- 1 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (72 opinie)
- 2 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (119 opinii)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (197 opinii)
- 4 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (75 opinii)
- 5 Wyzwania dla nowych władz Sopotu (53 opinie)
- 6 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (125 opinii)
Tak w PRL-u budowano osiedle mieszkaniowe
Zobacz, jak w PRL-u wznoszono bloki i jak podczas zawodów sportowych rywalizowali ze sobą mieszkańcy osiedla.
Robotnicy wznosili bloki z wielkiej płyty, dorośli w czynie społecznym tworzyli trawniki, a dzieci bawiły się na placu budowy. Towarzyszył im z kamerą ówczesny kinooperator - Julian Jaskólski. Po wielu latach postanowił udostępnić film o powstawaniu jednego z gdańskich osiedli w czasach PRL-u.
- Niegdyś na terenach wokół ulicy Pomorskiej w Gdańsku rozciągały się pola i łąki. Po czym przyszedł czas, kiedy zaczęto stawiać tu bloki - wspomina Julian Jaskólski, autor starego nagrania.
Był to kolejny etap rozwoju Osiedla Młodych, którego początki związane są z budową bloków przy ul. Michałowskiego na terenie VII Dworu. W drugiej połowie lat 60. ubiegłego wieku rozpoczęto zaś wznoszenie budynków nieopodal ul. Pomorskiej.
- Kiedy dawniej wsiadało się do taksówki i prosiło o kurs na Osiedle Młodych, taksówkarze pytali "Na które? Bogate czy biedne?". W ich żargonie pierwszym było osiedle między Wrzeszczem a Oliwą, a drugim osiedle za ulicą Pomorską. Nagranie pokazuje powstawanie właśnie tego drugiego - wyjaśnia Jaskólski.
Na taśmie filmowej znalazło się miejsce zarówno dla bloków i pracujących robotników, jak i dla dzieci, które beztrosko bawią się wśród materiałów budowlanych. Dorośli z kolei pracują w czynie społecznym: grabią, sieją trawę i porządkują teren osiedla. Zaangażowani są też w rodzinne zawody sportowe. Rzucają piłką lekarską, pchają kule i rywalizują na rowerach.
- Ujęcia powstawały przez kilka lat. Najpierw kręciłem rosyjskim Kransogorskiem. To kamera, którą produkowano chyba w fabryce pługów, bo nie raz potrafiła zrobić sałatę z taśmy. Później miałem już ręku czeską Admirę - wspomina Jaskólski, emerytowany kinooperator, który niegdyś pracował w Leningradzie, Bajce, Zniczu i Bałtyku.
Z wykonanych ujęć zmontował ponad dziesięciominutowy film, a po latach zdecydował się zaprezentować go szerszej, internetowej publiczności. - W końcu to kawałek historii - puentuje emeryt.
Zobacz także, jak dawniej bawiły się dzieci z Osiedla Młodych na terenie VII Dworu.
Film autorstwa Juliana Jaskólskiego.
Opinie (353) ponad 10 zablokowanych
-
2014-06-29 18:19
A dziś 90% młodzieży i dorosłych kalecy sprzed komputera, tabletu, telefonu (1)
tragedia. Pamietam jak lapalem chrabąszcze wieczorem na osiedlu na Zaspie. To byla zabawa a ile radosci. Oczywiscie pozniej je wypuszczalismy.
- 21 1
-
2014-06-29 22:38
Zapewne łapaliście guniaki czerwczyki (Amphimallon solstitiale) - powszechnie są mylone z chrabąszczami majowymi - są mniejsze od nich.
- 0 3
-
2014-06-29 22:06
7:27 min Andrzej Palma
Nieodżałowany animator sportowy :))
- 6 0
-
2014-06-29 21:48
Fajny ten film
To były czasy spokojniej się żyło jak dzisiaj, i wielka płyta jest solidnym materiałem mieszkam sporo lat w bloku z wielkiej płyty i czasem słychać wiercenie w ścianach, rozmowę sąsiada przez telefon czy szczekania psa a w starszych wieżowcach od czasu do czasu awaria windy i minus - zbyt mała liczba miejsc parkingowych to niestety wada przynajmniej trwała budowla a nowe osiedla...tynk odpada po kilku latach drogie ceny na m2
- 3 2
-
2014-06-29 21:40
Piekne czasy
Czlowiek byl czlowiekiem nie bylo takiego sku.... Jak dzisiaj sasiad pomagal sasiadowi byla praca dla wszystkich chociaz ze niemielismy wszystkiego to zylo sie lepiej czyli ze za komuny nie wszystko bylo zle a teraz niech kazdy sobie zada pytanie jak ma sie w tym kapitalizmie i zlodziejskim panstwie
- 13 2
-
2014-06-29 10:24
dzieci bawią się... piękny widok nie to co teraz... (4)
- 40 3
-
2014-06-29 15:55
Bawią? (1)
Teraz też dzieci się bawią i wolę dzisiejsze zabawy: Małpie gaje, nowoczesne place zabaw, drewniane zamki, ściany wspinaczkowe, gokarty, Call of Duty czy nowoczesny Tomb Raider, ale jak ktoś do zabawy woli puszki po rybach....
Piotr S- 3 13
-
2014-06-29 21:28
Na "takie" zabawy trzeba mieć pieniądze i w dodatku już zoragnizowane...
nie uczące myślenia - organizacji swojego czasu. Przykład puszek, z czegoś zrobić coś, wystarczy do zabawy, nie trzeba konsoli.
W moich latach dzieciństwa szło się bawić w chowanego, podchody, grać w piłkę, pobawić się w piaskownicy, zobaczyć które auto ma najwięcej na liczniku, pograć w kapsle, pozbierać kasztany i zrobić ludziki, zerwać dzikiego bzu, zerwać jabłek z dzikich jabłoni, pojeździć na rowerze, wieczorem na zbiórkę harcerską (to w zależności od wieku).
Koszt tych zabaw 0zł i to wszystko przeważnie w promieniu 100-200 metrów od domu.
Do tego wymiana obrazków samochodów z gumy KENT TURBO, czy historyjki z gumy Kaczor Donald. Czekanie pod kioskiem na "Świat Młodych".
Teraz to bachory nie potrafią się zając sobą dłużej niż parę minut. Tylko TV, gry na PC/konsolę/komórkę. Ale winni są rodzice, bo wystarczy włączyć TV i spokój.- 13 0
-
2014-06-29 11:56
Teraz dzieciaki nie znają się nawet na jednej klatce,internet ważniejszy
- 14 1
-
2014-06-29 10:46
Szczególnie, gdy spuszczają w 9:18' małego kotka - męczennika ze zjeżdżalni, ech..
- 2 12
-
2014-06-29 21:08
to były czasy (1)
kiedy dzieci bawiły się jeszcze na podwórku, ja dzieci swoich sąsiadów widuję średnio raz na miesiąc kiedy idę do pracy i się mijamy w klatce, moje dzieciaki ostatnio (po 4 latach mieszkania) powiedziały że chyba ktoś nowy się wprowadził bo widziały nowego chłopca, musiałem im tłumaczyć że to ten który nie wychodzi na dwór bo ma komputer...
- 14 1
-
2014-06-29 21:20
Twoj doktor mowil Ci, abys bral tabeltki dokladnie o tej samej porze - czemu go nie sluchasz?
- 0 9
-
2014-06-29 17:41
szok (1)
kto by wtedy pomyślał, że kilkadziesiąt lat później cena mieszkania w takim bloku z wielkiej płyty osiągnie 80 tys dolarów i więcej...co za czasy nastały
- 9 0
-
2014-06-29 21:11
Zalezy gdzie. Np. w Niemczech blokowsika to w wiekszosci pustostany. Nikt nie chce tam kupowac mieszkan (ba, w Berlinie mozesz je dostac i nadal nie ma chetnych), ale to efekt tego, ze Niemca nawet na kuroniowce stac na pewien standard, a Polaka ciezko pracujacego niestety nie. Stad jest popyt na te dogorywajace pogierkowiskie potworki. Starym to nie przeszkadza, bo przeciez do dzis niektorzy z nich wierza w ekskluzywnosc blokowsk jak to im w latach 70' w TV mowiono, a inni po prostu zyja z zasada "nie przesadza sie starych drzew". Ale mlodzi? Tragedia. Pomijajac patologie i roznych doliniarzy, ktorym nie przeszkadza syf, robactwo itd, wszyscy inni zmuszeni do wychowywania dzieci w takich miejsach nie tryskaja radoscia. I znow: nie dla tego, ze chca, ale dla tego, ze musza z braku kasy. Rynek wtorny jest tanszy, rynek wtorny blokowisk jest najtanszy. Dzis mieszkanie jest luksusem, co mowi wiele o polityce tej bandy u wladzy wzgledem spoleczenstwa - ale to inny temat. W kazdym razie, efekt jest taki, ze kto mlody ucieka jak najdalej od "luksusow" Gierka jesli go tylko stac, i to ucieka tak daleko jak to tylko mozliwe, nie tylko dla siebie, ale dla normalnego zycia wlasnych dzieci. Tak to wyglada.
- 2 5
-
2014-06-29 10:05
PRL (3)
Komunizm=nazizm.
Nawet architektura podobna...- 8 54
-
2014-06-29 10:10
(1)
Za to teraz ewangelia wg TVN.
- 15 6
-
2014-06-29 20:31
Możesz nie oglądać lub oglądac co innego. Nikt Ci nie każe oglądac TVN czy Polsatu
Wtedy nie miałeś wyjścia, był najpierw tylko 1 kanał, potem dwa.
- 5 2
-
2014-06-29 18:59
dobrze kombinujesz
socjalisci = faszysci
to tak jakbys miał dwa smietniki jeden na suche drugi na mokre
śmieć to śmieć- 1 5
-
2014-06-29 19:16
Wspaniałe lata
Dzieci miały świetne pomysły na zabawę.A co teraz?
- 10 1
-
2014-06-29 18:13
byłem swiadkiem
Od kilku lat mój syn pyta o to, co działo się przed laty. Nie jest chyba odosobniony. I tu powstaje pytanie - czy te film -mimo jego technicznych wad a może właśnie taki, jaki jest pozostanie w archiwum?
Od lat mieszkam w Gdańsku i fotografuje - także to miasto. Zdjęć jest zalosnie malo. Nie pomoże nawet PAN Kosycarz i jego koledzy
Sprawdzcie co zostało z czasów Wolnego Miasta. Prawie zero. Dziś dzięki internetowi można archiwizowacy wszystko. Może jednak pokusić się o chociaż trochę. Może to pomysł dla kogoś?
Możecie szydzic z tego pomysłu jednak moment refleksji nie zaszkodzi - szczególnie teraz gdy Gdańsk się tak szybko zmienia
Jacek z Brzeźna obok którego ma szczęście leżeć Gdańsk.- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.