- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (209 opinii)
- 2 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (31 opinii)
- 3 Będzie łatwiej zaparkować na Świętojańskiej (206 opinii)
- 4 Ławka robi za śmietnik w centrum Gdańska (80 opinii)
- 5 Wałęsa apeluje, Bodnar wraca do spraw (165 opinii)
- 6 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (88 opinii)
Statek z "Titanica" przypłynął do Gdańska
30 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Remontowa Holding ma nowego prezesa
Statek badawczy Akademik Mstisław Kełdysz, należący do Instytutu Oceanologii Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie, wpłynął dziś do Stoczni Remontowej w Gdańsku. Jednostka pozostanie w Trójmieście przez ok. trzy tygodnie. W 1997 r. statek "wystąpił" w filmie "Titanic" w reżyserii Jamesa Camerona.
Statek wpłynął do Gdańska w poniedziałek wczesnym rankiem. Do Trójmiasta przybył ze swojego macierzystego portu w Kaliningradzie. W Gdańsku przejdzie remont, ale przedstawiciele stoczni, która podjęła się modernizacji, nie chcą mówić o szczegółach i zakresie robót.
- Mogę potwierdzić, że statek wpłynął dziś do Stoczni Remontowej i że pozostanie u nas ok. 20 dni, ale więcej szczegółów odnośnie zakresu prac, jakie mamy na nim przeprowadzić, nie mogę podać, bo to tajemnica handlowa ujęta w kontrakcie - mówi Zygmunt Czapiewski, menadżer Stoczni Remontowej w Gdańsku.
Obiekt ma 36 lat i powstał w fińskiej stoczni Hollming Oy w mieście Rauma. Na jego pokładzie może pomieścić się ok. 90 osób z czego połowa to członkowie załogi. Jednostka jest wykorzystywana głównie do akcji poszukiwawczych. Pierwszą poważną misją Akademika Mstislava Keldysha była akcja poszukiwawcza okrętu podwodnego K-278 Komsomolec, który w 1989 r. zatonął przy północno-wschodnim wybrzeżu Norwegii.
W połowie lat 90. Keldysh został wykorzystany w filmie "Titanic". Można go zobaczyć w początkowych, uwspółcześnionych scenach filmu, gdy ekipa poszukiwawcza znajduje się w miejscu katastrofy brytyjskiego liniowca, który w kwietniu 1912 r. zatonął po zderzeniu z górą lodową. Ponadto rosyjski statek był też wykorzystywany w filmach dokumentalnych Discovery Channel.
MKo