Dwie podejrzane walizki wywołały zamieszanie w terminalu T2 gdańskiego lotniska. Podczas gdy straż graniczna sprawdzała, czy to nie przypadkiem np. bomba, właściciel bagażu siedział pijany przy jednym z lotniskowych lokali gastronomicznych. 54-letni mężczyzna podróż zakończył w pogotowiu socjalnym, a po wytrzeźwieniu dostał 500 zł mandatu.
Biura podróży. Gdańsk, Gdynia, Sopot
2022-05-10 12:20
Powinien być zakaz sprzedaży alkoholu na lotniskach, zakaz wpuszczania osób pod wpływem alkoholu i narkotyków do samolotów
2022-05-10 13:37
I zakaz wpuszania Rycha...
2022-05-10 20:56
Oczywiście że tak, ale nikt tego nie wprowadzi
2022-05-10 12:33
Jak Warren Buffet mówił, że żeby byc bogatym musisz zarabiac pieniadze kiedy śpisz, to miał coś innego na myśli
2022-05-10 12:40
jaki kraj taka nazwa a jaka nazwa takie służby
2022-05-10 13:04
Musi pić jak gdzieś leci? Aż tak się boją latania? To pociągami jeździć żule!
2022-05-10 14:40
śmiechu warte
2022-05-10 15:59
Kto mądry ustala te śmieszne kwoty mandanrtów!! Przecież to jest chore 500 zł
2022-05-10 18:18
2022-05-10 18:59
Bezpańskie bagaże ??? To kto ich wpuszczał ,straż graniczna ??? Gdzie interes w takich tekstach ?
2022-05-10 19:59
jak to miało miejsce na górze to bezpodstawny mandat bo bagaż przeszedł przez kontrolę
2022-05-10 20:55
polskie d**ilowo, musi być mandat żeby na nas nie było
2022-05-10 20:19
Czyli otruto tego pana?
Bo jeśli nie otruto, a lokal gastronomiczny podawał już pijanemu panu alkohol, to ten pan nie powinien dostać mandatu.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
