- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (257 opinii)
- 2 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (50 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (260 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (849 opinii)
- 5 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (82 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (125 opinii)
Symbol Gdyni, który zbombardowali Alianci
Dziś 90. urodziny obchodzi jeden z symboli Gdyni i gdyńskiego modernizmu - budynek Dworca Morskiego, który oficjalnie otwarto 8 grudnia 1933 roku. O samej historii tego miejsca pisaliśmy już kilkukrotnie, dziś jednak wrócimy do stosunkowo rzadko opisywanego epizodu tej historii dotyczącego zniszczeń podczas alianckiego nalotu i charakterystycznej asymetrii budynku, którą zmienił dopiero remont w latach 2013-2015.
Uszkodzenia, które naprawiono po 70 latach
Dziś dawny budynek Dworca Morskiego, w którym mieści się Muzeum Emigracji, wygląda tak, jak zaplanowali go architekci. I tak, jak wyglądał przed wojną. Przez lata jednak każdy, kto dorastał w Gdyni, kojarzył niesymetryczny kształt tego budynku - jakby wybrakowany po lewej stronie.
Ów brak był wynikiem wojennych zniszczeń, a konkretnie nalotu na Gdynię przeprowadzonego 9 października 1943 roku przez Aliantów, kiedy to porty w Gdyni i Gdańsku zostały zaatakowane przez sto sześćdziesiąt trzy amerykańskie bombowce.
Dlaczego w ogóle doszło do tego ataku? Po zajęciu Gdyni, Niemcy stworzyli w mieście bazę dla okrętów Kriegsmarine, w której stacjonowały m.in. słynne U-Booty, terroryzujące podczas wojny floty Aliantów i statki handlowe państw walczących z III Rzeszą.
MS Piłsudski - przedwojenna duma Gdyni
Gdynia nadawała się na taką bazę idealnie, bo - ze względu na odległość od Wielkiej Brytanii - była trudnym celem dla alianckich bombowców, była również chroniona przez niemieckie myśliwce, które stacjonowały na terenie Rumi.
Uszkodzono Dworzec Morski, okrętów wroga jednak nie zatopiono
Mimo to jesienią 1943 roku doszło do skomasowanego ataku na niemiecką bazę. Alianci zatopili siedem statków handlowych, zniszczyli stanowiska U-Bootów, holownik i pływający dok. Uszkodzono także budynki stoczniowe oraz właśnie Dworzec Morski. Paradoksalnie jednak, choć w porcie znajdowało się wówczas siedem niemieckich okrętów wojennych - nie zniszczono żadnego z nich.
Wróćmy jednak do Dworca Morskiego. W wyniku bombardowania zniszczona została część hali pasażerskiej, a konkretnie jej północno-zachodni narożnik oraz ściana od strony Nabrzeża Francuskiego.
Szkody zostały prowizorycznie naprawione, ale ze względu na zniszczenie fundamentów budynku niemożliwe okazało się ponowne posadowienie elementów żelbetowych konstrukcji i odtworzenie oryginalnej bryły budynku.
Dokonano tego dopiero kilka lat temu w ramach generalnego remontu budynku, który zamienił go w działające do dziś Muzeum Emigracji.
Perła przedwojennej Gdyni
Dworzec Morski w Gdyni budowano w latach 1932-1933, zgodnie z projektem katowickiego oddziału berlińskiej spółki autorskiej. Prace budowlane wykonała firma Skąpski, Wolski, Wiśniewski. Efektem była nowoczesna bryła, zwieńczona ostrosłupowym świetlikiem. Na fasadzie znalazły się zaś dwie płaskorzeźby orłów polskich.
]Wewnątrz również nie brakowało rozwiązań nowatorskich nie tylko jak na tamte czasy. Była tam placówka pocztowa, przechowalnia bagaży, kasy kolejowe, oddziały biur podróży, biura obsługi celnej i paszportowej, a sam dworzec był połączony z Magazynem Tranzytowym. Było to okno na świat, więc wyglądać też musiało światowo.
Dworzec Morski oddano do użytku 8 grudnia 1933 roku. Jego budowa trwała zaledwie 12 miesięcy, co dziś wydaje się terminem na granicy cudu. Warto jednak pamiętać, że dla władz młodej wówczas Gdyni i cieszącej się dopiero od kilkunastu lat niepodległością Polski jego budowa była niezwykle istotna.
Miejsca
Zobacz także
Opinie wybrane
-
2023-12-08 08:36
Dziadkowie mieszkali w tamtym czasie na Grabówku. Opowiadali, że bomby ekspolodowały też w naszej dzielnicy i w okolicznych lasach.
Na Cisowę też bomby spadły.
Cytując świętej pamięci gdynianina Michała Sikorę, autora bloga Gdyniawktorejzyje...
"W tym miejscu przypomnę tylko nieco zapamiętanych faktów. Nalot odbyłDziadkowie mieszkali w tamtym czasie na Grabówku. Opowiadali, że bomby ekspolodowały też w naszej dzielnicy i w okolicznych lasach.
Na Cisowę też bomby spadły.
