Postępuje budowa przepompowni na kolektorze deszczowym przy ul. Stryjewskiego
na Stogach. Dzięki temu powinien zniknąć problem podtopień w najbliższej okolicy, które występowały po ulewnych deszczach. Warta ok. 2,4 mln zł inwestycja powinna być gotowa latem przyszłego roku.
tak, to wciąż nierozwiązany problem
29%
wcześniej tak, teraz już nie
15%
nie, i nigdy tak nie było
56%
Przepompownia powinna wyeliminować problem podtopień, z jakim borykali się mieszkańcy ulic Stryjewskiego, Tamka i Siennej podczas nawalnego deszczu, a także wysokiego stanu wody na Martwej Wiśle.
Warto wspomnieć, że zdaniem ekspertów nawalne deszcze będą występować w Gdańsku coraz częściej. Przyczyny tego zjawiska klarownie wyjaśnił
Michał Przybylski z Pomorskiego Towarzystwa Hydrologiczno-Przyrodniczego, którego opinię opublikowaliśmy w czerwcu 2019 r.
Czytaj więcej: "Nie jesteśmy przygotowani na zwykłe ulewy"Budowana właśnie przepompownia na Stogach będzie wspomagać istniejący już kolektor kanalizacji deszczowej. Będzie ona "zbierała" wodę z deszczówki i przenosiła ją do ujścia przy Martwej Wiśle. Jej wydajność będzie wynosić 1,8 m sześc. na sekundę.
W zakres inwestycji wchodzi także budowa trzech pomp zatapialnych i niewielkiego zbiornika oraz przebudowa wspomnianego kolektora, którego ujście zostanie poprowadzone do rzeki.
Prace budowlane rozpoczęły się we wrześniu. Pierwsze efekty są już widoczne.
- Wykonawca dokonał rozbiórek pustostanów. Wykonano makroniwelację terenu. Dotychczas wykonano podrążenie ścianki szczelnej poprzez ustawienie grodzic stalowych wraz z rozporami zabezpieczającymi. Trwają prace związane z wykopem pod komorę przepompowni - informuje Agnieszka Zakrzacka z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, która nadzoruje inwestycję.Umowa na realizacje inwestycji została podpisana z firmą Strabag, a wartość kontraktu opiewa na kwotę ok. 2,4 mln zł. To znacznie mniej, niż pierwotnie szacowano. Rozpisując przetarg, DRMG zabezpieczyło w budżecie na ten cel 4 mln zł. Jeśli nie wystąpią żadne opóźnienia, przepompowania powinna być gotowa w lipcu przyszłego roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
