• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sporny sopocki kłęk został przesadzony

Katarzyna Kołodziejska
19 marca 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nagroda dla sopockiego dworca i przestrzeni wokół

Sopocki kłęk został przesadzony sprzed dworca PKP na ul. Mickiewicza. Pomogła mu w tym specjalna maszyna, która przyjechała do Sopotu z Wielkopolski.


Niecodzienną akcję można było oglądać we wtorek w Sopocie. Za pomocą specjalnej maszyny przeniesiono kilkudziesięcioletnie drzewo. Kłęk kanadyjski musiał zmienić adres, ponieważ rósł w miejscu, gdzie lada moment rozpoczną się prace związane z przebudową dworca i przyległych mu terenów.



Czy stare drzewa powinno się przesadzać?

Cała operacja na skwerze u zbiegu ulic Podjazd i Dworcowej zobacz na mapie Sopotu trwała kilkadziesiąt minut, opóźniła się jednak o kilka godzin ze względu na złe warunki atmosferyczne.

Do przesadzenia drzewa sprowadzono specjalną maszynę z okolic Poznania. - Są może dwie takie przesadzarki w Polsce - mówi Michał Żabik, kierownik projektu. - Sama akcja przebiegła sprawnie, nie mieliśmy żadnych utrudnień - dodaje.

Zadbano także o to, żeby podczas przesadzania drzewa nie uszkodzić podziemnych sieci, w tym kabli energetycznych i telekomunikacyjnych, które znajdowały się bezpośrednio pod korzeniami drzewa, ale przed akcją przesadzania zostały ręcznie przeniesione. Teraz już wróciły na swoje miejsce.

Kłęka od dziś będzie można oglądać przy ulicy Mickiewicza zobacz na mapie Sopotu. Drzewo, które dziś nie robi dobrego wrażenia, rozkwitnie pod koniec czerwca.

- Jest to roślina ozdobna, o charakterystycznej, luźno ugałęzionej koronie i nietypowych, przebarwiających się liściach. Nasz sopocki kłęk ma około 60 lat - wyjaśnia Magdalena Leszczyńska-Czaczatka, konserwator zieleni w Sopocie.

Choć drzewo jest rzadkie, nie należy do chronionych, więc można było je legalnie ściąć. Dlaczego więc zdecydowano się na kosztowną akcję przenoszenia?

Miasto, mimo że wcześniej planowało wycięcie drzewa, zmieniło zdanie po proteście Towarzystwa Przyjaciół Sopotu. Jego członek, Marek Sperski przekonywał, że w ogóle nie ma potrzeby przesadzania drzewa, lecz wystarczy je zabezpieczyć na czas trwania budowy. Tym bardziej, że jak twierdził Sperski, koszt przeniesienia to kilkaset tysięcy złotych.

Miasto jednak postawiło na kompromis i drzewo przeniosło. - Za przeprowadzkę kłęka nie zapłaciliśmy ani złotówki - mówi Anna Dyksińska z Biura Prezydenta Sopotu. Faktycznie za wszystko zapłaciła firma BGI, która przebudowuje okolice dworca w Sopocie.

Nikogo z obrońców klęka nie było podczas wtorkowej akcji przenoszenia drzewa.

Przeniesienie kłęka zakończyło prace przygotowawcze związane z zielenią na terenie planowanej przebudowy dworca i terenów przydworcowych w Sopocie.

Miejsca

Opinie (96) 3 zablokowane

  • kto tam przechodzil to doskonale wie ze to drzewo uschlo juz dawno,wiec po co tyle zachodu?za niby zgodnie z przepisami....zeby sie nikt nie przyczepil,zobaczymy jak za pare miesiecy bedzie wygladalo to drzewo czy bedzie ladne zielone....niech trojmiasto wroci do tego tematu!!!!

    • 2 1

  • cóż za filantropijna firma

    żeby taki koszt wziąźć na swoje barki... czy nikt tego nie widzi, że przy rozliczeniu budowy firma budująca dworzec doliczy sobie odpowiednią kwotę za tą robotę? Na budowie liczy się grosz do grosza, a tu taki piękny gest.
    A TPS powinno się trochę opamiętać, bo tylko wpędzają miasto w tarapaty co chwila. Tylko by protestowali, nic im nie pasuje,żeby ich uwagi były przynajmniej konstruktywne. Towarzystwo Przyjaciół Sopotu, Kocham Sopot, wszystko brzmi tylko pozytywnych efektów brak.

    • 5 1

  • czy to drzewo przeżyje

    w zimę się nie przesadza.

    • 2 1

  • PPL

    No proszę, nie sądziłem, że w Sopocie znajdę firmę z Pleszewa, moje miasto :) PPL górą :)

    • 0 2

  • Kleeeek....

    hahaha czego to czlowiek nie wymysli,pewnie jaks napruty botanik wydlubal sobie ta nazwe z zeba hahahaha

    • 0 4

  • Tak sie tworzy sztuczne koszty !!!!!!!!! To kazdy ksiegowy potwierdzi ! (1)

    Miasto moze miliony wydawac na takie chore fanaberie a wy frajerzy placcie za to ! Tak sie tworzy biurokracja , sztuczne koszty bo za chwile milion na nastepne przesadzania wymysla a urzad zieleni powie ze misje pelni . Tak moznma kazdy krzak wpisac i stworzyc koszty ze musi byc 10 ogrodnikow, nadzor konserwatora , przesadzanie , plantowanie i sto milionow mozna wydac w miesiac !!!!!! Oczywiscie to misja ale za czudze pieniadze.

    • 9 2

    • bolku czytaj ze zrozumieniem polecam

      • 2 1

  • Stare drzewo, nic nie warte...

    Kłęk, pewnie u wielu z nas wspomnienia wywoluje itd itp ale w nowym miejscu to juz nie ten Kłęk bedzie... Na opał dla biednych przeznaczyc go juz mogli.

    • 0 4

  • za wycięte cisy posadzić Karnosia

    nie zamiatać sprawy pod dywan

    • 5 3

  • Towarzystwo przyjaciol sopotu :) a na koszty wszystkich naraza :) czyli co to za przyjazn ?

    Protestowali o nie scinanie to niech teraz towarzystwo przyjaciol soppotu zaplaci za cala akcje !!! Jak sa tacy ''przyjaciele'' to napewno kazdy zaraz wywali po kilka tysiecy na glowe !!!!!! bezmyslnosc do kwadratu w okregu trojkatnym

    • 4 2

  • kamień spadł mi z serca !

    od miesięcy sen z powiek spędzał mi niepewny los kłęka !

    • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane