W lipcu ma się zakończyć dialog techniczny z firmami, które są zainteresowane dostarczeniem nowych śmigłowców pokładowych dla Marynarki Wojennej. MON planuje zakup od 4 do 8 maszyn. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy uda się pozyskać nowy sprzęt.
tak, nasza MW wymaga szybkiej i głębokiej modernizacji
80%
tak, o ile pojawi się naprawdę korzystna oferta
11%
nie, można lepiej spożytkować te środki
6%
nie mam zdania, to zbyt skomplikowane zagadnienie
3%
Firmy, które są zainteresowane udziałem w rozpoczętej fazie analityczno-koncepcyjnej, a właśnie jej częścią jest dialog techniczny, to alfabetycznie:
- Airbus Helicopters SAS
- Bell Textron Inc.
- Elbit Systems Ltd.
- Enamor Sp. z o.o.
- General Dynamics Mission Systems - Canada Inc.
- Kaman Aerospace Corporation
- Polska Grupa Zbrojeniowa SA
- Polskie Zakłady Lotnicze Sp. z o.o.
- WSK "PZL-Świdnik" SA
Resort sprawdza rynek
Obecnie Inspektorat Uzbrojenia jest na etapie ich weryfikacji. Gdy zakończy się ta część, wypracowane zostaną rozwiązania stanowiące
punkt odniesienia do planowanych zakupów.
- Dokumenty wynikowe będą stanowić podstawę do wszczęcia, a w dalszej kolejności - postępowania mającego na celu pozyskanie sprzętu wojskowego - odpowiada na pytania Trojmiasto.pl mjr Krzysztof Płatek, rzecznik prasowy Inspektoratu Uzbrojenia MON.Co dialog i faza analityczno-koncepcyjna oznaczają w praktyce? Resort obrony sprawdza, co jest dostępne na rynku, u kogo i w jakich wariantach. Po zebraniu wszystkich danych określi założenia taktyczno-techniczne już konkretnie pod kątem tego, co Polska będzie chciała pozyskać oraz najważniejsze daty, czyli jak i kiedy kupić śmigłowce.
Zakup od 4 do 8 śmigłowców
Podstawową część tych informacji można poznać już na etapie dialogu. Stąd wiadomo, że chodzi o 4 do 8 śmigłowców, które będą mieć możliwości poszukiwania, śledzenia oraz zwalczania okrętów podwodnych. Przy planowaniu zakupów wielozadaniowych morskich śmigłowców pokładowych - zgodnie z założeniami - brane pod uwagę będą m.in. systemy uzbrojenia, łączności, identyfikacji, nawigacji oraz element szkolenia.
Dodajmy, że z jedną z firm, która się zgłosiła do dialogu, jest WSK "PZL-Świdnik" SA, należąca do grupy Leonardo, z którą wiosną ubiegłego roku podpisana została umowa na dostarczenie Marynarce Wojennej czterech śmigłowców AW101 przeznaczonych do zwalczania okrętów podwodnych oraz działań poszukiwawczo-ratowniczych w warunkach bojowych.
Obecne maszyny zostaną niebawem wycofane
Nie wiadomo, co stanie się z obecnie używanymi maszynami, ale istotne jest to, że ich wycofanie z eksploatacji to kwestia najbliższych lat.
- Śmigłowce SH-2G, pomimo wykorzystania docelowej normy eksploatacji na poziomie 50 proc., będą musiały zostać wycofane z powodu braku dalszego wsparcia przez producenta - przyznał w ubiegłym roku wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz podczas wystąpienia w Sejmie.
Rozmowy zakończą się najpóźniej w lipcu
W zasobach podległych lotnictwu, a wykorzystywanych przez Marynarkę Wojenną RP, są cztery SH-2G. Wszystkie są w służbie Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej od początku poprzedniej dekady i mogą lądować na
fregatach rakietowych Oliver Hazard Perry: ORP gen. Tadeusz Kościuszko oraz ORP gen. Kazimierz Pułaski.
Od niedawna w grę wchodzi również ORP Ślązak. Lądowanie na nim śmigłowca SH-2G było jednym z elementów testów przeprowadzanych na tym najdłużej budowanym polskim okręcie. Podczas prób infrastruktury wykonane zostały operacje z udziałem samolotu Bryza, śmigłowca W3 Anakonda oraz właśnie SH-2G Kaman.
- Odbyły się obloty świateł lądowiska dla sprawdzenia ich widoczności z pokładu śmigłowca, lądowanie, rozruch silnika śmigłowca za pomocą zasilacza okrętowego, gorące tankowanie śmigłowca na lądowisku przy pracującym silniku i obracających się wirnikach - informowała
wówczas PGZ Stocznia Wojenna.Dialog ma się zakończyć nie później niż w lipcu tego roku.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