Cytując świętej pamięci gdynianina Michała Sikorę, autora bloga Gdyniawktorejzyje...
"W tym miejscu przypomnę tylko nieco zapamiętanych faktów. Nalot odbył się w sobotę, w południe. Trwał niedługo, samoloty leciały nad Gdynię i nad port. Na Cisową spadło zaledwie kilka bomb, na pole Lubnera, pomiędzy ul. Owsianą a Zbożową. Lejów po bombach było kilka, były głębokie i śmierdziały saletrą. Jeden lej był w lesie, powyżej cisowskiego cmentarza. Zabudowania w Cisowej nie odniosły znacznych uszkodzeń. Jedynie dwa budynki zniszczono w tym nalocie. Znajdowały się one przy ulicy Kartuskiej róg Chylońskiej. Tam zginęła cała polska rodzina. Jej pogrzeb odbył się na cisowskim cmentarzu kilka dni po nalocie. Pogrzeb zgromadził wielką rzeszę mieszkańców. Miał formę milczącej manifestacji. Niemcy nie ingerowali, byli obojętni.
Według opisu Stanisławy Fleszarowej - Muskat Cisowa w czasie nalotu zmieniła się ruiny. Tymczasem osiedle to przetrwało nalot w dobrej kondycji. Nie było pożarów, licznych zrujnowanych "ubogich zabudowań", resztek gratów i walającej się pościeli. Z kilkuset bomb jakie w tym nalocie zrzucono na Gdynię, port i stocznię, na Cisową spadło najwyżej kilkanaście, głównie na pola, łąki i las. Poza wspomnianymi ruinami dwóch przylegających do siebie budynków przy ulicy Kartuskiej, innych ruin czy ofiar śmiertelnych na naszym sobie nie przypominam.
Mam również wątpliwość co do zadymienia Cisowej sztuczną mgłą naniesioną z północno-wschodnim wiatrem ze śródmieścia i portu. Sam nalot przeżyłem w piwnicy naszego domu więc mgły nie widziałem. Natomiast po odwołaniu alarmu, gdy opuściliśmy piwnicę i wraz z gromadką kolegów z podwórka pobiegliśmy na pobliskie pola oglądać leje po bombach mgły nie było."- 30 0
-
2023-12-08 07:03
Pamietam jak tam (3)
na ostatnim piętrze była Baltona a później salon meblowy. Mieścił się tam również oddział celny gdzie cliło się przywiezione auta:-)
- 74 2
-
2023-12-09 01:42
Był też oddział UB i bezpieki. poniżej baltony
aby nie wejść ukradkiem..
w podziemiach pracowało ludowej polski kgb... służby specjalne PL II rp
to były czasy no NIE?- 2 1
-
2023-12-08 15:58
Już jakiś dzban postawił łapkę w dół bo wie lepiej jak tam było.
- 7 1
-
2023-12-08 09:54
Noo w latach 90 clenie aut...albo przywóz i kilka dni na granicy heh. To były czasy! Ale jak przywiozłeś w124 to była kolejka chętnych na niego.
- 7 0
-
2023-12-08 10:59
Muzeum wstydu (18)
ze na tych terenach nikt nie byl w stanie zorganizowac and ustawic normalnego zycia ,wiec uciekali po lepsze zycie. To raczej porazka kiedy obywatele wlasnego Panstwa uciekaja z ziemi ojcow bo sie nie da zyc normalnie na walsnej ziemii tylko trzeba sie pakowac i jechac na drugo koniec swiata by troche normalnosci znalezc. I jeszcze sie chwalic swoim brakiem zarzadzania panstwem stad emigracja przechodzadza przez ten szkaradny budynek.
- 21 94
-
2023-12-09 01:44
Była komuna..zsssr...polska ludowa. wybaczcie nam UB
było miło towarzyszom z gdanzigu...sorry wolnego miasta niemiec
- 2 0
-
2023-12-08 13:29
(6)
Muzeum emigracji powinno znajdować się w sopockiej wilii tego, który tysiące Polaków zmusił, i już ponownie będzie niedługo zmuszał, do emigracji
- 13 10
-
2023-12-08 13:36
Pomyliłeś z willą na Żoliborzu (5)
- 12 10
-
2023-12-09 01:56
niemcy.. wolność o pokój..
Wolne Niemcy..wolne miasto danzig
Z powierzchni globu zmiotła od 3 do 3,7 proc. ludzkości, czyli od 70 do nawet 85 mln (według różnych szacunków). Podczas gdy w I wojnie światowej ofiarami byli głównie żołnierze (95 proc.) w II wojnie światowej to "zaledwie" 33 proc. żołnierzy i aż 67 proc. cywilów. Polska w tym zakresie poniosła nieporównywalną ofiarę.- 2 0
-
2023-12-08 14:40
dwa miliony wyjechało za rudego (3)
a ile wyjechało w czasie Jarosłwa ?? Dane nie kłamią ;P Wystarczy poczytać ;P
- 6 7
-
2023-12-09 01:56
trochę mniej..
