• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Teczka na rysunki legalna

Mikołaj Chrzan
21 marca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Zbliża się koniec taryfowego absurdu w Gdańsku. Studenckie teczki na rysunki będzie można przewozić za darmo, a z większym bagażem, np. z nartami, będzie można w końcu legalnie wsiąść do tramwaju czy autobusu.

Sprawą absurdalnych przepisów taryfowych w gdańskich autobusach i tramwajach zajęliśmy się na początku lutego. Opisaliśmy przypadek studenta ASP, który został ukarany mandatem za przewóz teczki na rysunki. Kontrolerzy Renomy wystawili mandat, mimo że student miał bilet "dla teczki". Powód? Okazało się, że obowiązujące w Gdańsku przepisy zabraniają przewożenia bagażu, którego jeden z wymiarów jest dłuższy niż 90 cm.

- A moja teczka, mimo że jest cienka, to ma 100 cm - relacjonował swoją przygodę z kontrolerami Maciej Kubuj. - Ja i inni studenci podróżujemy jednak z takimi teczkami od lat. Nigdy nie było żadnych kłopotów. Problemy pojawiły się, gdy za kontrole biletów zabrali się skrupulatni kontrolerzy z Renomy - dodał.

Przy okazji wyszło na jaw, że mandaty grożą nie tylko studentom ASP czy architektury. Do autobusu i tramwaju w Gdańsku nie możemy także wsiąść np. z nartami czy kijem do hokeja - te przedmioty są także dłuższe niż 90 cm.

Opisana przez "Gazetę" sprawa zbulwersowała Agnieszkę Pomaską, gdańską radną PO. Spotkała się z urzędnikami z magistratu i Zarządu Transportu Miejskiego, by rozwiązali ten problem. - To nie problem kontrolerów Renomy, oni tylko egzekwują obowiązujące przepisy. To przepisy trzeba zmienić - mówiła Pomaska.

Miejscy urzędnicy mają już gotowy projekt zmian. - Zgodnie z sugestiami radnych uznaliśmy, że studenci i uczniowie przewożący teczki, tuby czy plansze będą mogli je przewozić za darmo - mówi Antoni Szczyt, wicedyrektor wydziału gospodarki komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Szczyt zdradza też, że będzie można przewozić bagaż o wymiarach większych niż 90 cm. - Ale w tym przypadku trzeba będzie już kupić bilet - mówi.

Wczoraj projektem uchwały zmieniającej nieżyciową taryfę zajmowali się radni z komisji budżetowej, dzisiaj wezmą go pod lupę radni od gospodarki komunalnej. Cała Rada Miasta zdecyduje o jego losie na najbliższej sesji - 30 marca.

- Spodziewam się, że uchwała przejdzie bez kłopotów, to dobre zmiany dla pasażerów - uważa wicedyrektor Szczyt.
Agnieszka Pomaska, radna Platformy Obywatelskiej

Karanie studentów za przewożenie w autobusie teczek na rysunki to absurd. Winna jest jednak nie Renoma, ale przepisy taryfowe, których przez lata nikt nie egzekwował. Od razu, gdy przeczytałam w "Gazecie" artykuł o tej sprawie, zdecydowałam, że szybko trzeba zmienić uchwałę, która takie przepisy wprowadzała. Dla mnie najważniejsze były dwie kwestie: umożliwienie przewożenia bagażu, którego jeden z wymiarów przekracza 90 cm (np. nart) i zwolnienie z opłat teczek i instrumentów muzycznych przewożonych przez uczniów i studentów. Projekt przygotowany przez miejskich urzędników załatwia obie te sprawy.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (62) 1 zablokowana

  • Poznaniak

    Ja też bym chcial żeby z tej nadwyżki budżetowej miasta Gdańska / mam wrazenie że ja kumulowano na okres wyborczy do samorzadu/ chociaz połozyli chodnik przy ul Warszawskiej i Łódzkiej w Gdańsku
    bo to jak na wsi w podlaskiem wojewodztwie

    • 0 0

  • z tegoz portalu w Lubece

    Zwiedzający mogą wykupić tzw. bilet "happy day", który uprawnia do wstępu do muzeów, a także do przejazdów komunikacją miejską. Bilety sprzedawane są na jeden, dwa lub trzy dni. Cena jednodniowego wynosi 4,5 euro.

    4,5 x 3,86= 17,37 pln za tyle
    jeżdzisz cały dzień komunikacja miejską i wchodzisz do wszystkich muzeów

    • 0 0

  • Do Poznaniak

    Fakt, ze Poznan moze i powinien byc wzorem rozwiazan komunikacyjnych dla Gdanska. Szczegolnie sieciowy bilet roczny za cene naszych 4 biletow miesiecznych. Autobusy nocne co 30 minut. No i cena biletu nocnego w cenie biletu dziennego. Pestka tez mi sie podoba:)

    • 0 0

  • lotha

    to by Gdańsk musiał byc w tych samych rękach co Poznań
    to mniej więcej czasy Mieszka I i Boleslawa Chrobrego

    • 0 0

  • w warszawie za darmo

    wyobrażcie sobie, że w Warszawie w komunikacji miejskiej nie ponosi się żadnych opłat za przewóz bagażu i jakoś nikt nie rozpacza na spadkiem wpływów do budżetu
    może po prostu nieopłacalne jest użeranie się z podróżującymi i mierzenie kadego bagażu...

    • 0 0

  • a babyface president na to: "wolna Białoruś"

    • 0 0

  • niech lepiej powiedza od kiedy bedzie mozna zabrac ze soba rower, bo poki co to czlowiek jest zdany na dobra wole kierowcy

    • 0 0

  • dobrze ze choc tak rozwiazano ta sprawe ja czesto jezdze z dzieckiem w wozku ostatnio renoma zwrocila mi uwage ze dziecko powinnam wziac na rece a to ze nie bylo miejsc siedzacych to w niczym nie przeszkadza

    • 0 0

  • Rower

    Będzie bez problemu można wozić wtedy kiedy zmienią Ustawę Prawo o Ruchu Drogowym,z której wynika,że za wszystko co się dzieje w pojeździe odpowiedzialny jest kierowca. A ten nie chcąc ryzykować np. uszkodzenia przez rower będący w pojeździe np. ubrania współpasażera,nie wyraża zgody na przewożenie roweru. Tu chyba nawet Rada Miasta nic nie poradzi,gdyż jej uchwały nie mogą " rządzić " ustawami sejmowymi.

    • 0 0

  • mitch

    Problemem sa autobusy niskopodlogowe. Te wysokie z bagaznikami na buratch moga zabrac rower (np. w Norwegii).
    Sa tez specjalne bagazniki rowerowe montowane na zewnatrz autobusow (np. w USA). Jednak w wiekszosci autobusy miejskie nie przewoza rowerow. Do tego celu sluzy metro i kolej miejska.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane