• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopot też powalczy z nielegalnym handlem

piw
12 listopada 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Sopot będzie walczył z nielegalnym handlem, zabezpieczając towar z dzikich straganów i pobierając opłaty za jego magazynowanie.



Jeszcze kilkanaście dni temu straż miejska mogła jedynie stać przy straganie i w ten sposób "przeszkadzać" handlującym na Monciaku. Jeszcze kilkanaście dni temu straż miejska mogła jedynie stać przy straganie i w ten sposób "przeszkadzać" handlującym na Monciaku.
Prezydent miasta podpisał zarządzenie, umożliwiające straży miejskiej i pracownikom Zarządu Dróg i Zieleni takie działanie. - W momencie, kiedy osoba handlująca nielegalnie na terenie Sopotu nie zastosuje się do wezwania o usunięcie stoiska czy rzeczy, które sprzedaje, pracownik ZDiZ lub straży miejskiej będzie mógł zabezpieczyć te rzeczy i przewieźć je w zaplombowanych workach do magazynu. Aby odzyskać towar, osoba handlująca nielegalnie będzie musiała uiścić opłatę rekompensacyjną w wysokości 200 zł za każdy rozpoczęty dzień magazynowania - mówi Jacek Karnowski.

Jeszcze kilka dni temu straż miejska w podobnym wypadku nie mogła zrobić praktycznie nic. Problem nielegalnego handlu w Sopocie nasilił się znacznie po tym, jak za osoby rozkładające stragany bez zgody miasta wzięto się w Gdańsku. Wtedy to właśnie stragany zaczęły się pojawiać zarówno na ul. Bohaterów Monte Cassino zobacz na mapie Sopotu, jak i w alejkach, biegnących wzdłuż pasa nadmorskiego.

Czy przeszkadzają ci dzikie stragany?

Strażnicy miejscy mogli praktycznie tylko statystować przy handlujących. Sytuację taką w poprzedni poniedziałek widział jeden z naszych czytelników, który udokumentował także całą sytuację na zdjęciach. - Przez kilka godzin przy straganie stał wóz straży miejskiej. Nikt się jednak strażnikami nie przejmował i handel tandetą kwitł. Wyglądało to tak, jakby strażnicy zapewniali handlującym ochronę - mówi.

- Rzeczywiście, dziki handel mogliśmy utrudniać tylko w ten sposób, że informowaliśmy kupujących, iż targowisko rozstawione jest nielegalnie. W tym akurat wypadku przekazaliśmy także informacje o rozłożeniu targowiska do Urzędu Skarbowego. Co ciekawe, jak tylko prezydent podpisał stosowne zarządzenie, stragany natychmiast zniknęły z Sopotu - mówi Mirosław Mudlaff, komendant sopockiej straży miejskiej.
piw

Opinie (55) 4 zablokowane

  • Wreszcie bo już patrzeć nie można na te chińskie staniki w centrum miasta. (1)

    Od tego są targowiska.

    • 40 5

    • no to czas na Gdynię

      a później Rumia Reda Wejherowo, gdzie stragany zapewne już zostaną, bo to dla miejscowych będzie markowy towar z zachodu, którego na oczy nigdy nie widzieli

      • 0 0

  • moze z innej parafii.. (2)

    11 nasz Pan prezydent szedł dumnie z biało-czerwonym kotylionem. Ja stałem z moim 6 letnim synem przed przejsciem. "Nasz" prezio władował si na czerwonym bez pardonu na co moje dziecko zapytało: " Tato ale zobacz ten Pan przechodzi na czerwonym. Gdzie jest policja? " Na co ja oszczędziłem mu dygresji że : " Ten Pan stoi ponad prawem"...nie zrozumiałby...

    • 4 0

    • złóż zawiadomienie do Policji (1)

      o przejściu na czerwonym świetle.Sprawa trafi do Sądu

      • 0 0

      • nie zrozumiałes...

        już moje małoletnie dziecko widzi, że ten szczerzący się z plakatów jajogłowy ( sic..propnuje popatrzyc jak bedzie brylował w jakims klubie na profil jego twarzoczaszki ) ma was mieszkanców sopockowa dokładnie tam.....

        • 0 0

  • Zlikwidowac straż!! (3)

    Kto popiera??

    • 13 5

    • Jeśli moje dziecko poszłoby do straży miejskiej. (1)

      Przegrałem życie.

