- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (86 opinii)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (100 opinii)
- 3 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (77 opinii)
- 4 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (294 opinie)
- 5 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (418 opinii)
- 6 Jak zaprojektować centrum Południa? (88 opinii)
Spotkanie ze stypendystami Fahrenheita
Studiują na prestiżowych uniwersytetach całego świata i są ambasadorami Gdańska za granicą. We wtorek laureaci stypendium naukowego im. Daniela Fahrenheita przyjechali na spotkanie z prezydentem Pawłem Adamowiczem.
Już od czterech lat, w okresie świątecznym, zdobywcy prestiżowego stypendium spotykają się z głównym inicjatorem i organizatorem tego przedsięwzięcia - prezydentem Gdańska Pawłem Adamowiczem.
Na wtorkowe spotkanie młodzi studenci przyjechali z różnych zakątków Europy. - Od roku studiuje w Bath w Wielkiej Brytanii. Choć uczelnia ma charakter bardziej artystyczny, to ja studiuje politykę z ekonomią oraz język niemiecki. Dzięki stypendium nie muszę się martwić o finanse. Poza zajęciami biorę udział w zajęciach dodatkowych. Poza nauką francuskiego, chodzę na lekcje tańca, ponadto pomagam lokalnej społeczności. Robię tłumaczenia materiałów dla ludzi uzależnionych od alkoholu - mówi Katarzyna Chojnacka..
Poza nią ponad 20 stypendystów relacjonowało prezydentowi swoje postępy i osiągnięcia na zagranicznych uczelniach. - Macie być noblistami, a przynajmniej co drugi z was. Jesteście "jawnymi współpracownikami" Gdańska i chcemy być z was dumni - dopingował stypendystów prezydent.
Podczas spotkania stypendyści, od roku zrzeszeni w Stowarzyszeniu Stypendystów Fahrenheita, nadali prezydentowi honorowe członkostwo. - To dla mnie bardzo zaszczytne miano. Chcemy jak najdłużej kontynuować przyznawanie stypendium. Mam nadzieje, że nie zabraknie nam funduszy w kolejnych latach. Młodzi, zdolni ludzie muszą mieć mecenasów, tak jak w przeszłości mieli inni wielcy Polacy, jak chociażby Jan z Czarnolasu - mówił prezydent.
Program stypendialny zakładający pomoc finansową dla gdańszczan studiujących za granicą sprawia, że studenci mogą pokryć z tych pieniędzy czesne, zapłacić za mieszkanie oraz wyżywienie. Tylko w tym roku roku na wypłatę stypendiów dla 39 studentów miasto przeznaczyło 1,74 mln zł. Dzięki temu co miesiąc konta stypendystów z Gdańska zasilane są kwotą około 3 - 4 tys. złotych.
Opinie (4) 1 zablokowana
-
2008-12-30 21:57
Zacznijmy od tego ze był Niemcem nie polakiem!!! (1)
A jak by zobaczył jak zniszczyli jego rodzinne Niemieckie miasto rosjanie a potem polacy to by sie wgrobie po przewracał.
- 1 0
-
2008-12-30 22:06
Ty chyba na stypendium nigdy nie zasłużysz
Bo kiedyś żałowałeś na słownik.
- 0 1
-
2009-01-04 23:56
Ciekawe, ilu z nich wróci do Polski ? Czy będzie nakaz pracy w celu odrobienia takiej kasy ? Czy to jest po prostu bezzwrotny prezent dla zdolnych ale ubogich ? Będą mieli dług. Jak Judym.
- 1 1
-
2009-12-30 22:09
.
to nie jest dług. nie trzeba wracać do Polski tylko ją dobrze reprezentować.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.