• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ślizgawki i przeręble, czyli na co uważać zimą

Marzena Klimowicz-Sikorska
1 lutego 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Niebezpieczny lód: ćwiczenia ratowników

Na Martwej Wiśle kilkudziesięciu wędkarzy łowiło we wtorek na środku rzeki. Jak bezpiecznie poruszać się po zamarzniętych akwenach?

Zamarznięte bajora i zbiorniki wodne kuszą dzieci i dorosłych. Pierwsze szaleją na łyżwach, drudzy potrafią godzinami siedzieć na tafli lodu i łowić ryby w przeręblach. Jednak ani jedno ani drugie nie jest bezpieczne.



Czy kiedykolwiek łowiłeś(łaś) na zamarzniętym akwenie wodnym?

W zeszłym sezonie zimowym akcji ratunkowych, w których strażacy musieli wyławiać topielców, pod którymi załamał się lód, było kilkanaście. W tym roku takich akcji jeszcze nie było, ale mróz daje się we znaki dopiero od kilku dni. To jednak wystarczy miłośnikom zimowego szaleństwa.

- Wchodzenie na zamarzniętą taflę lodu może być bardzo niebezpieczne. Do akwenu wodnego może wpływać bowiem ciek wodny, przez co powierzchnia lodu w jego pobliżu staje się cienka i krucha - mówi st. kpt. Erwin Mazur, z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku. - Po wpadnięciu do wody dorosła osoba ma kilkanaście minut zanim wpadnie w stan hipotermii. Dzieci tego czasu mają znacznie mniej.

Mimo to co roku młodzież szaleje na łyżwach po zamarzniętych osiedlowych zbiornikach retencyjnych. Te jednak są zwykle dość płytkie, więc grubość lodu jest w miarę bezpieczna. Gorzej jest z wędkarzami, którzy potrafią wejść nawet na sam środek zamarzniętej rzeki.

Prawo jednak nie przewiduje kar za wchodzenie na lód. Każdy więc robi to na własną odpowiedzialność. - Nie ma przepisu zakazującego chodzenia po lodzie ani łowienia ryb w przeręblach. Nie możemy też wystawić za to żadnych mandatów. Jedyne co, to możemy wyperswadować im ten pomysł - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku. - Możemy jednak interweniować w przypadku osób nieletnich, które wychodzą na zamarznięty akwen. W takim wypadku prawo przewiduje karanie rodziców za brak nadzoru nad dziećmi.

Zobacz więcej w materiale wideo.

Z początkiem lutego w Gdańsku zaczęły działać dwie naturalne ślizgawki przygotowane przez MOSiR. Oba lodowiska są bezpłatne.

Ślizgawki znajdują się:
- Na minitorze żużlowym przy ul. Zawodników 1 - czynna codziennie w godzinach 10-18. Można skorzystać z szatni i toalety.
- Na terenie obiektu sportowego MOSiR przy ul. Dąbrowszczaków 13 (Przymorze) - czynna codziennie.

Zobacz gdzie jeszcze można się bezpiecznie poślizgać: lodowiska w Trójmieście

Miejsca

Opinie (118) 2 zablokowane

  • (1)

    Jazda na stawach jest bardzo bezpieczna, ale w obecności dorosłej osoby. I nikt nie zdziera z nas kasiory.

    • 0 1

    • ksiory nie zdziera bo za głupote sie nieplaci!!!

      ale zapłacisz jak będziesz sie topił

      • 0 0

  • zgłoś do moderacji opinię 2688955 2012-02-02 00:02 debilów nie sieja sami sie rodzą!!Ale rodziców wciagajacych dzieci na lód

    powinni kalstrować!! albo do aresztu na minimum miesiąc wsadzać!!Niech odpowiadają za swoja głupotę

    ale nie narażają na nią dzieci!!a redaktorka powinna zaraz zadzwonić do straży miejskiej by wypisała mandaty!!

    • 0 0

  • Pozwolę sobie na trochę uszczypliwości. (2)

    Nie mówi się "ciek wodny" jest to tzw. masło maślane.

    A bardziej w temacie za świadome narażenie się na niebezpieczeństwo (a takim jest wchodzenie na taflę lodową) i ewentualną akcję ratunkową powinny takie osoby płacić z własnej kieszeni.

    Można mówić, edukować itp. ale nic tak nie działa wychowawczo/dyscyplinarnie jak zabulenie odpowiednio dużej ilości pieniędzy.

    • 2 4

    • ciek odnosi się do cieczy...

      a o ile wiem woda nie jest jedyną cieczą, więc ciek wodny, to wcale nie jest masło-maślane...

