- 1 Weszły do sklepu i ukradły towar za 1650 zł (64 opinie)
- 2 30 lat od tragedii autobusowej w Kokoszkach (88 opinii)
- 3 To była fabryka "kryształu" na płn. Polskę (130 opinii)
- 4 Mieszkańcy Bojana naprawili drogę w Gdyni (121 opinii)
- 5 Remont przed budową Drogi Zielonej (162 opinie)
- 6 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (285 opinii)
Śmieci przy torach w Małym Kacku mają zniknąć
Śmieci, które walają się na terenie byłych ogródków działkowych w Gdyni Małym Kacku mają zostać usunięte i już nie powrócić. Radni dążą do tego, by wraz z nimi zniknęły opuszczone działki, przy których niebawem będzie przebiegała linia Kolei Metropolitalnej.
Jest to dla nich idealna lokalizacja - wokół rosną krzewy, miejsce znajduje się w okolicy torów. Są praktycznie niewidoczni, a to oznacza, że często także bezkarni. Tak samo jak mieszkańcy, którzy wyrzucają w tym miejscu wielkogabarytowe śmieci.
- To dla nas problem, który co roku powraca i co roku próbujemy się z nim zmierzyć. Mniej więcej w takich odstępach czasowych sprzątane są okolice ul. Olkuskiej. Współpraca z miastem w tym zakresie układa się dobrze, jednak mamy powoli dość stanu zawieszenia, tym bardziej, że po torach będzie przebiegała linia Kolei Metropolitalnej. To miejsce zasługuje na to, by je wyeksponować i chcemy to zrobić - mówi Marek Hermann z rady dzielnicy Mały Kack.
Sęk w tym, że działki znajdują się na terenach miejskich oraz należących do PKP. By uporządkować całość potrzebna jest więc dobra wola obydwu podmiotów. Na razie radni w wydziale geodezji gdyńskiego magistratu ustalili dokładną własność gruntów.
- To dało nam podstawę do zwrócenia się z prośbą do PKP oraz miasta, by wreszcie coś z tym zrobić. Skoro uporządkowane są tylko dwie lub trzy działki i z tego, co wiemy tylko ich właściciele płacą dzierżawę za użytkowanie, to resztę można po prostu zagospodarować na teren rekreacyjny, kosząc trawę, ścinając krzewy i stawiając ławki. Tym bardziej, że już teraz jest to miejsce, gdzie ścieżką prowadzącą wzdłuż torów często jeżdżą rowerzyści i spacerują piesi - wyjaśnia Hermann.
Teraz radni czekają na odpowiedź PKP i magistratu. Urzędnicy zapowiadają, że sprawą się zajmą. Na konkretne decyzje w tej kwestii trzeba jednak poczekać. Wyjaśnieniem sprawy zainteresowani są także ci, którzy swoich działek nie porzucili i dbają o teren.
- Spędzając tutaj czas, widać, jak to miejsce jest zaniedbane. Problem śmieci istnieje tutaj od zawsze. Strach pomyśleć, co będzie po tym, jak zacznie obowiązywać nowa ustawa o zagospodarowaniu odpadami, która wcale nie musi spowodować, że śmieci w lasach i na opuszczonych terenach będzie mniej, co jest założeniem ustawodawcy - przekonuje jeden z nich.
Przypomnijmy przy tej okazji, że ustawa nakłada także konkretne obowiązki segregowania odpadami na działkowców. W Gdyni, podobnie jak w Sopocie, właściciele ogródków działkowych, które są domkami letniskowymi, jako nieruchomości niezamieszkane podpisują umowę na wywóz śmieci, tak jak dotychczas z firmą wywozową.
W Gdańsku z kolei firmy będą wyposażały ogrody działkowe w pojemniki o odpowiedniej pojemności na podstawie deklaracji złożonych przez zarządców ogródków działkowych. Rozliczani są od sztuki pojemnika. Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku działek zamieszkiwanych przez cały rok. Tutaj deklaracje muszą zostać złożone bezpośrednio przez samych właścicieli działek, którzy będą rozliczani w systemie comiesięcznym.
Miejsca
Opinie (31) 1 zablokowana
-
2013-05-28 15:11
W całej Polsce syf.
Lasy to smietniki, a tereny PKP to złomowisko. Lodówki itp. gdzie nie gdzie nawet samoochody.
- 8 0
-
2013-05-28 15:00
CAŁA POLSKA
Śmieciem zasypana.Reforma śmieciowa tego nie zmieni.
- 14 0
-
2013-05-28 14:55
Skasować ogródki działkowe w centrum miasta!
Przy Alei Zwycięstwa syf kiła i mogiła, zastanawiam się ile z tych baraków miało pozwolenia na budowę. Tak ciężko się pozbyć tego straszydła?
- 25 5
-
2013-05-28 14:26
Gdyńskie śmieciarstwo wszędzie burdel zrobi. (1)
Lasy obok Gdyni - masakra. Jak by śmietniki dla nich nie istniały.
- 28 9
-
2013-05-28 14:27
Marika
To nie Gdynia, to Polska
- 14 1
-
2013-05-28 14:19
A może zgodnie z logiką Bezstronnego i typowego polskiego zwolennika
zabudowy czego się da celem tzw. "rozwoju" zabudować ten teren?
Będzie można powiedzieć: "Kiedyś walały się tam śmiecie, psie kupy, przesiadywali menele, a teraz jest piękne zadbane ogrodzone osiedle betonowe".
Świetny sposób na pozbycie się śmieci z terenów zielonych.- 9 5
-
2013-05-28 14:15
Mają zniknąć
Tak jest obersturmbanfuhrer befel to befel
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.