• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Śmiertelny wypadek motocyklisty na Obłużu

Rafał Borowski
27 września 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Na ul. Unruga zobacz na mapie Gdyni w Gdyni doszło do tragicznego wypadku, w którym poniósł śmierć 30-letni motocyklista. Do czasu usunięcia skutków wypadku ulica będzie całkowicie wyłączona z ruchu w obu kierunkach.




Do tragedii doszło na wysokości Szkoły Podstawowej nr 39 na Obłużu. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, to motocyklista najprawdopodobniej uderzył w przejeżdżający samochód osobowy.

- Zgłoszenie o zdarzeniu wpłynęło do nas ok. 12:40. W wypadku poniósł śmierć 30-letni mieszkaniec Gdańska, który kierował motocyklem. Nasi funkcjonariusze zabezpieczyli już miejsce zdarzenia i wyjaśniają wszelkie jego okoliczności - informuje kom. Krzysztof Kuśmierczyk, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Do czasów usunięcia skutków zdarzenia i zakończenia pracy stróżów prawa - co może potrwać nawet do późnego popołudnia - ulica Unruga będzie całkowicie wyłączona z ruchu w obu kierunkach.

Miejsca

Opinie (317) ponad 20 zablokowanych

  • Jeżeli rzeczywiście szalał to nie szkoda mi go. Codziennie widuję motocyklistów jeżdżących dużo szybciej niż znaki drogowe pozwalają. Ich decyzja ich życie. Byleby tylko nikogo postronnego nie zabili.

    • 6 1

  • (1)

    dlatego motocykl odstawilem juz kilka lat temu.nawet jak jedziesz uwaznie to ciezko zauwazyc motocykliste.nawet jak jedziesz rozsadnie motocyklem to ktos ciebie nie zauwazy i tragedia gotowa.

    • 25 4

    • A ja "nie nawidze" analfabetów i debili.

      • 1 2

  • Już nie polata

    Troszkę słońca i masz, brawura z głupotą, a widzów więcej jak w kinie

    • 4 3

  • A kim Ty jesteś że się pytasz

    ...

    • 2 1

  • Prawda jest taka, że (1)

    Decydując się na jazdę motorem w mieście trzeba liczyć się z tym, że w każdej chwili możesz zginąć. Nawet jeśli jedziesz przepisowo. Przecież jak spadniesz z motorka przy prędkości nawet 40km/h musisz brać pod uwagę to, że ktoś na ciebie może najechać bo nie zdąży zahamować. I tak właśnie ginie najwięcej motocyklistów. Owszem jeżdżenie zgodnie z przepisami zwiększa szansę przeżycia ale nawet przy 50km/h jeśli wjedziemy w dziurę to motor może się przewrócić a kierowca wyląduje na jezdni. Motor to nie samochód gdzie z każdej strony jesteśmy otoczeni blachą. Jeśli ktoś ma rodzinę, dorastające dzieci albo całe życie przed sobą i jeździ po mieście takim cudem to uważam to za totalną nieodpowiedzialność. Takie zabawki to tylko na torze wyścigowym jest mniejsze ryzyko, że coś się stanie. Patrząc na motocyklistów na jezdni mogę śmiało stwierdzić, że większość z nich to ludzie bez wyobraźni bo ich prędkości bardzo często są dużo większe niż dopuszczalne a to wiadomo jak się kończy.

    • 4 1

    • Ale to tak samo jak jazda samochodem jak Ty w kogoś nie przyp...isz to ktoś może w Ciebie. Ryzyko zawsze istnieje jak użytkowników drogi jest więcej.

      • 2 0

  • Jedyna gorsza strona tej pasji:((

    • 5 0

  • Tam jest masakra (1)

    Pełno osób na motorach i rowerach pędzących do portu wojennego, często środkiem drogi, łamiąc wszelkie możliwe przepisy.

    • 22 4

    • Najlepsi rowerzyści ktorzy skaczą z krawężników na ulicę i na odwrót. Pozdrawiam rowerowych czubków którzy, wyskakują na ulicę zza ogrodzenia przy przedszkolu na skrajnej, nie patrząc na auta.

      • 5 0

  • A gdzie jest Policja, to nie pierwszy wypadek w tym miejscu. (1)

    Policja łapie na Polskiej i to w weekend gdzie jest zerowy ruch, a na Unruga przy SP39 i Przedszkolu 29 ich nie ma. Tutaj jeżdżą jak wariaci, wypadki często, ale Policja woli łapać na spokojnych odcinkach. Niech się Policja zastanowi nad swoimi decyzjami!!!!!!

    • 21 1

    • Najniebezpieczniejszym miejscem jest to zwężenie z dwóch pasów na jeden, parę dni wcześniej sobie pomyślałem, gdyby policja się tam ustawiła to natrzepała by spoko kasy z mandatów. Ludzie wciskają się tam na siłę, a 5m wcześniej z lewego pasa wyprzedzają na przejściu dla pieszych.

      • 3 1

  • Motor jak narkotykQ (2)

    Ciekawe jak by pisal kazdy z tych przepisowych i mondrych gdyby to przydazylo sie ich dzieciom...pamietajcie kij ma 2 konce

    • 2 5

    • Jakos w Skandynawii kolego nauczyłem się jeździć autem 50-70km/h. 3600 mandatu za przekroczenie 11 km/h nauczyło mnie bardzo szybko. Poza tym znam tu wielu maniaków szybkich mitocykli i dziwnym trafem nie stwarzają zagrożenia na drogach. Jeśli chcą poszaleć to jadą w miejsca gdzie stwarzają zagrożenie jedynie dla siebie!!!! Mieszkając w dużym mieście nie słyszę hałasu szlifierek jak każdego dnia, wieczoru, nocy będąc na obluzu lub w centrumm..... Dziwne!!!!!

      • 3 1

    • Swiete slowa

      • 0 3

  • :((

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane