Na własne oczy można się było przekonać, jak wygląda praca ekip ratowniczo-poszukiwawczych, takich samych, jakie od poniedziałku szukają zaginionych podczas trzęsienia ziemi w Nepalu.
oczywiście, mój pies idealnie nadaje się na ratownika18%
tak, pod warunkiem, że takie szkolenie sprawiłoby mu przyjemność32%
może i bym wysłał, ale nie wiem czy mój pies się do tego nadaje24%
nie, mam psa dla przyjemności, a nie dodatkowych obowiązków11%
nie, to nie dla mojego psa, on zbyt lubi wygodę15%
Do nawiedzonego niedawno przez trzęsienie ziemi Nepalu polecieli ratownicy z kilkunastu krajów świata, w tym z Polski. Wśród ratowników z naszego kraju znalazło się 23 strażaków z Gdańska.
Ratownicy zgodnie przyznają, że skuteczność akcji w dużej mierze zależy od wyszkolenia psów poszukiwawczych. Gdańskim strażakom towarzyszą obecnie w Nepalu dwa czworonogi.
W siedzibie Państwowej Straży Pożarnej przy przy ul. Beniowskiego w Gdańsku, każdy zainteresowany mógł na własne zobaczyć, jak wygląda praca z takimi psami.
- Chcielibyśmy szerszej publiczności pokazać, jak wygląda praca z psem - ratownikiem. Uzmysłowić laikom, co robią nasi koledzy, którzy właśnie pojechali do Nepalu - tłumaczył mł. bryg. Jacek Noga, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Podczas pokazu zaprezentowano symulację poszukiwania osób zasypanych pod gruzami. Ratownicy razem z psami poszukiwali ukrytych pomiędzy betonowymi elementami kolegów. Nawet najgłębsza kryjówka nie zmyliła psów - ratowników.
Jakie psy mogą podejść do trwającego minimum 1,5 roku szkolenia ratowniczego?
- Rasa nie ma najmniejszego znaczenia, ale pies nie może być agresywny i mieć anatomicznych przeciwwskazań, np. problemów ze stawami. Ponadto musi być odważny i dobrze zsocjalizowany - wyjaśnia Katarzyna Wodniak z Ochotniczej Straży Pożarnej w Gdańsku.
Zdaniem specjalistów z wieloletnim doświadczeniem, dobrze wyszkolony pies - ratownik jest w stanie w stanie zastąpić pracę nawet 20-30 ludzi.