      • 1 2

      • Ty już przegrałeś skoro masz takie dylematy:)

        • 2 0

    • darmozjady jedne

      • 4 3

  • około 2 tygodni temu około 10 rano byłem naocznym świadkiem jak SM w Sopocie na monte cassino (5)

    po "ukaraniu" mandatem otoczyła płotem sprzedawcę wraz z całym stoiskiem (!) faceta uwięziono w środku miasta pod okiem kamery, sadze że to było naruszanie wolności osobistej człowieka który w żaden sposób nie zagraża porządkowi czy ładowi, (bo jak inaczej nazwać otoczenie płotem) dodatkowo zastawiono stoisko jeszcze samochodem i postawiono dwóch pracowników SM jeden z nich wyższy stopniem krecił się w pobliżu w pewnym oddaleniu z wyrazem zakłpotania na twarzy (takie miałem prywatne wrażenie) a drugi młodszy jako "profesjonalista" zabraniał ludziom forsować ogrodzenie (przesuwać bramki) by dostać się do stoiska i bardzo elokwentnie mówił do obywateli per "ty" to taka nowa norma kiedy ktoś reprezentujący urząd jest na "ty" z obywatelem

    warto zauważyć że człowiek ów prowadził działalność gosp i odprowadzał podatki sądzę że po wystawieniu mandatu powinni dać człowiekowi spokój
    policja przynajmniej podczas tej chwili kiedy tam byłem, zdarzeniem (co najmniej dziwnym) się nie zainteresowała
    bo i po co w koncu ważniejsze jest raczej pilnowanie plakatów wyborczych
    co do polityki miasta to oczywiście handel ze stołu na monciaku jest "zakazany" ale jak restauratorzy po opłaceniu się miastu zamykają swoimi płotami ponad połowę monciaka kanalizując ruch tysięcy ludzi do kilku metrów to już nie jest źle jest wręcz doskonale
    by żyło się lepiej

    • 6 13

    • Rejtan (2)

      nawet nie wiesz co tam dokładnie się działo, a podejmujesz temat i starasz się coś komentować....trzeba było zapytać się Pana sprzedającego czy faktycznie płaci podatki...i gdzie ma kasę fiskalną, bo na stole jej nie było

      • 4 1

      • (1)

        jest coś takiego jak ryczałt a pan jednoznacznie twierdził że podatki płaci
        a co się działo to wiem
        otoczono człowieka PŁOTEM

        • 0 2

        • nie człowieka, tylko miejski teren

          nastepnego dnia kasa fiskalna już była, więc chyba nie płaci podatku ryczałtem:)

          • 2 0

    • jeżeli ludzie się znają to mają prawo mówić do siebie na ty (1)

      poza tym z tego co ja widziałem, a długo obserwowałem tą sytuację, to ten "profesjonalista" ze Straży Miejskiej przynajmniej próbował coś robić i w jakiś sposób utrudnić ten handel, a osoby z którymi rozmawiał to było ich może 3 i też do niego zawracały się w ten sam sposób czyli na ty, nie zauważyłem żeby do kogokolwiek z innych osób mówił na ty, kiedy ja podszedłem i zapytałem się o co chodzi bardzo profesjonalnie udzielił mi odpowiedzi i wszystko wyjaśnił przy czym grzecznie się zwracając na Pan a nie na "ty" jak to Panie Rejtanie opisujesz
      - co do odprowadzania podatków, gdzie ów sprzedawca miał kasę fiskalną, nikt nie dostawał paragonów, jedno wielkie oszustwo i handel jakimiś tandetnymi szmatami

      • 5 0

      • słyszałeś o ryczałcie zwolenniku paragonów?

        • 0 4

  • Waltz , Adamowicz , Karnowski = PO - Niby popierający rodzimy biznes itd. KŁAMSTWO. To klika . Niszczą Polską gospodarkę, dużą (5)

    i małą. Do tego łamią Konstytucję i inne Kodeksy.

    W powyższej sprawie działają bezprawnie, o czym dobrze wiedzą.

    Miasto ma drogi sądowe do walki z nielegalnym handlem, podbnie jak i inni właściciele teremu np. spółdzielnie mieszkaniowe , ale typy w rodzaju adamowicza, wybrali prostsze działania - bezprawne, co ciekawe, jego koleś z PO , przybył niedawno i odznaczył adamowicza Orderem Odrodzenia za.... umacnianie lokalnej demokracji....