Z powierzchni globu zmiotła od 3 do 3,7 proc. ludzkości, czyli od 70 do nawet 85 mln (według różnych szacunków). Podczas gdy w I wojnie światowej ofiarami byli głównie żołnierze (95 proc.) w II wojnie światowej to "zaledwie" 33 proc. żołnierzy i aż 67 proc. cywilów. Polska w tym zakresie poniosła nieporównywalną ofiarę.
fur deuchland!- 4 0
-
2023-12-08 18:16
A ilu wyjechało w czasach rządów PiS 2005-2007?
Do samej Wielkiej Brytanii 700 tysięcy...
Gdyby Kaczyński nie uciekł w nowe wybory przed odpowiedzialnością za lewe finansowanie kampanii w 200t to by wszyscy wyjechali.- 3 4
-
2023-12-08 14:49
A ty kiedy wyjedziesz, bo już nudny jesteś?
- 9 3
-
2023-12-08 12:08
(1)
Takie głupoty może opowiadać tylko ktoś, kto nigdy nie był w tym Muzeum. Wystawa stała jasno pokazuje, że emigracje mają przeróżne podłoże. I polityczne, i ekonomiczne, że niejednokrotnie przez "decyzje na górze", ci na dole musieli pakować manatki i ich wywożono setki km od domu. To są procesy, które się ciągle dzieją, na całym świecie. Migracje są wpisane w gatunek ludzki.
- 20 0
-
2023-12-08 14:14
Muzeum Emigracji jest udane pod każdym względem
Odbudowano budynek historyczny w duchu modernizmu. Przedstawia tak ważną narrację dla nas Polaków, która miała i dalej ma miejsce w naszym życiu. Obecnie choć mamy bardziej wyrównane szanse na rynku pracy, lecz zarobki w większości są mało satysfakcjonujące. Natomiast koszty życia są b. wysokie.
Dlatego także mój syn, aby mógł się rozwijaćOdbudowano budynek historyczny w duchu modernizmu. Przedstawia tak ważną narrację dla nas Polaków, która miała i dalej ma miejsce w naszym życiu. Obecnie choć mamy bardziej wyrównane szanse na rynku pracy, lecz zarobki w większości są mało satysfakcjonujące. Natomiast koszty życia są b. wysokie.
Dlatego także mój syn, aby mógł się rozwijać też musiał emigrować i dziś największe światowe ośrodki jak "Dolina krzemowa" itd. nie stanowią tabu. Oczywiście będąc w Trójmieście nie omieszkał odwiedzić Muzeum Emigracji, samotnie i w ciszy , choć tylko ja wiem jakie to było dla niego przeżycie. Jednak liczę, że kiedyś tu powróci.- 5 0
-
2023-12-08 11:44
Było tak , jest i będzie (1)
Mocni nie uciekają, radzą sobie i coś osiągają. Słabi, żądni pieniądza poddają się podszeptom i decydują się na wyjazd (nie mylić z ucieczkką) a potem różnie im się poukładało. Początki nie były różowe, nie mieli "cioci w ameryce", nie mieli też za co wrócić:( Tylko nieliczni wyszli na tym dobrze ale jakim kosztem to tylko oni wiedzą. Spotkałam się z powiedzeniem, że dzięki tym wyjazdom emigracyjnym powstali Kaszubi: to Górale, którzy się spóźnili na Batorego:)
- 9 11
-
2023-12-09 01:50
Mocni???
Bauer, Bosch, Porsche, VW, Mercedes, Bayer... 6 mln Polaków zamordowanych,
18mln obywateli Europy - zamordowanych!
? Praca za 1zł i Śmierć! po 6miesiącach..od TAK!
To was nie rusza?- 1 0
-
2023-12-08 11:22
W tym czasie Irlandczycy, Włosi, Niemcy także emigrowali. (5)
Główną przyczyną oprócz sytuacji gospodarczej w Europie była zaraza ziemniaczana. W krajach, których ludność bazowała na ziemniaku po prostu nie było co jeść.
- 27 2
-
2023-12-09 01:45
qa niemiec zabil nam 6mln obywateli
zaraza... zabić 6mln ludzi.. ziemniaczana...hehehe
- 1 1
-
2023-12-08 16:09
Pomyliłeś okresy historyczne. (3)
Coś slyszaleś ale nie wiesz o czym piszesz
Tak w tzw II RP rzad organizował poprzez agencję imigracyjną zorganizowane wysiedlenie swoich obywateli byle dalej, i byle nie wracali...- 0 9
-
2023-12-09 01:46
zabić 6mln ludzi..
tylko germanie!
- 3 0
-
2023-12-08 17:28
A w Niemczech przez Bremerhaven ich niemieckie rządy wysiedlały swoich obywateli? Wg twojej teorii "wysiedleńczej"? (1)
- 8 0
-
2023-12-09 01:48
praca przymusowa, 18mln ludzi. niemcy
Bauer, Bosch, Porsche, VW, Mercedes, Bayer...
To was nie rusza? 6 mln Polaków, 18mln ludzi Europy?
Praca za 1zł i Śmierć! od TAK!- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.