- 1 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (121 opinii)
- 2 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (51 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (211 opinii)
- 4 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (646 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (89 opinii)
- 6 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (525 opinii)
Szuka rodziny oficera carskiej floty z 1905 roku. Był pierwszym Polakiem grającym w go?
W 1980 roku, podczas prezentacji starochińskiej gry planszowej go w klubie Żak, pojawił się starszy pan, którego ojciec - oficer carskiej floty - trafił do niewoli japońskiej podczas wojny w 1905 roku i tam nauczył się w nią grać. To mógł być pierwszy gracz w go w Polsce.
AKTUALIZACJA 24 maja 2021
Po naszym artykule z Włodzimierzem Malinowskim skontaktował się jego kolega z dawnych czasów i uczeń gry w go.
- Okazało się, że on po tym spotkaniu w Żaku w 1980 roku rozmawiał ze wspomnianym starszym panem, który nawet zaprosił go do domu. I nawet parę razy się spotkali, by rozegrać kilka gier w go - opowiada Włodzimierz Malinowski. - Jednak nie ma on pewności, jak ów pan się nazywał. Po głowie chodzi mu imię Tadeusz i nazwisko na literę Z. Jedyne co pamięta to, że wysiadał na przystanku Gdańsk Stocznia. Ten pan był emerytowanym inżynier, prawdopodobniej od konstrukcji stalowych. Mieszkał z żoną, ale nie miał innej najbliższej rodziny na miejscu. Raz przyjechał do niego syn z Kanady i ponoć ten pan też tam u niego raz był.
- W latach 80. brałem ze sobą dużą planszę demonstracyjną, żeby prezentować tę grę w szkołach i klubach. Zostałem zaproszony do Żaka, który mieścił się wówczas w Kawiarni Kameralnej nad kinem Leningrad [główna siedziba Żaka przy Wałach Jagiellońskich 1 była wówczas w remoncie - dop. red.]. Na prezentacji zjawiło się około 30 osób. Kilka z nich podeszło po spotkaniu i pytało o prawidła gry. W tym zamieszaniu zjawił się też starszy pan, który mógł mieć ok. 60-70 lat i powiedział mi, że jego ojciec był oficerem carskiej floty, który trafił do niewoli japońskiej podczas wojny Rosji z Japonią w 1905 roku. W niewoli nauczył się grać w go i był silnym graczem - wspomina Włodzimierz Malinowski.
Przeprowadzka z Gdyni do Tucholi
Sam nauczył się grać w go w połowie lat 70. Stało się to za sprawą znajomości z Januszem Korwin-Mikkem, który z kolei grał w tę grę z Lechem Pijanowskim, ojcem Wojciecha Pijanowskiego - znanego prezentera telewizyjnego prowadzącego m.in. teleturniej "Koło fortuny".
Włodzimierz Malinowski do 1990 roku mieszkał w Gdyni, potem przeprowadził się do Tucholi, gdzie mieszka do dzisiaj.
Ma 3 dan - to stopień określający siłę gracza w go. W latach 80. był kilkukrotnie drugim wicemistrzem Polski. Dla porównania, Lee Sedol - południowokoreański mistrz świata sprzed kilku lat - ma 9 dan, czyli najwyższy profesjonalny stopień.
Lubisz gry planszowe? Oni je sprzedają
Wraca pytanie, kto był pierwszym graczem go w Polsce
Znów cofnijmy się do spotkania w Żaku w 1980 roku. Malinowski, jak sam twierdzi, wykazał się wówczas wielkim gapiostwem i nie poprosił swojego rozmówcy choćby o nazwisko lub numer telefonu.
Ale dlaczego postanowił poruszyć tę sprawę po ponad 40 latach?