    Nie pojmujecie co się dzieje ? BOLSZEWIA wyszła z nor.

    • 5 7

    • to szara strefa niszczy gospodarkę (2)

      przeczytaj sobie

      http://biznes.trojmiasto.pl/Szara-strefa-zalewa-Polske-n42538.html

      • 3 2

      • Większej bzdury dawno nie słyszałem (1)

        Gdyby wszyscy płacili podatki tak jak to sobie obmyślili złodzieje z wiejskiej, to dawno poszlibyśmy z torbami.

        • 0 0

        • racja

          ja też wolę kraść!

          • 0 0

    • wpis typowego nieudacznika, zwykle sympatyka PIS lub SLD, rada...

      olać nieroba i tak nigdy sam do niczego nie dojdzie...

      • 0 1

    • a może Salomon:)...z Sopotu

      znana postać...szczególnie z czasów komuny

      • 0 0

  • nareszcie

    nareszcie zniknie ta chińska tandeta. Swoją drogą to kto kupuje taką szmirę. Obleśne parasole, rękawiczki rodem z XIX wieku, portfele mega wieśniackie i fryzura sprzedającej obleśna.....czyli razem groch z kapustą. Popieram działania władz. Monciak to nie targowisko!!!

    • 3 1

  • zrobcie targowisko na mamuszki

    od sfinksa do enzymu.h

    • 5 2

  • gazeta fułka? (3)

    a która to gazeta jest fułka?

    • 7 1

    • (1)

      gazeta fulka to ta co pisze ze Fulek zbudowal Sopot na nowo i bardzo ladnie, a jesli cos bylo zle to wszystko przez Karnowskiego no i czasami Kozlowskiego,
      Fulek santo subito

      • 3 4

      • I jego rodzina też santo subito

        • 0 1

    • RIVIERA !

      • 3 1

  • Dlaczego dopiero teraz po sezonie zajał się Urząd Miasta tym problemem? (1)

    • 26 2

    • bo teraz są wybory..

      i wszystko załatwia się łatwiej i szybciej...

      • 1 0

  • Nie mam nic przeciwko gaciom (3)

    Każdy potrzebuje gaci, dwa stragany z gaciami jeszcze nikomu nie zrobiły krzywdy. Gacie to nie mięso, nie potrzeba ich kontrolować. Dzięki ulicznym sprzedawcom gaci człowiek w potrzebie może sobie gacie wymienić na mieście i do tego za 3 zł a nie za 10.
    Postępowanie władz przypomina znany poniekąd chwyt z czasów rzymskich , kiedy to Neron kierował uwagę społeczną w stronę pewnej frakcji. Tutaj uwagę odwraca się od rzeczy istotnych rozkopując chodniki, organizując spektakle na żywo z udziałem dziennikarzy, służb porządkowych, sprzedawców gaci etc. W sumie każdy spektakl jest dobry ,ważne żeby imię władcy się pojawiło. Przeciwnicy ulicznej sprzedaży już się jednoczą z władcą - myślą "on jest z nami" On sobie to wykalkulował. Tak to działa, nie jest z wami, jest sam ze sobą. Ma was gdzieś, ważne żeby po prostu być, trwać. W imię trwania można zorganizować każdą nagonkę , ale najlepiej wychodzi ta na bezbronnych. Babcia z gaciami nie ma szans w tej walce a w końcu połowa społeczeństwa to lubi, no nie? Dokopać w "słusznej" sprawie, w końcu można się na kimś wyżyć. Obudźcie się cymbały i popatrzcie w lustra - nie wstyd wam pastwić się nad bezbronnymi?

    • 8 3

    • dwa nie

      ale jak będą dwa i nikt nie zareaguje, to za tydzień zrobi się dwadzieścia.

      • 1 0

    • (1)

      tylko ze to sa gacie najgorszej jakosci, nie wiadomo czego uzyto do ich produkcji, (materialy, rodzaj barwnika itp.) nie wiadomo jak zostaly sprowadzone i czy spelniaja odpowiednie normy...

      a to wazne, gacie przecierz nosimy najblizej ciala

      • 1 0

      • kupujmy te niefarbowane

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane