- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (326 opinii)
- 2 Auto wjechało w pieszych i w budynek (256 opinii)
- 3 Idź na spacer śladem linii Gdynia - Kokoszki (53 opinie)
- 4 Rakieta Elona Muska nad Trójmiastem (103 opinie)
- 5 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (186 opinii)
- 6 Parawaniarze już anektują plaże (246 opinii)
Śmieci niczyje. Gdzie je zgłaszać i kto się nimi zajmie?
Prawie rok temu wszystkie śmieci bytowe przeszły na własność gmin, które mają obowiązek je wywozić. Co jednak z odpadami, które nie powstają w domu, tj. gruzem, meblami, a które zalegają w naszych miastach?
Ten temat zafrapował pana Michała , który zwrócił uwagę na worki z liśćmi, które od kilku miesięcy stoją w parku miejskim , znajdującym się między ul. Szymanowskiego, al. Grunwaldzką i al. Wojska Polskiego.
- Stoją tuż przy ulicy, nie sposób ich nie zauważyć - mówi pan Michał. - Nie wiem, czy są w nich liście zebrane w tym parku, czy podrzucone przez właścicieli pobliskich domów jednorodzinnych. Tak czy siak, te worki stoją tu jeszcze od zimy, a nikt nie kwapi się, by je stąd zabrać.
Inny problem mają mieszkańcy ul. Słodowników 37 na Głównym Mieście w Gdańsku. Jeden z ich współlokatorów zrobił remont mieszkania, a ogromną torbę z gruzem postawił przed budynkiem. Normalna rzecz, bo odpadów budowlanych nie miesza się z odpadkami bytowymi (czyli tymi, które powstają w domu, jak np. odpady mokre). Tyle tylko, że torba z gruzem stoi przed domem od ponad miesiąca.
- Właściciel mieszkania wyjechał, nie ma z nim kontaktu. Nikt nie kwapi się do zabrania torby z gruzem. Dzwonimy na numer telefonu podany na torbie, ale nikt nie podnosi słuchawki. Powiadomiliśmy o sprawie Straż Miejską, ale nic konkretnego to nie dało - informuje nasz czytelnik.
Co począć w takich sytuacjach? Do kogo powinni się zwrócić mieszkańcy, gdy w przestrzeni miasta zalegają śmieci, do wywiezienia których nikt się nie poczuwa?
W Gdańsku zadzwonić można do dyżurnego inżyniera miasta (58 524 45 00)(sprawdza się to w przypadku odpadków znajdujących się na terenie miejskim) albo do Straży Miejskiej: 986 lub formularz na stronie www.
- Pierwsze co, to ustalamy, do kogo należy teren, na którym znajdują się takie śmieci - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik Straży Miejskiej w Gdańsku. - Najczęściej jednak informujący nas o problemie mieszkaniec doskonale wie, kto jest właścicielem posesji, więc możemy taką osobę zdyscyplinować bloczkiem mandatowym bez względu na to, czy jest to osoba prywatna, wspólnota, czy spółdzielnia.
W Gdyni z odbiorem pozostawionych odpadów trzeba zmagać się zwłaszcza po wystawkach. Nie wszyscy bowiem stosują się do zaleceń, by przed posesje wystawiać odpady wielkogabarytowe. Bo innych firma Sanipor, z którą miasto ma podpisaną umowę, w ramach wystawek nie odbiera. Bywa więc, że zalegają one na ulicach przez kilkanaście dni.
Śmieci pozostawiane są także poza wystawkami, nie tylko przed posesjami, ale także w lasach i parkach.
Zawsze w takich sytuacjach ma obowiązek interweniować Straż Miejska: (986 lub 58 660 22 03 do 04).
- Strażnicy sprawdzają na czyim terenie znajdują się odpady. Jeśli jest to teren prywatny, właścicielowi działki grożą określone sankcje. Jeśli teren gminny, strażnicy powiadamiają o odpadach Zarząd Dróg i Zieleni. Wtedy śmieci wywozi w ramach umowy firma Clean-Bud - wyjaśnia Damian Kleina z referatu gospodarowania odpadami w Urzędzie Miasta w Gdyni.
Wydaje się, że Sopot najlepiej poradził sobie z osieroconymi śmieciami. Tam wszelkie sprawy z nimi związane załatwia Zakład Oczyszczania Miasta.
- Dzwoniąc w takiej sprawie do Straży Miejskiej (58 521 38 50, 521 38 54) czy ZDiZ-etu, mieszkaniec i tak zostanie przekierowany do nas - mówi Janusz Kupcewicz-Szwoch, dyrektor ZOM (58 551 38 27, obsluga@zom.sopot.pl).
Od 1 lipca 2013 r., czyli od momentu zmian w ustawie śmieciowej, Sopot oferuje mieszkańcom w ramach comiesięcznej opłaty kilka udogodnień, które mają pomóc utrzymać w mieście porządek.