- To jest mój wyrzut sumienia, który co jakiś czas wraca do mnie. Tym bardziej, że w internecie znów zaczęła się dyskusja, kto był pierwszym graczem w Polsce w go - wyjaśnia Włodzimierz Malinowski. - Moim zdaniem to był właśnie ten oficer. Niestety nie ma żadnego punktu zaczepienia, żeby odnaleźć jego rodzinę. Zakładam jednak, że mężczyzna, z którym wtedy rozmawiałem w Żaku, był z Trójmiasta, może nawet z Gdańska. Z drugiej strony ile może być osób, które mogą powiedzieć, że ich pradziadek był oficerem w carskiej Rosji i jeszcze grającym w go.
W okresie wojny rosyjsko-japońskiej do niewoli trafiło niespełna 5 tys. Polaków, którzy przebywali w kilkunastu obozach zlokalizowanych w mieście Matsuyama. Wybudowano je w marcu 1904 roku, a zamknięto w lutym 1906 roku.
Liczba kombinacji - 1 z 630 zerami
Włodzimierz Malinowski liczy, że za naszym pośrednictwem uda się znaleźć rodzinę tego oficera i uhonorować go jako pierwszego Polaka potrafiącego grać w tę grę. Grę, dzięki której dokonał się m.in. przełom w rozwoju sztucznej inteligencji.
Goban, czyli plansza do gry w go, ma 19 linii poziomych i 19 linii pionowych tworzących 361 przecięć (skrzyżowań). To sprawia, że liczba możliwych kombinacji gier jest niewyobrażalnie wielka. Wynosi 1 z 630 zerami.
Edward Lasker, szachista i mistrz go, powiedział kiedyś: "Jeżeli szachy są królową gier, to go z pewnością jest ich cesarzem".
- Mnogość ruchów sprawia, że gdy kilka lat temu Google rozpoczęło pracę nad programem do gry w go, zakładaliśmy, że miną dekady, zanim takie coś powstanie. Jednak w 2016 roku program komputerowy wykorzystujący mechanizmy sztucznej inteligencji - AlphaGo - pokonał ówczesnego mistrza świata Lee Sedola - opowiada Malinowski. - To wstrząsnęło światem miłośników tej gry.
Taco Hemingway i Quebonafide też grają
W Polsce w go gra obecnie ok. 1000 osób, ale w turniejach startuje zaledwie 100-200 graczy.
- Gra przeniosła się do sieci, łatwiej jest zagrać z kimś z końca świata, niż fizycznie wybrać się do innego miasta na turniej - przyznaje Malinowski. - Poza tym zasad go łatwo się nauczyć, ale trzeba poświęcić dużo czasu, żeby zacząć dobrze grać - to może zniechęcać.
Trzy lata temu duet Taconafide, czyli raperzy Taco Hemingway i Quebonafide, wrzucili na Instagram grafiki z planszą do gry go. Fani sugerowali, że może to zwiastować, że wspólnie nagrają nową płytę, tak się jednak nie stało.
- Liczyliśmy, że takie działanie znanych osób podniesie popularność go w Polsce, ale tak się nie stało - przyznaje Malinowski.
Go - zasady gry
- Dwaj gracze (czarny i biały) wykonują ruchy, kładąc naprzemiennie po jednym kamieniu na planszy (jest ich po 180 w każdym kolorze).
- Kamienie muszą być stawiane na przecięciu pionowych i poziomych linii.
- Gdy kamień jest położony, nie można go przemieścić, jedynie w określonych warunkach usunąć.
- Każdy zagrany kamień ma pewną liczbę "oddechów", czyli wolnych miejsc naokoło siebie.
Opinie (68) 1 zablokowana
-
2021-05-22 09:01
(3)
Ciekawy artykuł na sobotni poranek...oj kiedyś grało się w karty,planszówki,państwa miasta,statki.Potem nastała era konsol,komputerów.Obecnie praktycznie wszystko w smartfonie ale obserwuje powrót do tradycyjnych form zabawy,zapewne wykształca to rozum i koncentrację i dostarcza dużo zabawy w rodziny bądź przyjaciół gronie.
- 15 12
-
2021-05-22 10:07
Jakbyś tyle nie komentowal
To miałbyś dzisiaj czas też pograć w planszówki
- 8 8
-
2021-05-22 10:07
No to ty chyba mało jednak grałeś w te gry.
