• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tiger stracił prawo jazdy po kroplach żołądkowych

erka
31 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Dariusz M. stracił prawo jazdy i stanie przed sądem za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Były bokser przekonuje, że wynik 0,26 promila uzyskał dzięki zażyciu kropli miętowych. Dariusz M. stracił prawo jazdy i stanie przed sądem za jazdę samochodem w stanie nietrzeźwości. Były bokser przekonuje, że wynik 0,26 promila uzyskał dzięki zażyciu kropli miętowych.

Gdański bokser Dariusz M., znany też jako "Tiger", został zatrzymany przez policjantów z Nidzicy. Nie dość, że przekroczył swoim porsche dozwoloną prędkość, to dodatkowo miał we krwi 0,3 promila alkoholu.



Tiger przekroczył dozwoloną prędkość o 32 km/h na drodze krajowej nr 7 w miejscowości Powierż (między Mławą a Nidzicą). Były bokser odpowie za te wykroczenia przed sądem. Zatrzymano mu też prawo jazdy.

W rozmowie z TVN24 Tiger twierdzi jednak, ze minimalnie przekroczył dopuszczalny limit - w wydychanym powietrzu miał 0,26 promila. Były bokser tłumaczy też, że doskwierały mu dolegliwości żołądkowe i chwilę przed zatrzymaniem wypił dużą ilość kropli żołądkowych.

- Ja sobie te kropelki tak łyknąłem duszkiem. To się bierze łyżkę, a ja sobie tak walnąłem po prostu. Jechałem samochodem akurat i nie miałem możliwości wziąć łyżki - stwierdził Tiger w rozmowie z TVN 24.

Dodatkowo bokser przekonuje, że badanie wskazało, że miał w organizmie nie 0,3 a 0,23 promila alkoholu. Przypomnijmy: kierowca jest pod wpływem alkoholu, gdy ma w organizmie między 0,2 a 0,5 promila.

Tiger to mistrz świata zawodowców federacji WBO, WBA, IBF w kategorii półciężkiej, WBO w kategorii junior ciężkiej i mistrz Europy amatorów w kategorii półciężkiej. Był niepokonanym bokserem przez 12 lat. 1 czerwca 2005 ogłosił zakończenie kariery bokserskiej.
erka

Opinie (243) ponad 10 zablokowanych

  • A co z badaniem krwi? Przecież jeśli połknął krople na pewno we krwi byłoby mniej.

    Ja mu wierzę. Kiedyś przypadkiem na trasie do Warszawy musiałem kawałek jechać za Panem Dariuszem, wtedy jechał Mercedesem. I wlókł się jak cholera, a nie można było wyprzedzić. Tak więc typem pirata drogowego to on raczej nie jest.

    • 4 1

  • Znam to miejsce (11)

    W tym miejscu leniwi policjanci łapią na laser na zwykłym 90 km/h. Nowy asfalt, prosty odcinek, dobra widoczność. Potrafią stać nawet w niedzielę o poranku, gdy droga jest praktycznie pusta. Jazda 120 km/h tam to żadne niebezpieczeństwo, a takie Porsche nawet mniej nie potrafi, dziwne że jechał tylko tyle ;)
    Panowie policjanci, łapcie tych, którzy stwarzają realne zagrożenie na drodze, na odcinkach, gdzie nie można ustrzelić frajera z lasera z odległości kilometra. Trochę więcej wysiłku!

    Za alkohol za kierownicą wieszałbym publicznie na rynku. Notorycznie naje*ane buractwo stwarza wielkie zagrożenie. Ale jeśli ktoś ma 0.25 promila, to należy trochę się zastanowić przed powieszeniem. Ciekawe ile miał po godzinie od pierwszego badania. No ale jeśli wyruszył z Gdańska lub Wawy 2 godziny wcześniej, to już działa na jego niekorzyść, bo jednak za mało "odpoczął" przed jazdą. Sam tego się boję - czy wieczorem wypić 2 czy jednak 3 piwa, skoro mam jechać o 8 rano? Zostaję przy 2...

    • 35 14

    • "w miejscowości Powierż"

      pisze jest napisane ze w miejscowości nie ? od kiedy to mozna tam jechac 90 ?;]

      • 1 2

    • jak masz rano jechać

      to nie pij w ogóle wieczorem. najlepsze rozwiązanie.

      • 2 1

    • realne zagrożenie (4)

      pewnie dało by się tam przejechać nawet 300km/h a i tak byś nie widział zagrożenia... nie twoja wina że nie masz wyobraźni:) jak się tak as nadzieje na ciągnik z obornikiem wyjeżdżający z bocznej drogi to rozumu nabierze albo będzie jęczał jak motocyklista, że nie ustąpił pierwszeństwa:)

      a tak po za tym te 30km/h to 8 razy większy hałas dla ludzi mieszkających obok tej drogi

      • 4 7

      • Akurat ja mam wyobraźnię (3)

        16 lat prawo jazdy bez doprowadzenia do krytycznej sytuacji na drodze, a trochę już po nich przejechałem. I brak mandatów za prędkość! Powtarzam, że to miejsce to chamska łapanka na frajerów. Zero wysiłku ze strony policji.

        • 8 3

        • (1)

          "16 lat prawo jazdy bez doprowadzenia do krytycznej sytuacji na drodze"
          a mój dziadek ma 35 lat prawo jazdy i co z tego wynika?

          • 3 4

          • "a trochę już po nich przejechałem" - czytaj do końca. Kilkaset tys. km.

            • 1 1

        • znasz to miejsce i masz wyobraźnię a skrzyżowania z lokalnymi drogami nie zauważyłeś? :)
          moja ciotka ma prawo jazdy 38 lat i też nie miała "krytycznej sytuacji na drodze" bo za kierownicą ostatnio siedziała 35 lat temu:)

          każdy kto świadomie przekracza dozwoloną prędkość o 32 km/h ma pusto w głowie:D

          nawet gdyby tam nie było tego skrzyżowania jechał bym przepisowo ze względu na spokój ludzi mieszkających przy tej drodze, bo nie mam prawa im robić dodatkowego hałasu w imię 2 minut krótszej podróży...

          • 4 6

    • Droga "pało", skoro jeste ograniczenie, to należy go przestrzegać. (2)

      • 4 1

      • żeby przestrzegać trzeba na znaki patrzeć, a kto nie patrzy dotuje skarb państwa i kolekcjonuje punkty!

        • 0 0

      • A z żalami to wiesz...

        I bardzo dobrze, że bez wysiłku policji!
        Są głąby, które nie przestrzegają przepisów-należy ich łapać i walić po łbach mandatami.
        Brawo POLICJA!

        • 1 2

    • Jeszcze uzupełnienie - Powierż to nie jest teren zabudowany. Nie kojarzę w ogóle takiej tablicy na DK7. Założę się, że chodzi o odcinek drogi w sąsiedztwie wsi Powierż, tzn. Tiger jechał 122 km/h zamiast dozwolonych 90. Tam właśnie na to łapią, bo droga sprzyja przekroczeniu 90-tki.

      • 4 3

  • Krople żoładkowe 'TIGER'

    daja kopa :D

    • 4 0

  • Gdyby wypił duszkiem krople

    to na badaniu krwi by nic nie wyszło ;):)...a kilka dni temu gdzies go w tv widziałem..i zdaje sie ze mówił ze nie wsiada po pijaku za kiere

    • 2 0

  • Głupkowate komentarze (2)

    przed monitorem wszyscy święci,nikt z was nigdy nie mial takiej sytuacji,no jasne.
    nie znam pana Darka,moze budzic mieszane uczucie jako ze jest bokserem a nie dyrektorem telewizji w Toruniu .Wiec moze troche zbastujcie bo zaden z was nie powiedzialbym mu tego samego w twarz.
    Rozumiem ze go znacie osobiscie stad takie smiale opinie?Zazdroszcze.

    • 3 7

    • nie miałem takie sytuacji, nie jeździłem po pijaku, po siódemce jeżdziłem tak jak sie zwykło jeździć

      • 0 0

    • pupsko mu liżesz, znam go i wiem ze jest ok gościem ale cwaniak z niego i prostak

      • 1 1

  • % bez picia (1)

    niedawno moj znajomy mial "podobna przygode" - miski zatrzymaly go do kontroli, sprawdzili alko. i wyszlo 0,3...... pospacerowal chwile w kolo auta - ponowne badanie 0,0..... okazalo sie, ze wszystkiemu winien byl plyn do spryskiwaczy, ktory uzywal chwile wczesniej ...... dacie wiare?!

    • 4 0

    • nie

      • 1 1

  • nie od dzis wiadomo ze lubi sobie chłopak chlapnąć :)

    kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie ;)

    • 2 2

  • to nie tiger

    tylko puchatek hehe

    • 1 1

  • Dajcie mu spokuj, i tak się chłop nieźle trzyma, innym psyche wysiada i robią nie takie numery...

    a nawiasem mówiąc, jako mój imiennik, mógłbyś mi pożyczyc ze stówkę :-)

    • 2 2

  • oczywiscie pewnie

    go brzuszek rozbolał od swojego napoju energetyczego...hahahaa no to adwokat spisał na medal widze.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane