- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (106 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (26 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 4 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (177 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (106 opinii)
Sopot przebuduje nadmorską trasę rowerową. Początek prac w poniedziałek
Od poniedziałku rowerzyści przemieszczający się nadmorską drogą rowerową w Sopocie będą musieli liczyć się ze sporymi utrudnieniami w ruchu. Rozpoczyna się bowiem remont tego popularnego szlaku. Po zakończeniu prac nawierzchnia nadal będzie wykonana z kostki betonowej. Możliwe, że utrzymane zostanie również ograniczenie prędkości do 10 km/h.
- od granicy administracyjnej z Gdańskiem do wybudowanego kilka lat temu hotelu Sopot Marriott Resort & Spa
- od Lasku Karlikowskiego do Chrobrego
Na czas trwania remontu przygotowano oznakowany objazd równoległymi ulicami: Park Jelitkowski - Bitwy pod Płowcami - powrót na trasę nadmorską (Wojska Polskiego) - Emilii Plater - Na Wydmach - Grunwaldzką - Parkową - Piastów - powrót na trasę nadmorską.
Kontynuacja prac po wakacjach
Po wakacjach planowane jest rozpoczęcie przebudowy pozostałego odcinka drogi rowerowej między Gdańskiem a skwerem Kuracyjnym (z wyjątkiem przebudowy nawierzchni na odc. Kordeckiego - Chrobrego).
Za inwestycję w zakresie branży drogowej, konstrukcyjno-budowlanej, zieleni oraz małej architektury odpowiada wyłoniona w przetargu firma Strabag z Pruszkowa (oferta na kwotę ok. 3,59 mln zł), zaś w zakresie branży elektroenergetycznej i telekomunikacyjnej - konsorcjum PUH EL Professional Mariusz Maszota z Gdyni o. Kębłowo oraz Amel z Góry w woj. pomorskim (oferta na kwotę ok. 1,66 mln zł).
Nawierzchnia nadal będzie z betonowej kostki
Przebudowa nadmorskiej drogi rowerowej nie oznacza jednak zastąpienia niewygodnej kostki betonowej nawierzchnią asfaltową. Nowa nawierzchnia nadal będzie ułożona z wykorzystaniem betonowego budulca, choć w formie niefazowej (gładkiej).
- Jest to realizacja przyjętej strategii, w ramach której w strefie konserwatorskiej w bezpośredniej bliskości plaży nie używamy asfaltu. Dotyczy to nie tylko alejki nadmorskiej, ale również jezdni - m.in. planowanej niebawem przebudowy rejonu ul. Parkowej. Dobrze ułożona nawierzchnia z kostki niefazowanej cechuje się zbliżonymi właściwościami do asfaltu. Jest ona również dopuszczona w standardach rowerowych - wyjaśnia Krzysztof Jałoszyński, inspektor ds. komunikacji rowerowej w Urzędzie Miasta Sopotu.
Sopot do roweru nie zachęca
Możliwe ograniczenia prędkości dla rowerzystów
Po remoncie przypuszczalnie nadal będą też obowiązywały ograniczenia prędkości dla rowerzystów do 10 km/h.
Osobom, które rzadko korzystają z roweru, wyjaśnijmy, że jest to całkowicie nieżyciowe ograniczenie. Przy prędkości 10 km/h z trudem można utrzymać równowagę na jednośladzie, zaś przekroczenie jej o 3-5 km/h możliwe jest bez większego wysiłku już przy jednokrotnym obrocie pedałami. Rowery Mevo posiadają natomiast wspomaganie elektryczne do prędkości 25 km/h.
- Ograniczenie prędkości nie wynikało ze stanu nawierzchni, a z występowania licznych punktów kolizyjnych z pieszymi. Tam, gdzie intensywny ruch pieszych krzyżuje się z ruchem rowerowym oraz przy wyjściach z klubów żeglarskich, ograniczenie prędkości rowerzystów może nadal okazać się niezbędne - przekonuje Jałoszyński.
