• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szafy przewietrzone. Spore zainteresowanie "Trójmiejskim wieszakiem"

Marta Nicgorska
23 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 

Zobacz relację z sobotniej akcji wietrzenia szaf w Trójmieście.


Za nami pierwsza edycja akcji wielkiego wietrzenia szaf pod hasłem "Trójmiejski wieszak". Dopisali wystawcy, trochę mniej kupujący, ale na frekwencję narzekać nie można było. Podczas 3-godzinnej imprezy przez halę AWFiS przewinęło się kilkaset osób.



Wystawcy zjawili się z dużym zapasem czasowym, przez co szybciej zajmowali miejsca na hali. Przygotowania do akcji poszły sprawnie, wystawcy wchodzili na halę płynnie, tłoczno na wejściu było tylko przez kilkanaście pierwszych minut. Uczestnicy na hali zajmowali dowolne miejsca, wszyscy szybko rozłożyli się z rzeczami. Największy ruch zaczął się o godz. 11, kiedy przez halę przewinęła się największa fala kupujących. Do pierwszych zakupów doszło jednak chwilę wcześniej, kiedy to wystawcy ruszyli na rekonesans.

- Rozstawiłam się szybko i od razu pobiegłam zobaczyć, co ciekawego mają inni wystawcy. Chociaż obiecałam sobie nie robić żadnych zakupów, bo w końcu przyszłam tu żeby pozbyć się ciuchów, to na fali emocji, skusiłam się na sukienkę i bluzkę. Chyba nie byłabym sobą gdybym z takiej akcji wróciła bez zakupów - przyznaje Agnieszka.

Podczas imprezy panowała luźna targowa atmosfera. Niektórzy wystawcy wykazali się prawdziwą żyłką handlowca. Negocjowali, walczyli o każdą symboliczną złotówkę. Kupujący z kolei wykazywali się determinacją, aby uzyskać upust za upolowaną zdobycz. Ceny były przystępne, wahały się od 5 zł do 20 zł za bluzki, ubranka dziecięce, torebki, dodatki, buty. Nieco drożej, bo 30-50 zł trzeba było zapłacić za sukienki, płaszcze, kurtki. W rozmowach z wystawcami widać było zadowolenie z udziału w wydarzeniu i ubitych interesów.

- Po 10 minutach miałam już sprzedane 4 rzeczy. Mam tylko nadzieję, że nie wydam tu więcej niż zarobię - śmieje się Ania.

Wystawcami były głównie kobiety. Panowie, jeśli się już zjawili, to tylko po to, by towarzyszyć swoim żonom lub dziewczynom. Tylko jeden z panów, nie kryjąc radości, że może pohandlować swoimi ubraniami, zapraszał do udziału w takich akcjach także mężczyzn.



Podczas akcji powodzeniem cieszyły się dwa punkty gastronomiczne na hali. Do kawowozu Velo Cafe przyciągał aromat świeżo parzonej kawy, z kolei babeczki, które rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, kusiły wizualnie. Wśród uczestników nie brakowało rodzin z dziećmi, które znalazły sobie twórcze zajęcie w kąciku zabaw. Przed halą można było kupić sobie przekąskę z foodtrucka Wielka Buła, Jeść i Czarna Mamba.

Zgodnie z obietnicą wszyscy wystawcy otrzymali na wejściu wieszak z logotypem akcji, a pierwsi kupujący bawełniane torby na zakupy. Odbyła się też zbiórka na MOPS. Liczba rzeczy, którą uczestnicy "Trójmiejskiego wieszaka" przekazali na rzecz potrzebujących mocno nas zaskoczyła. Zebraliśmy kilkanaście worków odzieży, które niezwłocznie przekażemy placówkom pomocy społecznej.



Jako organizator akcji, mamy jedną uwagę: szkoda, że niektóre osoby zarejestrowane w charakterze wystawcy nie pojawiły się na akcji. Z ich miejsca pewnie chętnie skorzystaliby inni, którym bardzo zależało na uczestnictwie, a którzy na listę wystawców się nie załapali.

Partnerem akcji była Ikea Gdańsk.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (57) 1 zablokowana

  • reklama dźwignią handlu (1)

    Takie akcje powinny być nagłaśniane. Super pomysł ,czekam na powtórkę,bo sama chętnie pozbędę się za symboliczną cenę całej sterty ciuchów :)

    • 13 1

    • nic prostego

      ... można sprzedać odzież i dodatki w Pruszczu Gdańskim ...

      • 1 1

  • Super akcja ...

    Super akcja , chętnie jeszcze kupię większą ilość rzeczy i dodatków ...

    • 5 1

  • A to jest jakaś atrakcja kupować używane ciuchy po kimś?

    Polska coraz bogatszy kraj skoro ludzie coraz więcej używanych ciuchów kupują. Rozumiem, że to nie były ciuchy z wiodącej marki LPP :) Bo te po jednym praniu tylko na szmatę się nadają i jak widać dominowały kobiety. Sukieneczka za 300 zł co prawda noszoną, ale kupiona za 50 zł to jest okazja. Galerie handlowe zapewne zadowolone nie były. Sam kupuję zachodnie ciuchy z ciuchlandu, są lepszej jakości niż te nowe, za które zapłaciłem 10 razy więcej w LPP.

    • 22 33

  • Byliśmy, widzieliśmy, kupiliśmy, oby częściej takie imprezy.

    • 28 3

  • Pozbyłam się połowy szafy :)

    Bardzo fajnie się bawiłam podczas tej akcji, pozbyłam się ciuchów które długo zalegały mi w szafie. Zabawne było zaskoczenie kupujących gdy słyszeli moje ceny: 2 lub 3 zł, jedna dziewczyna dostała nawet buty gratis :D
    Szkoda, że nie wszyscy mieli takie podejście i proponowali ceny jak w sieciówkach.
    Dzięki Trójmiasto było wesoło!

    • 74 2

  • Odnośnie ostatniego akapitu.

    To wprowadźcie kaucję np. w wys. 20 zł, którą należy wpłacić na konto podczas zapisów. Wówczas jeśli ktoś nie przyjdzie, to ta kwota mu przepadnie, a jak przyjedzie - to dostałby ją z powrotem.

    • 42 4

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Wszystkie szafy wywietrzone - Trójmiejski wieszak

    Trójmiejski wieszak

    Rewelacyjna impreza, wiele interesujących ciuchów za niewielkie pieniądze,choć zdarzały się stoiska gdzie były rzeczy za 30 -50zł. Szeroka gama rozmiarów, biżuterii, torebek, butów. Sprzedający chętne się targowali co też uważam za duży plus,bo o to właśnie chodzi w takich akcjach. Dodatkowo można było wypić pyszne latte i porozmawiać z przyjaciółką. Jedyny wielki minus to godziny imprezy. Zdecydowanie za krótki czas trwania. Wydłużyłabym godziny do 16,dałoby to większą możliwość pooglądania a dla sprzedających zarobienia. Oby więcej takich imprez.

    • 63 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane