Licz na to. Lemingi to są w stanie wyłącznie

      przestać noc w kolejce pod Empikiem za Diablo3. Nie będą marnować czasu na jakieś tam protesty.

      • 0 0

  • kto pilnuje granicy? (1)

    Z tego co było w mediach to ładunek przypłynął statkiem z zagranicy. Dlaczego pogranicznicy oraz celnicy go wpuścili. Nieroby tylko strajkować potrafią! Za co biorą kasę te lenie? Ludzie się trują a ci tylko stołków pilnują! Zmienić komendantów to się nauczą pilnować granicy!!!Biorą kasę by dbać o nasze bezpieczeństwo!

    • 15 2

    • ruskie

      • 0 0

  • proponuję wsadzić do pierdla prezesa,pieniądze zarobione na tym procederze przez firmę oddać na trójmiejskie szpitale, firmę

    zlikwidować,zorganizować protest na Euro, wywieźć polityków na ten śmietnik biorących łapówy i zezwalających na ten cały syffff/czyli wszystkich/

    • 22 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane