- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (350 opinii)
- 2 Oszukane "30 stopni" w majówkę (33 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (273 opinie)
- 4 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (116 opinii)
- 5 Kronika oblężenia Gdańska 1734. Część 3 (20 opinii)
- 6 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (75 opinii)
Sprawa mafii mieszkaniowej: zatrzymani notariusze mogą nadal pracować
Rada Izby Notarialnej nie zawnioskowała o przeprowadzenie postępowań dyscyplinarnych dotyczących pięciu notariuszy zatrzymanych w maju w ramach śledztwa w sprawie tzw. mafii mieszkaniowej. Oznacza to, że notariusze mogą nadal wykonywać swoją pracę.
Podano wówczas informacje o zatrzymaniu pięciu notariuszy, w tym czterech działających w Trójmieście, którym postawiono zarzuty dotyczące ponad stu przestępstw - głównie pomocy przy nielegalnym przejmowaniu mieszkań na terenie całego kraju.
W wielkim skrócie, proceder wyłudzania przedstawiał się według prokuratury następująco: przestępcy wyszukiwali osoby, które znajdowały się w trudnej sytuacji życiowej, przede wszystkim osoby starsze, którym proponowali lichwiarskie pożyczki. We wszystkich przypadkach zabezpieczenie pożyczek stanowiły oczywiście mieszkania pokrzywdzonych.
Według prokuratury przestępców mieli wspierać notariusze, którzy sporządzali akty notarialne, dzięki którym mieszkania były przejmowane za ułamek wartości. Sami notariusze mieli dzięki temu zyskać około 105 tys. zł w formie tzw. taks notarialnych pobranych od poszkodowanych przez mafię mieszkaniową.
Bez aresztu i bez postępowania dyscyplinarnego
Żaden z pięciu zatrzymanych notariuszy nie przyznał się do winy - wszyscy złożyli jednak obszerne wyjaśnienia. Nie przekonały one prokuratury, ale sąd już tak. Skończyło się ten sposób, że zatrzymani notariusze nie zostali aresztowani.
Teraz okazuje się, że nie zostali oni także zawieszeni przez Radę Izby Notarialnej w Gdańsku. Jak ustaliła Gazeta Wyborcza, zaraz po nagłośnieniu sprawy w mediach rada zwróciła się do prokuratury o szczegółowe informacje dotyczące zarzutów przedstawionych notariuszom, ta zaś przekazała radzie dokumenty, jednak pozbawione danych, które mogłyby pomóc w identyfikacji osób uczestniczących w podpisaniu aktów notarialnych oraz nieruchomości, których dotyczyły.
Dysponując takim materiałem rada po prostu uznała, że nie ma podstaw do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego względem notariuszy. Krótko mówiąc, mogą oni nadal pracować w zawodzie, mimo poważnych zarzutów stawianych im przez prokuraturę.
- Środek zapobiegawczy w postaci zawieszenia notariusza w czynnościach zawodowych powinien być stosowany w sytuacjach wyjątkowych, w razie zagrożenia bezpieczeństwa obrotu prawnego i tylko wtedy, gdy zebrane dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo popełnienia czynu - tłumaczy decyzję rady w rozmowie z Gazetą Wyborczą Katarzyna Ogonowska, członek Rady Izby Notarialnej w Gdańsku.
Opinie (317) ponad 10 zablokowanych
-
2018-08-24 01:09
Zbyszek Ty Pajacu
Zbyszek Temida jest ślepa więc nie rób show.
- 1 0
-
2018-12-18 21:54
A kim są ci ów kawalerowie ?
Może jakieś nazwiska czy cóś?
- 0 0
-
2018-12-19 14:22
To wszystko jedna banda !
- 0 0
-
2020-06-06 12:55
Oburzona
Podać nazwiska tych bandytów.!!! Jeszcze pracują.!!!! I nadal oszukują.!!Nikt nie chce korzystać z ich uslug oprócz mafii!!! Podajcie do opinii publicznej ich nazwiska !!!! Osrzeżcie ludzi!!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.