Opinie (203) 1 zablokowana
-
2019-04-13 19:04
Jak (5)
można wprowadzić ograniczenie prędkości skoro licznik rowerowy nie jest obowiązkowym wyposażeniem roweru. To jakaś totalna głupota
- 32 6
-
2019-04-14 00:18
10 km /h to prędkość truchtającego pieszego. (3)
Bardzo łatwo ją odróżnić na oko od 5 i od 15. A licznik ustawiony wg. tabelki do koła ma błąd mniejszy niż 5%, nawet jakby miał 10%, to za 11 nikt cię nie będzie ścigał. Naprawdę nie trzeba tęgiego umysłu, ani licznika, aby ocenić około 10km/h +/- 3. Nie wiem, dlaczego kreujecie się na niedorowzoje, które mają trudność w ocenie prędkości i łamagi, które poniżej 10 się wywracają. Można to ograniczenie uważać za bezsensowne, ale argumenty o własnych ograniczeniach umysłowych i motorycznych są komiczne.
- 2 5
-
2019-04-14 08:29
Piszesz (2)
o tęgich umysłach a sam go nie posiadasz. Czytaj ze zrozumieniem. Jak się stawia antytezę trzeba zrozumieć sedno postawionej tezy. Poproś kogoś mądrzejszego to Ci to wyjaśni, mi się nie chce.
- 1 1
-
2019-04-14 10:06
kocioł garnkowi przygania, a sam... (1)
wprowadzanie ograniczeń przy pomocy znaków nie musi oznaczać dążenia do wprowadzania patroli kontrolujących przestrzeganie ograniczeń i ich ścisłe egzekwowanie. Może po prostu sygnalizować użytkownikom potrzebę miarkowania prędkości jazdy. Kto z kierowców patrzy się na licznik w czasie jazdy po mieście? Zwykle się jeździ z taką prędkością, jaką sugeruje otoczenie drogi, warunki pogodowe i obecność innych użytkowników drogi: przed tobą i w bezpośrednim sąsiedztwie toru twojej jazdy. Jeśli tego nie kumasz, lepiej poprzestań na chodzeniu pieszo lub na korzystanie z samochodu w charakterze pasażera.
- 0 1
-
2019-04-14 16:04
To
żaba nie kuma a kuma. Januszu, jesteś na dobrym tropie. O tym właśnie piszę i przy tym się upieram. Stawianie znaku z ograniczeniem prędkości dla rowerów jest totalną głupotą, tylko panujące warunki powinny kierować rowerzystami co do bezpieczeństwa swojego oraz innych uczestników ruch- w szczególności tych najmłodszych i najstarszych. Nie uważasz, że tablica z napisem 'zachowaj bezpieczną prędkość" była by bardziej na miejscu niż martwy i niemiarowy zakaz. Ale to już napisałeś jak Cię troszkę nakierowałem. Może jeszcze coś z Ciebie będzie.
- 0 1
-
2019-04-13 19:18
ograniczenie dla ograniczenia
wruchu drogowym pojazdów mechanicznych przekroczenie na fotoradarze o 10 km/h jest niekaralne
A liczniki samochodowe sa homlogowane
Te rowerowe z "internetów" nie są - bo nie muszą
Gdyby jakispolicjant pojawił sie tam w krzakach to sąd by go wyśmiał....
Radary ręczne nie sa homologowane na rowery !!!!!!!! i to samo sie tyczy fotoradarów.
Jak nie ma pojecia rower w homologacji to "se jedzta nawet 100 km/h" - w ciemna rure ciała moga was cmoknąć
Sprawa przerabiana już w sadachi rozumni policjanci to dobrze wiedzą.
Oczywiście jakistam mniej rozumny sie może trafic ale nikt sam z siebie i**oty nie chce robić przed sądem.
Ten zakaz ma więc znaczenie tylko i wyłacznie psychologiczne a nie prawne.
Pamiętajcie więć- macieprawo do ogladniecia homologacji -tak w razie czego gdyby sie jakis "ktoś" czepiał dla czepiania się- 3 0
-
2019-04-13 21:20
Przecież to całkiem niedawno było robione... (2)
...dużo bogatszych narodów nie stać na tak częste przebudowy tych samych odcinków (czytaj: wywalanie publicznych pieniędzy w błoto)
- 16 3
-
2019-04-14 16:01
Tylko czerwony asfalt. Dobrze wygląda i jest gładki.
Gdańsk na swoim nadmorskim odcinku drogi taki położył. Sopotu nie stać?
- 1 0
-
2019-04-13 21:27
czas leci, z 18 lat temu?
- 3 0
-
2019-04-14 15:19
Kostka betonowa - tak, równy asfalt już nie
Nonsens
- 2 1
-
2019-04-14 13:30
Żenada’ (1)
Jak macie marnować nasze publiczne pieniądze robiąc kupę z kupy to lepiej tego nie ruszajcie.
- 8 1
-
2019-04-14 14:29
dokładnie, ponaprawiać tylko największe nierówności
- 0 1
-
2019-04-14 11:47
Czy ktoś zwariował? (1)
O ile wiem to rowery nie muszą być wyposażone w liczniki prędkości. Kto więc wpadł na pomysł takiego ograniczenia? Nie lepiej byłoby postawić parę tablic z napisem np. "Rowerzysto, zachowaj rozsądek!!! Piesi, rozglądajcie się na drodze rowerowej!!!"
- 5 2
-
2019-04-14 14:28
ale to nie jest droga rowerowa, gdy nagle piesi mają pierwszeństwo
bezmyślna i bezprawna urzędnicza twórczość
- 1 1
-
2019-04-14 08:36
Dość z faworyzowaniem blachosmogów! (1)
Żądamy więcej ścieżek rowerowych w tym zdominowanym przez parszywe blachosmogi trojmiescie. Walczmy o zdrowie nasze i naszych dzieci! Trzymajmy się razem towarzysze! Dzyń dzyń! Miasto i tak jest NASZE!
- 4 5
-
2019-04-14 14:25
Przeded wszystkim należy przywrócić normalność
tj. znieść zapisy ministra o "obowiązku" jazdy pieszorowerówkami. Tu od początku rowerzyści mieli mieć wybór i tak powinno być. Jeżeli jedzie jezdnią, to powinien mieć do tego pełne prawo. Pas rowerowy i DDR powinien być obowiązkowy w kierunku jazdy, tak jak to jest w Prawie o ruchu drogowym.
Dodatkowo wszystkie infrastruktury, które nie kończą się bezkolizyjnym przywróceniem do ruchu na jezdni powinny zostać zdelegalizowane, bo są nielegalne, łącznie z tymi kończącymi się na środku chodnika. No nie może być tak, że wyłącza się z ruchu uprawnionego rowerzystę i pozbawia możliwości kontynuowania jazdy, to już jest chore w samym założeniu, a odbierający takie infrastruktury powinni być pozbawiani pracy, bo to znaczy się nie nadają się do tego.- 2 0
-
2019-04-14 00:08
A kiedy policja weźmie się za notorycznie przekraczających prędkość rowerzystów? (3)
O ile na głównych arteriach trójmiasta prędkość dopuszczalną przekracza około 40% kierowców (z czego większość o mniej niż 20%), to rowerzyści na głównej arterii przekraczają praktycznie wszyscy (a większość o ponad 100%).
Kiedy pomiar prędkości i mandaty?
Przypomnę tylko że za przekroczenie o 1-10km/h mandat karny wynosi 50zł, za przekroczenie 11-20km/h mandat wynosi 100zł.- 1 12
-
2019-04-14 14:17
Ależ korzystanie przez rowerzystów z dróg rowerowych i pieszch nie miało być od początku obowiązkowe
to zmienił jakiś chory urzędnik i wprowadził patologię skutkującą do dziś możliwością prowadzenia polityki antykomunikacyjnej i dyskryminacyjnej.
- 0 0
-
2019-04-14 09:59
40% kierowców? dziwne bo jak zrobili badania w Gdyni to wyszło im 82%. Nie sądze żeby w Sopocie było lepiej
- 2 0
-
2019-04-14 00:38
Przecież prędkość dopuszczalna na ddr w terenie zabudowanym wynosi 50 km/h
Mało który rowerzysta na płaskim się do takiej prędkości rozpędza, przeciętnie jeżdżą 15-25
- 8 0
-
2019-04-13 23:54
Zwykle poruszam się ponad 30 km/h (3)
A ścieżki nadmorskiej unikam, szczególnie w sezonie, ale nie mogę się zgodzić, że 10 km/h to jakaś szczególna umiejętność. Problemy z równowagą zaczynają się u przeciętnego rowerzysty poniżej 5 km/h, a nieco bardziej wprawieni nie mają kłopotów z kilkusekundową stójką bez konieczności wypinania się z pedałów. Okolice mola, gdzie to kuriozalne ograniczenie występuje, jest w sezonie tak przeładowane niepatrzącymi nigdzie pieszymi, że ograniczenie wydaje się sensowne, a odcinek powolnej jazdy nie jest dłuższy niż 100m. Kto chce jechać szybciej wybiera drogi alternatywne. Tak, czy inaczej, niezależnie od sensowności ograniczenia, argument o trudności jazdy 10 km/h uważam za chybiony.
- 9 2
-
2019-04-14 08:37
(1)
A jaki masz alternatywny szybki przejazd przez Sopot omijający wszystkie światła z wyjątkiem lasu oczywiście
- 1 1
-
2019-04-14 14:14
kolejką SKM połączone z napluciem na peron
- 0 1
-
2019-04-14 07:25
Ale to ograniczenie jest tam nie tylko latem
Obowiązuje również jesienia, zimą, wiosną i nocą, kiedy nie ma tam żywego ducha… Dalej uważasz że jest sensowne?
- 1 1
-
2019-04-14 14:14
Ok
Bardzo dobrze że można poruszać się rowerem po ładnych szerokich drogach rowerowych ale proszę pamiętać o pieszych w Sopocie przy plaży ładna droga dla rowerów a piesi przepychaja się na wąskim pasku chodnika dla.pieszych tłum przechodniów nie mógł się przycisnąć a na drodze rowerowej pusto może zamienić trasy
- 0 5
-
2019-04-13 23:48
Redakcja o czymś zapomniała :-) (1)
" Osobom, które rzadko korzystają z roweru, wyjaśnijmy, że jest to całkowicie nieżyciowe ograniczenie. Przy prędkości 10 km/h z trudem można utrzymać równowagę na jednośladzie
Pierwszą i podstawową sprawą jest brak wymogu posiadania w rowerze homologowanego prędkościomierza. To jest największy absurd w tej sprawie.
Nie ma problemu żeby jechać 10 km /h rowerem, wystarczy ustawić najwolniejsze przełożenie.
Ogólnie Sopot jest komunikacyjnym wrzodem na pupci trójmiasta i nie chodzi tylko o rowery ale o całokształt
Nadmorska trasa rowerowa powinna umożliwiać przejazd z Gdańska do Gdyni- 12 2
-
2019-04-14 14:12
Fakt
takim przykładem jest ta patologia na Armii Krajowej. Zamiast zrobić pas dla rowerów lub przy ograniczeniu do 40/h pozostawić wybór tworząc chodnik z możliwością jazdy rowerem, a tych co jadą szybciej zostawić w spokoju, to tworzy się jakieś patologie.
Kierowcy atakują tam na rowerzystów zjeżdżających na jezdnię z prędkością 40/h by np skręcić w jakąś uliczkę w prawo.
Sam tam byłem zaatakowany przez jakiegoś i**otę, a jechałem jakieś 38-40h na kolarzówce i musiałem zjechać na jezdnię, bo owa rowerowa infrastruktura była zablokowana.- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.