Na holowniku, członkiem załogi którego był tragicznie zmarły wskutek środowego wypadku 53-latek, w trakcie służby spożywano alkohol - wynika ze wstępnych ustaleń prokuratury. Śledczy poinformowali, że kapitan jednostki miał około promila alkoholu w organizmie. To, czy zmarły mężczyzna był pod wpływem alkoholu, wyjaśni dopiero sekcja zwłok.
2020-11-27 13:39
Niestety
2020-11-27 17:58
A można było 0 wypić
2020-11-27 18:42
2020-11-27 19:10
2020-11-27 19:12
2020-11-27 13:41
wielka afera, wystarczy wpaść na jakąkolwiek budowę w Gdańsku a efekty mogą być zaskakujące - ludzi do pracy brak więc inspektorzy przymykają oko na stan nawet w biurowcach pewnie znaleźliby się dziabnięci inaczej - innego typu używki...
2020-11-27 13:53
Każdy wali, nie ma świętych, trzeba wiedzieć tylko kiedy i ile.
2020-11-27 13:53
A był moment że z chlorami zrobili w WUŻ porządek.
2020-11-27 14:03
Wszedzie alkohol leje sie strumieniami szczególnie w pełnym morzu. Co robic. Samotnosc , koledzy , nuda ,długie przeloty wiec ...alkohol i dragi to codziennosc
2020-11-27 14:23
jakie długie przeloty na holowniku ???
pewnie nie mieli nic wprowadzać do końca zmiany więc zabijali nude
2020-11-27 17:16
Aaa dla przypomnienia są holowniki portowe i pełno morskie które właśnie pływają w rejsy ;)
2020-11-27 14:47
Codzienność w patologicznych firmach, w tych normalnych regularne i wyrywkowe testy na alkohol i narkotyki, raz dasz ciała lecisz na zbity pysk, ale co kto woli
2020-11-27 17:19
wyobraź sobie, ze w porcie i na holownikach tym bardziej robione są testy
2020-11-27 15:42
Pływałeś za komuny w PLO i wtedy właśnie tak było jak opowiadasz. Chlaliście za komuny na statkach od samego rana jak te menele.
2020-11-27 17:47
Policz do kiedy PLO istniało
2020-11-27 21:37
2020-11-27 22:41
Istnieje.
https://trojmiasto.pl/biznes/Arciszewska-Milelewczyk-zostala-prezesem-Polskich-Linii-Oceanicznych-n140838.html
2020-11-27 15:52
Od czasu kiedy zaczynałem zmieniło się bardzo dużo. Nie ma przyzwolenia na picie alko i jest on zabroniony na większości statków. Pamiętam czasy kiedy ludzie pili i nie wspominam ich dobrze. Na statku nie powinno być miejsca na alkohol i kazdy indywidualnie powinien to zrozumieć dla swojego bezpieczeństwa.
2020-11-27 17:21
w wielu firmach od zawsze jest zakaz całkowity picia (całe offshore) inni armatorzy gdzie było picie teraz zmieniają regulaminy bo chcą pokazać klientom że są tacy "safety" i nie ma już picia wcale. Kontrole przez kapitana w morzu lata z alkomatem i w portach. Ale owszem na tych co jest alkohol legalnie to całkiem dużo się pije. Z dragami się nie spotkałem na statku, ale jak robili test w porcie to z moczu i tam też szukali śladów narkotyków. Nawet przed przyjęciem do pracy wymagane są testy na narkotyki.
2020-11-27 17:27
jednemu się uda uniknąć konsekwencji a drugiemu już nie
2020-11-27 23:31
Co najwyżej to pływałeś we własnej wannie
2020-11-28 00:33
samotność, koledzy...itp. idź na terapię chłopie, dowiesz się, co oznacza taka wyliczanka. A to żona, a to brat, sąsiad, na dworzu pada....jesteś alkoholikiem i tyle w temacie. Nie możesz pić, jak przestaniesz, trzeźwieć będziesz ok 10 lat, jak dasz radę wytrwać. Do końca życia będziesz z tym żył.
2020-11-28 10:56
To nie czasy PLO i Dalmoru. Są wyjątki jak wszędzie. Ale generalnie na statkach pije się mało. Nie ma czasu ani chęci . Krótkie przeloty ,wachty , robota, zmęczenie.
2020-11-28 11:31
ale w długach.
2020-11-27 14:05
2020-11-27 16:55
to ze mniejsza jednostka nie oznacza, ze gorsza
2020-11-27 17:24
i są to zwykle pracownicy po kursach bo i tak nowych nie przyjmują tylko z rodziny
2020-11-27 17:31
bo na innych statkach ludzie sa tylko po szkołach ?! wiekszaść ludzi ktorzy pracuja na morzu maja papiery po kursach i taka jest prawda
2020-11-27 17:36
2020-11-27 17:45
A prawda jest zupełnie inna, roboty jest dużo ponieważ jest mniejsza załoga
P.S. Co jak co ale holowniki robią kawal ważnej roboty
2020-11-27 14:06
W porcie to norma dużo kierowników przymyka oko a to jemu już nie dużo brakuje do emerytury a to bo dobry fachowiec i to się nie zmieniło nic w tym temacie od komuny. W brygadach każdy brygadzista wie na pamięć kto ma z tym problem. W Stoczni w Gdyni to behapowiec kiedyś musiał stać już rano w szatni z alkomatem i pewnie mało co się w tym temacie zmieniło. Port i Stoczni to historia można książkę napisać.
2020-11-27 14:18
Co z resztą załogi, ponoć uciekła.
2020-11-27 15:05
Tak, uciekła. W alkohol.
2020-11-27 17:27
a uciekli pewnie bo wszyscy nawaleni jak dzwonki i nie udzielili pomocy bo to oni powinni człowieka z wody sami wyciągnąć. maja koła ratunkowe na linach, wystarczyło rzucić i wciągnąć
2020-11-27 20:20
Na portowym haku pełna obsada to 3 osoby. Stary na strychu, A/B na decku i C/E w maszynie za singla.
2020-11-27 15:04
i teraz armator z czystym sumieniem może odmówić wypłaty odszkodowania...
2020-11-27 15:21
Rodzina może być dumna z ,,odpowiedzialnego ojca
2020-11-27 15:27
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