- 3 4
-
2021-05-23 19:36
ja grywalem w majhonga w latach 1999-2001
to bylo cos a nie te planszowki twoje
- 0 0
-
2021-05-22 09:03
Noo fajna zajawka moi drodzy I kochani
O oby było z tego happy end .. Kiedyś nie było komputerów i tylko gry planszowe i karty I wieczorami pełna integracja z sąsiadami..a teraz każdy sam sobie rzepkę skrobię.
- 13 8
-
2021-05-22 09:04
Pisałem pod raportem. Niech zapyta właściciela firmy GoDan, produkującego słomki, świeczki itp. (1)
Współpracowałem z nim kilka lat i na jednym spotkaniu wspominał od czego wzięła się nazwa jego firmy. A on sam był chyba jakimś mistrzem. Mogę coś pokręcić bo to było z dobrych 10 lat temu.
- 11 7
-
2021-05-22 09:11
Dzięki za wskazówkę ale to są koledzy. Znają się bardzo dobrze.
- 2 2
-
2021-05-22 09:05
Powodzenia
Niech szuka
- 3 5
-
2021-05-22 09:16
(4)
Pierwszy gracz w go w Polsce. Weszli mi na ambit xd.
Normalnie narodowa gra Polaków.- 7 12
-
2021-05-22 10:52
Nic z tego. (3)
Gra wymaga strategicznego myślenia a Polak myśli od "pincet+" do "pincet+". No, może nie Polak a 40% Polaków.
- 5 6
-
2021-05-22 11:08
(2)
A ty kim jesteś? Pewnie europejczykiem....
- 3 5
-
2021-05-22 11:40
jestem i Polakiem, i europejczykiem. Przeszkadza Ci to? (1)
- 9 3
-
2021-05-23 19:31
tak bo to gra dla azjatów
- 1 1
-
2021-05-22 09:17
Po 40 latach ciężka sprawa - tamtego Żaka już nie ma a ten nowy to już nie jest to samo. (2)
- 7 12
-
2021-05-23 19:35
podziekuj za to walesie i adamowiczowi.
- 1 1
-
2021-05-23 19:51
jakbys czytal uwaznie to bys znow glupio nie komentował
Chodzilo o lokal w miejscu, w ktorym ostatnio była Casablanca. Tam gdzie teraz zabudowany stoi hotel nieprzydatny.
"Zostałem zaproszony do Żaka, który mieścił się wówczas w Kawiarni Kameralnej nad kinem Leningrad .
Czytaj więcej na:
https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Szuka-rodziny-oficera-carskiej-floty-z-1905-roku-To-byl-pierwszy-gracz-w-go-n156239.html?strona=0#tri
"- 1 0
-
2021-05-22 09:50
Problem polega na tym (1)
Że ten człowiek już na pewno nie żyje, a jego rodzina może nawet nie wiedzieć że chodzi właśnie o niego. Tym bardziej że najprawdopodobniej mogą czytać ten artykuł jego wnuki i prawnuki, a jego historia jest zapominana. Mimo wszystko trzymam kciuki za powodzenie poszukiwań
- 25 8
-
2021-05-22 15:23
Szanse są
Wnuki raczej będą wiedzieć że pradziadek był w japońskiej niewoli.
- 5 1
-
2021-05-22 10:09
Będąc w Chinach na każdym skwerku widziałem starsze osoby grające w go lub madżonga (3)
Mahjong to także jedna z najlepszych gier planszowych wszech czasów. W Chinach mówi się, że u nich nie ma demencji, i innych chorób o podłożu neurotycznym ponieważ te gry są za razem prewencją już nie wspominając o okinawskiej ikigai gdzie łączy się je z aktywnościami ruchowymi i hobbystycznymi, ale głównie mnóstwem gier mahjong, go i innych. Niemniej potrzeby osób starszych są zróżnicowane, tak samo jak ludzi w innych przedziałach wiekowych. Dzisiaj starość nie jest już utożsamiana wyłącznie z ograniczeniami, niepełnosprawnością, czy zawężonymi horyzontami myślowymi oraz "bieganiem do kościołów". Coraz częściej zaczyna być traktowana jako naturalny okres w rozwoju człowieka, w którym jest on tak samo, a może i nawet bardziej, zaangażowany w aktywność społeczną i edukacyjną. Są to pewne trendy pojawiające się w krajach rozwiniętych, gdzie kultura promująca kult młodości zaczyna na nowo dopuszczać osoby starsze do głosu. Trener, doradca, szkoleniowiec, planujący rozpoczęcie pracy z osobami starszymi powinien jednak być świadomy istnienia wielu czynników fizjologicznych, ekonomiczno-politycznych, jak również psycho-społecznych, jakie oddziałują na funkcjonowanie tej grupy ludzi w Polsce.
- 23 4
-
2021-05-22 12:22
Choroby o podłożu neurologicznym, a nie neurotycznym (1)
B. przepraszam za błąd. Neurotyczność to cecha, która w głównej mierze oznacza długotrwałe przeżywanie pojawiających się negatywnych emocji, takich jak strach, gniew, poczucie winy, czy zmieszanie. Natomiast neurologia ( o którą mi chodziło) zawiera materiały dotyczące głównych obszarów neurologii klinicznej, tzn. bólów głowy, udaru mózgu, padaczki, otępienia, choroby Parkinsona, stwardnienia rozsianego, chorób nerwowo-mięśniowych, chorób rzadkich,....
- 2 3
-
2021-05-23 19:38
to moze naucz sie pisac, a nie klepiesz bez sensu
albo naucz sie obslugi funkcji telefonu.
- 0 0
-
2021-05-22 13:39
Gry są świetne zarówno podczas rozwoju jak i podtrzymywania kondycji umysłowych
Ale z tym, co Chińczycy "mają i nie mają" podchodziłabym z dystansem, bo oni również swoim zdaniem mają ludzi żyjących ponad 250 lat i nie mają obozów dla Ujgurów...
- 3 1
-
2021-05-22 10:10
niech uważa, bo pisowski IPN uzna tego pana za szpiega carskiej ochrony (3)
- 14 9
-
2021-05-22 10:36
Właśnie pokazałeś swoje "korzenie". Tylko tacy jak ty obawiają się IPN-u.
- 3 9
-
2021-05-22 21:00
(1)
A mój pradziadek był w 6tce Paulsa i naparzal się z ruskimi hehe
- 2 1
-
2021-05-23 14:52
.....ludzkie ....
...losy potrafią być naprawdę nieźle pokręcone .brat mojej babci (mam fajne zdjęcie w mundurze) walczył najpierw w I ww ze szwabami na froncie zachodnim, później wrócił z armią Hallera i założył rodzinę w Gdyni ,walczył z ruskimi pod Warszawą ,później w "39 znowu ze szwabami na Wybrzeżu a na koniec w "56 po pokazowym procesie dostał czapę od ,,polaków,,
- 2 1
-
2021-05-22 10:14
(1)
Wujek mojej prababci byl carskim oficerem. Do carskiego wojska wstapil, kiedy jego ojciec, polski szlachcic, przeputal caly majatek z 20-letnia corka swojego rzadcy. Syn musial z czegos zyc, a do carskiego wojska na stopien oficera brali takze i Polakow, ale tylko szlachcicow. Natomiast mojej prababci maz wraz z 2 swoimi bracmi byli na wojnie 1905. Pradziadek wrocil, a jego bracia zdezerterowwali i przez Alaske dotarli do USA, gdzie zyli jak paczki w maselku, bo byli obrotni i odwazni, jak to Polacy. Rozne sa polskie losy i kazda rodzina ma co do opowiadania. Polski narod jest wspanialy ! Tak trzymac i nie dawac sie byle komu !
- 26 4
-
2021-05-23 07:38
Każdy naród jest wspaniały
Każdy naród jest wspaniały, natomiast Polski jest w dodatku narcystyczny.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.