- Oferujemy worek 1 m sześć. na gruz, do tego raz w miesiącu, a więc dość często, organizujemy wystawki, podczas których można pozbyć się wielkogabarytowych przedmiotów i przyjmujemy od mieszkańców w nieograniczonych ilościach odpady zielone (dając wcześniej worki) - dodaje dyrektor ZOM. - Dzięki temu problem niechcianych, porzuconych śmieci udało się mocno ograniczyć.
Zobacz nowoczesną sortownię śmieci od środka
Miejsca
Opinie (91) 1 zablokowana
-
2014-04-25 07:25
SM ma w d..e zgłoszenia śmieci
dzwoniłem kilka razy oraz zgłaszałem na stronie kilkukrotnie. Lepiej gnębić babcie ze szczypiorem lub parkujących
- 25 0
-
2014-04-25 07:26
Jak to niczyje?
Wszystkie śmieci nalezą do gminy. Płacę haracz, żądam porządku.
- 34 0
-
2014-04-25 07:33
Za bezpańskie śmieci odpowiada tylko i wyłącznie gmina i to na jej barkach spoczywa utrzymanie porządku. Chyba, że złapią kogoś na gorącym uczynku na podrzucaniu śmieci. Tak jak już napisano zgodnie z ustawą "właścicielem" odpadów jest gmina. Nawet jeżeli podczas tzw. wystawek wystawia się rzeczy nie kwalifikujące się na wystawkę to psim obowiązkiem gminy jest te śmieci zabrać a potem dopiero może sobie dochodzić, kto jest temu winny, że one się tam znalazły.
- 26 1
-
2014-04-25 07:34
Gruz powiadacie??
Chetnie przyjme kazda ilosc :)
- 4 0
-
2014-04-25 07:35
a co ze smieciami walającymi się na trawniku przy drodze/chodniku? (1)
np butelki szklane i plastikowe, papier, puszki i inne porozrzucane na trawniku i nie sprzątane od miesiecy??
- 15 0
-
2014-04-25 07:43
Zgłoś na stronie gdańskiego WIOŚ
- 0 0
-
2014-04-25 07:37
A spróbujcie tego..
Na stronie gdańskiego WIOŚ można zgłaszać miejsca gdzie zalegają śmieci.
Po zgłoszeniu WIOŚ informuje stosownego burmistrza/prezydenta/wójta i przesyła zgłaszającemu kopię zgłoszenia.
Ponieważ ćwiczę mojego burmistrza i jego urząd to zgłaszam zauważone śmieci i dzikie wysypiska na poboczach dróg i w lasach.
Z moich wyliczeń wychodzi, że np. średni czas usunięcia jednej starej opony z pobocza drogi wynosi....
uwaga!
30 dni roboczych.- 20 0
-
2014-04-25 07:37
czyli dalej straszymy ludzi
śmieci należą do gminy
- 20 1
-
2014-04-25 07:56
Jak można tak zostawić śmieci ?! Brudasy.
- 0 1
-
2014-04-25 08:00
Brudno (2)
Na Oruni Górnej przejście od pętli tramwajowej na Havla do ulicy Bruskiego od oddania do użytku / miniony rok/ nawet raz nie było sprzątnięte. Dobrze że w wietrzne dni latają tylko papiery i folie bo cięższe przedmioty mogłyby pozabijać ludzi. Zgłosiłem do straży nielegalne wysypisko za petlą tramwajową w ub. roku- efekt góra śmieci rośnie a okoliczni smakosze trunków i innych używek mają swoja enklawę.
- 12 1
-
2014-04-25 08:09
bo to Orunia hahaha
- 2 2
-
2014-04-25 12:33
O koszach na smieci na nowych pięknych alejkach w tym miejscu również nikt nie pomyślał. Nawet nie ma gdzie woreczka z stolcem po psiaku wyrzucić.
- 2 0
-
2014-04-25 08:09
W przypadku ul. Słodowników 37 kosztami wywozu obciążyć wspólnotę mieszkaniową. (1)
To chyba nietrudno dojść kto robił remont i zostawił bajzel po nim?
- 1 10
-
2014-04-25 09:21
Worek na gruz się raczej nie kupuje a wypożycza wraz z usługą wywozu. Zatem nie wymaga zachodu do kogo należy taki wór (firm "śmieciarskich" nie za wiele jest) i kto go zamówił. Dwa trzy telefony i sprawca jest do uchwycenia.
Trzeba jednak chcieć i to jest problem.
Ponadto sąsiedzi chyba wiedzą, kto "ryje" w mieszkaniu, skoro więc jako wspólnota nie potrafią przyporządkować "remontowicza", więc ponoszą wspólną odpowiedzialność. Tu akurat gminy, mimo jej słabości bym nie obwiniał.- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.