      • 2 0

    • chyba dyscyplinująco

      a zabólić raczej powinno się pisać przez ó bo to od bólu

      • 0 0

  • Gdy skończą się przeręble w lodzie... (3)

    ...zaczną się przeręble w asfalcie.

    • 149 1

    • Już są, te które pamiętają jeszcze zimę (1)

      2009/2010, a mamy już 2012, budyń, do roboty leniu śmierdzący!

      • 5 1

      • u mnie sa jeszcze z lat 90 ;) ale musimy sobie sami radzic

        • 0 0

    • i oczywiście tych drugich jest zawsze o wiele więcej niż tych pierwszych

      • 5 1

  • Lód nie pęka od razu (5)

    Jeżdżenie na łyżwach po zamarzniętym stawie jest bardziej ryzykowne niż siedzenie i łowienie ryb. Po prostu wędkarz siedzi w jednym miejscu i wcześniej może się upewnić, czy lód jest dostatecznie wytrzymały. Natomiast łyżwiarz może szybko wjechać w miejsce, w którym lód jest cienki i tm samym wpaść do wody.

    • 20 8

    • (4)

      to trzeba miec malo wglowie zeby jezdzic po stawku w miejscach gdzie nie jest sie pewnym tego czy lod wytrzyma:) ja od lat gram w hokeja na stawie, zazwyczaj jest nas 7-10 osob i nikt nigdy nie ryzykowal wyjazdu np.za krążkiem w miejsce które moglo by się okazać niebezpieczne.
      Morał jest taki że do takich zabaw potrzebny jest jednak rozum:) Jeżeli go masz ograniczysz ryzyko:)

      • 5 1

      • (3)

        Co to za zabawa, kontrolować się rozumem? Jak ja się bawię, to puszczają mi wszelkie hamulce, dlatego wolę nie wchodzić na lód.

        • 3 2

        • (2)

          no coz to juz jest z lekka uposledzenie:)

          • 3 2

          • (1)

            Ale za to jaki dobry jestem w łóżku.

            • 2 1

            • To do CV nie wystarczy

              Chyba, że trafisz na kadrową nimfomankę. Ale to rzadkość i medialny wymysł

              • 0 2

  • to co mowi strazak nie pokrywa sie (6)

    z prawda: bezpieczny lod to taki ktory ma 8-10cm. 20-30cm to lod bardzo, bardzo gruby.
    Od lat jezdze na jezoro Wdzydze, Radunskie i wiem co mowie.
    Nie znam wedkarza ktory nie sprawdzalby grubosci lodu przed wejsciem, kazdy z nich to robi.

    Wbrew pozorom niebezpieczniej moze byc przy brzegu niz dalej od brzegu, bo przy brzegach czesto plyna strumienie, rzeki.

    • 4 7

    • .. (3)

      I takich właśnie mądrali strażacy muszą później wyciągać. Bo taki jeden z drugim wie lepiej. Pozjadali wszystkie rozumy. Nikt im nie będzie mówił kiedy mają wchodzić na lód a kiedy nie. A potem czyta sie non stop że wędkarzy ratują z przerębla lub z oderwanej kry.

      • 1 1

      • bart (2)

        Ale to na Morzu Ochockim, a nie Jeziorze Raduńskim

        • 0 0

        • (1)

          Czy na Mazurach wczoraj nie ewakuowano z kry kilku wędkarzy? Morze Ochockie to raczej nie było...

          • 0 0

          • bart

            Ale nie Jeziorze Raduńskim, które znam od podszewki i na którym łowię od 30-tu lat. Nie dziwię się, że przyjeżdżają leszcze z Warszawy na Mazury..

            • 0 0

    • (1)

      ale strazak nic nie mowil o bezpiecznej/niebezpiecznej grubosci lodu

      • 2 1

      • 51 sek

        filmu. A strażak ma raczej słabe pojęcie o wytrzymałości lodu.

        • 0 1

  • ..służby ratunkowe są.. (3)

    ..od ratowania tak jak du*pa od sr*ania!!!

    • 3 10

    • I najlepiej jakby stali już na brzegu z saniami ratowniczymi przygotowanymi do akcji, bo debil jeden z drugim chcą adrenalinki sobie dostarczyć...

      • 0 0

    • .....zgoda ! - ale nie takich DEBILI !!

      siema!

      • 2 0

    • wyrąb sobie przerębel

      i zrób bel, bel ...

      • 1 1

  • Nie wiem co tych ludzi ciągnie na lód.

    • 3 0

  • Ci wędkarze powinni dostac po pare setek kary. Lód cieniutki, a jak wpadną to będzie wołanie ratunku.

    • 3 0

  • Proces myślowy równy palaczom.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane