- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (419 opinii)
- 2 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (279 opinii)
- 3 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (72 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (116 opinii)
- 5 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (129 opinii)
- 6 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (331 opinii)
Sopot: strzelał z broni hukowej w restauracji, później zdemolował radiowóz
36-letni mężczyzna pokłócił się z obsługą restauracji, wywrócił stół i groził menadżerowi lokalu. Wyprowadzono go z lokalu, ale po kilku minutach wrócił - z bronią. Trzykrotnie wystrzelił w sufit. Kiedy policjanci go rozbroili i zamknęli w radiowozie - zdemolował radiowóz.
Po kilku minutach pojawił się w lokalu raz jeszcze. Tym razem nie chciał z nikim rozmawiać - wyciągnął broń i oddał trzy strzały w sufit. Po chwili na miejscu była już policja, a mężczyznę szybko obezwładniono i zabrano mu pistolet.
Okazało się, że strzelał z broni hukowej, na którą nie jest potrzebne pozwolenie.
Na tym jednak nie koniec - policjanci co prawda skuli i zamknęli agresywnego mężczyznę w radiowozie, jednak zostawili go tam samego, a sami poszli przepytywać świadków w restauracji. Wtedy 36-latek zaczął demolować policyjny pojazd. Najpierw wybił głową szybę, a później próbował wykopać drzwi. Udało mu się je częściowo wyważyć.
- W chwili zatrzymania mężczyzna był pijany, miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Odpowie prawdopodobnie za kierowanie gróźb karalnych względem menadżera restauracji, znieważenie policjantów oraz uszkodzenie mienia. Wciąż wyceniamy, jak duże szkody spowodował uszkadzając radiowóz - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Opinie (196) 4 zablokowane
-
2016-06-06 10:35
przynajmniej cos sie dzieję:)
- 3 11
-
2016-06-06 10:45
(3)
Tak się zastanawiam jak ludzie przez wódkę potrafią sobie w 5minut narobić mega problemów.
- 26 1
-
2016-06-06 11:35
Dostanie wyrok w zawiasach i nie będzie mógł być taxi drajwerem np.
- 0 2
-
2016-06-06 11:56
Michał L. (1)
MICHAŁ L pokazał jak czyn karalny na Monciaku jest traktowany przez prawo więc następcy jego zachowań uważają ,że jego czyn jest godny do naśladowania.
Gdyby on został przykładnie ukarany długoletnia karą pozbawienia wolności.Debile co liczą że im tak ujdzie jak Michałowi robią prawie to samo.- 3 1
-
2016-06-06 15:42
Michał L nie był pod wpływem narkotyków czy alkoholu.
- 0 0
-
2016-06-06 10:45
bfgn (1)
szpilek pustych w smaku truskawek się najadł stąd agresja
- 7 2
-
2016-06-06 11:19
truskawek z lublina
- 1 2
-
2016-06-06 10:50
Zróbcie porządek w Sopocie
Mieszkańcy Sopotu mają dość pijanych i naćpanych turystów mieszkających w tanich hostelach.
Zróbcie coś z tym. Kiedyś to miasto było bezpieczne!!!!
Potrafią sikać z balkonu.
TRAGEDIA.
Policja powinna chodzić po wszystkich uliczkach bo nawet oni nie wiedzą co dzieje się poza Monte Cassino.- 38 1
-
2016-06-06 10:55
Zdziwiony pieluchą po stole..?.
W warszafka to normalne?? ZESTRESOWANI ludzie...
- 22 1
-
2016-06-06 11:00
debil i tyle
- 11 1
-
2016-06-06 11:00
Sopot chamieje! (2)
Wczoraj w okolicach "chińskiej restauracji), na ścieżce rowerowej, trzech (prawdopodobnie podpitych/odurzonych) napakowanych bysiów rozrabiało na 4kołowcach (przeznaczonych raczej dla małolatów). Ćwiczyli drifty tak skutecznie, że jeden z nich się wywrócił razem z pojazdem. Stwarzali realne zagrożenie dla otoczenia. Strażników miejskich nie dostrzeżono ......
- 32 1
-
2016-06-06 11:19
mogłeś zadzwonić, a nie patrzeć bezczynnie
tchórzu!
- 3 4
-
2016-06-06 11:24
Sam z siebie nie chamieje, przyjrzdza za duzo pustych przyglupow, którym kompleksy mózg zlasowaly i niszczą reputację miastu.Ponad to zaczęła zagnoezdzac się w Sopocie warszawka stąd ta cała kultura, o której notorycznie się pisze
- 5 2
-
2016-06-06 11:05
zawsze to jakas reklama dla lokalu i Sopotu:)
- 5 4
-
2016-06-06 11:14
tak by to się odbyło w cywilizowanej, wolnej Polsce: (1)
1) pijany się awanturuje
2) zostaje wyrzucony z restauracji
3) wraca z bronią, której typu nie da się ot tak, w ferworze sytuacji, ocenić
4) jeden z kelnerów lub gości restauracyjnych dobywa swojej ukrytej broni palnej, i strzela do napastnika. Ten albo zostaje ranny, albo ginie na miejscu
5) przybywa pogotowie i policja. Przesłuchiwani są świadkowie
6) kelner lub gość który oddał strzał w obronie, nie otrzymuje żadnych zarzutów. Bronił siebie i innych, i dokonał DOBREGO uczynku
Opcjonalnie:
7) następni menele, żule, hołota, plebs, frustraci, psychopaci i inni, zastanowią się przynajmniej o ten jeden raz więcej, zanim zupełnie stracą panowanie nad sobą.
Ale tak w Polsce nie jest, bo jesteśmy postkolonialną strefą wpływów, a nie wolnym krajem wolnych ludzi.- 32 4
-
2016-06-06 11:20
jedź do rosji pucybucie
- 2 7
-
2016-06-06 11:15
haha po samym alkoholu na takiej pi..e sie nie zachowuje. Byl nacpany i pewnie ma plecy tak zuchwale sie zachowujac
- 20 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.